siemka. opłaca się kupić takie kombo fendera?? pełna lampa, głosniki 4×10′
ale moc mnie coś przeraża bo niby tylko 50 w. da się tym urwać jaja i
zmiażdżyć tors?? Pytanie jest takie czy się opłaca za 2000zł z casem.
wiadomo sprzęt nie nowy ale mało grany 🙂
6 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
50 watt z lamp to wcale niemała moc, jenakże do basu może okazać się
niewystarczająca.
Aaale czy na pewno to jest 50W? Bo wiesz, do czterech dziesiątek wydaje mi
się trochę za mało.
Tez mi się tak właśnie wydaje.. bo gada całkiem porządnie.. nie miałem
okazji go sprawdzić z kapelą, ale on był grany kiedyś z kapelą i wtedy go
słyszałem, no powiem że grzmot niezły 😛 a uważasz że opłaca się za tą
kase?? pozdrawiam
Moj tata miał takiego heada bassmana 50W na lampach z tym ze paka 1×15. urywalo
jaja, uwierz 🙂 brzmienie klasa. Jezeli paczka jeszcze przyzwoita, i masz te 2k
to ja na twoim miejscu bym bral 🙂
😛 no ni mam narazie 2k ale to mój znajomy z pewnego może i znanego zespołu,
który jedzie w styczniu w trase i musi sobie kupić jakąś paczkę dodatkową
i z żalem rozstaje się ze swoim ukochanym fenderem 😛 myślę że jakoś na raty
by mi się udało 🙂 muszę się w końcu wybrac do niego i ograć to combo
swoją baśką.. 😀 (mam jednak nadzieję że mi nie urwie jajec bo dziwnie by
było 😀 ) dziękuję za opinie panowie 🙂
miałem okazję grać na głowie Fender Bassman 60 watt full lampa z gitarową
paką marshala 4×12, brzmienie selektywne dużo środka i góry ale nie
przytłaczało zabytnio dołu (mi generalnie takie brzmienie najbardziej
odpowiada:)), ogrywalem to na gitarce Ibanez Roadster z pickupami Seymoura i
brzmienie jak najbardziej zawodowe i urywające jaja :), z mojego punktu
widzenia to bardzo dobry sprzęt bijący na głowę nowoczesne wynalazki
próbujace w nieudolny sposób podrobić takie brzmienie 🙂
no to o co mi chodzi to combo całe Fender 🙂 no to coś mi się wydaje że mam
po jajach 😀