Squier P-Bass czy Sterling SUB

Rozważając zakup pierwszego basu, porównuję dwa popularne modele: Squier Vintage Modified Precision Bass i Sterling SUB Series Ray 4. Oba modele mają swoje zalety, ale decyzja nie jest łatwa ze względu na różnice w brzmieniu, cenie i dostępności.

Przede wszystkim chciałbym się przywitać 🙂

Od kilku lat gram na gitarze i przyszedł w końcu moment, w którym chciałbym
pograć na 4 strunach i kupić pierwszy bas. Po dość długich poszukiwaniach,
szukaniu opinii, ogrywania sprzętów jestem zdecydowany na coś klasycznego:
standardowe Jazzy raczej z góry odrzucam (zbyt jasne, nie przekonują mnie),
Precla miałem już kupować, ale pojawiła się alternatywa w postaci
budżetowej wersji Music Mana.

Koniec końców mam dylemat, który z tych dwóch basów wybrać:

1) Squier Vintage Modified Precision Bass (ta cała klonowa wersja:
www.themusiczoo.com/product/3203/Squier-by-Fender-Vintage-Modified-Precision-Bass-Amber-Maple/
)

2) Sterling SUB Series Ray 4 (
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/sterling-ray-4-bk )

Sterling trochę tańszy, choć nie wiadomo do końca z jakiego drewna
wykonany. Ten precel z kolei uważany przez wielu za najlepszy bas Squiera,
pojawiają się opinie że bywa lepszy od meksykańskich fenderów. Brzmienie
obu typów basów lubię, więc na tej podstawie nie roztrzygnę. Ograć w
najlepszym wypadku uda mi się tylko Sterlinga, bo z tego co wiem tego Squiera
na Śląsku nie ma na stanie (chyba że ktoś coś wie?). Czy wobec tego jest
ktoś kto macał oba basy i mógłby coś doradzić, podać jakiś argument
przemawiający za jednym lub drugim, jak wygląda kwestia jakości wykonania,
wygody, jak długo posłuży, który wywołuje większy uśmiech na twarzy itp.

Czy myślisz, że powinienem wybrać Squier P Bass czy Sterling SUB?
Co myślisz o Squier Vintage Modified Precision Bass w porównaniu do Sterling SUB Series Ray 4?
Czy uważasz, że Music Man jest lepszym wyborem niż Squier P Bass i Sterling SUB?
Czy miałeś okazję zagrać na obu basach i którego byś polecił?
Czy uważasz, że Squier Vintage Modified Precision Bass by Fender jest lepszy od meksykańskich Fenderów?
Czy wiesz, gdzie mogę ograć Squiera Vintage Modified Precision Bass na Śląsku?
Czy wiesz, z jakiego drewna wykonany jest Sterling SUB Series Ray 4?
Jakie są Twoje argumenty przemawiające za wyborem Squiera Vintage Modified Precision Bass lub Sterling SUB Series Ray 4?
Jak oceniasz jakość wykonania i wygodę obu basów?
Który z basów wywołuje większy uśmiech na twarzy – Squier Vintage Modified Precision Bass czy Sterling SUB Series Ray 4?

Podziel się swoją opinią

12 komentarzy

  1. Grałem na sterlingu i wg mnie jest całkiem ok, wygodny, ale jest bardzo lekki
    (nie wiem co to jest za drewno). Jakość wykonania jest w porządku,
    aczkolwiek słyszałem, że w niektórych (sklepowych) modelach struna E ma
    jakiś przydźwięk(chyba uszkodzony rdzeń struny), ale po zmianie struny już
    wszystko działa. Jeśli chodzi o porównanie ze Squierem to tak naprawdę
    ciężko wybrać, są w miarę wyrównane.

  2. Sterling jest zrobiony z lipy… osobiście posiadam SUBa 5 i miałem
    możliwość porównania go z Music Manem. Oczywiście różnica w brzmieniu
    jest, ale niewielka, wygoda grania również podobna. Krótko mówiąc
    naprawdę świetny bas. Co do skłajera – nie ogrywałem go ale na Twoim
    miejscu brałbym właśnie Sterlinga – można wykręcić naprawdę różnorodne
    brzmienia 😀

  3. Dzięki za odpowiedzi 🙂

    Szczerze mówiąc spodziewałem się raczej pochwał Squiera, tym bardziej mam
    teraz dylemat i chyba musiałbym dosyć dobrze przyjrzeć się temu Sterlingowi
    w tygodniu.

    Potrzebowałbym czegoś co dość dobrze siedzi w miksie, ale ma trochę
    charakteru. Do różnorodnych zastosowań od jazzu (przede wszystkim jazzu)
    przez rzeczy około soulowe, funkowe 2 pasmowe aktywne EQ może i mogłoby się
    przydać, ale z drugiej strony pójście w klimaty chociażby Pino Palladino –
    generalnie klasyki basu – kusi :).

    Gdyby ktoś miał coś jeszcze do dodania byłbym wdzięczny.

  4. Ja w listopadzie kupiłem właśnie tego Sterlinga, wcześniej grałem na
    Preclu (zwykły Squier, podobno z lat 90).

    Spostrzeżenia:

    -precel ma szerszy gryf, przez co nieco mniej wygodnie się gra,

    -Sterling ładnie, tak naturalnie leży w łapie,

    -pręt napinający w preclu u mnie jest od główki, a w Sterlingu od desku,
    druga opcja jest wygodniejsza, nie trzeba aż tak mocno luzować strun,

    -EQ w Sterlingu się przydaje, chociaż brakuje mi korekcji środka, ładnie
    ubarwia brzmienie instrumentu,

    -nie ma problemu ze znalezieniem pozycji zero w EQ,

    -należy uważać, bo sterling daje bardzo mocny sygnał (szczególnie jak się
    użyje korekcji) i przy mocniejszym ataku może przesterowywać albo strzelać,
    kiedy się zmniejszy głośność w gitarze jest ok (nawet podpinając się do
    wejścia aktywnego we wzmaku należy grać na niepełnej głośności),

    -dla mnie bardzo wygodne jest położenie pickupa w Sterlingu, takie
    bardziej naturalne, chociaż bliżej mostka wyraźnie ciężej się szarpie za
    struny,

    -w brzmieniu precel odzywa się głównie środkiem i okrągłą górą, ale
    istnieje duża zmiana brzmienia kręcąc gałką tone, od szklanki, po
    naprawdę ciemne brzmienie, ogólnie to brzmienie jest miękkie i delikatne,
    tylko niestety zawsze czegoś mi brakuje – albo góry albo dołu, a czasami
    potrzebuję podkręcić i to i to,

    -duża uniwersalność brzmienia precla,

    -z dechy odzywa się głównie środkiem i mocno brzęczącą górą, która
    jest zaokrąglona przez przetwornik,

    -jak przyszedłem na próbę to właściciel salki powiedział, że dobrze mu
    się nagrywało ten bass,

    -Sterling ma twarde musicmanowe brzmienie (znajomy to potwierdził), niestety
    nie jest ono do końca dobre we wszystkich gatunkach, jak miałem zagrać
    bluesa, to polecono mi żebym na następny raz wziął Precla, ma w sobie dużo
    dołu, a góra jest o wiele bardziej wyraźna i ostra niż w preclu, dlatego
    lepiej się nadaje do klangu,

    -z dechy to przede wszystkim dół,

    -w Sterlingu udało mi zawiesić struny nieco niżej niż w Preclu przez co
    jest większa wygoda, chociaz nie wiem czy różne struny nie maiły na to
    wpływu (w Preclu mam 40-100 a SUBie 45-105),

    -oprócz tego grając na różnych wzmacniaczach doszedłem do wniosku że
    Sterling brzmi lepiej na czymś o jaśniejszym brzmieniu (bo może za bardzo
    mulić), Precle właśnie na odwrót, precel grał mi świetnie na pewnej
    paczce Warwicka (4×10) ale już Sterling na niej nie brzmiał,

    -precel klekocze, co mi się nie podoba, najbardziej to słychać na paczkach
    Ampega,

    -fabryczne struny w Sterlingu szybko padają (45-105 nikle),

    -mi podpasował bardziej Sterling ze względu na wygodę i brzmienie (nie
    muszę nic kręcić we wzmacniaczu), brzmienie jest mocne, co pasuje do muzyki
    jaką gram (thrash metal), chociaż tak jak mówiłem ciężej się na nim
    szarpie struny i nie sądzę że by pasował brzmieniowo do jazzu, bluesa, ale
    jako bass do funka, rocka i metalu się świetnie sprawdza,

    Niestety nie miałem jeszcze kasy żeby kupić porządne struny do Sterlinga
    więc w przyszłości mogę mieć inne wrażenia brzmieniowe. Moi nauczyciele
    ogrywali tego Sterlinga i naprawdę dobrze go oceniło brzmieniowo, jeden
    powiedział że 1218zł to naprwdę świetna cena za taki instrument.
    Oczywiście Squier też im się spodobał.

    Zaznaczam też że nie jestem doświadczonym basistą więc mogę się
    mylić.

    Mam nadzieję że pomogłem.

  5. Mateusz, 1200 a 1600 to nie dla wsystkich sa podobne ceny (zwlaszcza dla
    poczatkujacego), ale rzeczywiscie na pewno będzie to lepszy wybor.

    Chyba ze chcesz tak zejsc z ceny (wtedy wzialbym precla :D)

  6. Wypadało by trochę obronić Squiera, którego wybrałbym bez większego
    zastanawiania się. Ogrywałem ten model z agathisu i nie brzmiał wcale źle,
    więc ten z konkretniejszego drewna będzie jeszcze lepszy, prawda?

    Natomiast, młody padawanie, posłuchaj sobie próbek jednego i drugiego, albo
    jakiegokolwiek standardowego precla czy Sterlinga i wybierz tego, który
    łechcze twe wnętrze i nie słuchaj się nikogo na forum, bo każdy ma swoje
    własne preferencje i doradzi Ci właśnie według nich.

  7. Przepraszam, dość długo się nie odzywałem, ale oczywiście dziękuję za
    wszystkie odpowiedzi 🙂

    Koniec końców kupiłem klonowego precisiona – chciałem mieć jednak jakiś
    „grunt” basowy, a po trosze dlatego, że to ostatnie sztuki tego modelu. Sam
    bas jak na tę cenę bardzo przyzwoity, stroi dość dobrze, nie ma problemu z
    ustawieniem menzury, kieszeń na gryf wykonana dość dobrze w porównaniu z
    paroma preclami jakie widziałem; jeżeli już miałbym się do czegoś
    przyczepić to ewentualnie do kluczy – idealne w trzymaniu stroju na pewno nie
    są (chociaż takich też się nie spodziewałem), trzymają względnie dobrze
    i tyle.

    Brzmienie to typowy p-bass. Nie miałem okazji ograć na czymś
    porządniejszym, ale pickup Duncan Designed wydaje się niezły w tej półce
    cenowej. Sam z siebie bas nie odzywa się może bardzo imponująco, za to
    świetnie siedzi w miksie, po nagraniu właściwie nic nie trzeba kręcić aby
    go wpasować do reszty. Jedyne co mi przeszkadza to pot volume. Nie wiem czy to
    wina pickupa czy samego potencjometru, ale działa w bardzo ograniczonym
    zakresie – mniej więcej poniżej 60% sygnału nie ma prawie w ogóle, powyżej
    tej granicy trzeba z kolei bardzo delikatnie nim operować, bo najdrobniejszy
    obrót dość znacznie zmienia poziom.

    Mimo wszystko, jak na bas kosztujący w EU około 300 euro, świetny instrument
    (jak ktoś ma okazję kupić w US gdzie cena już faktycznie śmieszna, tym
    bardziej). Nie sądzę, aby na tym się skończyło, gdzieś po głowie chodzi
    mi wsadzenie tutaj flatów i rozejrzenie się (trochę wbrew temu co pisałem
    parę postów wyżej) za jazzem; na aktywne wiosła (może ten SUB, może
    Sterling) jednak przyjdzie czas trochę później. Dzięki!

  8. Jakie struny do basa sub ray5 ktoś może podpowie jakieś flaki wisza na nowym
    kupilem warwicka 45-135 niemam wiedzy Teddy

Możliwość komentowania została wyłączona.