Selektywne brzmienie comba – czyli opinia sprzedawcy w poznańskim rnr.

Podczas poszukiwań swojego pierwszego wzmacniacza basowego znalazłem się pomiędzy propozycjami Ibaneza, Fendera i Ashdowna, zmagając się z radami sprzedawców na temat wyboru optymalnego rozmiaru głośnika.

Bylem dzisiaj w „Riff’ie” i „Rock’n Roll’u”, rozejrzec się za moim pierwszym
wzmacniaczem. Na zadnej rewelacji mi nie zalezy. Mam ok 4 stowki do wydania,
chce tylko cwiczyc w domu poki co. Na pierwszy ogien poszedl Riff. Koles
zaproponowal mi jakiegoś Ibaneza za 550zł i Fendera(Rumble? or smth) za 450.
Niestety obydwie propozycje nie bardzo przypadly mi do gustu. Ibanez – cena,
Fender – 8″, 15W. Zrezygnowany miałem już wychodzic, gdy sprzedawca wyjal
Ashdowna Perfect 10. Kosztowal 610zł, ale powiedzial, ze jakaś znizka o wogle.
Okazalo się, ze mogę do dostac za 420. Pozniej poszedlem do Rnr. Opowiedzialem
tamtejszemu sprzedawcy o znizce w Riff’ie i wprost spytalem go, czy jest w
stanie konkurowac z taka propozycja. Po chwili konsternacji poszedl na
zaplecze, wrocil z kalkulatorem i poinformowal mnie, ze za 450zł’ow, mogę
dostac Hartke B300.

I tutaj zaczyna się heca. Pytam sprzedawce, czy to prawda, z tymi srednicami
glosnika, ze ponizej 10″, to nie ma co kupowac. Odpowiedzial, ze to prawda. W
wiekszych glosnikach dźwięk jest bardziej basowy i wogle. Wszystko byloby
super, gdyby nie to, co powiedzial pozniej. Sprzedawca stwierdzil, ze na
poczatek nie kupowalby „dziesiatki”. Powiedzial, ze dźwięk piecykow z miejsza
membrana (8″), mimo tego, ze mniej basowy, jest bardziej selektywny, a co za
tym idzie, lepszy.

Zafrapowany zdaniem ekspedjenta i dostepnymi propozycjami, postanowilem
poprosic Was o pomoc. Na ile to Waszym zdaniem jest prawda i jaka opcje
wybralibyscie, ze te pieniadze?

Z góry bardzo dziekuje za odzew.

Czy szukacie pierwszego wzmacniacza do ćwiczeń w domu?
Jakie propozycje wzmacniaczy mielibyście do zaoferowania dla początkującego basisty?
Czy polecalibyście Ibaneza za 550zł?
Jaki wzmacniacz basowy polecilibyście za około 400zł?
Co myślicie o Ashdown Perfect 10 za 420zł?
Jakie są Wasze opinie na temat głośników o średnicy poniżej 10 cali?
Czy polecalibyście Hartke B300 za 450zł?
Czy zgadzacie się z opinią, że piecyki z mniejszą membraną są bardziej selektywne?
Co proponowalibyście za około 400-500zł dla początkującego basisty?
Jaki jest Wasz wybór wzmacniacza basowego w tej cenie?

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. b. dużo zalezy od glosnika, porownywalem: 8″ w hiwatcie, 10″ w DMNF, 12″ w
    fenderze i 15″ w taurusie i najlepiej wypadl DMNF, potem fender, potem taurus,
    a najbardziej mulil hiwatt 😛 mimo 8″ 😛

  2. Jeśli 8 calowy głośnik ma zagrać jakoś sensownie z basem to tylko i
    wyłącznie w konfiguracji 4×8! Ampeg robił paczki takie i kilka innych
    producentów także – jeśli są porządne głośniki to bardzo fajnie to brzmi
    jako dostawka np. do 1×15. Pojedyńczy 8 calowy głośnik nawet jak by nie wiem
    jak dużo miał watów to po prostu nie zagra tak niskim pasmem, jakie przenosi
    gitara basowa i conajwyżej zapierdzi.

    A co do selektywności to też można o tym mówić tylko w przypadku dwóch
    identyczych głosników (tej samej firmy i z tej samej serii) o różnych
    średnicach. Porównywanie różnych firm nie ma sensu. Słyszałem nie raz
    mulącą paczkę 4×10, która nie była selektywna… A słyszałem też paczki
    1×15 bez gwizdka, które grały megaselektywnie i praktycznie całym
    pasmem…

    W tym stricte przypadku – selektywność 8 cali vs selektywność 10 cali –
    moim zdaniem nie ma dyskusji. Generalizując 10 calowy głośnik jest zawsze
    bardzo selektywny – na tyle, że nie trzeba bardziej. 8 cali nie zagra
    selektywniej z basem tylko zwyczajnie gorzej…

  3. Sraj tam na to że niby basu nie będzie miało- ja mam małe combo 20W na 8ce i
    w zupełnośći wystarcza. Sam piszesz że potrzebujesz combo do grania w domu,
    więc nie potrzebujesz basów niszczących mury. Na domowe warunki to
    wystarcza, zwłaszcza jeśli jestes początkujący. Ja pierwsze trzy lata
    przegrałem na tej ósemce, dopiero w tym tygodniu przytahałem do pokoju
    starą 60tkę.

    Wogóle smieszy mnie jak są dyskusje o niansach brzmieniowych w sprzętach
    tego zakresu cenowego, jak kupujesz coś w tej cenie to skup się żeby: a)
    grało to b)grało poprawnie c)było tanie. Fajerwerków i tak nie będzie, nie
    ma co się czarować.

  4. Do cwiczen lepsze będzie combo z mniejszym glosnikiem – będzie więcej góry, co
    za tym idzie będziesz więcej błędow swoich slyszal w artykulacji.

  5. Określenia selektywny/zamulony to nie zamienniki dla jasny/ciemny.
    Selektywność bardziej zależy od jakości i charakterystyki głośnika, niż
    jego wielkości. Dobry duży głośnik będzie grał bardziej selektywnie od
    lichego małego.

  6. zgadzam się z herperologiem, poniewaz jeśli jestes poczatkujacym to skup się na
    tym zebys nie robil bledow, a do tego nie jest Ci potrzebne jakiś super
    zajebiste combo. Tym bardziej ze za te pieniadze nic dobrego nie znajdziesz…
    Kup sobie obojetnie co byle mialo dosyc mocy (w Twoim przypadku wystarczy 50
    watt) zebys się slyszal. Poza tym to ja przez pierwsze ponad pol roku grałem na
    wiezy hi-fi:D

    —————————-

    Często jedynym powodem idealnego współbrzmienia orkiestry jest to, że
    wszyscy fałszują w niej na jedną nutę.

Możliwość komentowania została wyłączona.