Zespół

Start

Witam wszystkich uzytkownikow bassofki! Swoja przygode z basem zaczalem parę
dni temu, gdy przyszedl mój piecyk. Gitare zakupilem na allegro, nie zwrocwiszy
uwagi na konkretne aspekty, ale na cenę (około 300zł). Balem się, ze mnie to
nie wciagnie, jednak się mylilem. Jestem zdeterminowany i gotowy na cwiczenia w
celu dazenia do perfekcji. Szybko lyknalem podstawy (mam na mysli: tabulature,
palcowanie, dociskanie progow oraz ogolne rozeznanie na temat samej gry).
Jestem wyposazony w podrecznik Andrzeja Pluszcza (na razie w I czesc).
Cwiczenia wykonuje powoli, ale dokladnie i z metronomem. Mam jednak parę
watpliwosci:

*Czy nie nalezalo od razu kupić firmowy bas? Mam na mysli taki, , który bylby
„przyjazny” do nauki, ale w przyszlosci sluzyl mi do grania z zespolem.
Dozbieralbym wtedy pieniadze i kupil, jednak jak już wspomnialem wczesniej,
balem się, ze gitara mnie nie wciagnie. Nie wiem czy na razie grac na tej, a
przy okazji puscic ja za jakaś symboliczna cenę i sprawic sobie coś
konkretniejszego? Prosilbym o sugestie w tej sprawie.

*Chodzi o sam etap nauki. Jak wspomnialem wyzej posiadam wiedze , , która pozwala
mi na ksztalcenie. Mam poczucie rytmu, metronom mi sluzy przy cwiczeniach.
Staram się również rozpracowywac bardzo proste piosenki ze sluchu ew. pograc
coś z tabulatur. Nie mam pomyslu jak po po prostu cwiczyc. Proste cwiczenia, czy
jakieś nieskomplikowane utwory? Na razie gram palcujac.

*Na forum przewijal się pomysl, żeby cwiczyc grajac w zespole. Tak się sklada,
ze mam taka mozliwosc. Jednak w jakim stopniu taka gra może pomoc? Nie
wyobrazam sobie, żeby zabrac ze soba gitarę tylko po to żeby popatrzec jak inni
graja, bo ja nie mam pomyslu jak zagrac z nimi :- ).

Z góry przepraszam, za w kolko powtarzajacy się temat. Uzywalem opcji szukaj
oraz przekopalem dużo stron w Internecie, jednak prosilbym o konkretne porady
jaka droge obrac. Milo by było jakby doswiadczony basista napisal, jak on
musial przejsc ten etap i jak sobie radzil.

Pozdrawiam!

Czy zaczynałem swoją przygodę z basem kilka dni temu?
Czy zakupiłem gitarę basową za około 300 zł na aukcji internetowej?
Zastanawiam się, czy powinienem kupić firmowy bas na początek nauki.
Czy mam podstawową wiedzę na temat gry na basie?
Czy ćwiczę wolno, ale dokładnie i z metronomem?
Czy mam wątpliwości, czy powinienem kupić lepszą gitarę na początku nauki czy poczekać?
Czy mam problemy z nauką i szukam sposobów na poprawę?
Czy myślę o grze w zespole i czy warto grać z innymi muzykami?
Szukam porad doświadczonych basistów, jak poradzić sobie na początku nauki.

7 komentarzy

  1. Bajur

    Może doświadczony nie jestem, ale zanim zamkną ten temat odpowiem na parę
    pytań.

    Zacznij może od tego, jaki to jest bass. Za trzysta złotych raczej cudów nie
    można oczekiwać, wiele osób, w tym ja, poleciłaby zebrać trochę więcej
    kasy i kupić chociażby Mayones B4, albo coś innego z używek, czasem naprawdę
    można okazję znaleźć z Cortów i takich tam. W pewnych kręgach gitara za 300zł może wywoływać jedynie odczucie „spal to rytualnie”, ja się w
    tej kwestii nie wypowiadam

    Co do ćwiczeń, ogrywaj gamy różnego rodzaju w różnych pozycjach, graj
    jakieś proste kawałki, przechodząc do coraz trudniejszych. Próbuj też
    ćwiczeń ze strony mayonesa:
    http://www.szkola.mayones.com/lekb.html Polecam to
    serdecznie.

    Ćwiczenie w zespole… Może się okazać bardzo kształcące, aby czuć
    muzykę, drugiego człowieka, a nie tylko bezduszny metronom, więc jeśli masz
    okazję, to graj. Nie siedź i nie patrz jak grają, tylko graj, na początku
    mogą być same prymki, zapełniaj pasmo, następnie wymyślaj jakieś ciekawe
    zagrywki po opanowaniu podstaw i poczuj prawdziwego ducha muzyki 😉

    Jakoś tam zacząłem, może ktoś więcej doda, a jak nie, to cóż…
    Bywa

    Pozdrawiam 🙂

    EDIT:

    Poradniki, parę wątków niżej:

  2. Kapuch89

    Ucz się coraz trudniejszych wałków, a później grajcie z zespołem covery.
    Jak już się zgracie, to zacznijcie tworzyć. Ale nie przestawaj grać ze
    słuchu czy tabulatur (trudnych kawałków).

  3. Gurf

    i nawet jak nie będziesz wiedzial to Ci powiedza na pewno jak grac. ja tak
    miałem jak grałem miesiecy parę przy wymiatajacym gitarzyscie wrecz. Bylo spoko
    i rozwijajaco bardzo 🙂

  4. Jaro.ja

    Niektórzy mówią, że ze wschodnimi sztukami walki jest tak:

    – najpierw nic nie umiesz, zaczynasz ćwiczyć

    – potem myslisz, że już coś umiesz

    – potem długo, długo ćwiczysz i dochodzisz do wniosku, że nic nie
    umiesz..

    – potem długo, długo ćwiczysz i zaczynasz wreszcie rozumiec o co w tym
    chodzi..

    Myslę, że w grze na basie jestes aktualnie na drugim poziomie a to oznacza,
    że przed Toba sporo uniesień związanych z odkrywaniem tego jakże zacnego
    instrumentu. 😉

    Staraj się grać wszystko co cię zaciekawi i co wpadnie w ręce. Pracuj z
    teorią i rób ćwiczenia. Im szybciej opanujesz podstawy, tym lepiej!
    Podgrywając z zespołem staraj się zgrac z bębnami. Bębny będą twoim
    najlepszym przyjacielem w kapeli. 😉

    Dużo możnaby pisać, cóż – powodzenia ! 🙂

  5. merize

    Z doswiadczenia wiem ze zapał poczatkujacego jest wielki, ale szybko znika.
    Najwazniejsze to nie poddac się lenistwu i nie rzucac gitary w kąt. Ciebie tez
    może to dopasc i wtedy będzie najlepszy czas na decyzje czy zostajesz przy tej
    gitarce za 300zł bo i tak wiesz ze będziesz ja bral do rak raz na miesiac, czy
    sprzedajesz ja i rozgladasz się za czyms lepszym.

  6. iDWiget

    Właśnie może wiedzieć jak się w słuchać w perkusję? Byłem na swojej
    pierwszej próbie z zespołem, ale jak wchodzi perkusja to nie wiem kiedy ja
    mam grać a kiedy nie.

  7. witt

    wszyscy mówią o stopie, ale ja mam w sumie podobny problem by chyba pałkarz
    słabo depcze, no i gram po prostu jak czuję

    aczkolwiek 😀

    ostatnio przy słuchaniu kawałków staram się tupać mocno do
    taktu/rytmu/perkusji (jak se w domu słucham) i jakby pomaga, metronom też nie
    zaszkodzi

Inni czytali również