Witam;
Właśnie podjołem decyzję dotyczącą kupna Fretlesa 6 strunowego, jednak
nie godze się na rozwiązania jakie oferują mi producenci różnych marek, na
customa od nich mnie nie stać.
Znajomy lutnik zdecydował się zrobić mi freto – szóstkę, chciałbym
poznać waszą opiniię na temat :
– jakie rodzaje drewna (korpus, podstrunnica, gryf)?
– jakie polecacie pickupy do fretlesa (aktywne czy pasywne z wbudowanym
preampem?)
– jaki preamp?
Pozdrawiam
Jakie składowe są potrzebne do dobrego fretlesa?
Co sądzicie o rożnych rozwiązaniach, jakie oferują producenci?
Czy zdecydowaliście się kupić Fretlesa 6 strunowego?
Czy macie na customa od producentów?
Jakie rodzaje drewna polecacie do korpusu, podstrunnicy i gryfu?
Czy preferujecie pickupy aktywne czy pasywne z wbudowanym preampem do fretlesa?
Jakie polecacie preampy?
Co sądzicie o lutnikach, którzy robią freto szóstkę?
Czy mieliście wcześniej doświadczenie z fretlesami?
Czy macie jakieś porady odnośnie wyboru fretlesa?
Wszystko powyższe zależy od tego jakie chcesz brzmienie uzyskać. Jeden lubi
jaśniejsze, drugi lubi totalny muł…
Nie ma reguł, że to lepsze od tamtego.
Powiedz lutnikowi jakie brzmienie chcesz mieć to on już powinien wiedzieć co
ma zrobić, żeby to uzyskać.
Jeśli chodzi o mnie to chciałbym aby brzmienie było selektywne, przy graniu
gęstszym, ale z drugiej strony zależy mi także na możliwości grania slide
itp. A tutaj dźwięk musi dłużej wybrzmiewać. Mam w zestawie Kompresor DBXa
ale jak to się mawia każdy basista powinien mieć wbudowany kompresor w prawej
ręce 🙂
Myśle, że ktoś kto miał lub ma fretlesa jest w stanie powiedzieć coś na
temat stosowanych już rozwiązań dotyczących elektroniki i rodzai drewna.
Miałem podobny dylemat przed rozpoczęciem robienia fretlessa.
Jeśli chodzi o drewno to:
– podstrunnica hebanowa (tu nie było kompromisów),
– materiał na gryf mahoń,
– korpus jest wykonany z drewna iroko (nie wiem czy jest to poprawna pisownia).
Już kawałek drewna sam w sobie daje piękny wydźwięk.
Przystawki, kiedyś pytałem o to na forum. Mało odpowiedzi, może jednak coś
znajdziesz pomocnego:
https://basoofka.net/forum/5099,obudzic-w-niej-niski-instynkt-jaki-set-pickupow-do-fretlessa/. Ja wybrałem set od
Merlina, pasywne pickupy set Jazz Bass. Wiele pomysłów na fretlessa
zakończyło się wspólną konkluzją, że będzie budowany ala Jazz Bass
DeLuxe.
Fretless będzie śmigać z zewnętrznym preampem. Swego czasu miał być od
Fodery, ale jakoś czas realizacji strasznie się wydłużył i Fodera zostanie
zastąpiona Sadowskym (ech te sprzęty z zza wody, miesiąc to mało na
przesyłkę).
Jeśli czas pozwoli to na początku września fretless powinien wydać z siebie
pierwsze dźwięki.
____________________________
http://www.myspace.com/perpetumhomo
Sprzedaję trochę sprzętu basowego!
Bezdyskusyjnie mahoń na korpus! 😀
Podstrunnica heban, bo wygląda sexi i dobrze się sprawdza we fretlessach.
Do tego może pasywna elektronika i jakiś humbucker EMG 🙂
Heban na podstrnnice, klon na reszte!!
kapral a czego pasywna elektrownia lepiej ci do bezproga pasi?
Bo w fretlessie ma grać drewno, a nie elektronika 🙂
@Kapral Czemu humbucker? Słyszałem, że najlepsze do bezprogowca są dwa
single…
No ja też wpakowałbym single, fajniej “prutają”. I marzyłby mi się
drewniany most i siodełko.
mi lutnik doradzal single właśnie i wszedzie się to slyszy zreszta ale wydaje
mi się ,ze takie zdanie ma coś wspolnego z pastoriusem… 😉
Te humbuckery emg tez moga być nie gupie bp to samo z siebie$ fajnie mrucy…
Sam jeszcze się zastanawiam co do swojego wlozyc (kupilem headlessa bez
elektrowni)
Najprawdopodobniej będzie to set P+J od merlina elektronike chciałem wrzucic
jakaś aktywna firmowa ale teraz już nic nie wiem ,co radzicie wzgledem
elektrowni?
Kapral jeśli to drewno ma grac to może MEC?
SchyMan, MEC nie jest głupim pomysłem, jeśli to drewno ma grać – patrz
Warwick, który nawet w basach za 11 tysięcy ma Mece. Ja bhym wstawił
aktywną elektrownie do fretlessa tylko pod warunkiem, że będzie
przełącznik aktyw-pasyw 🙂
Pasywna elektronika + MEC. Niezły motyw 🙂 . Widze że Mazdah lubi Mece.
heban na podstrunnice, korpus hmmmmm mahon czy cokolwiek innego, i jak
najbardziej może być jeden pikup, nie musi być humb może być pojedynczy
bartolini np.
Klon na korpus do fretlessa może się okazać nieco chybionym rozwiązaniem.
Ja bym się zastanowił nad olchą albo jesionem (ślicznie miauczy). W sumie
to wszystko kwestia gustu i tyle.
I jeszcze dołączę się do pytania, bo mnie ciekawi. Jak bardzo głupim
rozwiązaniem jest klonowa podstrunica, zaimpregnowana jakoś ładnie (?).
Słyszałem takiego fretlessa i brzmiało to ślicznie, ale mam wrażenie, że
takie rozwiązanie jest dosyć egzotyczne i nie zawsze trafione.
Bo ja wiem czy egzotyczne? Już w latach 70tych robili bezprogowe precle z
wlaśnie klonową podstrunicą. Sting grał na takim w The Police.
Co nie zmienia faktu, że jest to rzadkośc. Tak się składa, że Sting nie
pokazał nam wszystkich możliwości tego precla. Nie wiem, czy jesteśmy w
stanie stwierdzić które kawałki nagrywał na tym basie (ja nie mogę, a
głuchy nie jestem).
Cholera wie. Wydaje mi się że pierwsze 3 płyty The Police były właśnie na
preclu nagrywane. Pozatym Sting grał na nim kostką, więc to już w ogóle
ciężko określić jak dokładnie brzmi klonowa podstrunica.
@Szergiel: Jakbyś nie zaimpregnował klonowej podstrunicy, nie wytrzyma ona
tyle co hebanowa.
Edit: A z czego miał dechę ten ślicznie brzmiący egzemplarz?
Pierwsza płyta była prawdopodobnie nagrana na jazzbassie. Takim ładnym
żółtym. Teledyski, na których było widać tego precla były kręcone
dopiero po Regatta de blanc. Możliwe, że na tej płycie można go usłyszeć,
ale nijak nie da się tego stwierdzić.
Mój fretlessik wymaga wymiany podstrunnicy, obecna była szlifowana i o ile
przy korpusie ma te parę mm, to przy siodełku jest grubości kartki papieru.
Z tego co wyczytałem, to na podstrunnicę heban, right? Da radę zrobić do
kompletu siodełko hebanowe? I czemu nie palisander? Udam się z tym
oczywiście do lutnika, bo moje umiejętności obróbki drewna kończą się na
skręceniu stolika. Ile może kosztować nowa podstrunnica? 300zł? I czy
warto zagadywać o jakimś lakierowaniu, czy heban sam da radę? Chwilowo mam
roundy ale docelowo są flatki.
Mayones często używa siodełka hebanowego. Palisander jest drewnem zbyt
miękkim, więc struny będą rzeźbiły w nim rowki. Z flatami efekt ten
będzie mniejszy ale też na zbyt długo żywot palisandru nie miałbyś co
liczyc. Kosztów nie znam, a lakier IMO jest również zbyt miękki żeby
umieszczac go na podstrunnicy fretlessa.
Za 300zł hebanową powinieneś sobie dorobić, ale niekoniecznie. 😉
Z wymianą to pewnie będzie minimalna cena. Warto polakierować od razu, może
w przyszłości jednak założysz roundy…