Warsztaty [ogół]

Ostatio (ten piątek, sobota) mieliśmy w szkole warsztaciki jazzowe, w
których skromnie uczestniczyłeł:P Całość tegoż wydażenia, prowadził
pan Zbigniew Jakubek (genialno-boski pianista,) Pierwsze wrażenie było
całkiem miłe, spokojny sympatyczny człowiek. Wpierw rozpoczął od genezy i
powstania muzyki jazzowej (i nietylko> Po krótkim opowiadaniu wzął się
za pierwsze ofiary na sali. 2 w kolejce byłem ja. Oczywiście pietra miałem
gigantycznego, ale wszystko wyszło (prawie!) ok. I takie pytanko, czy zdarza
wam się uczestniczyc w takich warsztacikach (nie mylić z Jam!), jaki macie do
nich stosunek i czy czujecie niedosyt takich pokazów?

6 komentarzy

  1. McGregor

    Ja jakoś jak długo gram tak nie miałem okazji. A bym chętnie wziął
    udział w jakiejś takiej kameralnej imprezie i sprawdził siebie i swoje
    umiejętności. Dobrze jest je czasem skonfrontować na publicznym forum – tak
    się najwięcej można nauczyć.

  2. Kumiro

    U mnie w Krośnie miały być organizowane takie warsztaty, ale oczywiście
    basistów z mojego miasta można zliczyć na palcach jednej ręki… Cóż
    zostały odwołane…

  3. perz_86

    odpowiem na to pytanie jak wroce z ogolnopolskiego festiwalu „bez barier”! ;)))

  4. Boski

    Mi narazie warsztaty nie sa potrzebne … bo nie potrafie zagrac tego co mi
    daje wyobraznia… dźwięki się ukladaja same w glowie a reka tego nie potrafi
    przelozyc na rzeczywistosc … dlatego muszę sam cwiczyc i cwiczyc

  5. Such O Dolsky

    oczywiście, że warsztaty są przydatne! to coś podobnego do prywatnej lekcji,
    tylko uczestnictwo innych jeszcze adeptów pozwala ocenić, gdzie
    jesteśmy…

    Boski >> jak już zagrasz wszystko, co podpowie Ci wyobraźnia, to po co
    warsztaty? Teraz jest właśnie dobry moment na naukę… ludzie prowadzący
    tego typu zajęcia doszli do tego dawno temu, a sam fakt, że je prowadzą
    świadczy o tym, że chcą i potrafią się tą wiedzą podzielić…

  6. Ice_tower

    Warsztaty przybierają na wartości, kiedy kończone są finałowym koncertem,
    i właśnie miałem zaszczyt w czymś takim uczestniczyć. Poprostu bomba! Jazz,
    Pop, Funk, dosłownie wszystko, nie zabrakło też małego jamu:P. A co mnie
    najbardziej wkurza…państwo nie posiada tak licznej sumy pieniędzy aby
    przeznaczyć je na tego typu cele…złodzieje

Inni czytali również