Mam taką sprawę. Jako basista metalowy (gram od heavy po death) mam problem z
pogodzeniem teorii, na której się teraz skupiam z trytonami. Chodzi mi o
komponowanie.
Jeżeli w utworze umieszczam tryton, to jak wygląda wtedy sprawa ze skalami???
Jak wiemy skale i trytony wiele ze sobą wspólnego nie mają. Jak to
pogodzić? Dodać tryton do istniejącej skali? Komponować bez skal? (na
wyczucie?)
Jak mam pogodzić teorię z trytonami jako metalowy basista?
Czy jako basista metalowy mam problem z komponowaniem utworów, w których występują trytony?
Jak wygląda sprawa skal w utworach z trytonami?
Czy w przypadku umieszczania trytonów w utworze powinienem dodać je do istniejącej skali?
Czy komponowanie bez skal jest dobrym rozwiązaniem w przypadku utworów z trytonami?
Czy mniejsza ilość trytonów w utworze może pomóc w pogodzeniu teorii z komponowaniem?
Jakie alternatywne opcje mam w przypadku utworów, w których występują trytony?
Jakie są różnice między teorią a praktyką w przypadku utworów z trytonami?
Czy istnieją specjalne techniki grania, które pomogą mi pogodzić teorię z trytonami?
Czy inne basowe instrumenty są mniej problematyczne niż bas gitara w przypadku utworów z trytonami?
Absolutnie bez urazy, ale jeżeli Twoja znajomość teorii jest na tyle słaba,
że zastanawiasz się nad takimi rzeczami, zamiast spróbować i posłuchać
czy zabrzmi, to odłóż teorię na dalszy plan. I tyczy się to wszystkich –
jak teoria ma Was ograniczać, nie myślcie w kategoriach teorii.
ja w ogóle nie kumam o co Ci chodzi o_O
1 tryton to interwał, skale i interwały mają sporo ze sobą wspólnego
2 jak zagrasz sobie skalę np C Dur bluesową to dźwięki idą tak c dis f fis
g a c
między c a fis jest tryton,
jeżeli chcesz to możesz ominąć dis i f i zagrać po sobie c i fis, no i
masz tryton.
ja nie kumam w czym leży problem.
skale są po to żeby ułatwiać życie, a nie utrudniać, przede wszystkim
musisz słuchać jak to brzmi, jeżeli coś Ci nie leży to modyfikacja i
tyle,
i nie ma co mówić „bo tak leci skala”
jak Ci się podoba gama C Dur z dodanym trytonem, to tak graj
smalec rozwiałeś moje wątpliwości. Dzięki wielkie 🙂
Z tym, że nie mają wiele wspólnego miałem na myśli, że tryton nigdy nie
występuje względem podstawowego dźwięku skali.
Jeśli temat już nie jest potrzebny – można zamknąć.
Właśnie chyba po to zakładam temat w dziale teoria, żeby ją lepiej
zrozumieć nie? Gram dopiero od roku. Teraz mam zespół z którym wspólnie
siedzę nad kawałkami i nie chcę patrzeć jak kołek i czekać, aż reszta na
coś wpadnie. A, że jestem ścisłowcem, który lubi i myśli w kategoriach
teorii to uważam to za swoją zaletę i mam zamiar to wykorzystywać. Jedyna
osoba, która może pomóc mi w sprawach teorii to moja ciocia (nauczycielka
muzyki). Tylko, że ona mieszka na drugim końcu miasta i dodatkowo nie gra na
strunowych instrumentach tylko na klawiszowych i dętych. No jeszcze zostaje
pan Tomasz Andrzejewski, ale to muszę mieć 5 dych, żeby do niego skoczyć, a
przed wyjazdem na mazury i Sonisphere festivalem (za 2 dni) wolę oszczędzać
kasę.
Ja jak przeczytałem post to doszedłem do wniosku, że nie chcę ci się
tłmaczyć, ani dać choćby linka do wytłumaczenia (sam nie umiałem
znaleźć) to sobie chociaż posta nabijesz. Oczywiście również bez urazy.
nie mam nic naprzeciw posługiwania się teorią, nie ubliżam Twojej
znajomości teorii, nie bronię Ci rozwijania wiedzy z teorii.
Napisałem po prostu, że gdy masz dylemat, bo brakuje teorii, to posługuj
się słuchem, odstawiając teorię na dalszy plan.
Linka do miejsca gdzie jest napisane to samo sensu chyba nie ma dawać.
A co do nauczycielki, to warto jej zapytać, bo teoria jest taka sama
niezależnie od typu instrumentu.
Bez spiny chłopie 😉
BZDURA DO POTĘGI!
Przyjmij do wiadomości że skale nie dzielą się na 2- durową i molową.
Przykład zastosowania skali w której jest tryton na trytonie?
https://www.youtube.com/watch?v=dwP0Xs635iw
Ogólnie skala tutaj opiera się na podejściu geometrycznym – od prymy masz
schemat: ton, półton, ton, półton, ton, półton, ton, półton. Dla
zachowania melodii i klimatu czasem się tego trzymają co wprowadza
niesamowity niepokój a czasem zamieniają ostatni półton na ton co daje
ładne rozwiązanie np podczas powtarzania motywu ze wstępu. Do tego
niesamowity aranż (trio a tyle się tam dzieje!) i brzmienie.
To typowa skala dominantowa – zmniejszona. Tryton, to ogólnie fajowy interwał
jest 😀
Ja bardziej myślałem o innych klimatach:
-Black Sabbath (choćby w utworze Black Sabbath z albumu… Black Sabbath 🙂
)
-Death (np Individual Thought Patterns)
A z ciocią to chodzi o to, że teorii skal mnie nauczy, ale będę miał
problem z przeniesieniem tego na gryf. Oczywiście posiedzę nad tym i to
rozgryzę, ale wolę z tym iść już do nauczyciela, który siedzi w gitarze i
basie (jak już wspomniałem do Andrzejewskiego). Andrzejewski uczy dwóch
znajomych gitarzystów i dwóch basistów i ich umiejętności rosną w bardzo
szybkim tempie. Od cioci dostałem na razie książkę do solfeżu i staram
się nauczyć czytać nuty (już mi to w miarę idzie)
Klaksony są spoko 🙂
Mlynorz – pojedź do cioci, to że gra na klawiszach w niczym nie przeszkadza,
w końcu ma Cię uczyć teorii. Niech Ci pokaże też skalę całotonową i jej
zastosowanie w muzyce filmowej. Nie masz tam ośrodka tonicznego i tryton
trytona trytonem pogania. 😉