Washburn XB 120 B + Laney RBW 300 – początek…

piecyk combo laney rbw 300

We dwoje <3 gitara washburn xb 120 b
Wiem, że spalcowane i zardzewiałe narożniki, ale zdjęcia na szybko ^^

Podziel się swoją opinią

11 komentarzy

  1. jest spoko, ale mimo wszystko chyba combo trochę wyzej niż bas 😀 choc
    slyszalem praktycznie same pozytywy o nim 😀 pozdrawiam !

  2. Ja jestem całkowicie zadowolony z brzmienia Washa – bardzo silny sygnał,
    takie bardzo hardcorowe 😛 Jeszcze tylko struny muszę wymienić i przester
    zakupić. Dziękuję za komentarz!

  3. Jak grasz ciężką muzykę i nie masz pieniędzy na nic innego – polecam.
    Zainwestuj jednak w XB 125B 🙂

  4. Teraz mam Epiphone EB-0, opłaca się przejść na washa ? Czy mała różnica
    jakościowao-dźwiękowa itp. ? ;p Jak sądzicie ? 😉 O washu. dużo dobrego tu
    na forum się głosi.

  5. EB-0 muli, muli i muli. Wash ma bardziej wszechstronne brzmienie.

    Co w moim odczuciu jest minusem, bo ile można mieć uniwersalnych basów?
    😀

    Ale obiektywnie patrząc, do ciężkiego łojenia EB-0 słabo się nadaje,
    prędzej do bluesa czy reggae.

  6. Mógł by się ktoś wypowiedzieć na temat tego washa, kto na nim gra jakiś
    dłuższy czas ? Czy po roku nie zacznie się sypać ?

    Słyszałem ,że czasem się jakieś wadliwe trafiają…

    Z góry dzięki za pomoc 😉

  7. Nie posypie się po roku – co prawda jeden potencjometr dziwnie chodzi, ale
    reszta super.

  8. Ja gram na nim ponad rok i jest super. Tylko jeśli chcesz grać wesołą
    sielską muzyk,ę to go nie kupuj ma bardzo ciężkie brzmienie.

    PS. Ta gitara jest bardzo wytrzymała.

  9. Szwem, bierz – nie wahaj się. Gram na tym basie od ok 4 lat. Mogę powiedzieć
    o nim wiele ale na pewno nie to, ze się sypie…:)

    Nowy wymaga małej regulacji ale warto, zwłaszcza w tym przedziale
    cenowym.

    Hej.

Możliwość komentowania została wyłączona.