narzędzia do wiosłowania
Załączniki
moje instrumentarium . prawie całe . mogę nagrać próbki 🙂
Ocena Społeczności :
★★★★★
Ocena: ☆ 5.0 Głosujących: 3
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 18
- - tyle w temacie.Dante Morius
- dziękuję . raczej nie skorzystam :-)krzipek
- A teraz tak całkiem poważnie - niesamowity sprzęt, wielkie gratulacje i
zazdrość, że jesteś w stanie to wykorzystać :) Szczególnie bym chciał
się zapoznać z Gibsonem, Ibanezem (Ibanez to był?) SG i Spectorem. Te
skrzypce elektryczne to jakiej firmy? Pochwal się jeszcze czym to
nagłaśniasz.Dante Morius - Saz, ukulele i mandolina! m/
Chrzanić resztę! :D
Kup se jeszcze kontrabas! ;)
BTW - trochę się boję, że w przyszłości mogę mieć w domu podobną
ilość sprzętu. Albo i większą. Kobita mnie zabije (Ciebie nie męczy?)...
:Dzakwas - EJ! To TY mi sprzątnąłeś tego Kalamazoo z neta jakiś czas temu? ;)mazdah
- A ja najbardziej zazdroszczę skrzypiec i tego dziwnego czegoś, może to
bandżo, nie znam się ;P
Ale reszty i tak gratuluje :)Obierek - dzięki Dante :-) . to nie jest Ibanez - to jest kalamazoo kb :
www.vintageguitars.org.uk/KalamazooKBbass.php - takie coś . tak jakby
Gibson eb3 zrobiony z paździerzowej płyty z wkręcanym gryfem . przystawki
gibsona . skrzypce to Fender fv1 , na zdjęciu są tylko po to , żeby ładnie
wyglądało , bo niestety jest to beznadziejny instrument . na codzień gram na
zwykłych lutniczych skrzypcach , to badziewie chyba w końcu sprzedam w
cholerę . reszta jest jak najbardziej na chodzie i w użyciu - dziś mam taki
dzień , że w necie sobie działam , wrzucę potem jakiś wałek gdzie to
wszystko razem gra . bas nagłaśniam gallienem kruegerem 400rb z 15 calową
paczką - szukam czegoś lepszego , bo to niestety nie daje rady - tzn . wzmacniacz
może być , choć szału ni ma ale paka nie wyrabia . do gitar mam stare
japońskie lampiaki - teisco i guyatone - brzmią nieprawdopodobnie , oprócz
tego czasem używam starych enerdowskich mv3 - takie małe , uniwersalne
oldskule .
edit:
to będzie długi post , ale co tam . tu są 2 numery nagrane w domu :
www.voila.pl/401/mpp9h/?3
w powyższym gra kalamazoo , wiodąca gitara to Peavey t-60 , druga slide to
teisco - ta czerwona , wspomniane akustyczne skrzypce , w wolnych fragmentach
erhu - to jest ten kijek z dużymi białymi kołkami - chińskie skrzypce , i
klawisz vermony :-) . viva la honecker ! nagrywałem to do sztucznych bębnów
z alesisa sr-16 , po ukończeniu całości pojawił się perkusista z którym
gram - Krzysiek Lewandowski i u innego kumpla w warzywniaku ( po godzinach )
dograł mi prawdziwe gary - tak trochę od d... strony , ale cóż zrobić :-)
.
tu jest drugi numer :
www.voila.pl/401/mpp9h/?2
jak na razie w środkowej fazie - jest riff , trza dodać temat i znów te
bębny w warzywniaku ... gra tutaj Gibson g3 , bębny wklepywane paluchami na
alesisie , akustyczne skrzypce przestrojone o cały ton w dół , saz , ukulele
i teisco slidem .
to grałem ja - jarząbek ( oprócz bębnów w pierwszym numerze ) - żeby nie
było że to tylko na ścianach wisi i się kurzy :-) .krzipek - Zakwas - pracuję nad tym - na kontrabas mnie nie stać , ale chcę pożyczyć
- na razie pogrywam sobie przy każdej okazji na basach , które po
filharmoniach stoją , bo czasami gram w filharmoniach ( ble ... ) .
Mazdah , to już chyba 3 lata jak go mam i pamiętam że nie było wielu
chętnych jak go kupowałem - właściwie to byłem jedyny chyba . jak coś to
sorry :-) . ale powiem Ci że nie żałuję .
Obierek - jeśli masz na myśli to z długim gryfem w czarne paski to to jest
saz .
Dzięki Chopy :-)
no - i powyżej są linki do nagrań dokonanych na tym zestawie :-)krzipek - Tak jest, będą ze 3 latka już. Robiłem przyczajkę, robiłem, robiłem,
czekałem aż cenka spadnie a tu bach i nie ma Kalamazoo ;)
I nie marudź na granie w filharmonii, najlepsza szkoła grania, tuż obok
chałtur, orkiestr, teatrów itp itd.mazdah - haha - to dokładnie tak jak ja podówczas :-) . cenka spadła z 3k na 2k i
wtedy wydałem wszystkie swoje pieniądze i kupiłem , a potem odżywiałem
się przez miesiąc igliwiem i korzonkami :-) . a na granie nie marudzę - gram
w zajebistej orkiestrze i jestem szczęśliwy , ale to nie jest zespół
filharmoniczny - Bogu dzięki :-)krzipek - Gibson Grabber i Peavey T40 <333Kotwa
- Gratulacje! Napisz kilka słów o Peaveyu T.pinio
- Najbardziej zazdroszczę Peaveya - bez dwóch zdań! Piękny zestaw!
Ten Spector to stary Legend z przystawkami HZ i trójdrożnym preampem?bratekr - dzięki . no cóż - Peavey to dla mnie number one jak na razie - nawet przy
gibsonie . nie mówię , że jest lepszy , po prostu jego brzmienie jest
bardziej " moje " . ten bas ma nieprawdopodobne kopyto i niesamowite
możliwości brzmieniowe - te 2 humbuckery przy pomocy pokręteł tonu rozłącza
się na single , każdy osobno , więc można kombinowac ile wlezie . jest
olbrzymi - wielka i gruba decha , wielgachny gryf , większego mostu chyba nie
widziałem , duże , solidne klucze (z hameryki przyszedł nierozstrojony :-) )
. i to jest jego jedyny chyba mankament - jest strasznie ciężki . ale pewnie
dzięki temu , że tak jest zbudowany tak z*ebiście brzmi . już go kiedyś
pokazywałem na forum - tu jest więcej zdjęć :
https://basoofka.net/galeria/19157,moje-malenstwo-i-ja-i-moj-piec-basowy/
gibol jest dużo bardziej subtelny , leciutki , bardzo wygodny , brzmi
fantastycznie , troszkę bardziej " fenderowo " , ma trochę więcej szklany ,
która jednak w kapeli przestaje być słyszalna , ale daje klarowność . są
tam 3 single , grają w parach , albo wszystkie razem , ogólnie wszystkie 3
ustawienia przystawek brzmią podobnie - różnica jest , ale to raczej niuanse
, w nagraniu to może słychać , na żywca mniej . i znów :
https://basoofka.net/galeria/29300,nowy-zabytek-gibson-grabber-g3-z-1975-roku/
spector to mój pierwszy własny bas , wcześniej pożyczałem . cóż - w
sumie nie gram na nim - jest ok ( tak Bratekr - są emg hz w układzie pj ) .
nie bijcie , ale jeśli mam być szczery niezbyt go lubię . fajna basówka ,
ale zbyt nowa jak dla mnie :-) .krzipek - Mów co chcesz o Spectorach, tobie pozwolę =] Taki zestaw... możes zjuż
umrzec spokojnie, ino zapisz mi przedtem mandolinę, od przedwczoraj na nie
choruję :P
Podziwiam.
Edd: Słusznie zakwas prawi, nie ma kontrabasu!Don Chezare - Cholera, za tego Peaveya elektryka, to bym nerkę oddał. Sąsiad takiego ma, z
rozwalonym mostkiem i zabitym drewnem (wcześniejszy właściciel go sobie ot
tak walnął białą farbą), a i tak gada to jak wściekłe. Czysty kanał po
prostu urywa łeb.Michal II - Dobra, dośc tego pitu-pitu.
Napisz, czy masz jakieś wtorki/soboty/niedziele wolne po 5 lipca, wpadam Cię
odwiedzić. Poważnie.Immo - Michal , podejrzewam , że za nerkę to byś kupił w piz... Peaveyów :-) .
wielką zaletą tych gitar jest to , że nie są drogie . albo za inne
przepłacamy . w każdym razie stosunek ceny do jakości jest niezwykle
korzystny .
Don , na razie mi się nie spieszy umierać - najpierw mam zamiar nauczyć się
na tym wszystkim porządnie grać :-) . taki jest plan i pewnie trochę zejdzie
czasu na jego wykonanie , mam nadzieję że zdążę . kontrabas będzie na
pewno , ale chyba będę musiał z nim spać , bo już mam problemy z
manewrowaniem w mojej dziupli . jest to niewątpliwie instrument
pochłaniający kubaturę .
Immo , bardzo chętnie , zapraszam , niemniej jednak sytuacja wygląda tak
:
wtorek 5 lipca - koncert , cały dzień w robocie .
8 , 9 , 10 jestem w sopocie w robocie . po powrocie , jak zarobię krocie , w
czoła pocie pakuję graty i wypier ... na wytęsknione wakacje pod suwałki .
do 8 jestem w katowicach . możemy się jakoś zgadać w każdy inny dzień
oprócz wtorku .krzipek