Witam,
mam już od jakiegoś czasu swoją pierwszą gitarę i mam pewne pytanie. Czy
wyciszanie puste struny?
Już śpieszę z tłumaczeniem.
Np jak idzie Metallica Fade To Black:
D|—————————-5-4~–|
A|-5-7——7——-5-7————-|
E|—–0-0—–0-0——-0-0——0-|
Czy wyciszanie strunę E? Jakoś się już przyzwyczaiłem że robię to
zagiętym kciukiem lewej ręki ale nie wiem czy jest to do końca poprawne,
choć mam wrażenie że wtedy mniej buczy bo jest mniejsza ilość dźwięków
na jednej „linii”.
Tak samo się tyczy wszelkich innych utwór jak np No More Tears:
G|-5h7—-5h7—-5h7—
D|—-0-0—-0-0—–0-
Albo Oriona:
A|7—–7—–7—
E|–0-0—0-0—0-
Jak wy gracie? 🙂
Jak mam wyciszać pustą strunę na gitarze?
Czy wyciszanie strun jest ważne podczas gry na basie?
Jak mogę wyciszyć strunę E podczas grania utworu Metallica Fade To Black?
Czy dobrze robię, używając zagiętego kciuka do wyciszania struny na lewej ręce?
Czy wyciszanie struny E pomaga zmniejszyć ilość dźwięków na jednej linii?
Jak mogę wyciszyć struny podczas grania utworu No More Tears?
Czy wyciszanie strun zmienia brzmienie utworów, takich jak Oriona?
Czy używać różnych technik wyciszania strun w zależności od rodzaju utworu?
Jakie są najlepsze sposoby na wyciszanie pustych strun na basie?
Czy wyciszanie strun to ważny element nauki gry na basie?
Na ostatnie pytanie – szkodzi na szybkość, plus praktycznie uniemożliwia
wykonanie techniki legato, z kciukiem 'założonym’ na strunę E, no i ogólnie
ogranicza zasięg pozostałych palców. W takiej 'klatce’ nie dam rady zrobić
hammer-on’a na więcej niż 2 progi. W wolnym uchwycie, gdzie kciuk jest oparty
naturalnie na środku gryfu, jestem w stanie zrobić o wiele więcej, o wiele
szybciej.
Co do perfekcjonizmu to apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jak pewnego dnia
zobaczysz, ze zacznie Ci coś wychodzić to będziesz chciał więcej, a na
przeszkodzie staną Ci stare nawyki.
Kciuk lewej dłoni, nie zachodzi na strunę E w celu jej wytłumienia. Tym
zajmują się, u mnie przynajmniej, obie dłonie równorzędnie i żadna nie
jest w stanie nadrobić tego czego druga nie zrobiła. Sprawdziłem sobie na
szybko takie rozwiązanie; nie widzę zalet: jest wolniej, taki uchwyt mnie
bardziej męczy, ciężej robić niemal każdą technikę, a slap a’la King
(martwe klepnięcie w struny 3,4 palcami) jest niewykonalne.
Jeśli ktoś używa podobnego uchwytu to chętnie wysłucham dlaczego i w czym
mu to pomaga.
Nie dyskredytuje takiego podejścia, chociażby dlatego, że Hendrix tak
trzymał gitę i widać to wyraźnie na wielu filmikach, ale może gitara
elektryczna rządzi się tutaj swoim prawami.
Czasami trzymam tak kciuk na koncertach przy nisko zawieszonym basie. Pomaga mi
to w fajnym wyglądaniu na zdjęciach 😉 Pod względem praktycznym IMO totalna
bzdura, przy graniu melodycznym (czyli wszystkim czym się zajmuję jako
basista) kompletna strata czasu i energii.
Mój gitarzysta nagminnie używa kciuka w akordach (np. D-dur z F# na basowej
E) i w bluesowych zagrywkach z melodią w górze i podstawą w dole. Kiedyś mi
pokazywał różnicę, niektóre rzeczy grane „po bożemu” są
nieporównywalnie trudniejsze, a czasem wręcz całkowicie nie do zagrania.
Jeżeli grasz cały czas jakieś pająki jak John Myung z DT, to raczej bas
musisz mieć wysoko, żeby nadgarstek był w miarę prosty, a „zasięg” palców
jak największy i kciuk z tyłu gryfu – nie ma bata.
Natomiast jeśli grasz prostą rockowiznę, trzymając bas poniżej „cojones”
(wtedy przy prymkach możesz mieć kciuk gdzie chceszi), a od czasu do czasu
potrzebujesz zagrać jakiś skomplikowany przebieg, to możesz podpatrzyć
patent Roberta Trujillo – on często w takich momentach „podciąga” gryf do
góry (czasem prawie do pionu – jakby do pozycji „kontrabasowej”) i wtedy
nadgarstek ma w miarę naturalną pozycję.
Świeży edit, bo nie mogłem się powstrzymać, żeby się podzielić, jak to
obejrzałem, a nie miałem pomysłu gdzie wrzucić:
https://www.youtube.com/watch?v=ohgjde2vgh8
No ja was zaskoczę, bo oprócz tego, że tłumię struny palcem, który opada
na strunę niższą dźwiękiem, to tłumię czasami palcem serdecznym lewej
ręki. Trochę lat gram, jakoś mi to do tej pory nie przeszkodziło, ani nie
upośledziło techniki. Chyba jedyne co upośledza moje granie to lenistwo 😀
O ile dobrze się wysłowiłeś a je nie mam problemów z czytaniem ze
zrozumieniem, to w twojej technice tłumienia nie ma niczego
niespotykanego.
Chyba, że jesteś leworęczny – wtedy faktycznie robisz coś dziwnego 😉
No wiesz… kanoniczne zawsze było tłumienie kciukiem, czy w przypadku grania
kostką, zewnętrzną częścią dłoni. No ale jak wiele osób tak sobie
ułatwia, to raczej dobrze 😀