Arkadiusz E. Ruth – Pathfinder
przedstawiam Wam Arkadiusza Ruth, basista symphonic power metalowego zespołu
Pathfinder z Wałcza. Live wgniatają w ziemię. Świetne show, świetna
muzyka.
www.myspace.com/pathfinderband
https://www.youtube.com/watch?v=tRUx3qRnECQ
https://www.youtube.com/watch?v=nbjCU-7hDJw
https://www.youtube.com/watch?v=-BnaRK7vyfU
www.polishmetalscene.blogspot.com/2010/07/symphonic-power-metal-01.html
16 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Słuchałem tego na żywo. Jedna piosenka mi się spodobała a reszta to takie
DragonForce :/
DRAGONFORCE! :DDD
Dawaj dawaj kto szybciej!
studioforce
Lawl epic gay power gay metal zwany też syndromem Tolkiena-Lovecrafta lub
bardziej potocznie syndromem nielubianych przez rówieśników fanów
karcianek, którzy odkryli w sobie talent muzyczny:D I to wszystko z domieszką
modnych ostatnio melodyjek z nintendo puszczonych 4x szybciej:D To do działu
humor raczej:D Tyle w kwestii mojej opinii:)
kotwa: z dragonforca się smiałeś, a wrzucasz basiste z bardzo podobnie
grającego bandu 😉
Na Matrycę Stworzenia! Tak kiczowatego dziadostwa dawno nie słyszałem!
Powielenie najbardziej obciachowych patentów power metalu (czyli wszystkich)
zmieszane z infantylnym patosem Piotra Rubika i stylistyką taniego
fantasy.
Wszystko jest w złym guście- logo, tytuł płyty, wizualizacje w trailerze,
image, okładka no ale przede wszystkim muzya pod każdym względem.
Podejrzewam że gdybym zobaczył ich przypadkowo na koncercie wybuchłbym
histerycznym śmiechem a skażenie szyderą wynosiłoby promień jakichś 30
metrów ;D
To jest tak pedalskie że aż d*pa boli.
Muzyka jeszcze ujdzie, ale wokal paskudny ;/
doskonały strzał milordzie
Jakie nintendo, przecie to cover jest
https://www.youtube.com/watch?v=tt8d3Shlfrg
A muzyka to wypisz wymaluj Sonata Arctica, nawet wokal prawie identyczny, ale
za to Pathfinder ma chórki więc są bardziej trV m/
https://www.youtube.com/watch?v=hGz1f0mngsQ
O tak PapaMis jest niczym czuly wojtek na onecie 😛
To obraza dla Power Metalu, takie rhapsody czy inny kamelot albo gówniany
dragonforce.
Powiem wam tylko, że źle robicie wrzucając cały power metal do jednego
wora, bo to jednak zupełnie różne granie (porównajcie sobie choćby Blind
Guardian z Rhapsody).
panie, kamelot dobry jest 😉
A mi się tam podoba, fajnie instrumenty “chodzą” i w ogóle 🙂
Może dlatego, że lubię Dragonforce :>
Polcia: jesteś dziefczynom i się nie znasz 😀
Oj tam, czepiacie się. To chyba najlepszy zespół z mojej zapadłej dziury.
Na żywo są nieźli. A basista fajnie zasuwa trzema palcami.