Wzmacniacze na próbę i mały koncert

Ile watów w piecu basowym potrzeba na próbę lub mały koncert?

10 komentarzy

  1. Wash

    Minimum 100, ale to zależy jaką muzę grasz.

  2. Kapral

    Pytanie jest bez sensu; wszystko zależy od okoliczności.

  3. Archaon

    no i sto wat często stu watom nie równe

  4. Jasza

    Sorry, pisałem na szybko:

    gram metal, chcę, żeby bas było słychać wyraźnie i w miarę czysto przy
    perkusji granej dosyć siłowo, perkusja akustyczna, nie wzmacniana. Ilość
    watów intuicyjnie, tak mniej więcej.

  5. J and D JD110

    Mniej więcej 100W w górę, ale dużo zależy od budowy samego wzmacniacza,
    ustawień eq Twojego i pozostałych.

  6. Jasza

    Dzięki za wszystkie odpowiedzi, wiem czym się kierować.

  7. romex

    Po raz kolejny zwracam uwagę na ZarB60:

    http://www.muzyczny.pl/148716_Zar-B60-wzmacniacz-do-gitary-basowej-60W12.html

    Nie ma 100w ale jest zaskakująco głośne. Grywam na nim na jammach, jest na
    wyposażeniu kanjpy, przebija się. Brzmeniowo nie urywa d*py, ale jest
    głośne i tanie.

    RS

  8. tapchan

    @Jasza: Sorry, pisałem na szybko:
    gram metal, chcę, żeby bas było słychać wyraźnie i w miarę czysto przy perkusji granej dosyć siłowo, perkusja akustyczna, nie wzmacniana. Ilość watów intuicyjnie, tak mniej więcej.

    Przy siłowo grającym perkusiście raczej 300W i więcej. Może być mniej,
    ale wszystko zależy od twojej umiejętności operowania wzmacniaczem i
    oczekiwanego efektu brzmieniowego. Jeśli nie masz ambicji zabijać wszystkiego
    na sali sub-basem z pieca a warczący środek nie jest ci wrogiem to dobre 150W
    też może dać radę (np. stary Trace Elliot).

  9. robbas

    @tapchan: Jeśli nie masz ambicji zabijać wszystkiego na sali sub-basem z pieca a warczący środek nie jest ci wrogiem to dobre 150W też może dać radę (np. stary Trace Elliot).

    Jeśli chodzi o starego trejsa to nie „może” a „na pewno”. Mam 200W kombo TE
    na 15calowym głośniku i nie podłączam dodatkowej kolumny, więc z tych 200W
    na wbudowany głośnik piec daje (przy maksymalnej głośności) 100W (no może
    ciut więcej bo to nigdy tak równo na połowę nie wychodzi). Perkusista
    ekstremalnie siłowy, a nigdy pieca nie rozkręciłem powyżej 4/10. A i przy
    tym 4/10 musiałem grać delikatnie bo zagłuszyłbym wszystko. Gdy biorę
    kostkę do ręki skręcam się nawet na 2/10. A my naprawdę napierdalamy.

    Inna sprawa że mój eq to smutny roman z sarkastycznym uśmieszkiem po stronie
    górki, czyli tak mniej więcej: dół w dół, środek w górę, góra na
    środek

  10. Dante Morius

    Moc mocą, powierzchnia głośników powierzchnią głośników. Nic nie da
    500W puszczone przez 1×12″. Fajnie byłoby mieć 2×12″, 4×10 albo 2×10+1×15,
    żeby było komfortowo.

Inni czytali również