Jak już wspomniałem poszukuję wzmacniacza basowego z powerem i czystym
brzmieniem. Potrzebuje rady gdyż nie wiem jakie kombo spełni moje wymagania,
nie musi być idealny potrzebuje czegoś na okres paru miechów 🙂
Jakie są najważniejsze cechy, jakie powinien mieć wzmacniacz basowy, który chcę kupić za 400zł?
Czy masz jakieś sugestie co do konkretnych marek lub modeli wzmacniaczy, które spełnią moje wymagania?
Gdzie mogę znaleźć najlepsze oferty na wzmacniacze basowe w swoim budżecie?
Czy warto zainwestować więcej pieniędzy w lepszy wzmacniacz basowy, czy ten za 400zł będzie wystarczający dla moich potrzeb?
Jaki jest najlepszy sposób na znalezienie używanego wzmacniacza basowego w dobrym stanie?
Jaka jest różnica między wzmacniaczami hybrydowymi a wzmacniaczami lampowymi, a które z nich bardziej pasują do basisty?
Jakie są najważniejsze czynniki, które należy wziąć pod uwagę przy wyborze wzmacniacza basowego?
Jakie są najczęściej występujące problemy z wzmacniaczami basowymi i jak można im zapobiec?
Czy istnieją jakieś dodatkowe akcesoria, które powinienem rozważyć, gdy kupuję wzmacniacz basowy?
Czy mogę używać wzmacniacza gitarowego jako wzmacniacza basowego, czy to zły pomysł?
Power to dużo decybeli czy mocne brzmienie? Jeśli to pierwsze większość
powie że LDM ba-100.
Proponuję zmianę: hobby albo wymagań :D.
LDM ba – 100 🙂
Dołóż 300zł i odezwij się na PW do mnie 😉
Jest jeszcze LDM KB8 (i KB7). Też ładnie lata.
na LDMa 400zł to i tak za mało
Gdybym miał kupować LDM100 za powiedzmy 600zł, to wolałbym dorzucić
stówkę i kupić SWR LA15, który kolega z forum za podobne pieniądze chce
sprzedać.
A za 400zł, to można kupić coś do domu – 30w.
mnie się udało zdobyć LDMa 100 za 400zł, ale to był ładny fuks z
odbiorem osobistym 😉
Mi KB8 wyszedł w sumie za 320zł z przesyłkami 🙂 Tyle, że do wymienienia
zostały niektóre wejścia i mam głośnik FANEa zamiast oryginalnego
Celestiona.
EDIT: Zapomniałem, że dokupiłem jeszcze maksownicę, ale nie pamiętam ile
kosztowała.
Trafia się Soundman czasem, warto za tą kasę. Carlsbro rzadziej. Jak masz
kogoś znajomego w de albo uk, to szukaj na ebay.
Peavey Basic 60!
Niby tylko 50 waciszy (tak, 60 to tylko model, a nie moc), ale na próbie nigdy
nie było mało. Dość czyste combo, ale trzeba mu wyciąć środek, bo
strasznie sieje. Potem nie ma problemu z basem ani górką. Powiedzmy, że dał
radę zagrać na koncercie na scenie z nagłośnioną perkusją, wokalem i
instrumentami akustycznymi (akustyk zachlał, tylko to było podłączone przed
występem 😀 ). Coś tam podobno było słychać. Natomiast na sali
gimnastycznej nie wykorzystałem nawet 20% mocy. 🙂
Piec jest w zasadzie niezniszczalny. Zjechał po schodach z piętra i co? I
jajco. Działa dalej 😀 Głośnik ma dość sporą skuteczność. Jedynym
mankamentem tego comba, jest to co zauważyłem w Peaveyu TNT160 – coś jest
nie tak z elektroniką i czasem przesterowuje – musi dostać z pięści w
górną część obudowy i śmiga dalej 😀 No, konstruktorzy nie pomyśleli o
rączkach z boku i trzeba te 22kg nosić za uchwyt u góry.
W ramach ścisłości – mówię o staaaarej serii. Mój piec ma 20 lat. Nowym
odpowiednikiem jest Peavey Basic 50, ale o nim nic powiedzieć nie mogę poza
tym,że jest droższy 🙂 Za piec dałem 400zł + 30zł przesyłki pocztą.
Z takim budżetem to warto rozejrzeć się za starymi Laneyami(odradzam serię
HCM), chociaż rzadko się pojawiają na Allegro.
Jakiś czas temu sprzedawałem stare combo Laneya RBG400 za 500zł. Moc 165 W,
głośnik 15, absolutnie żadnych problemów z przebijaniem w zespole,
wystarczał spokojnie na próby, małe i średnie sceny. I brzmienie bardzo
przyzwoite jak na sprzęt z tej półki.
No i proszę, jest KB-8 na aukcji. Zapytaj jaki głośnik koleś wsadził, a
potem zaproponuj 400zł już z przesyłką o ile głośnik to nie jakaś
padaka totalna.