samouk, ale muszę powiedziec ze 3 lata 6-letniej szkoly muzycznej (klasa fortepianu), , które kiedyś zaliczylem pomogly mi w opanowaniu podstaw, gdyz przynajmniej teoretycznie wiedzialem co i jak
W zasadzie samouk.
jak tak dalej pojdzie, to samouk… ale wcale ni jestem z tego dumny….
a ja mam nauczyciela 😀
narazie samouk ale w okresie wakacji planuje zalapac nauczyciela.
Ponoc z nauczycielem wszystko idzie 2razy szybciej
Samouk – czego miejscami żałuję. Na przyszłość planowany nauczyciel.
samouk, ale ostatnio z moim perkusista myslimy nad pojsciem do szkoly muzycznej. Doszlismy do wniosku ze musimy znac się na muzyce jeśli chcemy być muzykami. To tak jak elektronik , który potrafi zlozyc wzmacniacz ze schematu, a nie potrafi zmieczyc opornosci ukladu. Znaczy jeszcze długa droga przed nami… 🙂
Samouk, a co gorsze w swoim mieście nie znam basistów od których mógłbym się czegoś nauczyć. Tak dokładniej mówiąc to praktycznie basisty żadnego nie znam 😛 Do szkoły się nie wybieram … Cóż, zobaczymy co z tego dalej wyjdzie. Jak narazie mam zespół i nikt na móją grę nie narzeka, a to już coś 😈 …
Też jestem samoukiem. Na pewno z nauczycielem byłoby inaczej, ale cóż, nie narzekam.
półsamouk…
Od niedawna mam nauczyciela, dzięki czemu duuużo posunąłem się do przodu. Pierwsze dwa lata uczyłem się sam ale dopiero jak pojawił się nauczyciel to coś się ruszyło.
mówilem 😛
no z nauczycielem jest szybciej jak się do niego regulranie chodzi 😛
samouk jak sam ch*%… ale to nic kiedyś go znajde i mnie nauczy wszystkiego tak najlapiej___ lol
3/4 Samouk po 6-letniej szkole muzycznej an fortepian. Ojciec mi dał ksiazkie – szkoła an bass i pokazł jak trzymac palce u prawej reki. Do reszty dochodziłem z neta/z własnych błedów
samouk….ale trzeba coś pomyslec o jakiś basowym sensei…
Jestem samoukiem i do tego tłukiem ;x ale dzięki Bogu mamy wakacje 8)
Znaczy kto ma to ma;x
Samouk, na razie i pewnie przez jeszcze długi czas 😉 może kiedyś jak znajdę czas i jakiegoś dobrego nauczyciela to się skuszę, bo w Płocku to jako tako dobrych nie posiadamy 🙂 ale nasza bass family bycie samoukiem to tradycja i każdy przez jakiś czas musi nim być 😉 😈
ja chodzilem przez 6 lat do muzycznej na gitarkę klasyczna, gdy chwycilem za bas to już sam do wszystkiego dochodzilem ale te podstayw byly.
Niestetyż w większości samouk 🙁 częściowo doedukowywuje mnie gitarzysta zepołu w którym brzdąkam…
Samouk z dużą wiarą w siebie i ambicją 😛 … prawdopodobnie z brakiem realizmu ale to chyba dobrze przynajmniej się nie załamuje 🙂
Korzystałem jedynie z http://www.kurs.bass.pl/ , kilku filmów instruktazowych i wskazówek dwóch zaprzyjaźnionych bassmanów.
Co do szkół, kursów itp. to troszke brakuje czasu, a takze funduszy… nie powiem żeby się nie przydały, nawet wręcz bardzo by były pomocne… ale wole oszczedzać na sprzęt… 😕
Cholera.. 😡 to wyżej to ja …
gram na basowce od 5 lat i bywa roznie z edukacja – ogolnie nie mam za soba ani jednej szkoly muzycznej, być może w przyszlosci w planie (prywatna). Na razie – wiekszosc robilam sama, korzystajac z poprzedniej wiedzy (min. pianino, gitara el.), generalnie moja dewiza to jak najwiecej kontaktu z muzyka – rozne warsztaty, jam sessions, mnostwo muzyki do sluchania, no i oczywiście cwiczenie. Cwiczylam i cwicze pod okiem paru nauczycieli ale – glownie wszystko sama.Jendak dobrze tez mieć fachowe pogotowie muzyczne jak jestes w wyjatkowym zastoju i nie wiesz co dalej. Duzo daje mi pocwiczenie czasem na innym instrumencie (radze sobie z gitara el. i perkusja).
Witam.
Pierwszy mój post na owym forum 😉
Ja chodzę na lekcje. Moim mistrzem jest gość, który gra na wielu instrumentach od basu, poprzez gitarę tudzież klawisze, po instrumenty takie jakich nazw nie znam 😉 No ale oczywiście jest przede wszystkim basistą. Wcześniej grałem jakieś 4 miesiące sam, ot tak żeby przynajmniej sprawnie poruszać palcami, zarówno prawej jak i lewej dłoni. Dzięki tak krótkiemu samodzielnemu stażowi uniknąłem złych nawyków (oczywiście miałem kilka, ale nie były mocno zakorzenione), zatem zaczeliśmy od podstaw jak ułożenie rąk, tłumienie, czy nawet trzymanie basu. Od czasu gdy zacząłem się uczyć praca idzie zdecydowanie szybciej. Po każdej lekcji wychodze zdeterminowany do pracy, przez 2-3 dni przerabiam każdą chwile spędzoną na godzinnej lekcji (choć czasem trwaja 2h, ale płace i tak za jedną ;). Koleś bierze ode mnie grosze, bo jak z nim rozmawiałem to jest cieszy się z tego, że ktoś chce grać i ma do tego zapał, anieżeli zarabiać na tym kase (oczywiście wyczytałem tak z kontekstu i sobie teorie dorobiłem). Dzieki temu ma do mnie indywidualne podejście, nagrywa podkłady, wymyśla lekcje pode mnie itd. Uczył przede mną kilkadziesiąt osób i wychował kilku dobrych basistów. Dodam, że również jego wielkim atutem jest to, że trzeba odrobić zadaną pracę domową, bo jeżeli przyjdę nieprzygotowany to mogę iść do domu… a to oczywiście cholernie motywuje!
Tak trochę w samych superlatywach napisałem, ale owa osoba jest tego warta, naprawdę. Wszystkim życzę takiego autorytetu, osoby, która motywuje do pracy oraz u której widać chęć do przekazywania wiedzy.
A czemu nie napisałeś jak ta wielka postać się nazywa, to może jacyś z twoich okolic, by może również zaczerpneli rady u tego Sen-Seia 😈
Oczywiście wszyscy z Pomorza mogą do mnie napisać na priv i mogę dać namiary. Postać nie jest znana szerszemu gronu, ale udzielał się w kilku ciekawych projektach.
Przez prawie pół roku samouk, obecnie chodzę na lekcje. Wcześniej uczyłem się grać na akustyku z zamiarem kupna elektryka, ale zmieniłem plany…i jestem z tego zadowolony 🙂
Od początku samouk nie liczac kilku porad kilku osob. Pomoglo mi trochę to ze na akustyku miałem już niejaki staz i nie było az tak ciezko. Nie zastanawiam się nad zadnym nauczycielem gdyz nie mialbym casu i funduszy na to, a na razie nie idzie mi tak zle.
ja chodze na kontrabas do II stopnia PSM ale to jest w sumie co innego 😀 chociaż nauczyciel czasami mi każe przynieść gitarę i coś tak brzdąkamy.Ogólnie ta szkoła bardzo dużo mi dają szczególnie w dziedzinie kształcenia słuchu itp.
@nitrogliceryna: a ja mam nauczyciela 😀
nawet 2 😆 😉
obydwaj wspolni 😉
maly spamik – tego lepsiejszego można posluchac na (www.kabatrock.prv.pl)
shema: witam wszystkich serdecznie, od razu przejde do sedna, chce się nauczyć grać na gitarze basowej (sama!!!) i potrzebuje fachowej inf. albo literatury jeśli macie coś co mogłoby mi pomóc z góry dzięki
szkoła na stronie Mayonesa.
Czytelnia forum basófki
Jestem samoukiem, ale korzystałem z rozmaitej literatury, kursów itp.
W przyswajaniu teori pomaga mi dziewczyna, która jest po szkole muzycznej.
Samouk,w necie jest naprawdę dużo materiałów na temat grania, ale nie ma to jak ktoś kto siądzie i ci pokaże jak masz co robić.
ja ogolnie samouk….mój nauczyciel czasem tylko podrzuci jakaś uwagę…coś co może mi pomóc….i hm moja bańka czy ja to sobie wezme do serca czy nie:> a wczesniej….dość dawno temu…jakiś tam czas na spiew do szkoly muzycznej chodzilam…ale zrezygnowałam:S
Samouk bez talentu ze mnie 😉 Byłem raz na warsztatach jazzowych… A potem siedziałem dłuuugooo z materiałami, które tam zdobyłem…
Samouk ale jestem często posądzany o szkołę muzyczną bo czytam nuty.
Samouk 😉
Moja nauczycielka z matmy się nazywa Aleksandra Samouk 😀
A ja chodzę na lekcję tak raz w miesiącu i gram nowe ćwiczenia sam w domu.
samouk narazie, ale mam nadzieje, ze zmieni się to w ciagu tego miesiaca 🙂
Samouk, ale mam wujka muzyka (pianista), wiec czasami podpowiada mi rozne rzeczy w kwestii teorii, nut itd. 🙂
samouk na oczątku matka uczyła mnei grać na gtiarze potem ja prześcignąłem kupiłem elektryka dostawałe msporo porad od znajomych i „zwodowcow” a na basie praktycznie wszystiego sam się ucze:P
Samouk, a w wolnych chwilach to pijak jeszcze 😛
Samouk, parę latek na gitarze (brzdąkanie), teraz od roku, basista był potrzebny i skusiłem się, nie żałuję, ale belfer niskich brzmień by się przydał!
Nauczyciel.
od samego początku samouk, może kiedyś nauczyciel, ale moja wiocha raczej nie słynie z wielu basistów, więc ciężko będzie…
Samouk, ale na wakacje chciałbym się „unauczycielnić” :P:P:P
Narazie samouk, niestety :<
w zasadzie jestem samoukiem bo pobrałam tylko 2 lekcje prywatnie ale tak było 99% teorii więc nie nazwe tego nauka grania.Ale jak wiadomo teoria to podstawa więc będę te lekcje dalej pobierać.
A ja gram od 4 miechów i to w zespole, którego pozostała część ma ukończonego muzyka na 2 stopniu, w tym 2 na gitarę więc troszki od nich podłapuję..
samouk, ale muszę powiedziec ze 3 lata 6-letniej szkoly muzycznej (klasa
fortepianu), , które kiedyś zaliczylem pomogly mi w opanowaniu podstaw, gdyz
przynajmniej teoretycznie wiedzialem co i jak
W zasadzie samouk.
jak tak dalej pojdzie, to samouk… ale wcale ni jestem z tego dumny….
a ja mam nauczyciela 😀
narazie samouk ale w okresie wakacji planuje zalapac nauczyciela.
Ponoc z nauczycielem wszystko idzie 2razy szybciej
Samouk – czego miejscami żałuję. Na przyszłość planowany nauczyciel.
samouk, ale ostatnio z moim perkusista myslimy nad pojsciem do szkoly
muzycznej. Doszlismy do wniosku ze musimy znac się na muzyce jeśli chcemy być
muzykami. To tak jak elektronik , który potrafi zlozyc wzmacniacz ze schematu, a
nie potrafi zmieczyc opornosci ukladu. Znaczy jeszcze długa droga przed
nami… 🙂
Samouk, a co gorsze w swoim mieście nie znam basistów od których mógłbym
się czegoś nauczyć. Tak dokładniej mówiąc to praktycznie basisty żadnego
nie znam 😛 Do szkoły się nie wybieram … Cóż, zobaczymy co z tego dalej
wyjdzie. Jak narazie mam zespół i nikt na móją grę nie narzeka, a to już
coś 😈 …
Też jestem samoukiem. Na pewno z nauczycielem byłoby inaczej, ale cóż, nie
narzekam.
półsamouk…
Od niedawna mam nauczyciela, dzięki czemu duuużo posunąłem się do przodu.
Pierwsze dwa lata uczyłem się sam ale dopiero jak pojawił się nauczyciel to
coś się ruszyło.
mówilem 😛
no z nauczycielem jest szybciej jak się do niego regulranie chodzi 😛
samouk jak sam ch*%… ale to nic kiedyś go znajde i mnie nauczy wszystkiego
tak najlapiej___ lol
3/4 Samouk po 6-letniej szkole muzycznej an fortepian. Ojciec mi dał ksiazkie
– szkoła an bass i pokazł jak trzymac palce u prawej reki. Do reszty
dochodziłem z neta/z własnych błedów
samouk….ale trzeba coś pomyslec o jakiś basowym sensei…
Jestem samoukiem i do tego tłukiem ;x ale dzięki Bogu mamy wakacje 8)
Znaczy kto ma to ma;x
Samouk, na razie i pewnie przez jeszcze długi czas 😉 może kiedyś jak
znajdę czas i jakiegoś dobrego nauczyciela to się skuszę, bo w Płocku to
jako tako dobrych nie posiadamy 🙂 ale nasza bass family bycie samoukiem to
tradycja i każdy przez jakiś czas musi nim być 😉 😈
ja chodzilem przez 6 lat do muzycznej na gitarkę klasyczna, gdy chwycilem za
bas to już sam do wszystkiego dochodzilem ale te podstayw byly.
Niestetyż w większości samouk 🙁 częściowo doedukowywuje mnie gitarzysta
zepołu w którym brzdąkam…
Samouk z dużą wiarą w siebie i ambicją 😛 … prawdopodobnie z brakiem
realizmu ale to chyba dobrze przynajmniej się nie załamuje 🙂
Korzystałem jedynie z
http://www.kurs.bass.pl/ , kilku filmów instruktazowych i
wskazówek dwóch zaprzyjaźnionych bassmanów.
Co do szkół, kursów itp. to troszke brakuje czasu, a takze funduszy… nie
powiem żeby się nie przydały, nawet wręcz bardzo by były pomocne… ale
wole oszczedzać na sprzęt… 😕
Cholera.. 😡 to wyżej to ja …
gram na basowce od 5 lat i bywa roznie z edukacja – ogolnie nie mam za soba ani
jednej szkoly muzycznej, być może w przyszlosci w planie (prywatna). Na razie –
wiekszosc robilam sama, korzystajac z poprzedniej wiedzy (min. pianino, gitara
el.), generalnie moja dewiza to jak najwiecej kontaktu z muzyka – rozne
warsztaty, jam sessions, mnostwo muzyki do sluchania, no i oczywiście
cwiczenie. Cwiczylam i cwicze pod okiem paru nauczycieli ale – glownie wszystko
sama.Jendak dobrze tez mieć fachowe pogotowie muzyczne jak jestes w wyjatkowym
zastoju i nie wiesz co dalej. Duzo daje mi pocwiczenie czasem na innym
instrumencie (radze sobie z gitara el. i perkusja).
Witam.
Pierwszy mój post na owym forum 😉
Ja chodzę na lekcje. Moim mistrzem jest gość, który gra na wielu
instrumentach od basu, poprzez gitarę tudzież klawisze, po instrumenty takie
jakich nazw nie znam 😉 No ale oczywiście jest przede wszystkim basistą.
Wcześniej grałem jakieś 4 miesiące sam, ot tak żeby przynajmniej sprawnie
poruszać palcami, zarówno prawej jak i lewej dłoni. Dzięki tak krótkiemu
samodzielnemu stażowi uniknąłem złych nawyków (oczywiście miałem kilka,
ale nie były mocno zakorzenione), zatem zaczeliśmy od podstaw jak ułożenie
rąk, tłumienie, czy nawet trzymanie basu. Od czasu gdy zacząłem się uczyć
praca idzie zdecydowanie szybciej. Po każdej lekcji wychodze zdeterminowany do
pracy, przez 2-3 dni przerabiam każdą chwile spędzoną na godzinnej lekcji
(choć czasem trwaja 2h, ale płace i tak za jedną ;). Koleś bierze ode mnie
grosze, bo jak z nim rozmawiałem to jest cieszy się z tego, że ktoś chce
grać i ma do tego zapał, anieżeli zarabiać na tym kase (oczywiście
wyczytałem tak z kontekstu i sobie teorie dorobiłem). Dzieki temu ma do mnie
indywidualne podejście, nagrywa podkłady, wymyśla lekcje pode mnie itd.
Uczył przede mną kilkadziesiąt osób i wychował kilku dobrych basistów.
Dodam, że również jego wielkim atutem jest to, że trzeba odrobić zadaną
pracę domową, bo jeżeli przyjdę nieprzygotowany to mogę iść do domu… a
to oczywiście cholernie motywuje!
Tak trochę w samych superlatywach napisałem, ale owa osoba jest tego warta,
naprawdę. Wszystkim życzę takiego autorytetu, osoby, która motywuje do
pracy oraz u której widać chęć do przekazywania wiedzy.
A czemu nie napisałeś jak ta wielka postać się nazywa, to może jacyś z
twoich okolic, by może również zaczerpneli rady u tego Sen-Seia 😈
Oczywiście wszyscy z Pomorza mogą do mnie napisać na priv i mogę dać
namiary. Postać nie jest znana szerszemu gronu, ale udzielał się w kilku
ciekawych projektach.
Przez prawie pół roku samouk, obecnie chodzę na lekcje. Wcześniej uczyłem
się grać na akustyku z zamiarem kupna elektryka, ale zmieniłem plany…i
jestem z tego zadowolony 🙂
Od początku samouk nie liczac kilku porad kilku osob. Pomoglo mi trochę to ze
na akustyku miałem już niejaki staz i nie było az tak ciezko. Nie zastanawiam
się nad zadnym nauczycielem gdyz nie mialbym casu i funduszy na to, a na razie
nie idzie mi tak zle.
ja chodze na kontrabas do II stopnia PSM ale to jest w sumie co innego 😀
chociaż nauczyciel czasami mi każe przynieść gitarę i coś tak
brzdąkamy.Ogólnie ta szkoła bardzo dużo mi dają szczególnie w dziedzinie
kształcenia słuchu itp.
nawet 2 😆 😉
obydwaj wspolni 😉
maly spamik – tego lepsiejszego można posluchac na (www.kabatrock.prv.pl)
shema: witam wszystkich serdecznie, od razu przejde do sedna, chce się nauczyć
grać na gitarze basowej (sama!!!) i potrzebuje fachowej inf. albo literatury
jeśli macie coś co mogłoby mi pomóc z góry dzięki
szkoła na stronie Mayonesa.
Czytelnia forum basófki
Jestem samoukiem, ale korzystałem z rozmaitej literatury, kursów itp.
W przyswajaniu teori pomaga mi dziewczyna, która jest po szkole muzycznej.
Samouk,w necie jest naprawdę dużo materiałów na temat grania, ale nie ma to
jak ktoś kto siądzie i ci pokaże jak masz co robić.
ja ogolnie samouk….mój nauczyciel czasem tylko podrzuci jakaś uwagę…coś co
może mi pomóc….i hm moja bańka czy ja to sobie wezme do serca czy nie:>
a wczesniej….dość dawno temu…jakiś tam czas na spiew do szkoly muzycznej
chodzilam…ale zrezygnowałam:S
Samouk bez talentu ze mnie 😉 Byłem raz na warsztatach jazzowych… A
potem siedziałem dłuuugooo z materiałami, które tam zdobyłem…
Samouk ale jestem często posądzany o szkołę muzyczną bo czytam nuty.
Samouk 😉
Moja nauczycielka z matmy się nazywa Aleksandra Samouk 😀
A ja chodzę na lekcję tak raz w miesiącu i gram nowe ćwiczenia sam w domu.
samouk narazie, ale mam nadzieje, ze zmieni się to w ciagu tego miesiaca 🙂
Samouk, ale mam wujka muzyka (pianista), wiec czasami podpowiada mi rozne
rzeczy w kwestii teorii, nut itd. 🙂
samouk na oczątku matka uczyła mnei grać na gtiarze potem ja
prześcignąłem kupiłem elektryka dostawałe msporo porad od znajomych i
„zwodowcow” a na basie praktycznie wszystiego sam się ucze:P
Samouk, a w wolnych chwilach to pijak jeszcze 😛
Samouk, parę latek na gitarze (brzdąkanie), teraz od roku, basista był
potrzebny i skusiłem się, nie żałuję, ale belfer niskich brzmień by się
przydał!
Nauczyciel.
od samego początku samouk, może kiedyś nauczyciel, ale moja wiocha raczej
nie słynie z wielu basistów, więc ciężko będzie…
Samouk, ale na wakacje chciałbym się „unauczycielnić” :P:P:P
Narazie samouk, niestety :<
w zasadzie jestem samoukiem bo pobrałam tylko 2 lekcje prywatnie ale tak było
99% teorii więc nie nazwe tego nauka grania.Ale jak wiadomo teoria to podstawa
więc będę te lekcje dalej pobierać.
A ja gram od 4 miechów i to w zespole, którego pozostała część ma
ukończonego muzyka na 2 stopniu, w tym 2 na gitarę więc troszki od nich
podłapuję..