Witam Forumowiczów
Od niedawna uczę się grać na kontrabasiku w sposób powiedzmy “pełno
amatorski”,
Szukam informacji o strunach dostępnych na polskim rynku, które byście
polecili,dodam ,że nie gram smyczkiem i nie potrzebuje jakiegoś zawodowego
sprzętu ,może jest jednak jakaś alternatywa między badziewiem a
profesjonalnymi drogimi drutami.
Przeglądałem mniej więcej ofertę sklepów , i wiem że ceny zaczynają się
od strun czeskich za 70zł a kończą………….wiadomo
Czy polecacie struny nylonowe? duża tracą na brzmieniu? ,czy ktoś miał
do czynienia ze strunami całymi z żyłki nylonowej np.”UPRIGHT BASS ROCKABILLY
NYLON WEEDWACKER STRINGS ” , można je znaleźć na ebayu amerykańskim , czy
nadają się tylko do gry techniką slap ?
Jakie struny polecacie na kontrabas?
Które struny są najlepsze do gry na kontrabasie bez smyczka?
Z jakiego materiału powinny być struny na kontrabasie, by uzyskać dobry dźwięk?
Czy są jakieś alternatywne struny do tych drogich i profesjonalnych?
Czy dobrym wyborem są struny nylonowe na kontrabasie? Czy to zły wybór, jeśli chodzi o brzmienie?
Czy ktoś miał z nimi doświadczenie, czyli strunami całymi z żyłki nylonowej, takimi jak UPRIGHT BASS ROCKABILLY NYLON WEEDWACKER STRINGS?
Czy struny nylonowe są tylko do gry techniką slap, czy też nadają się do innych stylów gry?
Jaki jest koszt dobrej jakości strun na kontrabas?
Czy istnieje jakaś specjalna marka strun, na którą powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze?
Na jakie inne czynniki warto zwrócić uwagę przy wyborze strun na kontrabas? Cena, jakość, czy coś jeszcze?
no to skoro uczysz się w sposob amatorski to radze ci kupić struny w granicach
100- 150zł, żeby nie przepłacać i kup struny metalowe jakieś. na razie nie
zwracaj uwagi na firmę bo na twoim etapie i tak nie zauważysz różnicy a
beda ci tu gadac kup to , kup to. a z nylonowymi to sobie daj spokój. one tak
plastykowo brzmią. osobiście nie nie znam nikogo kto by na takich grał.
Ja mam, a wlasciwie miałem w mojej protezie kontrabasu nylonowe struny. Po
pograniu na metalowych (tyle, ze na prawdziwym wielorybie) poprosilem goscia
żeby mi jednak zmienil na takie (niedlugo ma mi go odeslac). Nylonowe z tego co
zauwazylem bardziej zamulaja i maja krotszy sustain ale to może wina mojego
“kontrabasu”. Zobaczymy jak się będzie zachowywal na metalowych.
Myślisz Uzeb że nie zauważy kolega różnicy pomiędzy noramlnymi strunami a
tym dziwnym wynalazkiem za 70zł? Obawiam się że może być inaczej…
Może rozejrzyj się za jakimś używanym kompletem strun…przypuszczam że
będą graly lepiej niż te tanie nowe.
Co do strun nylonowych (w calości z nylonu) to odradzam…natomiast struny np.
z rdzeniem z tworzywa sztucznego i z owijką metalową (Pirstro Obligato lub
Thomastik Dominant)są w pelni godne polecenia. Wlasnie sam testuję teraz
Pirastro Obligato…bardzo przyjazne dla lewej ręki,miękkie i bardzo
podatne-nawet przy wysokim ustawieniu strun,dźwięk zdecydowanie lagodniejszy
niż strun calkowicie metalowych,i sustain dluższy,bardziej w stronę basówki
bezprogowej…jednak struny A i E “pod smyczkiem” lekko uciekają-są trochę
zbyt miękkie,przypuszczam że najlepsze rozwiązanie to zamiana tych dwóch
strun na metalowen np. z kompletu Dominant.
Dzięki za odpowiedzi.
Właśnie bardziej myślałem o tycjh strunach ze rdzeniem z tworzywa
sztucznego, ze względy na wygodę gry…
no lecz jednak , minimum 500zł trzeba dać za taką przyjemność .
mich chodziło mi o to ze na poczatek lepiej wydac 100zł i nauczyc się grac i
wydobywac dźwięk niż za 500zł kupić struny i się na nich uczyc. (bo może się
okazac ze to nie jest jego klimat i da sobie spokój) sam wiesz ze kazda firma
robi to trochę inaczej i kazde struny maja swoją charakterystyczna barwę i
własności że tak powiem organoleptyczne. wiec jak kolo się nauczy i pogra ze
2 lata to wtedy może zaczac kombinowac ze strunami a tak to wydaje mi się ze
trochę za wczesnie. wazne żeby nie kupil nylonów w całości bo się zdziwi.
😀
:O Uzeb nie wiedziałem, że taki prosty człowiek po zawodówce jak Ty zna
takie słowa jak organoleptyczny 😀
ja myśle że granie samemu na kontrabasie jest bez sensu bo chyba nie zabrzmi
to tak jakbyś grał z nauczycielem… a struny Corelli by Savarez są miodzio
😉
Jasne,rozumiem Uzeb…tylko że jeśli kolega zacznie przgodę z kontrabasem od
próby zagrania dźwięku na marnej jakości instrumencie z drutami zamiast
strun to ja stawiam na szybkie jego zniechęcenie…a szkoda zapalu mlodego
czlowieka 🙂
Wiadomo że nie w tym rzecz aby kupić na początek super kontrabas i zawodowe
struny…ale lepiej chyba odkupić od kogoś używane (nawet mocno) struny i
próbować… Np. Thomastik Spirocore…nawet po kilku latach grania będą
lepsze niż te czeskie nowe a cena będzie raczej symboliczna.
Oczywiście o nylonach nie rozmawiamy bo to bardzo specyficzne strunki i nie
nadają się do nauki…
Kububasku…ja kiedyś zawiodlem się na Corellim…sporo kaski w Austrii
wydalem i w domu okazalo się że zupelnie mi nie leżą…ale to oczywiście
kwestia upodobań. 🙂
P.S. też mam wątpliwości czy to dobry pomysl z tą nauką samemu…hmmm…
Poszukaj kogoś już grającego-niech pokarze Ci podstawy…
Ja mam komplet używanych Thomastików.więc jakby co,za symboliczną…
symboliczną “flaszkę” ma się rozumiec ? bo jeśli tak to byłbym
zainteresowany. mam elektryczny kontrabas w tej chwili u lutnika i żeby
sprawdzic czy jest sens go zrobić do gry potrzebuje do niego komplet starych
strun żeby zobaczyc czy pickup będzie działał wiec jeśli tak do daj cynk i
się jakoś zgadamy.
Mich wszystko fajnie tylko jeżeli kolega chce rozpoczac przygode z kontrabasem
to będzie miał dostep do kontrabasu takiego jaki będzie dostepny. i albo to
pokocha albo nie. wiec wydaje mi się ze to czy zaczynasz się uczyc na gownie
czy nie nie ma tu nic do rzeczy. ja np. zaczynałem na zwyklej niemieckiej
muzimie ze sklejki , która w ogóle nie brzmiala , była toporna i w ogóle. ale
pokochałem ten instrument i skoczyłem szkołe muzyczna co prawda już na
Rubnerze ale ta muzima nie miala zadnego wpływu na moja decyzje bo chciałęm
grac na kontrabasie i już. wiec sam instrument na poczatek może być naprawdę
gowniany i albo cie to pochlonie i zaskoczysz albo nie. pozdrawiam. kapral coz, mam
nadzieje ze jeszcze nie raz cie zaskoczę 😀
uuu , się rozpisała brać…
co do strun uzywanych to dobry pomysł, jakby te thomastiki jeszcze nie poszły
albo jakby kts miał gdziesz w szafie jakieś to jestem chętny tel. 604 093 207
.
Wracając do tematu, to w ramach uzupełnienia to chodziło mi o strunu które
już zabrzmią konkretnie w miarę.
Raczej już jestem na etapie że potarfię ocenić jakość dźwieku . Etap
wyboru klimatu jeśli chodzi o instrument a także czas młodzieńczego zapału
mam już za sobą . Gram od jakiegoś czasu co nie znaczy , że dopiero
zacząłem . Czysto amatorsko, w sensie w domowym zaciszu i samemu , rodzaj
takiego statecznego hobby 🙂
Jeśli ceny za coś przyzwoitego zaczynają si e od 500zł to rozmiem i jakoś
się z tym pogodzę , lecz może ktoś spotkał się z czymś tańszym i ma
jakieś porównanie.
A w ogóle jeszcze raz dzięki za konkretne odpowiedzi , widocznie niektórzy
mają tutaj naprawdę coś do powiedzenia i tak mi graj.. 🙂 narka
Taa- i co ja mam teraz zrobić-no ,z tymi strunami.Jest dwóch chętnych.jestem
w kropce.Mam tak: Thomastik orkiestrowe trzy struny-bez g niestety całkiem
dobre.
i Thomastik solowe komplet dosyć stare ale całe.i wiecie co? tak sobie
pomyślałem-a możemi się jeszcze przydadzą? Ale chyba nie ma co
żałować.
Czas na nowe.Na solowej G jest jeszcze cena- 3274złote.Tak ,to nie
pomyłka-
jeszcze cena sprzed denominacją(?)no.. zmianą pieniędzy.
aha- symboliczna flaszka .ee..raczej nie. No bo jak?
no ja potrzebuje jakikolwiek komplet 4 strun żeby spawdzic ten kontrabas. jeśli
się okaze ze nie dziala pickup itp. no to mogę te struny tak samo jak je
zdobede przekazac dalej bo nie beda już potrzebne. wiec jasli masz komplet 4 do
opchniecia to napisz jak i co i zrobimy “deal” 😀 pozdrawiam
ja uważam że kwestia jakosci instrument w początkowym stadium nie jest tak
istotna jak nauczyciel… jakbym miał się uczyc sam tak jak na basówce to bym
po tygodniu pierdolnął interesem nawet jakbym grał na jakimś super amati i
thomastikach 😉 są rzeczy których się samemu nie nauczy…
kuku..ale Ty zupełnie oczyms innym teraz-przecież uzeb chce sprawdzić
instrument ,a jak ma to zrobić bez strun? To jak w dowcipie : ..jak się synku
nauczysz grać ,to Ci kupię struny…
To prawda, ciezko dojsc samemu do wielu rzeczy o czym się
przekonalem na wlasnej skorze, warto wziac jakieś lekcje z nauczycielem jeśli
tylko masz mozliwosc, bo tak to prawdopodobnie nie będziesz nawet wiedzial jak
stac przy kontrabasie.
“ja uważam że kwestia jakosci instrument w początkowym stadium nie jest tak
istotna jak nauczyciel… jakbym miał się uczyc sam tak jak na basówce to bym
po tygodniu pierdolnął interesem nawet jakbym grał na jakimś super amati i
thomastikach są rzeczy których się samemu nie nauczy…”
-mi konkretnie chodziło w tym temacie o struny , a nie o nauczyciela 🙂
może inaczej napisze ..
załóżmy , że ktoś NIE CHCE brać lekcji u nauczyciela , gra dla wlasnej
satysfakcji , nie chce zostać zawodowym muzykiem ,nie chce grać w zespole ,
lecz musi wymienić struny i chciałby żeby to ładnie brzmiało bo lubi ładne
brzmienie i lubi ładny dźwięk kontabasu , to co mu polecacie ..
teraz zdecydowanie jasniej się kolega wyrazil… 🙂 pierwsze dwie propozycje
(Helicore-tańsze i moim zdaniem trochę slabsze i Pirastro Obligato-mój
faworyt)-sklep internetowy,sprawdzony i ceny bardzo dobre-polecam!
http://www.ymak.de/shop/product_info.php?products_id=5292
http://www.ymak.de/shop/product_info.php?products_id=3428
Ewentualnie sklep za oceanem-bezkonkurencyjny cenowo…z tym że trzeba mieć
kogoś w Usa kto kupi i wyśle…drogi oficjalnej nie polecam…
http://www.shop1.mailordercentral.com/lemurmusic/departments.asp?dept=2
Witam.
Jak by ktoś miał jeszcze jakieś używane ale jeszcze dobre struny
orkiestrowe to prosiłbym o kontakt. Od dłuższego czasu szukam czegoś
takiego na necie i nie tylko ale jakoś nie ma:(
Pozdrawiam i bardzo przepraszam że tak piszę nie na główny temat i tak
bardzo interesownie.
Wracam do tematu.A konieczność jest wielka.Niedawno ropzocząłem próby w
nowym-dla kontrabasu środowisku-sucho i gorąco.Strasznie opada
strój.Zostałem niemal zobligowanymby wymienic struny.Po kilkunastu latach
najwyzsza pora.
no i teraz dylemat – co kupić?Wiem.wiem już się nad tym zastanwialiśmy,ale ja
tam pamietam… Zawsze grałem na Thomastikach.No ale teraz gram tylko
pizzicato,a gdzie tam- po prostu paluchami .No i co tu wybrać?Kupić?To musi
być znowu na kilka długich lat ,więc nie chcę byle czego. na jakich strunach
gracie i jakie są ich walory i mankamenty.
Jeśli chcesz struny odporne na zmiany temperatury i ladnie grające “z
paluszka” to polecam Ci z czystym sumieniem Pirastro Obligato. Gram już na
tych sznurkach chwilę i nie zamienię :-)Ladny mruczący dźwięk i na dodatek
są super przyjazne…miękko,milo i przyjemnie 🙂 Mam tylko obawy czy
wytrzymają tyle co “drut telegraficzny” Thomastik 🙂 Może spróbuj też z
Permanentami Pirastro…grałem na nich trzy lata…bardzo zacne sznurki(w
calości metalowe).
O ile mnie pamięć nie myli Pirastro mają bardziej”miękki” ton.Ja jednak
preferuje
bardziej metaliczne brzmienie.i dlatego w końcu zdecydowałem się na
Thomastiki Spirocore.Dzięki za info.
Jakiś czas temu wywalczyłem od mojej szkoły muzycznej nowe struny do
kontrabasu. Dostałem nowy komplet Thomastik Spirocore w wersji solo czyli do
stroju AEHF#… Bez problemu gra się w EADG. I muszę powiedzieć, ze bardzo
fajnie się na nich wyrzyna smyczkiem i palcami. Ja przynajmniej jestem bardzo
zadowlony.
Witam
posaiada ktoś na zbyciu za niewielką odpłatnośc używaną niepotrzebną
strune “D” ?? 🙂
Wymieniłem niedawno struny .Matko!jak to teraz brzmi.
Więc mam- nawet dwie- ale one są no..wiekowe.
to ja z chęcią nabędę jedną strunę 🙂 więc jak coś to prosiłbym o
kontakt na PW bądź gg odnośnie ceny itp itd 🙂
Wracając do tematu ,mam do sprzedania strunki PIRASTRO OLIV , grzeczne sznurki
🙂 100zł cena
Witam.
Mam wrażenie że koleś w sklepie muzycznym mnie okłamał jak kupowałem
wczoraj struny. Myślę że to jakieś inne struny w oryginalnym opakowaniu
albo też struny używane.
Czy struny Thomastik Spirocore w wersji orkiestrowej maja jakąś cechę
szczególną po której można poznać ich oryginalność? Jakiego koloru mają
owijkę? W którym miejscu na strunie widać największe “zmęczenie”?
Proszę o pomoc:)
Pozdrawiam