Reds and Bob

42 komentarzy

1. Reds

   19 lipca 2009 o 15:29

   wszystko się zgadza 😉

   Nie mój, mojej koleżanki i autorki tych zdjęć.

2. qbanez

   19 lipca 2009 o 15:52

   Internet jest mały 😛

   Sesja niezła. Szkoda, że z białą maskownicą ten jazz.

   Pzdr.

3. WoWR

   19 lipca 2009 o 15:59

   To teraz kobiety atakują basem a nie wałkiem 😛

4. witt

   19 lipca 2009 o 16:29

   fajny dżezik, 1wsza fota – zbliżenie 2ga – miałeś na mnie poczekać ;D

5. Reds

   19 lipca 2009 o 19:16

   qbanez- no mały 🙂 Dzięki. Co do maskownicy lubię białą, ale planuje
   zakupić czerwoną albo złotą^^ I ja Ciebie pozdrawiam.

6. darx667

   19 lipca 2009 o 19:43

   Różową sobie zakup 🙂

7. Jagodabass

   19 lipca 2009 o 19:58

   Najlepiej to różową w czarne żyletki z różowymi czaszkami. Ech, mam
   słabość do rudych kobiet 😀 Piękna jesteś 😀

8. Reds

   19 lipca 2009 o 20:15

   darx667- tak różową oczojebną ;]

   Pedź- Ała ;P Przestań bo się zawstydzę… dziękuję 🙂

9. Dante Morius

   21 lipca 2009 o 00:52

   Może nie mam gustu, ale nie zmieniaj tej maskownicy, tutaj biel daje świetny
   kontrast z czarnym korpusem, a złota ni jak nie będzie pasowała ani do niego
   ani do chromu. Ale to tylko moje zdanie 😉 zdjęcia dobre, podobują mi się 😉

10. puciak

    21 lipca 2009 o 04:03

    jak dla mnie tylko czerwona (ale nie oczojebna), tortoise shell i czarna tu
    pasują 🙂 no, ale decyzja należy do Ciebie 🙂

11. latem666

    21 lipca 2009 o 08:55

    Ładna dziewczyna ale brzydki bas 🙂

12. Reds

    21 lipca 2009 o 13:12

    Dante Morius- w sumie racja z tą złotą, pasuje jedynie do czarnego
    korpusu.

    puciak- hmm czarna ^^ Nie nie, coś musi się wyróżniać, gdyż istnieje
    możliwość zlania się z móją garderobą. 😛

    latem666- zaraz dam Tobie brzydki! Najpiękniejszy!

13. latem666

    21 lipca 2009 o 13:15

    Najpiękniejszy to jest mój. Żadne Fenderowe basy mi się nie podobały (z
    resztą nie tylko basy) mimo iż niektóre może nawet nieźle grają

14. Reds

    21 lipca 2009 o 13:29

    Mój jest bezkonkurencyjny ;P

15. Jagodabass

    21 lipca 2009 o 14:01

    A nie prawda bo mój 😛

16. Dante Morius

    21 lipca 2009 o 17:13

    /wp-content/uploads/intext/jpeg/1293-on-fire.jpg

    albo allegro.pl/item682582564_pickguard_jazz_bass_tortoise_shell.html i
    jesteś szatan.

17. villemo

    21 lipca 2009 o 20:10

    fajne fotki i fajny bas:]

    a do włosów pasowałby niebieska maskownica:]

18. Basoofka_NET

    21 lipca 2009 o 20:27

    Wasz zmysł estetyki jeży włos na głowie 😮

19. zakwas

    21 lipca 2009 o 20:28

    MPB +pińcet

20. kail88

    22 lipca 2009 o 11:10

    Żadnej maskownicy nie zmieniaj, ani nie zostawiaj. Po prostu ją odkręć i
    zostaw gdzieś daleko zakopaną w szafie 😉

    Zrobi to dobrze i dźwiękowi i wyglądowi basu.

21. szalejot

    22 lipca 2009 o 12:09

    Wyglądowi basu, to można się spierać. Ale brzmienie poprawi 🙂

    Co by nie mówić, plastik (i to zwykle średniej jakości) nie jest dobrym
    rezonatorem.

22. Reds

    22 lipca 2009 o 14:04

    Dante Morius- i bez maskownicy jestem szatan, 2 fajna.

    villemo- Dziękuję. błagam, niebieski kolor?? blee

    szalejot- powiadasz poprawi? Trzeba to sprawdzić.

23. latem666

    22 lipca 2009 o 14:07

    Żaden Fender nie jest szatan 🙂

24. szalejot

    22 lipca 2009 o 14:16

    Pomyśl przez chwilę logicznie. Dla dobrego brzmienia basu ważne jest
    odpowiednie drewno, które rezonuje w konkretny sposób. Plastik nie ma takich
    właściwości a szczególnie plastik wykorzystywany do takich maskownic. Więc
    logiczne jest, że dokręcenie takiego słabo rezonującego elementu w
    kluczowym miejscu na pewno nie jest bez znaczenia dla brzmienia basu.

    Nie bez powodu np. Jaco w swoim basiku wolał mieć dziurki po wkrętach w
    korpusie niż maskownicę.

25. Reds

    22 lipca 2009 o 14:30

    latem666- jak to nie jak tak, mój jest, bo ja jestem szatan, o! ;P

    szalejot- co racja to racja, nigdy nie spojrzałam na to z tej strony. Swoja
    drogą nie muszę, bo jestem kobietą ;] Może szukam teraz dziury w całym,
    ale popatrz na to z drugiej strony. Skoro są straty w brzmieniu, to po cholere
    firmy produkujące gitary, umieszczają takie jakże zbędne kawałki plastiku
    ? ;>

26. szalejot

    22 lipca 2009 o 14:40

    Wygląd?

    Ja w swoim basie mam maskownicę, bo o wiele lepiej z nią wygląda. Ale jak
    będę miał okazję nagrywać coś na nim w studio to na pewno na czas
    nagrania ją zdejmę.

    „nie muszę, bo jestem kobietą” – eee… ta…

27. Basoofka_NET

    22 lipca 2009 o 14:49

    brak maskownicy i klonowa podstrunnica. A wy się nie znacie.

28. szalejot

    22 lipca 2009 o 14:59

    „A wy się nie znacie.” – nie ma to jak konstruktywna argumantacja 🙂

29. latem666

    22 lipca 2009 o 15:18

    Reds uwierz że nie jesteś 😉

30. Reds

    24 lipca 2009 o 13:11

    MPB- sam się nie znasz ;]

    latem666- jestem, jestem. Tylko tak niewinnie tu wyglądam ;]

31. Natallis

    24 lipca 2009 o 22:22

    szatan to jestem ja, o:P

32. kail88

    24 lipca 2009 o 22:32

    Temat o maskownicach i ich wpływie na brzmienie jest osobno, ja go
    zakładałem i opierałem się na własnych doświadczeniach i doświadczeniach
    Alfika.

    MPB pokazał niezłego szatana, ale piątka? Bleee. I dwa humbuckery? A feee!
    ;P

    Reds, nadal uważam, że jesteś śliczna, ale maskownicę z basu odkręć od
    razy! 😉

33. Reds

    25 lipca 2009 o 01:03

    Natallis- taa ;D

    kail88- chyba ominął mnie ten temat. czy to z Tobą pisałam kiedyś tam na
    musiccv? Śliczna nie śliczna jestem zbyt leniwa,żeby odkręcić maskownicę
    😛

    kat- zgadzam się- nie jest na miejscu…bo ja śliczna nie jestem 😛 A co do
    koloru, dziękuję 🙂

34. kat

    25 lipca 2009 o 01:11

    Ano jest taki temat i faktycznie wyszło w nim na to że bez maskownicy jest
    teoretycznie lepsze brzmienie, ale już dosłownie to kwestia gustu czy ktoś
    lubi bardziej wyrazisty czy mulący sound. A argumentowanie w stylu jesteś
    śliczna, ale… jest nie na miejscu:P

    Reds, świetny kolor włosów;)

    /edit: Ekhm, Reds, chodziło mi raczej o zaakcentowanie słowa ale w
    przytoczonym fragmencie wypowiedzi 😉 Do tego fragmentu przed przecinkiem nie
    śmiem się przyczepiać 😉 Pzdr

35. Reds

    25 lipca 2009 o 01:27

    kat- ależ dobrze zrozumiałam o co Tobie chodziło:) wyraziłam jedynie swoje
    zdanie w tym temacie 🙂

36. Polcia

    25 lipca 2009 o 23:32

    Reds: więcej fotek, więcej fotek

    ha 🙂

    Ale popieram zdania powyżej 🙂

    Bob – niech zgadnę, czyżbyś miała n myśli pewnego pałkera…? 😀 m c r ?

37. Reds

    26 lipca 2009 o 14:41

    kat- się dziewczyno produkujesz i tłumaczysz. Myślę, ze każdy wie o co
    chodziło. Luz Lala 🙂

    Polcia- ok, wstawię jak Ty wstawisz ;D Z basem już chyba nie mam nic
    ciekawego. Haha ale jak chcesz więcej mnie to zapraszam na mego gejspejsa 😀
    Widać, że kobieta! Masz mnie, to po nim moje maleństwo ma imię 😀 Ale nie
    ja na to wpadłam ;p

38. kat

    27 lipca 2009 o 12:59

    Reds, wiem że zrozumiałaś, tak napisałam gwoli ścisłości wyjaśnienie,
    albowiem użyłaś mojej wypowiedzi w nietrafionym kontekście, nawet jeśli to
    było zamierzone 😉

    /edit: Reds 😉

39. nataliabasistka

    27 lipca 2009 o 19:34

    very very najssss….;)

40. AdaM

    20 sierpnia 2009 o 19:11

    sorki ze tak pytam ale nie jestes Ty przypadkiem z Łowicza??

41. Reds

    21 sierpnia 2009 o 19:10

    Nie, ja nie z Łowicza 🙂

42. Left-handed

    19 kwietnia 2010 o 19:31

    @latem666: Żaden Fender nie jest szatan 🙂

    Jest 🙂

    https://www.youtube.com/watch?v=5BvVpbfbXsw

    Reds… W życiu nie widziałem takiego długiego stanika, który jest od
    ramion aż za pępek! 😀

Inni czytali również

Hathor ’94

Nowy nabytek: Charvette by Charvel

Lampowa „mikrofalówka” do ćwiczeń:]

Efekty Whiete Line Mk2 – Taurus Amp

Combo basowe TS-1010 [Hc] Taurus Amp

Qube 450 + TS-210N Hc

Combo basowe TS-1010 [Hc] Taurus Amp

Brzmienie z dechy

Squier Vintage Modified 70 Jazz Bass 5

Zielono

Świąteczna kanapa: Jazz, Precision, SUB 5, Diamant

3x Graty.

Monotematycznie

Mój nowy bas – Music Man SUB X04

Pedalboard 2.0

Phil Jones Bass Buddy