W pierwszej kolejności chciałbym się przywitać, gdyż jest to pierwszy post
na forum: Witajcie! 🙂
A teraz do sedna.
Jestem w posiadaniu wzmacniacza Warwick Tubepath 5.1 i od czasu gdy do mnie
dotarł ma problem:
Daje minimalną moc i buczy jakby mu distortion władowali (A tak nie jest).
Można to odsłuchać tutaj:
www.drive.google.com/open?id=0BxNSQ5fpE4LiNVFPWXJ5R19KNHc
Jest to hybryda z trzema lampami. Lampy zostały wymienione, świecą jak
trzeba, nie rozwiązało to jednak problemu.
Sprawdzane było na różnych gitarach, różnych kolumnach (Jak i na
gnieździe słuchawkowym) i w różnych miejscach i niestety wina jest po
stronie wzmacniacza.
W kwestiach elektroniki jestem niestety dość zielony. Sprawdziłem wszystkie
bezpieczniki – działają, wszystkie kable stykają, kondensatory wydają się
być w porządku, potencjometry chodzą płynnie, bez żadnych luzów i
dodatkowych trzasków przy kręceniu nimi.
Może to po prostu jakaś pierdoła, której nie ustaliłem…
Pozdrawiam
Czy ktoś z was miał kiedykolwiek problem z wzmacniaczem hybrydowym Warwick Tubepath 1?
Czy ktoś zna rozwiązanie problemu z minimalną mocą i bzyczeniem w tym wzmacniaczu?
Czy jest ktoś, kto może mi pomóc z hybrydowym wzmacniaczem Warwick Tubepath 1?
Czy ktoś wie, jak naprawić problem z minimalną mocą w moim wzmacniaczu basowym?
Czy ktoś z was znała rozwiązanie, którego nie próbowałem, aby naprawić minmalną moc i zniekształcenia w moim wzmacniaczu hybrydowym?
Czy spotkaliście się z podobnym problemem w swoim wzmacniaczu basowym i jak sobie z nim poradziliście?
Czy jest tu jakiś elektronik, który może mi pomóc z moim problemem w wzmacniaczu Warwick Tubepath 1?
Czy ktoś próbował wymienić kilka części w tym wzmacniaczu, aby naprawić problem z minimalną mocą i zgłoszonym przez mnie bzyczeniem?
Czy ktoś zna miejsce lub serwis, gdzie mogę naprawić mój wzmacniacz Warwick Tubepath 1?
Czy jest ktoś, kto spotkał się z podobnym problemem w hybrydowym wzmacniaczu basowym i załatwił sprawę samodzielnie?
Brzmi to jak prźeladowanie któregoś stopnia wejściowego, za dużo gain, za
dużo volume, za silny sygnał?
Gain i volume ustawione jest na z 10%, kręcąc na gitarze też nie ma
efektów, a i -db jest włączone, aczkolwiek faktem jest, że dioda kontrolna
zapala się przy każdym dźwięku.
Jaki bass? Aktywny? Jezeli wpinasz w wejście pasywne wtedy prawdopodobnie
przesterowujesz stopień jeszcze przed regulacją głośności.
Sprawdzane było na aktywnej jak i na pasywnej – to jest dużo za duże
przesterowanie przy tak ustawionych potencjometrach.
Zdecydowanie padło coś co opowiada za zmniejszenie siły sygnału na
wejściu. Piec do serwisu :/ albo lampa v1, ale to nie brzmi jak przesterowana
lampa
U mnie jak wzmacniacz zrobił się mulący i mało dynamiczny to była to dwukrotnie
wina lamp na pre-ampie.
1. w Hartku Ha3500 – po wymianie lampy preampu odżył i wzmacniacz znowu zrobił
się kartonowy (hehe:D ja tam lubię sound Hartke a nawet kolumny z serii
TP)
2. w SVT-6 po wymianie lamp zaczął znowu ryczec i zrobił się bardzo
głośny
A może być to kwestia nie zbiasowanych lamp? 😉
Nie może. Nie w tym wzmacniaczu, nie w konstrukcji z tymi lampami.
Gdyby to był źle ustawiony prąd spoczynkowy końcówki – było by
inaczej.
1) Wepnij instrument w „effects return” i zobacz co się dzieje. Jeśli gra
normalnie – winnym preamp.
2) Wepnij swój piec w jakiś odbiornik (inny wzmacniacz) używając u siebie
wyjścia „Effects send” – jeśli będzie grało dobrze, winna końcówka.