a kto to jest ? gdzie on gra ? skąść jego pysk kojarze :p ale tak dzedaj 1 ++ XD
Prawie jak DEFIL. 😀
Eee no syf ze grał na tym Violin bass czy jak to się nazywa. ALe ogolnie jako dla muzyka i nawet jako dla basisty jestem pełen podziwu bo to co robili beatlesi wymiata. A McCartney śpiewał dośc zajebiaszczo i tyle.
@Michalbas: a kto to jest ? gdzie on gra ? skąść jego pysk kojarze :p ale tak dzedaj 1 ++ XD
Ty żartujesz, prawda ?
nie da się jednak ukryć, że sir Paul jak na tamte czasy więcej wniósł do gry na basie w kontekstach niejazzowych niż ktokolwiek inny, może poza Jamesem Jamersonem. Jako pierwszy zaczął tworzyć naprawdę fajne, melodyczne linie basu, wychodzić poza granie prymek itd. Nie wiem, czy to „syf”, że grał na takim basie. Brzmiało z*ebiście. Na czym miał grać – na BC Richu? Na Rickenbackerze zresztą też grał, brzmiało to prawie tak samo. Trochę kultury panowie. Pysk?! Syf?!
Nie byłoby punka i metalu gdyba wcześniej tacy ludzie jak ten nie wymyślili rocka.
Jeden z moich idolów 🙂
OJj w sensie syf ze bass brzydki. Przecież napisałem ze człowieka szanuje i jest zajebisty.
On grał na tym hofnerze, bo nie mógł znaleźć dobrej odwrotki. Dopiero potem dostał za darmo rickenbackera. Tak czy inaczej – dobry basman, świetny kompozytor.
i stwieerdzilze basista to nieudacznik 😛
Dzedaj rzadko kiedy można spotkać hobbita w butach… ;>
Jest to niesamowity przykład hobbita z nieowłosionymi stopami 😀
A moim zdaniem ten bas jest piękny! Chciałbym taki 😉 (przy okazji, wie ktoś czy można kupić jakąś tanią kopię?)
joł Natalia, ja gdzieś na strychu mam DEFILową g***rę z tej serii, Julię 2… jakiś post-shakespeareowsko-bigbitowy jam-session może…? 😀
Powiem jeszcze, że właśnie dostałem unikatowy koncert tego pana w jakimś małym niemieckim klubie. Na gitarze gra Gilmour, a perkusji Ian Paice. Porządna rzecz. Widział ktoś?
Wygląda jak hobbit bez tych butów 😀
a kto to jest ? gdzie on gra ? skąść jego pysk kojarze :p ale tak dzedaj 1
++ XD
Prawie jak DEFIL. 😀
Eee no syf ze grał na tym Violin bass czy jak to się nazywa. ALe ogolnie jako
dla muzyka i nawet jako dla basisty jestem pełen podziwu bo to co robili
beatlesi wymiata. A McCartney śpiewał dośc zajebiaszczo i tyle.
Ty żartujesz, prawda ?
nie da się jednak ukryć, że sir Paul jak na tamte czasy więcej wniósł do
gry na basie w kontekstach niejazzowych niż ktokolwiek inny, może poza
Jamesem Jamersonem. Jako pierwszy zaczął tworzyć naprawdę fajne, melodyczne
linie basu, wychodzić poza granie prymek itd. Nie wiem, czy to „syf”, że
grał na takim basie. Brzmiało z*ebiście. Na czym miał grać – na BC Richu?
Na Rickenbackerze zresztą też grał, brzmiało to prawie tak samo. Trochę
kultury panowie. Pysk?! Syf?!
Nie byłoby punka i metalu gdyba wcześniej tacy ludzie jak ten nie wymyślili
rocka.
Jeden z moich idolów 🙂
OJj w sensie syf ze bass brzydki. Przecież napisałem ze człowieka szanuje i
jest zajebisty.
On grał na tym hofnerze, bo nie mógł znaleźć dobrej odwrotki. Dopiero
potem dostał za darmo rickenbackera. Tak czy inaczej – dobry basman, świetny
kompozytor.
i stwieerdzilze basista to nieudacznik 😛
Dzedaj rzadko kiedy można spotkać hobbita w butach… ;>
Jest to niesamowity przykład hobbita z nieowłosionymi stopami 😀
A moim zdaniem ten bas jest piękny! Chciałbym taki 😉 (przy okazji, wie ktoś
czy można kupić jakąś tanią kopię?)
można. Postaram się znaleźć i podrzucić linka.
mam jeszcze gdzies takiego DEFILa! model Romeo 2. gra na tym to wyzwanie,
really;)
http://www.myspace.com/natbmusic
Epiphone Violin Bass – tania kopia.
joł Natalia, ja gdzieś na strychu mam DEFILową g***rę z tej serii, Julię
2… jakiś post-shakespeareowsko-bigbitowy jam-session może…? 😀
Powiem jeszcze, że właśnie dostałem unikatowy koncert tego pana w jakimś
małym niemieckim klubie. Na gitarze gra Gilmour, a perkusji Ian Paice.
Porządna rzecz. Widział ktoś?
nie, ale właśnie mnie zainteresowałeś składem 😛