Hmm, chyba też sobie kiedyś kupię czarne sznurki, będą mi pod kolor gryfu pasować.
Fajnie wygląda ten bass! Binding wszędzie rulez! Ten binding daje takie odczucie fuzji nowoczesnego designu i oldschoola! Wygląd tego basu jest po strkroć korzstniejszy w wersji 4 strunowej, niźli w piątce…
Gratz!
zajebiaszczy basik, skąd go wytrzasnąłeś i za ile?
ten bas jest zajebisty mój kumpel z wioski go ma po prostu genialny
sex alkohol and metal
Michal II – bostony, fendery, albo black diamondy. z tymi się spotkałem u maczosa. z tym, że owe fendery to flaty i nylony. brzmienie: szklance mowimy nie!
ibanezbass – dziekuje. co do bindingu, to najbardziej mi się podoba na podstrunnicy, bo zajebiscie się zgrywa z markerami i daje takie otulenie tej całośći. tak czy inaczej preferuje czwórki. w piątkach to już zakłóca choćby główka i już efekt popsuty.
miszczus17 – z rnr, za 2400. Teraz mocno staniał.
Manuel – owszem. wygodny, przy dlugich próbach jak się stoi to nie odczuwam tak bardzo jego ciezaru, choć ten mahoń swoje waży (3850 gram). Czasem jednak zaboli ramię, to wystarczy trochę skorygować kąt wzgledem ciała i przeczekac.
Co do soundu, to trzeba użyć tego, co ma. Czyli dużo dołu/srodka dolnego (250hz) na wzmaku i góry na basie. Mnie miażdży.
Ale jako, że to nie jest rick, to sprzedaje niedługo. 🙂
edit.
no i naklejke niedługo odklejam.
Ted wymiata. U kumpla stoi Jimi – słupek ostrzegawczy z pomarańczowym światłem i w kasku robotniczym 😉
ale główke do zdjec to mogłeś odsmalcowac 😛
I naklejkę odkleić, bo taki zajefajny bas naklejkami kalać, to się nie godzi…
edit
I tak mi pierwsza „setka” stuknęła 🙂
@Skipioza – nie wycieram/przecieram/czy co innego można jeszcze robic. Chbya ze przy mostku jak nie wiadomo skad dużo paprochow i kurzu się zbierze to wtedy szmatka raz przejade. 🙂
@Nihilist – no coraz czesciej myślę o jej odklejeniu. 🙂 może i nadejdzie to dzisiaj. Tylko muszę przerwac lekture cyklu o wampirach S. Meyer. 😛
@mazdah – a Ty nie masz swojego przyjaciela? 😛
Czy mi się wydaje, czy Tedowi urosła bródka?
A ten Schecter to pełen wypas na biszkoptach, podoba mi się jako jeden z bodaj dwóch ich modeli.
Gurf, chciałem zakumplować się z Jimim, ale akumulator padł i już nie świeci 😀
@gurf: Ale jako, że to nie jest rick, to sprzedaje niedługo. 🙂
mnie go sprzedasz, mam nadzieję 😀
a Ted to niezłe dupiszcze jest, szkoda że zajęty 😛
Hey! Ho! Lets go!
Hm, jaki sympatyczny pokrowiec.
@mazdah – cholera, i teraz on nie zyje, a Ty przegapiles jego ostatnie tchnienia. Jesteś skończony. 🙂
@Kokoś – jego broda jest permanentna. Obczaj sobie i ograj 004 (schectera, nie unimile:P). Tez ładnie chodzi.
@immaga – się zobaczy czy uda mi się zakupic i naprogowac fretlesa z allegro.
@Domasz – dziękuje. Jak go mam na plecach, co czasem się zdarza, to góruje nad móją i głową.
Hmm, chyba też sobie kiedyś kupię czarne sznurki, będą mi pod kolor gryfu
pasować.
Fajnie wygląda ten bass! Binding wszędzie rulez! Ten binding daje takie
odczucie fuzji nowoczesnego designu i oldschoola! Wygląd tego basu jest po
strkroć korzstniejszy w wersji 4 strunowej, niźli w piątce…
Gratz!
zajebiaszczy basik, skąd go wytrzasnąłeś i za ile?
ten bas jest zajebisty mój kumpel z wioski go ma po prostu genialny
sex alkohol and metal
Michal II – bostony, fendery, albo black diamondy. z tymi się spotkałem u
maczosa. z tym, że owe fendery to flaty i nylony. brzmienie: szklance mowimy
nie!
ibanezbass – dziekuje. co do bindingu, to najbardziej mi się podoba na
podstrunnicy, bo zajebiscie się zgrywa z markerami i daje takie otulenie tej
całośći. tak czy inaczej preferuje czwórki. w piątkach to już zakłóca
choćby główka i już efekt popsuty.
miszczus17 – z rnr, za 2400. Teraz mocno staniał.
Manuel – owszem. wygodny, przy dlugich próbach jak się stoi to nie odczuwam
tak bardzo jego ciezaru, choć ten mahoń swoje waży (3850 gram). Czasem
jednak zaboli ramię, to wystarczy trochę skorygować kąt wzgledem ciała i
przeczekac.
Co do soundu, to trzeba użyć tego, co ma. Czyli dużo dołu/srodka dolnego
(250hz) na wzmaku i góry na basie. Mnie miażdży.
Ale jako, że to nie jest rick, to sprzedaje niedługo. 🙂
edit.
no i naklejke niedługo odklejam.
Ted wymiata. U kumpla stoi Jimi – słupek ostrzegawczy z pomarańczowym
światłem i w kasku robotniczym 😉
ale główke do zdjec to mogłeś odsmalcowac 😛
I naklejkę odkleić, bo taki zajefajny bas naklejkami kalać, to się nie
godzi…
edit
I tak mi pierwsza „setka” stuknęła 🙂
@Skipioza – nie wycieram/przecieram/czy co innego można jeszcze robic. Chbya ze
przy mostku jak nie wiadomo skad dużo paprochow i kurzu się zbierze to wtedy
szmatka raz przejade. 🙂
@Nihilist – no coraz czesciej myślę o jej odklejeniu. 🙂 może i nadejdzie to
dzisiaj. Tylko muszę przerwac lekture cyklu o wampirach S. Meyer. 😛
@mazdah – a Ty nie masz swojego przyjaciela? 😛
Czy mi się wydaje, czy Tedowi urosła bródka?
A ten Schecter to pełen wypas na biszkoptach, podoba mi się jako jeden z
bodaj dwóch ich modeli.
Gurf, chciałem zakumplować się z Jimim, ale akumulator padł i już nie
świeci 😀
mnie go sprzedasz, mam nadzieję 😀
a Ted to niezłe dupiszcze jest, szkoda że zajęty 😛
Hey! Ho! Lets go!
Hm, jaki sympatyczny pokrowiec.
@mazdah – cholera, i teraz on nie zyje, a Ty przegapiles jego ostatnie
tchnienia. Jesteś skończony. 🙂
@Kokoś – jego broda jest permanentna. Obczaj sobie i ograj 004 (schectera, nie
unimile:P). Tez ładnie chodzi.
@immaga – się zobaczy czy uda mi się zakupic i naprogowac fretlesa z
allegro.
@Domasz – dziękuje. Jak go mam na plecach, co czasem się zdarza, to góruje
nad móją i głową.
Śmiesznie bardzo 🙂
*********************************************************************
Ibanez BTB 405QM + Warwick Profet3.2 + 2×10 by Demanufacture
Taki sam pokrowiec mam 🙂
ej odgrzeję, bo nie możesz mieć takiego samego. 🙁