Menzura to raczej znaczenia nie ma. Normalny bas ma 34″ i tyle. Kup 40 na 100 lub 45 na 105 – zależy jaką grubość wolisz/masz itp. itd.
Ostatnio przesiadłem się z 45/105 na 40/100 i przynajmniej gryf się trochę wyprostował, bo mniejsza siła naciągu jest. 🙂 Menzurę poprawiasz dopiero po założeniu strun i to praktycznie po każdej zmianie nawet jeśli struny były i są tej samej grubości. Ot, bierzesz klucz imbusowy i kręcisz śrubkami na mostku. Ważne, żeby struny były poluzowane, bo śrubki mogą nie wytrzymać przy naciągniętych. 😉
Kręcać w lewo obniżasz dźwięk, a w prawo podwyższasz. I tyle, trochę pieprzenia jest z tym, ale to nic strasznego.
hej! kupiłem strunki DAddario EXL170:) Wy tutaj piszecie że 40/100 sa standard ale ja sobie kupiłem 45/100 bo gościu powiedział że to prawie różnicy nie ma a były takie tylko w tej cenie:P Mniejsza z tym but the main problem is …. od czego zacząć zakładanie strun?? Nie wiem jak to ugryżć :|?? I czy menzura taka ważna ?? Bo pierwszy raz zdjąłem struny i … ?? no właśnie i co??
Ale jaja 😉
Zakładanie strun zacznij od zciągnięcia poprzednich. Ja ściągam cały set, potem czyszcze dokładnie gryf, a dopiero zakładam nowe sznurki 🙂 Czy menzura jest ważna? Tak. Chodzi o to aby na 0 i 12 progu danej struny był ten sam dźwięk. Opis ustawienia menzur masz wyżej; tylko dodam, że niekoniecznie będą to imbusy, może być normalny krzyżak.
Pozdrawiam
no nie no tyle to ja wiem :P:D ale właśnie JAK ZAŁOŻYĆ TE STRUNY???:P
Nie wiem, jak jest u Ciebie, ale ja w moim basie muszę dopasować długość struny przed założeniem, ponieważ mam w kołku dziurkę na koniec struny i muszę tak ją uciać, aby było jej tak na 3-4 owinięcia kołka. Ciężko to opisać. 😛
za długie czy za krótkie, że nie możesz założyć? :D:D
A tak na serio, to przeplatasz strune przez mostek, tudzież korpus i ciągniesz aż do kluczy 😀 Wkładasz w dziurke 🙂 koniec struny i naciągając strunę kręcisz kluczem, a struna się nawija… nie wiem jak to opisać prościej… ;P
Pozdrawiam
@por.Nos: Ciężko to opisać. 😛
Plotki 8)
Daj komuś niech to zrobi, a Ty popatrzysz. Za drugim razem nie będzie problemu. 😉
Dobra już sobie poradziłem wczoraj:P ale dzięki za pomoc 😀
mam pytanie czy struny rotobaSS 50-110 mają owijkę niklowaną czy stalową?
Rotosound produkuje niklowane i stalowe. Chyba, że Rotobass to co innego niż Rotosound. Wtedy nie wiem ;P.
Roto Bass jest to seria niklowana.
tylko w przypadku swingbass ale kiedy rotobass to nie ma wyboru i jest jeden typ ale nie wiem jaki…
Toż Ci napisałem, że ta seria jest niklowana. 😛
dzięki!
kiedy pisałem to odpisałeś a że wolno piszę to się wparowałeś przedemną
kupilem w piatek struny Hartke 45-105….i poki co jest b.dobrze:D:Dfajnie brzmia…ciekawie za ile się rozegraja:P
struny chyba brzmia najlepiej zaraz po zakupie jak sa nowe
może chodzi o to żeby się rozciagnely i żeby stroj trzymaly, a nie rozstrajaly się po 15 minutach.
to nowe nie trzymaja stroju??
ej właśnie to ja mam pytanie 🙂 raz stroilem bas po tym jak wczesniej grałem i na nastepny dzien okazalo się, ze mam podwyzszony stroj. nie grałem w miedzyczasie. struny się rozciagaja podczas eksploatacji?
rozciagaja się na pewno ale to jak dla mnie tylko pogarsza brzmienie
@konar: to nowe nie trzymaja stroju??
Jeszcze nie miałem takich, które trzymałyby strój zaraz po założeniu. Na początku najbardziej się rozciągają i strój jest zaniżony. Potem już się jakoś to trzyma. 😉
tak, poki się nie rozciagna lekko… pozniej, jak rozciagna się za bardzo to jest tez zle.
http://[sklep zamknięty 2013]/index.php?goto=shop&man_id=78&cat_id=1&prod_id=1370 Co myślicie o tych strunach?Nie znam się za bardzo. Chciałbym grać przede wszystkim metal i trochę funky. Są dobre do tego? Używał ich ktoś z was?
Uzywam dokładnie tego samego zestawu strun. Bardzo fajne w grze, dość miękkie i mają (jeśli tylko się o nie dba) dobre, metaliczne brzmienie, nawet na fretlessie
Barzdo fajnie tez się śmiga na strunach HARTKE….tylko niezbyt dlugo trzymaja swe metaliczne brzminie..to sa typowe strunki…jak się nie ma bardzo kasy a się bardzo potrzebuje nowych dosyc dibrych strun..!
Flea gra na Roto :D.
Konar też ostatnio zakupił jakieś Roto, ale mówił, że makabryczne.
a ktoś grał może na Fenderach? ? ?
ja mykam na daddario 105-45 i sprawują się genialnie 🙂
flatwoundy sa najlepsze, tylko klang brzmi na nich dziadowo
ja gralam na fenderach. light gauge. 40-90 chyba byly, bardzo klarowne, jasne , dobrze się trzymaly. raz prane, daly rade, potem wywalilam bo kolorowa owijka niestety się psuje pod wplywem, zlazila i w ogole trzeba było zdjac:) ale wrazenia bdb
struny chyba brzmia najlepiej zaraz po zakupie jak sa nowe
moim zdaniem wtedy właśnie brzmia najgorzej, nic mnie nie wku_wia tak jak to metaliczne brzmienie
Ta? To może chcesz odemnie kupić używane Elixiry za pół ceny? 😛 Stówa i są twoje 😀 😀 .
😉
Jakby Ci się też drogi gościu sound zerwanych bardziej bodobal od calych to i moje mozesz kupić, jeszcze taniej! 😆
Mnie natomiast najbardziej podoba się sound strun jeszcze nie zalozonych! 🙄
A mnie się podoba, kiedy ktoś nie chce podpisać się pod swoimi poglądami, tylko tworzy niczego nie wnoszące do tematu posty, robiąc puste zamieszanie, z każdą kolejną wypowiedzią prosząc się o ban!
A może ten ktoś ma takie Montypythonowskie poczucie humoru? 😉 😈
A co by nie było, że offtop:
Ostatnio kupiłem La Bella Hard Rockin Steel. W porządku, ale wole Roto…
Może, ale to nie są brechty 😈
Konar ostatnio coś opowiadał, że kupił Roto i mu potwornie nie podpasowały, manualnie były jakieś takie :/ – a sam miałem ochotę na Rotosound i teraz nie wiem, czy to jakaś paczka mu się trafiła lypna, czy co.
Grałem też ostatnimi czasy na Elixirach, które były dobre :D.
Ale za taką cenę to już możnaby się spodziewać jakiegoś, rozumiecie, aksamitnego dotyku i takich tam bzdur ;d.
ja od lipca gram na sznurkach Ernie Ball (, które zreszta mi doradziliscie w tym topicu ;D ) i swietne sa. niedawno byly gotowane i teraz moga grac nastepne 4 miechy 😉
Gotujesz struny raz na 4 miesiące? To chyba lekka przesada, zresztą czytałem gdzieś, że strun w ogóle nie powwinno się gotować. Ponoć dobre efekty daje moczenie ich w denaturacie (potem można go wypić ), ale sam tego nie próbowałem bo niedawno kupiłem nowe GHSy, dałem z 200zł (flatłundy), ale opłacało się.
no co do tych roto co kupielm to nie mialy zbyt gladkiej owijki,a co do gotowania w denaturacie to jak można pic denaturat z brudami , które wylecialy ze strun? chore normalnie
@Gnilny: Gotujesz struny raz na 4 miesiące? To chyba lekka przesada, zresztą czytałem gdzieś, że strun w ogóle nie powwinno się gotować.
etam, czemu nie? teraz lepiej brzmia, a przy okazji wyczyscilem porzadnie gryf i wypolerowalem progi. i pimpd my bass! 8)
a co do gotowania w denaturacie to jak można pic denaturat z brudami , które wylecialy ze strun? chore normalnie
a jak można w ogole pic denaturat? 🙄
gotowanie omladza struny na jakiś tydzien…a po denaturacie struny smierdza….a ja kiedyś w akcie desperacji wymoczylem struny w ciepłej wodzie z szarym mydłem..i kurde bylem mega zaskoczony struny brzmialy jak nowe…:P:Ppowaga..ziomy:P
Ale tak najlepiej to kupić nowe struny 😛 a nie pitolic się z jakimis ekeprymentami chemicznymi..jeszce sobie krzywde zrobicie….ewentualnie można jeszce zastosowac takie cus to konserowania i czyszczenia strun..Dunlop,Dandrea lub GHS: http://www.shop.mayones.com/produkt_sklep.html?nazwa=GHS%20Fast-Fret&menu=15
Najlepiej kupować struny marki SLAPPERS.Kupiłem do mego basu pięciostrunowego 5 struny GDAEH . Po ostrym slapowaniu nie rozstrajają się jak tanie badziewne struny. Jesteś kciukowym graczem? to sprawdź sam. Poprostu zajebiste struny !!!.
Gdzie je kupiłeś i za ile?
@Kapral: Gdzie je kupiłeś i za ile?
Slappersy ciężko dostać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. kosztują kupe forsy coś od ok 120zł ale starczją na bardzo bardzo długo. Kupisz je w sklepie Zbyszka Houdysa.
Struny CGDAE do piątki najtańsze kosztują 80zł .
a ja myje struny w ciepłej wodzie z płynem ludwik od 3 lat(kiedyś myłem w wodzie z domestosem..heh…tak je czyści że hoho tylko przy okazji zrzera strasznie struny:)i po paru myciach są zardzewiałe )….jeden komplet starcza mi na 2-3 miesiące …i z*ebiście brzmią..jak nowe….a używam jedynie Warwicki(zółte) lub ewentualnie jak krucho z kasą Warwicki(czerwone)
ja gotuje struny i to dosyć często. najtańszy i najbardziej popularny sposób dbania o struny. struny wtedy brzmią dobrze przez tydzień, dwa… zależy ile kto gra, i jeszcze ani razu mi struna nie strzeliła z tego powodu 🙂
Y? Jaka skala?
Długość masz na myśli, tj. menzurę?
Menzura to raczej znaczenia nie ma. Normalny bas ma 34″ i tyle. Kup 40 na 100
lub 45 na 105 – zależy jaką grubość wolisz/masz itp. itd.
Ostatnio przesiadłem się z 45/105 na 40/100 i przynajmniej gryf się trochę
wyprostował, bo mniejsza siła naciągu jest. 🙂 Menzurę poprawiasz dopiero
po założeniu strun i to praktycznie po każdej zmianie nawet jeśli struny
były i są tej samej grubości. Ot, bierzesz klucz imbusowy i kręcisz
śrubkami na mostku. Ważne, żeby struny były poluzowane, bo śrubki mogą
nie wytrzymać przy naciągniętych. 😉
Kręcać w lewo obniżasz dźwięk, a w prawo podwyższasz. I tyle, trochę
pieprzenia jest z tym, ale to nic strasznego.
hej! kupiłem strunki DAddario EXL170:) Wy tutaj piszecie że 40/100 sa
standard ale ja sobie kupiłem 45/100 bo gościu powiedział że to prawie
różnicy nie ma a były takie tylko w tej cenie:P Mniejsza z tym but the main
problem is …. od czego zacząć zakładanie strun?? Nie wiem jak to ugryżć
:|?? I czy menzura taka ważna ?? Bo pierwszy raz zdjąłem struny i … ?? no
właśnie i co??
Ale jaja 😉
Zakładanie strun zacznij od zciągnięcia poprzednich. Ja ściągam cały set,
potem czyszcze dokładnie gryf, a dopiero zakładam nowe sznurki 🙂 Czy menzura
jest ważna? Tak. Chodzi o to aby na 0 i 12 progu danej struny był ten sam
dźwięk. Opis ustawienia menzur masz wyżej; tylko dodam, że niekoniecznie
będą to imbusy, może być normalny krzyżak.
Pozdrawiam
no nie no tyle to ja wiem :P:D ale właśnie JAK ZAŁOŻYĆ TE STRUNY???:P
Nie wiem, jak jest u Ciebie, ale ja w moim basie muszę dopasować długość
struny przed założeniem, ponieważ mam w kołku dziurkę na koniec struny i
muszę tak ją uciać, aby było jej tak na 3-4 owinięcia kołka. Ciężko to
opisać. 😛
za długie czy za krótkie, że nie możesz założyć? :D:D
A tak na serio, to przeplatasz strune przez mostek, tudzież korpus i
ciągniesz aż do kluczy 😀 Wkładasz w dziurke 🙂 koniec struny i naciągając
strunę kręcisz kluczem, a struna się nawija… nie wiem jak to opisać
prościej… ;P
Pozdrawiam
Plotki 8)
Daj komuś niech to zrobi, a Ty popatrzysz. Za drugim razem nie będzie
problemu. 😉
Dobra już sobie poradziłem wczoraj:P ale dzięki za pomoc 😀
mam pytanie czy struny rotobaSS 50-110 mają owijkę niklowaną czy stalową?
Rotosound produkuje niklowane i stalowe. Chyba, że Rotobass to co innego niż
Rotosound. Wtedy nie wiem ;P.
Roto Bass jest to seria niklowana.
tylko w przypadku swingbass ale kiedy rotobass to nie ma wyboru i jest jeden
typ ale nie wiem jaki…
Toż Ci napisałem, że ta seria jest niklowana. 😛
dzięki!
kiedy pisałem to odpisałeś a że wolno piszę to się wparowałeś
przedemną
kupilem w piatek struny Hartke 45-105….i poki co jest b.dobrze:D:Dfajnie
brzmia…ciekawie za ile się rozegraja:P
struny chyba brzmia najlepiej zaraz po zakupie jak sa nowe
może chodzi o to żeby się rozciagnely i żeby stroj trzymaly, a nie rozstrajaly
się po 15 minutach.
to nowe nie trzymaja stroju??
ej właśnie to ja mam pytanie 🙂 raz stroilem bas po tym jak wczesniej grałem i
na nastepny dzien okazalo się, ze mam podwyzszony stroj. nie grałem w
miedzyczasie. struny się rozciagaja podczas eksploatacji?
rozciagaja się na pewno ale to jak dla mnie tylko pogarsza brzmienie
Jeszcze nie miałem takich, które trzymałyby strój zaraz po założeniu. Na
początku najbardziej się rozciągają i strój jest zaniżony. Potem już
się jakoś to trzyma. 😉
tak, poki się nie rozciagna lekko… pozniej, jak rozciagna się za bardzo to
jest tez zle.
http://[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=78&cat_id=1&prod_id=1370 Co
myślicie o tych strunach?Nie znam się za bardzo. Chciałbym grać przede
wszystkim metal i trochę funky. Są dobre do tego? Używał ich ktoś z was?
Uzywam dokładnie tego samego zestawu strun. Bardzo fajne w grze, dość
miękkie i mają (jeśli tylko się o nie dba) dobre, metaliczne brzmienie, nawet
na fretlessie
Barzdo fajnie tez się śmiga na strunach HARTKE….tylko niezbyt dlugo trzymaja
swe metaliczne brzminie..to sa typowe strunki…jak się nie ma bardzo kasy a
się bardzo potrzebuje nowych dosyc dibrych strun..!
Flea gra na Roto :D.
Konar też ostatnio zakupił jakieś Roto, ale mówił, że makabryczne.
a ktoś grał może na Fenderach? ? ?
ja mykam na daddario 105-45 i sprawują się genialnie 🙂
flatwoundy sa najlepsze, tylko klang brzmi na nich dziadowo
ja gralam na fenderach. light gauge. 40-90 chyba byly, bardzo klarowne, jasne ,
dobrze się trzymaly. raz prane, daly rade, potem wywalilam bo kolorowa owijka
niestety się psuje pod wplywem, zlazila i w ogole trzeba było zdjac:) ale
wrazenia bdb
moim zdaniem wtedy właśnie brzmia najgorzej, nic mnie nie wku_wia tak jak to
metaliczne brzmienie
Ta? To może chcesz odemnie kupić używane Elixiry za pół ceny? 😛 Stówa i
są twoje 😀 😀 .
😉
Jakby Ci się też drogi gościu sound zerwanych bardziej bodobal od calych to
i moje mozesz kupić, jeszcze taniej! 😆
Mnie natomiast najbardziej podoba się sound strun jeszcze nie zalozonych!
🙄
A mnie się podoba, kiedy ktoś nie chce podpisać się pod swoimi poglądami,
tylko tworzy niczego nie wnoszące do tematu posty, robiąc puste zamieszanie,
z każdą kolejną wypowiedzią prosząc się o ban!
A może ten ktoś ma takie Montypythonowskie poczucie humoru? 😉 😈
A co by nie było, że offtop:
Ostatnio kupiłem La Bella Hard Rockin Steel. W porządku, ale wole Roto…
Może, ale to nie są brechty 😈
Konar ostatnio coś opowiadał, że kupił Roto i mu potwornie nie
podpasowały, manualnie były jakieś takie :/ – a sam miałem ochotę na
Rotosound i teraz nie wiem, czy to jakaś paczka mu się trafiła lypna, czy
co.
Grałem też ostatnimi czasy na Elixirach, które były dobre :D.
Ale za taką cenę to już możnaby się spodziewać jakiegoś, rozumiecie,
aksamitnego dotyku i takich tam bzdur ;d.
ja od lipca gram na sznurkach Ernie Ball (, które zreszta mi doradziliscie w tym
topicu ;D ) i swietne sa. niedawno byly gotowane i teraz moga grac nastepne 4
miechy 😉
Gotujesz struny raz na 4 miesiące? To chyba lekka przesada, zresztą czytałem
gdzieś, że strun w ogóle nie powwinno się gotować. Ponoć dobre efekty daje
moczenie ich w denaturacie (potem można go wypić ), ale sam tego
nie próbowałem bo niedawno kupiłem nowe GHSy, dałem z 200zł (flatłundy),
ale opłacało się.
no co do tych roto co kupielm to nie mialy zbyt gladkiej owijki,a co do
gotowania w denaturacie to jak można pic denaturat z brudami , które wylecialy ze
strun? chore normalnie
etam, czemu nie? teraz lepiej brzmia, a przy okazji wyczyscilem porzadnie gryf
i wypolerowalem progi. i pimpd my bass! 8)
a jak można w ogole pic denaturat? 🙄
gotowanie omladza struny na jakiś tydzien…a po denaturacie struny
smierdza….a ja kiedyś w akcie desperacji wymoczylem struny w ciepłej wodzie
z szarym mydłem..i kurde bylem mega zaskoczony struny brzmialy jak
nowe…:P:Ppowaga..ziomy:P
Ale tak najlepiej to kupić nowe struny 😛 a nie pitolic się z jakimis
ekeprymentami chemicznymi..jeszce sobie krzywde zrobicie….ewentualnie można
jeszce zastosowac takie cus to konserowania i czyszczenia strun..Dunlop,Dandrea
lub GHS:
http://www.shop.mayones.com/produkt_sklep.html?nazwa=GHS%20Fast-Fret&menu=15
Najlepiej kupować struny marki SLAPPERS.Kupiłem do mego basu
pięciostrunowego 5 struny GDAEH . Po ostrym slapowaniu nie rozstrajają się
jak tanie badziewne struny. Jesteś kciukowym graczem? to sprawdź sam.
Poprostu zajebiste struny !!!.
Gdzie je kupiłeś i za ile?
Slappersy ciężko dostać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. kosztują kupe
forsy coś od ok 120zł ale starczją na bardzo bardzo długo. Kupisz je w
sklepie Zbyszka Houdysa.
Struny CGDAE do piątki najtańsze kosztują 80zł .
a ja myje struny w ciepłej wodzie z płynem ludwik od 3 lat(kiedyś myłem w
wodzie z domestosem..heh…tak je czyści że hoho tylko przy okazji zrzera
strasznie struny:)i po paru myciach są zardzewiałe )….jeden komplet starcza
mi na 2-3 miesiące …i z*ebiście brzmią..jak nowe….a używam jedynie
Warwicki(zółte) lub ewentualnie jak krucho z kasą Warwicki(czerwone)
ja gotuje struny i to dosyć często. najtańszy i najbardziej popularny
sposób dbania o struny. struny wtedy brzmią dobrze przez tydzień, dwa…
zależy ile kto gra, i jeszcze ani razu mi struna nie strzeliła z tego powodu
🙂