Ciekawe jak NB wypada w stosunku do Demanufacture (DMNF) na takich samych głośnikach…
Kocur fajoski 🙂
lol, niezłe, Demanufacture się tym nie może pochwalić 😉
– chcesz rozpieścić kota – kupuj paczki Noisy Box 😀
Kot świetny w przeciwieństwie do św. Galliena patrona Chałturników ;->
Qbanez – zapraszam. Jeśli masz zamiar wpaść w kiedyś w śląskie, to daj znać.
Alfik – nie pij tyle:)
nie pije koty są podstawą menu każdego mieszkańca Melmac a ten wydaję się być bardzo smacznym kąskiem.
W G&K natomiast znalazłem wszystko to czego niecierpię we wzmacnaczach basowych miękki dół, plastikowa góra i mulący środek.
A, że malę G&K już na komuny stosowane były do grania wszelkich mniej ważnych imprez bo wchodziły do malucha bez problemu stąd nazwa patron. Pamiętam na Music messe ide sobie i słysze jakiś muląco buczący syf myślę sobie kurcze takiego brzmienia basu właśnie nie cierpię tak nie chciał bym brzmieć nigdy…. to brzmi jak G&K zaglądam za róg i co widzę… RB2001. ale to tylko IMO. Przy czym co ciekawe GK mają nawet niezlą końcówkę mocy – winę za ich niezbyt przebijający się sound ponosi zdecydowanie preamp. Czekam na odsłuchanie fusion 550 może tym razem będzie lepiej.
Wydaje mi się, że dużo złego na GK pada raczej nie z powodu jego preampu, tylko jego wystrojenia i braku umiejętności poustawiania tego wszystkiego przez znaczny odsetek basistów 😛
I przez to faktycznie zdarza się słyszeć nam dziwnie brzmiące piece.
Ktoś na Talkbass pokusił się o przeanalizowanie pasma GK Bkl 600 przy wszystkich gałkach ustawionych na godzinę 12 (a więc teoretycznie flat) i contour skręconym do zera zauważył, że wykres przedstawia „uśmiech Romana”, z ogromnie podbitym dołem i górą oraz dość drastycznie zdjętym górnym środkiem – czyli zdecydowanie niefajnie 😛
Bardzo wielu basistów nie do końca wie jak to wszystko ustawić, i ustawia bardziej na oko niż na ucho – wtedy wychodzą dziwne kwiatki typu np. „cichy i anemiczny SVT-3Pro z bardzo powolną końcówką” 😉 – wiele osób to mówi, pewnie sam nie raz słyszałeś, ale w sumie chyba nigdy nie wnikaliśmy jak to było ustawione…
Sam pewnie też nie potrafią wycisnąć z 3pro wszystkiego, ale zdecydowanie nie można o nim powiedzieć, , że jest cichy i słabowity, a końcówkę ma (przy ustawieniu tubegain na max) zdecydowanie dla mnie zbyt szybką 🙂
Ja bym raczej stwierdził, że Gallien jest patronem kontrabasistów (nie wiem czy ktoś im podskoczy w tej kwestii), Flea i Justina Chancellora.
O ile pamietam, Alfik dowodzil, ze slyszac Fleje nie slyszymy GK, bo one robia na scenie w zasadzie za odsluch, a to, co slyszymy na przodach omija te wzmaki.
A moje bozyszcze Justin… On ma Wala. 😉
@dwa_punkty: O ile pamietam, Alfik dowodzil, ze slyszac Fleje nie slyszymy GK, bo one robia na scenie w zasadzie za odsluch, a to, co slyszymy na przodach omija te wzmaki.
Na pewno w sporej części ma rację. Gdyby jednak miał 100% racji, to jak wytłumaczyć przesiadkę Flea na Ampegi i Jazz bassa z flatami? Z jakiegoś powodu musiał to zrobić i najsensowniejszym powodem (z racji tego, że nadal jest endorserem G-K a nie jest endorserem Ampega – więc kasa nie wchodzi w rachubę) jest właśnie chęć zmiany brzmienia na Stadium Arcadium i obecnie granych koncertach.
Może to co słyszymy na koncertach to nie GK tylko a dibox, ale to, co słyszymy na płytach to w większości właśnie GK.
@dwa_punkty: A moje bozyszcze Justin… On ma Wala. 😉
I często powtarza, że filarami jego soundu jest Wal i GK. Efekty służą tylko za ozdobniki.
Z tego, co mi wiadomo, to Fleja przerzucił się na Ampega, żeby wymusić na Gallienie lepsze warunki endorsementu.
SVT3 ma ZA WOLNĄ końcówkę ;}
@Szergiel: Z tego, co mi wiadomo, to Fleja przerzucił się na Ampega, żeby wymusić na Gallienie lepsze warunki endorsementu.
Być może. Ale jeśli tak, to się raczej przejedzie – RHCP nie grają, a firmie nie opłaca się płacić komuś, kto nie pokazuje się z ich produktem.
@Szergiel: SVT3 ma ZA WOLNĄ końcówkę ;}
Odkręć tubegain do końca. Dla mnie wtedy jest stanowczo za szybki 😛
@Alfik: nie pije koty są podstawą menu każdego mieszkańca Melmac a ten wydaję się być bardzo smacznym kąskiem. W G&K natomiast znalazłem wszystko to czego niecierpię we wzmacnaczach basowych miękki dół, plastikowa góra i mulący środek. A, że malę G&K już na komuny stosowane były do grania wszelkich mniej ważnych imprez bo wchodziły do malucha bez problemu stąd nazwa patron. Pamiętam na Music messe ide sobie i słysze jakiś muląco buczący syf myślę sobie kurcze takiego brzmienia basu właśnie nie cierpię tak nie chciał bym brzmieć nigdy…. to brzmi jak G&K zaglądam za róg i co widzę… RB2001. ale to tylko IMO. Przy czym co ciekawe GK mają nawet niezlą końcówkę mocy – winę za ich niezbyt przebijający się sound ponosi zdecydowanie preamp. Czekam na odsłuchanie fusion 550 może tym razem będzie lepiej.
Fusion jest wspaniały. Ostatnio miałem okazję ograć w warszawskim Riffie z Ibanezem Sr4005 i kolumną GK, jakiej modelu nie pamiętam.
Przede wszystkim – niezwykle jasne brzmienie, do tego całkiem konkretny dół. Żadnego plastiku, pełne brzmienie gitary. Nie kręciłem za bardzo gałkami, ale brzmienie mi się bardzo podobało.
Ładna ta paczka… Chciałbym osłuchać 🙂
Ciekawe jak NB wypada w stosunku do Demanufacture (DMNF) na takich samych głośnikach…
Kocur fajoski 🙂
lol, niezłe, Demanufacture się tym nie może pochwalić 😉
– chcesz rozpieścić kota – kupuj paczki Noisy Box 😀
Kot świetny w przeciwieństwie do św. Galliena patrona Chałturników
;->
Qbanez – zapraszam. Jeśli masz zamiar wpaść w kiedyś w śląskie, to daj
znać.
Alfik – nie pij tyle:)
nie pije koty są podstawą menu każdego mieszkańca Melmac a ten wydaję się
być bardzo smacznym kąskiem.
W G&K natomiast znalazłem wszystko to czego niecierpię we wzmacnaczach
basowych miękki dół, plastikowa góra i mulący środek.
A, że malę G&K już na komuny stosowane były do grania wszelkich mniej
ważnych imprez bo wchodziły do malucha bez problemu stąd nazwa patron.
Pamiętam na Music messe ide sobie i słysze jakiś muląco buczący syf
myślę sobie kurcze takiego brzmienia basu właśnie nie cierpię tak nie
chciał bym brzmieć nigdy…. to brzmi jak G&K zaglądam za róg i co
widzę… RB2001. ale to tylko IMO. Przy czym co ciekawe GK mają nawet niezlą
końcówkę mocy – winę za ich niezbyt przebijający się sound ponosi
zdecydowanie preamp. Czekam na odsłuchanie fusion 550 może tym razem będzie
lepiej.
Wydaje mi się, że dużo złego na GK pada raczej nie z powodu jego preampu,
tylko jego wystrojenia i braku umiejętności poustawiania tego wszystkiego
przez znaczny odsetek basistów 😛
I przez to faktycznie zdarza się słyszeć nam dziwnie brzmiące piece.
Ktoś na Talkbass pokusił się o przeanalizowanie pasma GK Bkl 600 przy
wszystkich gałkach ustawionych na godzinę 12 (a więc teoretycznie flat) i
contour skręconym do zera zauważył, że wykres przedstawia „uśmiech
Romana”, z ogromnie podbitym dołem i górą oraz dość drastycznie zdjętym
górnym środkiem – czyli zdecydowanie niefajnie 😛
Bardzo wielu basistów nie do końca wie jak to wszystko ustawić, i ustawia
bardziej na oko niż na ucho – wtedy wychodzą dziwne kwiatki typu np. „cichy i
anemiczny SVT-3Pro z bardzo powolną końcówką” 😉 – wiele osób to mówi,
pewnie sam nie raz słyszałeś, ale w sumie chyba nigdy nie wnikaliśmy jak to
było ustawione…
Sam pewnie też nie potrafią wycisnąć z 3pro wszystkiego, ale zdecydowanie
nie można o nim powiedzieć, , że jest cichy i słabowity, a końcówkę ma
(przy ustawieniu tubegain na max) zdecydowanie dla mnie zbyt szybką 🙂
Ja bym raczej stwierdził, że Gallien jest patronem kontrabasistów (nie wiem
czy ktoś im podskoczy w tej kwestii), Flea i Justina Chancellora.
O ile pamietam, Alfik dowodzil, ze slyszac Fleje nie slyszymy GK, bo one robia
na scenie w zasadzie za odsluch, a to, co slyszymy na przodach omija te
wzmaki.
A moje bozyszcze Justin… On ma Wala. 😉
Na pewno w sporej części ma rację. Gdyby jednak miał 100% racji, to jak
wytłumaczyć przesiadkę Flea na Ampegi i Jazz bassa z flatami? Z jakiegoś
powodu musiał to zrobić i najsensowniejszym powodem (z racji tego, że nadal
jest endorserem G-K a nie jest endorserem Ampega – więc kasa nie wchodzi w
rachubę) jest właśnie chęć zmiany brzmienia na Stadium Arcadium i obecnie
granych koncertach.
Może to co słyszymy na koncertach to nie GK tylko a dibox, ale to, co
słyszymy na płytach to w większości właśnie GK.
I często powtarza, że filarami jego soundu jest Wal i GK. Efekty służą
tylko za ozdobniki.
Z tego, co mi wiadomo, to Fleja przerzucił się na Ampega, żeby wymusić na
Gallienie lepsze warunki endorsementu.
SVT3 ma ZA WOLNĄ końcówkę ;}
Być może. Ale jeśli tak, to się raczej przejedzie – RHCP nie grają, a
firmie nie opłaca się płacić komuś, kto nie pokazuje się z ich
produktem.
Odkręć tubegain do końca. Dla mnie wtedy jest stanowczo za szybki 😛
Fusion jest wspaniały. Ostatnio miałem okazję ograć w warszawskim Riffie z
Ibanezem Sr4005 i kolumną GK, jakiej modelu nie pamiętam.
Przede wszystkim – niezwykle jasne brzmienie, do tego całkiem konkretny dół.
Żadnego plastiku, pełne brzmienie gitary. Nie kręciłem za bardzo gałkami,
ale brzmienie mi się bardzo podobało.