Witam, mam okazję kupić po okazyjnej cenie stary bas, a dokładnie DEFIL
Mamba lata 60-70’s. Gitara leżała bez strun(tzn. miała struny[3 sztuki,
jedna gdzieś się zawieruszyła 😀 ] z czego nie były naciągnięte, po
prostu sobie wisiały) ponad 20 lat, ma odklejony mostek oraz w pickupach
brakuje po jednym „kółeczku”(metalowa elipsa znajdująca się na samej górze
pickupa). Nie mam możliwości sprawdzenia go, więc tutaj moje pytanie:
czy warto go kupować i czy będzie się dało doprowadzić go do stanu
używalności? 🙂
Pozdrawiam.
Co to znaczy 'okazyjna cena’ i czy masz lutnicze zapędy?
okazyjna cena= 150zł; yes, i do.
btw. najbardziej martwią mnie te pickupy, czy mógłby ktoś napisać czy
będą one działać?
Wytłumacz jak mamy to ocenić. Z fusów wywróżyć?
Nie opyla się. Czego bys z tym basem nie zrobil – do grania nie będzie się
nadawal.
Jak chcesz na nim grać, to może być słabo. Ja bym za 150 brał, żeby się
trochę pobawić w lutnicza tematy. Jednak nie ma takiej opcji, żebym kupował
bas w ciemno z myślą o graniu na nim.