Poradcie coś Chłopcy,gram już jakiś czas (ponad rok) i niestety dopiero teraz
zauważyłem u siebie nie dopuszczalny błąd(tak późno to zauważyłem
poniweaz jestem samoukiem),podczas grania struny trzaskają mi o progi
szczególnie uciążliwe i słyszalne jest to podczas nagrywania.Gram palcami.
Macie na to jakieś rady albo ćwiczenia,może struny żle podrywam albo nie
wiem.Pomóżcie!!!
40 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Jeśli “trzaskają” o koniec gryfu tak, że brzmi trochę jak grane slapem to
nie jest ani niedopuszczalne ani to nie jest błąd. Ale jeśli tego nie lubisz
to postaraj się delikatniej atakować struny. No chyba że chodzi Ci o takie
“prrrr” – dociskaj struny nie między progami ale tuż przed preogiem 🙂
Pozdrawiam
Mazda ( nie mogę się zalogowac )
Jeśli nie chcesz trzaskania to podnieś struny…
dzięki za zainteresowanie,struny nie trzaskaja o koniec progu tylko o
cały,delikatne atakowanie przy szybkim graniu jest trochę ciężkie i nie
bardzo mi wychodzi.]
A o co chodzi z podniesieniem strun??? bo nie wiem o co chodzi szanowny
Szargielu!!!
O to że wystarczy sobie podnieść struny… Na mostku masz takie małe
śrubki, pokręć nimi i zobacz jak struny się podnoszą (tudzież
opadają…) Nie zapomnij po tej operacji nastawić menzury… 😉
Cały smaczek w tym jak struny trzaskają o progi, czym byli by Ironi bez tego
trzaskania 😉
Znowu do Ciebie kieruje swoje słowa Szargielu,jak nastawić menzure??? po tej
operacji bo się nie znam na tym 😳
Po podnoszeniu strun nie trzeba regulować menzury!!!
To się robi tylko po zmianie grubości strun.
Lodzio mylisz się. Jeżeli znacznie podniesiesz struny albo znacznie opuścisz
to menzure musisz skorygować. Na moim mostku można o jakiś milimetr
skrócić lub wydłużyć strune samym podnoszeniem. Jeśli natomiast podnosisz
struny troszeczke, to wtedy menzura raczej się nie zmienia.
To o ile musisz podnieść strunę żeby menzurę zmienić ? O centymetr ??
😀
Daj spokuj Szary. Nie widziałem jeszcze mostka który by tak miał wielką
regulację wysokości strun żeby menzurę trzeba było ustawiać.
Tak czy inaczej chyba nie jest problemem sprawdzić strój i ewentualnie
dostroić przy zmianie wysokości struny.
u mnie po zmianie wysokosci strun konieczne było ustawienie menzury!!! zmienia
się!!
Niektorzy radza menzure ustawiac nawet po kazdej zmianie strun, bo male roznice
w naciagnieciu struny już zmieniaja menzure. Ja srednio raz na polroku
sprawdzam menzure i mimo ze nic nie zmieniam to po pol roku muszę ciut menzure
podregulowac.
Lodzio – ale taki fachmen jak Ty powinien to wiedziec :>
Ja też chętnie obalę teorię Lodzia fachmana nad fachmanami. Z praktyki
wiem, że menzurę często i gęsto trzeba regulować, a przed przed
nagrywaniem to już obowiązkowo.Pozdrawiam
krzych_w – twoja ironia nie jest tutaj potrzebna.
Przecież pisałem to więc nie wiem czego się czepiasz.
Krzych_w – twoje obalenie mojej teori jest po prostu wyjebienne. Nigdzie nie
pisałem o częstości regulowania menzury więc nie wiem o co ci w ogóle
chodzi.
mroku – > radzę się zastanowić nad wymianą mostka. Mój mostek kosztuje
…….. 50zł i jakoś tak się składa że regulacje są potrzebne tylko i
wyłącznie po zmianie grubości strun. Akcją strun kręcę średnio co
miesiąc i jakoś nigdy z menzurą kłopotu nie było. Więc może powinieneś
napisać tak: W moim basie menzura się zmienia po zmianie wysokości
strun.
I vice versa
Nie rozumiem.
Lodzio – wyluzuj 😛 nikt tu nie podwarza twoich kompetencji… Poprostu
napisalem co wiem o menzurze. Ja w przeciwieństwie do Krzych_w nic nie chce
obalac. Aczkolwiek uwazam, ze po zmianie wysokosci akcji strun nalezy menzure
sprawdzic i w razie potrzeby wyregulowac 😉
no może powinienes napisac w takim razie ze: W moim basie menzury się
nie zmienia po kazdej regulacji wysokosci strun
No nie tylko w moim właśnie. Dlatego uznaję że to jest normalne że się
nie zmienia i jak trzeba zmieniać menzurę po zmianie akcji strun to oznacza
że mostek jakiś nie taki jest jak powinien.
😐
ok.. ja kapituluję.. nie chce mi się tlumaczyc
Wytłumacz bo ja jak widzę to po podniesieniu mostka o jakieś 5 – 7 mm to
nawet jak byś był uparty i z funkcji trygonometrycznych byś chciał
wyliczyć to ci wyjdzie że się zmienia menzura o jakieś 0,02 mm. A nie
prubując nikogo urazić, na bank nikt z was nie usłyszy różnicy, a mostki
które macie nawet nie dają się z taką dokładnością ustawić.
Ale to chyba bardziej z twierdzenia Pitagorasa jak z funkcji
trygonometrycznych, co?
Aż wziąłem i to policzyłem. Jeżeli odległość zaczepienia struny od tego
siodełka przy mostku wynosi 20 mm, a wysokość od korpusu 10 mm, to
podniesienie wysokości o 2 mm zmieni długość przeciwprostokątnej o 1
mm.
Ale właśnie uświadomiłem sobie, że moje teorie o d*pę można rozbić, bo
struna się rozciąga.
nie tylko to.
Podnosząc te kostki na struny w mostku to one nie odsuwają się po prostej
tylko po krzywej której promień zależy od tego jak daleko od mocowania na
mostku znajdują się te kostki.
Ale to już Lodzio zależy od konstrukcji mostka. Bo u mnie np. odsuwają się
po prostej.
Chłopak się zapytał o męczące go stukanie, ktoś rzucił żeby struny
podnieść i się zaczęło! A może by tak bez podnoszenia i ustawiania
menzury popróbować pokręcić potencjometrami od barwy (o ile masz taką
możliwość) i stukanie powinno zniknąć! (niestety kosztem brzmienia do
którego pewnie się przyzwyczaiłeś)
ale przeciez mu struny stukaja o progi, wiec co maja do tego potencjonery? (mi
tez uderzaja o progi – na koncu gryfu raczej, muszę coś zrobić z tym)
Ano właśnie MAJĄ. Spróbuj skręci ten od barwy ( tone ) lub te od wysokich
tonów
Skręcanie wysokich tonów nie wyeliminuje CAŁKOWICIE trzaskania, da tylko
tyle że brzmienie będzie bardziej zmulone… Żeby trzaskania nie było,
trzeba: albo zupełnie zmienić artykulację, albo grać bliżej mostka (co
najczęściej owocuje wzmożonym zaiteresowaniem muzyką Pastriusa i zupełnie
innym brzmieniem), albo podnieść struny…
pewnie Ci chodzi o uziemienie, jeśli nie masz uziemienia w gitarze to przy
dotykaniu słychać takie trzaski, i skręcenie Toneu eliminuje to zjawisko,
ale muli brzmienie. tylko tutaj chyba chodzi o to, że struny uderzają o
próg…
Co to w ogóle ma wspólnego z tematem ?
Przecież koleś wyraźnie napisał że mu stukają struny o progi 🙂
Możesz podnieść je na mostku, możesz regulować gryf tak żeby większą
łódeczkę zrobić ( wtedy struny będą dalej od gryfu i nie będą stukać
), ale wtedy będziesz musiał się trochę przyzwyczaić z graniem bo dalej
masz struny i więcej czasu potrzeba żeby strunę docisnąć 🙂
Z regulacją “tone” to oczywiście prawda 🙂 Jak wytniesz wszystkie wysokie
częstotliwości to jasne że nie będzie słychać trzaskania, ale oczywiście
też brzmienie będzie trochę zamulone.
Mam mały problem, Otóż wczoraj odpakowałem nowego Squiera Vintage Modifieda
Jazz Bassa, przybyłego z USA. Wszystko cacy, lecz od 12 progu przy
dociśnieciu, np 16 progu, na strunie A, dźwięk jest totalnie nie miły, taki
zgrzytający. Porównać to można do krojenia nożem z ząbkami jakiegoś
metalu :P. Zauważyłem to od razu po rozpakowaniu, gdy gitara nie była nigdzie
podpięta. Na piecu również występuję ta wada. Kręciłem śrubami w
moście i to nie wyeliminowało problemu.
Co z tym mogę zrobić ?
Możesz wyregulować bas…
Chodzi o gryf? Gryfu trochę boję się tykać. A jak szybciej napisałem,
podwyższenie strun nic nie pomogło.
W czytelni masz dobry artykuł na temat regulacji basu. Jeśli boisz się sam
regulować, to chociaż sprawdź (opisanymi tam metodami) krzywiznę gryfu.
Jeśli nie masz znajomego basisty z dłuższym stażem to zostaje lutnik,
którego znajdziesz w temacie “Polscy lutnicy”.
To jak Ty trzaskasz tymi strunami? ;o O ile podniosłeś? Podnieś maksymalnie
(uważaj, aby śrubka się nie skończyła), wtedy struny będą naprawdę
wysoko i o trzaskaniu nie powinno być mowy.
Ew co do techniki… dłoń i palce ustaw bardziej prostopadle do korpusu
gitary, żeby struny szarpać w poprzek, a nie uderzać je w kierunku
pickupów. 🙂
Krzywizna gryfu. Na 90%
Nie technika.
Nie byłbym tego taki pewien, niektórzy młodzi basiści po prostu np
uderzają o struny zamiast je szarpać, co wynika np złego ułożenia ręki.
Ja wciąż jestem piękny i młody 😉 ale gram od kilku lat i od jakiegoś
czasu tylko uderzam struny w stronę picka. Chodzi mi o agresywne brzmienie z
warkotem itd. A struny mam niziutko nad podstrunnicą i żadne trzaskanie mi
nie przeszkadza… Stawiam na krzywiznę gryfu bo raczej przy Squierach nie ma
się co czepiać krzywo nabitych progów
A może uderzaj struny bliżej mostka ? Mi też czasem pojawia się ten problem
przy szybkim i mocnym graniu wówczas przesuwam paluchy bliżej mostka. Struna
wtedy tak bardzo się nie “buja” :). Może zacznij od tego a potem zacznij
kombinować z podnoszeniem.
pozdrawiam
Spróbuj grać blizej mostka 🙂