Zlot Basoofki 2010

Rozważając wznowienie zlotu basistek i basistów, który odbył się w zeszłym roku w Warszawie, organizator rozpoczyna poszukiwania miejsca oraz chętnych do udziału. Czas na realizację wydarzenia został określony na drugą połowę marca lub kwiecień.

1482-facepalm_statue.
Zebrało mi się ostatnio na wspominanie i dotarłem do tematu o zeszłorocznym
zlocie w Warszawie. Wychodzę tym samym z inicjatywą, aby to powtórzyć.
Razem z sacharem zastanawiamy się właśnie nad jakimś
przeprowadzeniem tego. Docelowym miejscem jest Warszawa. Czas, jeszcze bliżej
nieokreślony, pewnie druga połowa marca lub kwiecień.

Najważniejsze jest jednak znaleźć miejsce. Gdyby ktoś był w stanie
załątwić miejsce w Warszawie (nie studiuję tam, więc nie mam możliwości
bezpośrednio pogadać z ludźmi), to byłbym bardzo szczęśliwy.

Poza tym, fajnie by było wiedzieć już, ile osób byłoby chętnych na takie
wydarzenie, więc można tworzyć zaczątki jakiejś listy osób, które
prawdopodobnie chciałyby uczestniczyć w takim wydarzeniu. Wszelkie basistki
mile widziane.

W miarę możliwości będę aktualizował temat. I zaczynamy, mam nadzieję,
że to wydarzenie dórówna spotkaniu ubiegłorocznemu i znowu zobaczymy
większość kadry moderatorskiej 🙂

Zapraszam bassbabki i pozdrawiam !

PS.

Ma ktoś kontakt do Henia? Jak tak, to zapraszam na PW

Czy myślisz o organizacji Zlotu Basoofki w Warszawie?
Czy planujesz zorganizować kolejny Zlot Basoofki?
Czy interesuje cię udział w Zlocie Basoofki w Warszawie?
Czy wiesz, ile osób chce uczestniczyć w Zlocie Basoofki?
Czy zastanawiasz się nad znalezieniem miejsca na Zlot Basoofki w Warszawie?
Czy jesteś basistą i chcesz wziąć udział w Zlocie Basoofki?
Czy jesteś w stanie pomóc w znalezieniu miejsca na Zlot Basoofki w Warszawie?
Czy planujesz uczestniczyć w Zlocie Basoofki w marcu lub kwietniu?
Czy wiesz, gdzie odbędzie się Zlot Basoofki?
Czy chcesz wiedzieć więcej o Zlocie Basoofki i jak możesz pomóc?

Podziel się swoją opinią

144 komentarze

  1. @Hajaszek: Ok w takim razie zaproszę córkę sąsiada.
    Haj

    ZDJĘCIA ZDJĘCIA!!!! 😀

    a z zieloną trafffką byłoby super, gdyby kuźde każdy miał akustycznego
    basa czy chociaż klasyka…

  2. Po 1, hippisi nie są źli, jeśli nawet mielibyśmy ich naśladować, a po 2
    skąd pewność, że zielona trawka tak sprzyja bełkotaniu? Eee, nie
    kombinujmy zbytnio.

    Poza tym, niebiescy też ludzie, zrozumieją. 😉 Być może 🙂

  3. Na zielonej trawie fajnie jest sobie pobębnić

    koga dżembe

    wdech 1, 2 , 3 , 4 , 5 , 6 , 7 , 8 , 9 , wyyyyyyyyyyyydech

  4. Klonky: to miało nie wyjśc poza ten tramwaj, przypominam ci. A łapówki są
    oczywistym i legalnym sposobem natychmiastowego rozliczenia z kanarem,
    pokwitowania nawet idą 😛

    Może będzie chciało mi się na traffkę przytachac kontrabas… Chociaż
    zakwas tez może 😛

    A na mnie trawa nie działa. Ku*wa w d*pę kupa siku brzydki mać.

  5. na mnie też, Donie.

    To może w tym waszym tramwaju inni konduktorowie byli. U nas takich rzeczy
    się zrobić nie da 🙁 i do tego chodzą np nad wisłą właśnie niebiescy.
    Lub czarni.

    ale, ale. Kapral dobry pomysł dał.

  6. Więcej z wami nie jeżdżę… A już na pewno nie pokrywam kosztów:P
    Myślę, że kanar-tajniak miał jeszcze większy ubaw…

  7. Salka to było by dobre rozwiązanie. Może z jakąś perką.

    Trawka to jednak nie prawnie trochę chyba że ktoś ma teren prywatny.

    A jaki ogólnie jest zamysł Zlotu

    w takich ogólnych punktach

    Chodzi mi o coś takiego np.

    1. Spotkanie w danmy miejscu

    2. Atak na jakiś sklep potem wpad do salki

    3. Jaming

    4. Picie

    Jak to wygląda ?

  8. Ja pytam jakie to by wyglądało ; p żeby ktoś(organizator przypuszczam)
    zobrazował ; p

    mariotd ^^ ja bym to rozciągną na kilka dni i powrzucał więcej 4rek ; p

  9. Tak, perkusja, tak!!Ja gram na perkusji 😀

    Nauczyłem się wymiatać. Jestem świetny perkusistą.

    Nie no joke;]

  10. @Muzz: 4 dni x punkt 4 do n-tej potęgi = minimum 4dni trzeźwienia

    xD a masz wzór jak schlać basistę ? ; ppp

    żeby zaliczył zgona ; p

  11. Zakwas: Mój też nie jest mój, ino szkolny 😛 Ciekawe co by mi zrobili jakby
    się dowiedzieli że go targałem pół Polski na koncert.

    Papa: A są kanarzy nie-incognito?

  12. @Muzz: 4piwa + 4ćwiary w 4 godziny powinny dać radę 😉

    Lepiej siedź cicho :P, bo nie będziesz miał wstępu na zloty 😛

  13. Owszem, są. U nas rozdali kanarom kurtki z logiem ZTM bo nie chcieli, żeby
    działali po partyzancku tylko reprezentowali sobą firmę. Or sth like that.
    Rzecz jasna- nie wszyscy mają, bo kurtek rzucili mniej niż jest kanarów ale
    idzie ku lepszemu (można już takich cwaniaków dojeżdżając do przystanku
    wyczaić).

    Poza tym, drogi Czarku, nie wspomniałem żadnych nazwisk 🙂 Była to pewna
    anonimowa grupa basufkowiczów.

  14. No to trochę do bani, władze same kanarom utrudniają życie. Nie pozwalają
    im zatrzymywac gapowiczów, malują im na czole jestem kanarem… Był świetny
    bułgarski film o kanarach. Tak naprawdę to kolesie choc w słusznej sprawie
    działają to maja przesrane…

    No ale żeby nie było OT:

    Napiłbym się.

  15. Może faktycznie zróbmy tak jak Muzz prawi?

    Bez basów – typowo socjalnie. Łatwiej miejscówę by było znaleźć…

    Może ktoś ma działkę w centrum Polski – grill, piwko, wódeczka, te sprawy?
    Też by było ciekawie zapewne 😛

  16. Eee to na mnie nie liczcie. Albo basy i wspólne jammy albo nie nazywajcie tego
    basoofkowym zjazdem.

  17. ^^ tzn i jedno i drugie ma swoje plusy jednak ja bym wybrał połączenie tych
    dwóch przyjemności xd

  18. Kurcze szkoda że nie mieszkam gdzieś konkretniej bo bym coś
    zorganizował.

    Zakwas – potrzeba czasu i miejsca. Ja myślę że to jeszcze trochę
    potrwa.

    Nie ma co się martwić. Wakacje o dziwo są długie ; p

  19. No, napisałem do Henia jakiś czas temu w sprawie możliwości posiedzenia u
    niego w sierpniu, czekam tylko na odpowiedź. Spokój zachowajcie, a dane wam
    będzie. 😉

    @SteFun

    I najlepiej jest nie zakładać wszystkiego z góry. I tym razem wezmę więcej
    piwa, ostatnio żyłem na jednym ;D Ale dajcie mi możliwość zaklepania;)

  20. Primo – ja również jestem za spotkaniem z gitarkami.

    Secundo – co do pytania o program spotkań, to te, na których dane mi było
    wizytę złożyć, zaczynały się od picia, po którym następowało picie,
    później spotkanie, wizyta w sklepie muzycznym, salka, granie (picie),
    później picie, a przed rozjazdem picie. Dla niektórych nie skończyło się
    to najlepiej.

  21. czyli scenariusz według Muzza ;p

    Bajur – ja wychodzę z założenia że fajnie ułożyć kilka planów w razie
    czego jak coś nie wypali. Tzn nie jako ostateczy plan tylko jako pewien
    zamysł.

    Dzięki temu wzazie niewypału nie ma zamieszania.

    Pewne rzeczy trzeba robić z wyprzedzeniem i z przemyśleniem.

    A żeby było jak najlepiej logistycznie to trzeba to robić na spokojnie.

    Wiesz można mieć kilka planów.

  22. Pić trza umić

    A gdzie się młodzież ma uczyć?

    Może jakiś sssssssssssssklep chciałby zasponsorować część oficjalną

    w postaci sali i spszentu???

    Co nas kosztuje zaproponować. Sam się dziwie, że się tu nie pchają z
    reklamami

    jakieś żeby nie wymieniać z nazwy sskklleeppy.

    Proponuję wysłać maila do kilku z nich.

    Że: W dniu tym i tym dniu planujemy zorganizowanie zlotu Bass maniaków

    Nie musi być nic wielkiego może np. Sali Kongresowej koszt wynosi …

    w zamian za zorganizowanie sali sponsor będzie miał możliwość

    zaprezentowania sprzętu zlotowiczom

    i wydrukowania dla nas okolicznościowych koszulek w czarnobiałych
    kolorach.

    Dla Państwa firmy będzie to genialna możliwość ogarnięcia ogólnopolskiej
    braci niskich frequenców.

    Jesteśmy było nie było pieprzonym target group dla producentów.

    Po co jechać do sklepu niech sklep przyjedzie do nasz.

    Haj

  23. Czy ja wiem.

    Tacy niestety mają nas głęboko w poważaniu. Jednak spróbować zawsze
    można.

    Każdy pomysł jest dobry.

  24. wypiłem szklaneczkę,

    przeczytałem się sam,

    i …

    nie podoba mi się ten pomysł

    jestem już na nie.

    Zaraz będą nam mówić co i jak wolno a co nie.

    I sprzedadzą nam kołdrę z wełny albo zestaw garnków.

    wycofuje się.

    Haj

  25. haha 😀

    nie no, Basoofkowy zjazd musi być z basoofkami, nie pojadę na drugi koniec
    polski tylko po to żeby się najebać 😀

  26. stefun, spokojnie,. imprezy z planem sa w 90% chjowe. Jak powiedzmy idziesz na
    imprezę, to gospodarz ma kartkę z rozpiską i np: uwaga, jest 10:15,
    otwieramy czwarte piwo? No proszę Cię – pewka jesteś podjarany zlotem, ale
    to trochę wycziluj 🙂 będzie jak będzie.

    Hajaszku drogi. Nieważne, czy będą chcieli wciskać wełniane kapcie – nie
    muszą z nami być cały czas. Pomysł wg mnie zajebisty. Napisz do nich, bo
    ładnym operujesz językiem 😉

  27. Zlot basoofki bez basów to pomyłka.

    Wynajęcie miejscówy typu salka jest bardzo dobrym pomysłem. Trzebaby się
    zorientować ile to kosztuje, potem zebrać chętnych -> wpłata na rzecz
    zlotu i będzie czym zapłacić.

    Bez browarka raczej się nie obejdzie, ale bibe to se można zrobić wszędzie,
    bez specjalnych planów.

  28. Konstar miesiąca? 😉

    To jak? Spotykamy się gdzieś? Z basami, bo picie mnie nie kręci. A może
    spot lokalny warszawski? Można zrobić zrzutę na jakąś salę (do
    Filippiarza możemy skoczyć na ten przykład) i pogadać, ograć sprzęty czy
    cuś. Choćby dlatego, że często ludzie się pytają „a jak tam Twój
    G&L” – i co mam odpowiedzieć? Nie jestem obiektywny przecież 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.