Dominislawa ostatnio.

osoby dominislawa
Wydaje mi się ze dawalem już to zdjecie, ale nie moglem go znalesc wiec w sumie
to się podziele jeszce raz. Zrobione jakieś pol roku temu Dominice of kors z
naszym preznym budzet-basem. Jak już o nim mowa to jest naprwde zajebisty. Nie
jest to sprzet ktorym bym się chwalil ale naprawdę go uwielbiam z calego
serca.

postaram się zrobić jakaś bardziej dzisiejsza fotke dla waszego rozesnania jak
teraz wygladamy 😀

Podziel się swoją opinią

16 komentarzy

  1. Yhm, nawet się swoimi zdjęciami (chyba na devianie) chwaliłeś.

    A zdjęcie jest rewelacyjne.

  2. toz ja już sam nie pamietam czym się chwalilem a czym nie, chciałem zaznaczyc
    moja egzystencje na basoofce jakoś 😀

    o basach to już mi gadac nie wypada to choicaz fotke wrzucilem 😀

  3. Może to to samo ujęcie, ale fotka totalnie inna. Tamta była w zupełnie
    innym, trochę niesamowitym klimacie, widząc tą użyłbym sformułowania
    sfotoszopowaną do niemożliwości. Ta jednak też jest świetna, czy to
    Dominisławy zasługa, czy basu, a może to ta gra cieni. Choc teraz zauważam
    że mocno ją czymś doświetlałeś z prawej.

  4. pozazdrościc 😀 nie lubię precli, nic na to nie poradze, ale słyszalem ze
    niewazne na czym grasz i co grasz, i tak z preclem skonczysz 😀 zobaczymy …

  5. no dajpan spokuj. ja niewiem co się ze mna dzieje :S

    ale archeologia to mi się faktycznie udala. zajebiscie lubię to zdjecie 🙂

  6. niema jeszcze. daj bozia zdrowie żeby byly niebawem. ale mamy psa! 😀 a ogolnie
    to co… ciagle w jukeju. praca w przemysle się trafila i mi i domie. ona robi
    jako szefowa od marketingu w firmie , która robi coś z komputerami czego ja nawet
    wymowic nie potrafie, a ja siekam zdjęcia w wydawnictwie hobbistycznym. vouge
    to nie jest ale i tak jest zajebiscie 🙂

    jedyne co mnie naprawdę martwi to to, ze ja już praktycznie nie gram na basie
    :S odkad zostawilem kapele w polonii i wyjechalem na studia wszystko powoli
    zwalnialo i nigdy nie znalazłem kapeli. i jak sobie popatrze, ze jak dolaczylem
    na basoofke w 2004 czyli wtedy gdy zaczalem grac i po tych wszystkich latach
    gdzie jestem to az mnie szlag trafia. jakbym szyl na basie gdzie tylko da się z
    taka czcestotliwoscia jak wtedy gdy zaczalem to by teraz mi pilich trampki
    czyscil. czy coś.

    a co u was? co na basoofce? cotam kurde?! 🙂

    edit:

    a no i sory za pisanie wszystkiego z malej litery i bez polskich znakow ale
    jestem w robocie i ten komputer nie umie po polsku pisac a tez muszę się w
    sumie spieszyc bo nie wypada badac basoofki w pracy.

  7. E tam nie wypada… 😛

    Jak masz pan bas, to bierz w łapę i pograj trochę, a potem podbijaj rynek
    muzyczny UK! 😀

    Albo z żoną chociaż pojamuj. 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.