Hello =] Już niedługo planuje zakup wiosła . Wole się dla pewności was
zapytać, która gitara z tematu wg. was jest lepsza. Gram muzykę
bluesowo-rockową z elementami funkowymi z deka. Osoboście lubię brzmienie
Warwola, a fendera brzmienia do konca nie znam (raz mi się zdarzyło grac).
Myslicie ze oplaca się jechac na nim pobrzdekac 400km? :/ Bede wdzięczny za
inne propozycje=) PS. Ten Fender to seria Highway One =(
17 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Hej, jak chcesz to Ci mogę załatwić w jednym mieście (czyli w Kaliszu)
przesłuchanie zarówno Jazz Bassa Highway One jak i Corvetty FNA, oba na
sprzedaż, więc jak się któryś spodoba to od razu będziesz mógł kupić
😉
wybór oczywisty- Fender do wypisanych przez ciebie klimatow i 1000 000 innych
klimatow pasuje jak ulał:) No ale ograj!
Nie wiem, czy wybór jest taki oczywisty. Zależy, który FNA (jazzman). Ten na
przykład brałbym z chęcią:
https://www.youtube.com/watch?v=Uz9UR1TYmC0
Najfajniej byłoby mieć jedne i drugie wiosło 😉
ciezko jechac przez caly kraj żeby pograc 20 min na gitarze:P
generalnie to Fender na pewno jest wszechstronnym wioslem sam popatrz ze
sprawdza się wlasciwie w kazdej stylistyce muzyczej (rock, metal, blues, jazz
funky) wszedzie tam znajdziesz wielu basistow grajacych na fenderach
co do Warwickow… ciezko mi zabrac glos bo niestety nie grałem… aczkolwiek
podoba mi się ich brzmienie
najlepiej zagrac na jednym i drugim i zdecydowac… w sumie przypuszczam iz
obie gitary się sprawdza, kwestia , która Tobie bardziej przypadnie do gustu
Ciężko to jest wydać 2500- 3000zł na wiosło, które okaże się
niewypałem..
Ja oferuję możliwość bezpośredniego porównania obu wioseł na paru
różnych wzmacniaczach i kolumnach, przez kilka godzin a nie przez 20-30minut.
Wtedy można z miejsca kupić jeden lub drugi lub uznać, ze to jednak nie to o
co chodziło. Niestety testów z zespołem nie jestem w stanie zorganizować
😛
Mam doskonale obgrane zarówno FNA (z pojedynczym pickupem) jak i Higwhay-1
(wersja z Badassem) i chociaż ja osobiście wybrałbym Jazz Bassa, to jednak
nie jestem w stanie powiedzieć które z tych wioseł byłoby lepsze. Po prostu
wolę Fendery i nie miałbym za bardzo “pomysłu” na Corvettę.
ale ja to doskonale rozumiem;)
przeciez w dalszej czesci napisalem ze najlepiej jest zagrac na obu wioslach i
zdecydowac… chodzilo raczej o to żeby poszukac kogos blizej z takim samym
basem
sam mam podobny problem 3000zł a coraz wieksza woda z mozgu, jaka gitarę
kupić… tak jak kolega zastanawialem się nad Warwickami tyle ze cholera nie ma
tego nikt tu blisko;/ nie wiem kurde chbya balem pod uwage już wszystkie
gitary:P klimaty mniej więcej podobne rock-funky nieco jazzu poszukuje
uniwersalnej gitary za ok 3000zł a tu d*pa:( w Warwickach troszke odstrasza
mnie gruby(ponoc) gryf ale w sumie nie grałem wiec takie opinie ze slyszenia
moga się bardzo roznic od rzeczywistosci…;/
Wielkie dzięki Mazdah, już napisałem na prv.
http://www.mayones.pl
Możliwość wybierania części instrumentu, za 3 klocki na pewno coś fajnego
sklepią
pozdrawiam
nie chce zbytnio pisac nie na temat ale czy nie byloby lepiej kupić chociazby
uzywke Warwicka, Fender etc?
wiesz, co jeśli brzmienie nie będzie mi odpowiadalo? strace kase i czas:/ czy
za 3000zł nabylbym wiosło podobnej klasy do tych wyzej wymmienionych??
Jak coś to mam do sprzedania Fender Precision (układ PJ) za 3 kafle , rok
1993 Warszawa.
Grałem na nim funka,blues i każdą odmianę rocka i metalu więc na pewno
jest uniwersalny.
Więcej info na prv.h
szczerze doceniam chec pomocy;) ale niestety precle odpadaja:]
Lepiej kupić używkę, z tego powodu, że nie straci tyle na wartości, jeśli
nie będzie Ci odpowiadało brzmienie możesz ze spokojem wymienić.
a co sądzicie żeby do tych rodzajów muzyki zakupic Streamera LX? Boje się
Highway One bo słyszałem dużo złych opinii o nim…
A o Warwickach nie słyszałeś złych opinii?
Zawsze się trafi lepszy i gorszy egzemplarz, zawsze się trafi koleś,
któremu nawet dobry egzemplarz po prostu nie podchodzi. Dlatego uważam, że
zawsze warto wziąć do łapy przed zakupami.
Tylko akurat ten świetnie by się sprawował w Twoich klimatach i możesz
odpalić singla przymostkowego i masz brzmienie JB
Warwick vs Fender… czy to jakiś żart? Oczywiście że Fender. Warshitów
kijem przez szmatę nie tknę
heh jak zobaczylem kto jest autorem to od razu wiedzialem jaka będzie opinia 😉