Wzmacniacz 60 watt a gra z zespołem

Witam!

Mam pytanie czy wzmacniacz basowy (jakiś z wyższej półki) 60 wattowy
potrafiłby utrzymać całą sekcję rytmiczną z perkusją tzn.czy byłby
odpowiednio głośny i dynamiczny na tyle,że nie zakrzyczały by go gitary z
przesterem,dodam że preferuję Heavy Metal/Hard Rock.Czy to dobry
pomysł.Miałbym zamiar zagrać na nim parę koncertów klubowych czy da
radę.

Z góry dziękuję.

Podziel się swoją opinią

24 komentarze

  1. Chyba co najwyżej lampa:P Jest cały temat poświęcony ile potrzeba Watt aby
    zagadało w salce/na koncercie. Wydaje mi się, że 60 do heavymetalu nie
    bardzo wystarczy, chyba że będziesz wpinać wzmacniacz w mixer, który
    załatwi sprawę niesłyszalności basu (;

  2. Jeśli muzycy będą z górnej półki, to wzmacniacz da radę.

    Problem zazwyczaj nie leży w tym, że jakiś wzmacniacz jest za cichy, tylko w
    tym, że któryś muzyk jest za głośny.

    Uważam jednak, że 60W to będzie zdecydowanie za mało.

  3. Ja swego czasu grałem na 40 W;P na próbie , to nie jest granie to nieustanne
    wsłuchiwanie się czy Cię słychać … Nie ma co lepiej odłożyć i kupić
    100W min . Wtedy sprawa załatwiona .

  4. Zgadzam się z Mazdah.

    Mam Hiwatta 60W i w punkowej ekipie nie daje rady 🙂 Perkusista napier*ala,
    gitarzysta ma mocne heada + pakę i nie żałuje mocy. Z kolei w zeszłą zimę
    jammowałem trochę z inną ekipą w klimatach blues-rock i mimo 2 gitar
    starczył.

  5. Mam tego samego Hiwatta. Jeśli mamy perkusistę który gra z dużym luzem i
    gary traktuje lajtowo, nie napierdzielając jak szalony, gitarzystę który
    wie, że im ciszej tym lepiej się będziemy słyszeć to piec da rade. Mam tak
    u siebie 😉

  6. W każdym razie dziękuję za odpowiedź i rady Panowie, postanowiłem zbierać
    gotówkę i kupić coś mocniejszego.Jeszcze raz dzięki 😀

  7. gram od dwóch lat (próby+koncerty na jakieś 50 osób w małym pubie) na
    Samicku 50-B. Odkręcony na maksa, ale daje radę. Ostatnio mnie znajomi
    zadziwili mówiąc, że byłem trochę za głośno. Skład: napierdalający
    nierówno perkusista i dwóch hałaśliwych gitarzystów, każdy po 60-80 W
    mocy technicznej i jakieś dwa wina mocy artystycznej.

    Jak się chce, to się może się.

    ahoj!

  8. A że brzmi to równie przyjemnie co rzucanie się psimi kupami to już
    całkowicie inna kwestia…

  9. @mazdah: A że brzmi to równie przyjemnie co rzucanie się psimi kupami to już całkowicie inna kwestia…

    Ot, cała prawda..

  10. Mam hiwatta 300W. Perkusista gra głównie po to żeby odreagować stresy,
    więc o finezji mowy nie ma. Lutujemy sobie coś okołopankowego,
    metaliczno-hardrockowego. Ta 300setka daje radę ale wydaje mi się, że na
    mojego pałkera to minimum. Z mniejszym wzmacniaczem byłoby ciężko.
    Szczególnie nie wyobrażam sobie 60 W hiwatta – może wzmacniacz inszej firmy
    dałby radę.

    Ewentualnie można perkusiście na gwiazdkę kupić lżejsze i wytłumione
    pałeczki 😉

  11. kolejny przykład na to, że wzmacniacz 100w nie daje rady z perkusistą (choć to
    wina ch.. wzmacniacza) co nie smyra werbla, ale też nie gra ekstremiów. Fender
    Rumble 100. Jak dla mnie – całkowicie nieudana konstrukcja. Słychać go
    trochę, ale zazwyczaj jest to muląca niemiła ściana dołu. Bez względu na
    kręcenie, tylko to pozostaje. Także kupujcie coś sprawdzonego ludzie, bo te
    nowe koreańskie produkty nie są z reguły dobre. (dobra rada, stara jak
    świat)

  12. Trzeba tresować perkusistów. Mojego się dało na tyle, że potrafimy grać
    próbę we 2 na baaardzo małych głośnościach. I tak: jeśli zaaistnieje
    potrzeba to w salce master Edena 235w rozkręcam na 1/10 a w domu gram
    akustycznie- on na elektronicznej perkusji a ja anplagt wciąż na elektrycznym
    basie i słyszymy się doskonale. Problemem jest dopiero gitarzysta ale gra z
    nami od miesiąca i jeszcze musimy mu kilka razy wylać wiadro wody na łeb 😉
    Z poprzednim nie było problemu grać na ustawieniach jak wyżej 😉

    Aha, żeby nie było- gramy coś z pogranicza porąbanych King Crimson, Toola,
    trochę klasycznego rokendrolowego przytupu w stronę stonerowych brzmień
    więc nie jest to muzyka z założenia cicha;)

  13. Coś w tym jest, bardzo często na próbach w tych kilku kapelach czy
    projektach w jakich dane mi było grać słyszałem „daj się głośniej”, po
    pewnym czasie odwróciłem kota ogonem i stwierdzałem „to wy zróbcie się
    ciszej” tak że nie dochodziło do imo patologii gdzie combo 220w(waty były
    bardzo realne był to ampeg) musiałem się ustawiać na 9/12 master i gain.
    Czego serdecznie nienawidzę ,wiadomo sprzęt się eksploatuje w nadmiarze
    itp.

    Także staram się dochodzić do porozumienia w kwestii głośności. Kiedyś w
    pełnym składzie musiałem się posiłkować 20w crate. Zagraliśmy „true
    colors” collinsa i „wonderfull tonight” Claptona. Dało się, wprawdzie
    przesterowywałem ale od biedy szło.

    Co nie świadczy o tym że czułem się z tym komfortowo bo już przy „Hey
    pancho its disco” fat larrys band siadało.

    Uważam reasumując że 100 realnych w miarę watuf starczy, dużo zależy od
    porozumienia dot. głośności gry

  14. @gurf: kolejny przykład na to, że wzmacniacz 100w nie daje rady z perkusistą (choć to wina ch.. wzmacniacza) co nie smyra werbla, ale też nie gra ekstremiów. Fender Rumble 100. Jak dla mnie – całkowicie nieudana konstrukcja. Słychać go trochę, ale zazwyczaj jest to muląca niemiła ściana dołu. Bez względu na kręcenie, tylko to pozostaje

    gurf, którą wersje masz na myśli, 115 czy 210?

    jeśli chodzi o wersję z 15 calowym głośnikiem to się zgodzę. Bez względu
    na kręcenie potencjometrami przebijałem się tylko zmulonym dołem, nie
    wspominam jej dobrze.

    Ale z kolei wersja 210 to już całkiem inna bajka. Z zespołem
    współbrzmiała bardzo przyjemnie i nie brakowało jej mocy. Jedynym moim
    zastrzeżeniem był brak „mocnego” dolnego pasma, ale ja gram na 215 przecież
    😛

    ale ja się nie znam 🙂

  15. Ciekawie się czyta o perkusistach w amoku samemu będąc bębniarzem;] U nas
    przewinął się basman z 100 wat Ashdown em Five Fifteen (100 wat), ustawiał
    to na 6/7 i skecja jechała aż miło, a ja lekko nie gram. Gitarzysci obaj z
    piecami 120 wat i 65 wat. Wszystko to kwestia rozstawienia sprzętu w salce i
    dobrania głośności. A na koncercie bas w linie i piec jako odsłuch. 100 wat
    na mój gust starcza spokojnie.

  16. mi też Ashdown 515 starczał ale DOPIERO od kiedy mam zooma b2.1u bo podbija
    mi sygnał i wtedy to jest słyszalne combo, i nawet znośnie brzmiące przy
    odpowiednich ustawieniach zoomika

  17. mi starcza Hartke A70 do grania HC, a do trashu Ampeg BA115. nie potrzebuje
    ogromnych ilości wattów…chociaż nie grzeszę jakością dźwięku

  18. A tak wg mnie to zapotrzebowanie na ilość watów jest odwrotnie
    proporcjonalne do doświadczenia i lat grania (czyli im dłużej się gra i im
    więcej się wie, tym mniej watów potrzeba). Oczywiście nie zawsze, są
    wyjątki ale one tylko potwierdzają tę regułę.

    Moim ulubionym kłamstwem gitarzystów jest: tak, tak ściszyłem się.

    – z 10 gitarzystów 11 jest zbyt głośno ustawiona (takie moje osobiste
    przeżycia), nie wiem czy jest to przejaw zasady im głośniej tym lepiej? –
    pytanie do gitarzystów

    – nie widziałem jeszcze perkusisty grającego punkowe, hc, czy mocno rockowe
    projekty, który grałby finezyjnie

    Tak więc 60W do grania klubowego, bez linii to stanowczo za mało.

  19. Ja mam wzmacniacz 300w (ale głośnik 12″ na 8 ohm, więc załóżmy, że idzie 150)
    i przy dwóch gitarach i perce naprawdę miałem problem z przebiciem się. :/
    Gatunek: bliżej nieokreślony metal.

  20. Amerykanie twierdzą, ze dużą pojemność silnika można zastąpić tylko
    …. większą pojemnością silnika.

    Może teoria, że jakąś tam ilość głośników można zastąpić tylko
    większą ilością głosników ma sens?

    Jeden głosnik 12″?

  21. pardon, miałem na myśli 15. Tak, jeden, to combo jest (z możliwością
    podpięcia dodatkowej kolumny lub odpięcia wbudowanego głośnika i podpięcia
    dwóch kolumn).

  22. Chamskie to jest. Gitarzysta mniej wydaje kasy na sprzęt bo mniej Watt mu
    potrzeba.

Możliwość komentowania została wyłączona.