Pytania do eksperta :D

1651-dce5d93cccf27957.

1650-808425.Jako nowy użytkownik, chciałby zaistnieć i pomóc co niektórym.

Otóż po 12 latach szkoły muzycznej mogę odpowiedzieć na dużo pytań.

Odnośnie:

-nut, pauz, rytmów

-skal

-ćwiczeń na bas

-najróżniejszych ciekawostek jak inne klucze i czytanie w nich.

-ciekawostki harmoni i najzawilsze progresje i różnego rodzaju wtrącenia i
zboczenia służące do pisania melodii i dobierania akordów.

Oraz czego tylko dusza zapragnie.

Aha oferuje pomoc z pianem jakby ktoś chciał i kontrabasem.

A także historia muzyki i rodzaje form klasycznych i nie tylko.

Wszystko piszemy w temacie.

Czy mogę zadać Ci pytanie na temat nut, pauz i rytmów na basie?
Jako początkujący basista, czy pomógłbyś mi w ćwiczeniach na basie?
Czy mógłbyś porozmawiać ze mną o ciekawostkach związanych z kluczami i czytaniem w nich?
Co możesz mi powiedzieć o harmoniach i progresjach na basie?
Czy jesteś w stanie pomóc mi dobierać akordy na basie?
Czy masz jakieś wskazówki na temat pisania melodii na basie?
Czy mógłbyś podzielić się historią muzyki i rodzajami form klasycznych i nie tylko?
Czy oferujesz pomoc z grą na pianinie?
Czy możesz porozmawiać ze mną na temat kontrabasu?
Czy mogę skorzystać z Twojej wiedzy i umiejętności w dziedzinie muzyki?

52 komentarzy

  1. Forever a Drone

    jak chcesz pomóc, to możesz pisac bloga z ciekawą wiedzą merytoryczną lub
    organizacją ćwiczeń. Mnóstwo osób pewnie z chęcia skorzysta;)

  2. g1b0n

    Jestem basistą już prawie z zawodu ;p więc dziele się z basistami i
    basistkami 😀

    Poza tym nie lubię rozpisywać się tak z siebie. Wole dostać konkretne
    pytanie i na nie wykończająco odpowiedzieć 😛

  3. Dante Morius

    Dobra, to rzucam temat, który dalej sprawia mi trochę trudności:
    krzyżyki/bemole + koło kwintowe a jak ma się to do zapisu nutowego. Bo do
    tej pory nie widziałem super-opisu tego w całości od strony praktycznej w
    jednym miejscu, albo czegoś nie dostrzegałem 🙂

  4. .Piotrek

    A ja pytanie mało techniczne: dużo trudniejszy jest kontrabas od fretlessa?
    Licząc że gra się palcyma.

  5. g1b0n

    To tak.

    Kontrabas na pewno jest trudniejszy, ponieważ ma grubsze struny. Na każdą
    jest naciąg około 200 kg.

    Są grubsze i minimalny błąd i gramy nieczysto. Oczywiście na Fretlessie
    też tak jest, lecz struny są miękkie.

    Do wszystkiego da się przyzwyczaić. Na kotrabasie w pozycjach od 1-5 używa
    się tylko palców 1, 2, 4. Trzeci palec odpoczywa i w chodzi do użytku od 6
    przez kciukowe pozycje aż do końcowych najwyższych dźwięków które gra
    się już tylko flażoletami, ponieważ niema już gryfu ;p.

    W Fretlessie mamy w użytku od samego początku wszystkie 4 grające palce
    lewej ręki.

    Różnica polega tylko na tym, że w kontrabasie są to większe odległości.
    Dłużej się trzeba uczyć żeby grać czysto i gdzie leżą dźwięki. Niema
    znaczników na gryfie gdzie jest próg 3, 5, 7, 9 itd. Oraz ciężej się
    wciska struny.

    Fretless ma znaczniki na gryfie. Miększe struny 4 palce w uzyciu i brak
    pozycji kciukowych, które są trudne.

  6. Muzz

    Kontrabas może jest trudniejszy ale na pewno nie za sprawą grubszych strun i
    większych odległości, zasada jest ta sama. Nie na każdym fretlesie są
    znaczniki.

    Trzeci palec odpoczywa? Przeciez dociskasz nim cały czas jak dociskasz
    czwartym.

    Nazwy pozycji jeżeli już mamy być dokładni też się różnia w zależności
    od szkoły (istnieje coś takiego jak 0,5 pozycja), a takze układ rozszerzony,
    gdzie można uzywać trzeciego palca jak w basówce. Mniejsze odległości
    sprawiają, , że jest łatwiej? Powiedz to skrzypkowi,wiolonczeliście lub
    altowioliście – bzdura!!!!

    Fakt pozycje kciukowe dla basisty będą z pewnością trudne, bo zmienia się
    układ i trzeba chwile czasu nad tym posiedzieć. I na miłość boską nie
    opowiadaj tu ludziom, ze kontrabas to taki topór, wszystko zależy od
    ustawienia instrumentu i strun jakich używasz (grałeś kiedyś na solowych
    strunach opuszczonych do normalnego stroju? ).

    A sprawa enharmonii na pewno się przyda, fajnie by było jakbyś jeszcze
    opisał dokładne zasady ( kiedy krzyżyk, kiedy bemol, bo niektórym może to
    sprawiać problem)

  7. g1b0n

    Najpierw wkleję pierwszy poradnik który napisałem 10 minut temu dla innego
    tematu o zamianie enharmonicznej dźwięków

    Enharmonia jest prosta.

    Przykłady wszystkich:

    C – His [H(#)], Deses [D(bb)]

    Cis [C(#)] – Hisis [h(x)], Des [D(b)]

    D – Cisis [C(x)], Eses [E(bb)]

    Dis [D(#)] – Es [E(b)], Feses [F(bb)]

    E – Disis [D(x)], Fes [F(b)]

    Eis [E(#)] – F, Geses [G(bb)]

    F – Eis [E(#)], Geses [G(bb)]

    Fis [F(#)] – Eisis [E(x)], Ges [G(b)]

    G – Fisis [F(x)], Asas [A(bb)]

    Gis [G(#)] – As [A(b)] – WYJĄTEK

    A – Gisis [G(x)], Heses [H(bb)]

    Ais [A(#)] – B [H(b)], Ceses [C(bb)]

    H – Aisis [A(x)], Ces [C(b)]

    His [H(#)] – C, Deses [D(bb)]

    Żeby uzyskać enharmonicznie zamieniony dźwięk np A. Trzeba odpowiednio
    obniżyć dźwięk wyżej i podwyższyć dźwięk niżej. Jako, że A jest
    „białym klawiszem” następnym dźwiękiem jest H, które leży 2 półtony do
    góry. Trzeba więc używając podwójnego bemola (bb) obniżyć go o 2
    półtony (cały ton) tonu aby uzyskać dźwięk A zapisany teraz jako Heses,
    lecz w brzmieniu nadal jest to A.

    Poniżej A leży G oddalone od A o 2 półtony w dół. Trzeba więc używając
    podwójnego krzyżyka (x) podwyższyć go o 2 półtony (cały ton) aby
    uzyskać dźwięk A zapisany teraz jako Gisis.

    Z resztą dźwięków robimy analogicznie. Przydatną rzeczą do nauki
    enharmonii jest klawiatura fortepianu. Można ją sobie nawet narysować i
    podpisać dźwięki. Będzie o niebo łatwiej.

    Jak widać wszystkie dźwięki oprócz Gis mają po 3 nazwy enharmoniczne

    Polega to na tym, że dzięki znakom chromatycznym możemy zagrać brzmieniowo
    inny dźwięk zapisany jako inny.

    C – H(#), C(bb)

    (bb) – podwójny bemol obniża o 2 półtony dodajemy końcówkę
    „eses”*: C(bb)=Ceses

    (x) – podwójny krzyżyk podwyższa o 2 półtony dodajemy końcówkę
    „isis” C(x)=Cisis

    Krzyżyk bemol i kasownik raczej wszyscy znają więc nie będę ich
    przytaczał.

    -Pogrubione jest dźwięk podstawowy, który zamieniamy
    enharmonicznie.

    -Pogrubione i ukośne jest zapis dźwięku który zamieniamy
    enharmonicznie, zapisane literowo z oznaczeniami harmonicznymi jak krzyżyk
    bemol itd.

    -Ukośnie zapisane są dźwięki nazwy zamienione enharmoniczne danego
    dźwięku zapisane Literowo z oznaczeniami harmonicznymi

    *W przypadku dźwięku A zamiast końcówki „eses” dodajemy tylko „ses”,
    ponieważ wystąpiło by podwojenie „a” 😀

  8. Dante Morius

    Serdeczne dzięki za rozpisane mojego pytania. Zawsze te sekwencje dźwięków
    które obniżać/podwyższać zapominam, teraz będę miał pod ręką 😉

  9. g1b0n

    Według nowej szkoły niema półpozycji. Liczy się od 1.

    Chodzi o to, że do 5 pozycji nie używa się pozycji rozszerzonej, bo jest to
    praktycznie niemożliwe, chyba, że ktoś ma nadzwyczaj długie palce.

    A 3 palec „odpoczywa” czyli chodzi o to, że nie wyznacza on dźwięku,
    chociaż przyciska strunę. Ale jak ktoś lubi może go trzymać sterczącego w
    powietrzu, chociaż to usztywnia rękę i uniemożliwia szersze rozstawienie
    palców.

    W kontrabasie występują struny solistyczne strojone sekundę wielką wyżej.
    Są one miększe od orkiestrowych strojonych normalnie, ale przez to że są
    mocno naciągnięte wychodzi dokładnie na to samo.

    Tak gram i na solistycznym i orkiestrowym, zależy czy gram solistycznie czy
    orkiestrowo.

    Mówiąc bliższe odległości = łatwiej miałem na myśli porównanie
    Frestless i kontrabas. Nie poruszam tematu altówek, skrzypiec i innych
    instrumentów smyczkowych.

    W porównaniu z wiolonczelą kontrabas ma dużo twardsze struny, a co dopiero z
    gitarą basówą, czy ze skrzypcami.

    Dlatego napisałem to jako trudność dla kontrabasu. Zanim stawy w palcach
    przestaną się wyginać od siły nacisku jaki trzeba wywrzeć na strunę,
    żeby odpowiednio docisnąć ją do gryfu mija kilka ładnych lat ćwiczeń. Po
    tym już widać że jest to dość trudne.

    Mam nadzieje że sprostowałem. Pisząc to nie wciskałem ludziom bzdur. Po
    prostu porównywałem basik z kontrabasem. Pomijając inne instrumenty
    smyczkowe i na nich grających.

  10. g1b0n

    Poprawiłem obydwa poradniki. Są teraz dokładniej opisane. Przepraszam za
    ewentualne błędy ortograficzne i stylistyczne, chociaż staram się ich nie
    popełniać.

    Tłumacze w miarę prosto, ale nie wciskam ludziom kitu Muzz.

  11. Muzz

    Dlatego napisałem kwestia ustawienia instrumentu. Nie zamierzam się kłócić
    z ekspertem.

    Powiem tylko tyle, zdarzyło mi się grać już na kontrabasach które były
    tak ustawione, że było bardziej miękko niż na mojej basówce a ja nie
    mogłem sobie z tym poradzić bo mam dosyć poważny atak i ciężka łapę
    🙂

    Pozdrawiam.

  12. g1b0n

    Napisałem, pytania do eksperta, żeby zachęcić forumowiczy, do korzystania z
    pomocy. Nie ma we mnie ani grama chęci wywyższania się czy
    przechwalania.

    Grałem już na kilku, i nigdy nie było przynajmniej w moim wypadku tak
    miękko jak na basówce. To jest sprawa strun, ponieważ używam do wszystkiego
    strun do grania smyczkiem, one są dużo twardsze, od strun do kontrabasu
    jazzowego, czy rockowego, na którym zazwyczaj gra się pizzicato
    (palcami).

    Używałem strun pod smyczek aby wyrobić mocną rękę, a teraz jestem po
    prostu do nich przyzwyczajony.

  13. Muzz

    To tez się uśmiecham, nie bierz wszystkiego do siebie. A propos starej lub
    nowej szkoły, półpozycji czy pierwszej itd. itp. przeczytaj sobie, bo mądre
    rzeczy gość pisze.

    http://www.taniestruny.nazwa.pl/_chopin/Dokumenty/Publikacje/03-05.pdf

  14. zakwas

    A od kiedy to wyróżniamy dwa koła kwintowe – dla mollów i durów? 😮

    Toż to taka sama bzdura jak siedem kół molowych dla każdej ze skal
    jońskiej, eolskiej, miksolidyjskiej, doryckiej itd… Bo czemu nie, skoro dla
    dur i moll możemy mieć? :/

    Koło kwintowe jest jedno.

  15. g1b0n

    Jest jedno jeśli bierzemy pod uwagę podobieństwo tercjowe. Jest koło
    kwintowe molowe jak i durowe.

  16. g1b0n

    Oczywiście więszkość schematów kół kwintowych narysowana jest jedna na
    drugiej, ale jest to mało czytelne.

    Można je traktować jako jedno lub wyróżniać podział na durowe i molowe.

  17. Muzz

    Do tego rozpiska i jest gites 😉

  18. g1b0n

    Koło kwintowe.

    Wyróżniamy 2 koła kwintowe. Koło gam durowych i molowych.

    Koło kwintowe służy nam po to, abyśmy mogli szybko sprawdzić, lub łatwiej
    zapamiętać ile i jakie znaki przykluczowe ma dana tonacja. Znaki przykluczowe
    są od samego początku, aż do końca utworu. Są one po to, aby zachować
    odpowiedni ciąg sekund małych i wielkich (półtonów i całych tonów) w
    gamie, aby można ją było określić jako durową lub molową.

    Na przykładzie 2 gam: C-dur i a-mol pokaże o co chodzi z tymi półtonami i
    całymi tonami.

    C-dur posiada dźwięki: C, D, E, F, G, A, H, C

    Półtony i całe tony w gamie durowej rozmieszczone są następująco:

    2, 2, 2>, 2, 2, 2, 2>

    Czyli:

    C-D: 2

    D-E: 2

    E-F: 2>

    F-G: 2

    G-A: 2

    A-H: 2

    H-C: 2>

    Każdy dźwięk gamy określamy jako jego stopień od 1 aż do 8 stopnia. Czyli
    od C do C

    W gamie durowej półtony występują pomiędzy 3 i 4, oraz 7 i 8 jej
    stopniem.

    a-mol posiada dźwięki: A, H, C, D, E, F, G, A

    Półtony i całe tony w gamie molowej rozmieszczone są następująco:

    2, 2>, 2, 2, 2>, 2, 2

    Czyli:

    A-H: 2

    H-C: 2>

    C-D: 2

    D-E: 2

    E-F: 2>

    F-G: 2

    G-A: 2

    Każdy dźwięk gamy określamy jako jego stopień od 1 aż do 8 stopnia. Czyli
    od A do A

    W gamie molowej półtony występują pomiędzy 2 i 3, oraz 5 i 6 jej
    stopniem.

    2 – sekunda wielka, czyli cały ton

    2> – Sekunda mała, czyli półton

    W C-dur i a-mol półtony i całe tony określające „durowość” lub
    „molowość” gamy są naturalne. Ponieważ są to gamy leżące tylko na
    „białych klawiszach”. Lecz od innych dźwięków, aby zachować tą durowość
    lub molowość rozróżnianą za pomocą kolejność półtonów i całych
    tonów na stopniach gamy, trzeba używać krzyżyków i bemoli, aby wymusić te
    półtony, które już nie występują naturalnie. Po prostu tam, gdzie niema
    półtonu a powinien być lub tam, gdzie jest a go być nie powinno dajemy znak
    hromatyczny zgodnie z ich ciągiem (patrz poniżej) i ich ilością zapisaną w
    kole kwintowym, aby zniwelować dany półtonowy brak lud nadmiar.

    Krzyżyki i bemole.

    -Krzyżyki: Fis, Cis, Gis, Dis, Ais, Eis, His

    -Bemole: B, Es, As, Des, Ges, Ces, Fes

    Zawsze są w tej kolejności.

    Koło kwintowe gam durowych:

    C – 0#

    G – 1#

    D – 2#

    A – 3#

    E – 4#

    H – 5#

    Fis – 6#

    Cis – 7#

    C – 0b

    F – 1b

    B – 2b

    Es – 3b

    As – 4b

    Des – 5b

    Ges – 6b

    Ces – 7b

    Koło kwintowe gam molowych:

    a – 0#

    e – 1#

    h – 2#

    fis – 3#

    cis – 4#

    gis – 5#

    dis – 6#

    ais – 7#

    a – 0b

    d – 1b

    g – 2b

    c – 3b

    f – 4b

    b – 5b

    es – 6b

    as – 7b

    Gamy durowe zawsze zapisujemy wielką literą np: As-dur, Fis-dur. Natomiast
    molowe małą np: es-mol, as-mol.

    W określeniu jakie to krzyżyki lub bemole występują w danej tonacji
    wykorzystujemy ciąg bemoli i krzyżyków który napisałem wcześniej.

    I patrzymy np:

    gama g-mol ma 2 bemole, czyli odliczamy pierwsze 2 bemole z ciągu i mamy znaki
    przykluczowe – B, As

    gama Fis-dur ma 6 krzyżyków, czyli 6 pierwszych z ciągu: Fis, Cis, Gis, Dis,
    Ais, Eis.

    Obydwa koła kwintowe łączą się ze sobą tak zwanym pokrewieństwem
    tercjowym.

    Gamy o tylu samych krzyżykach lub bemolach zawsze są od siebie w
    odległośći tercji małej (3> – 3 półtony).

    Weźmy na przykład gamy o 4 bemolach. Czyli f-mol i As-dur. Pomiędzy
    dźwiękiem F i As występuje tercja małą.

    Na to czy ta tercja idzie do góry czy na dół ma wpływ to, od jakiej gamy
    szukamy gamy pokrewnej o tych samych znakach. Jeśli od molowej to tercja mała
    do góry, jeśli od durowej to tercja mała w dół.

  19. zakwas

    @g1b0n: Jest jedno jeśli bierzemy pod uwagę podobieństwo tercjowe. Jest koło kwintowe molowe jak i durowe.

    Pięć lat mnie muzyki uczyli i ani razu nie widziałem mollowego. 😀

    Anyłej, jak chcemy ekspercić to mówimy raczej o pokrewieństwie sekstowym,
    nie tercjowym, bo zwyczajowo dur jest skalą wyjściową. 😉

    P.S.: EDYTUJ POSTY!

  20. g1b0n

    Edit. Schemacik już siedzi 😛

    Zawsze jest mowa o tercjowym, nigdy o sekstowym nie słyszałem. Poprostu od
    durowej odmierzasz w dół. Tak prościej, bo się opierasz na 1 interwale. A
    nie na sekście wielkiej od durowej a tercji małej od molowej.

    Poza tym skal przed dur i mol było dużo i nie można powiedzieć, że dur
    jest wyjściowa, czy mol jest wyjściowa. We wszystkich podręcznikach z
    których się kułem jako mały adept tajemnej sztuki muzycznej było zawsze
    pokrewieństwo tercjowe

    EDYTUJE I TO DUŻO :P, bo wszędzie widzę błędy.

  21. Dante Morius

    edytuj w sensie: nie pisz dwóch pod rząd, tylko dopisuj do poprzedniego 🙂

  22. zakwas

    @g1b0n: Poza tym skal przed dur i mol było dużo i nie można powiedzieć, że dur jest wyjściowa, czy mol jest wyjściowa. We wszystkich podręcznikach z których się kułem jako mały adept tajemnej sztuki muzycznej było zawsze pokrewieństwo tercjowe

    Jak mi się będzie chciało to jutro poszukam, bo chyba w Wesołowskim jest
    mowa o sekstowym.

    Nie mówię, że dur jest najstarszą i jedyną słuszną skalą, tylko, że
    zawsze od niej się zaczyna wyjaśnianie wszelkich spraw harmonicznych. Jest
    taką skalą wyjściową do wszelkiej nauki – „do re mi fa sol la si do”,
    którego uczymy się w przedszkolach, to przecież dur. 😉

  23. zakwas

    Mnie na studiach uczyli że to błąd logiczny i tak się nie powinno mówić,
    podawali literaturę nawet, ale jak to na studiach… 😛

    EDIT: Tak samo jak nie do końca prawidłowym jest mówienie o kole
    kwartowo-kwintowym. Ale to niuanse i czepianie się, fajnie, że Ci się chce
    to tłumaczyć innym ot tak. 😉

  24. g1b0n

    Otóż dzierżę właśnie Franka Wesołowskiego w ręku. Poszukam tego
    sekstowego ;p

    Lecz nigdy od nikogo nie słyszałem, żeby ktoś w ten sposób nazywał to
    podobieństwo.

    Poniekąd też jest ono prawidłowe, lecz przyjęło się za nazwę
    tercjowe.

    Chodziło Ci o „Materiały do ćwiczeń harmonii” Wesołowskiego?. Czy jakąś
    inną jego pozycję?

  25. g1b0n

    Mnie za to ludzie po studiach wbijali od małego tercjowe. Zresztą jak zwał
    tak zwał, ważne że w praktyce tak samo działa ;p

  26. Basoofka_NET

    1 koło kwintowe jest jedno i tyle

    2 mnie zawsze uczono schodzenia o tercje w dół

    3 wydaje mi się, że da się to prościej wyjaśnić… hmmm może jutro się
    zastanowię jak to zrobić, bo boje się, że jak zacznę pisać to zawikłam
    jeszcze bardziej zamiast uprościć 😛

  27. g1b0n

    Każdego uczono inaczej. To jest nieważne, ważne jest że w praktyce wychodzi
    na dokładnie to samo.

    Poza tym ja zawsze jak się uczyłem tego to zapamiętywałem tylko gamy durowe
    te 2 ciągi.

    C G D A E H Fis Cis

    C F B Es As Des Ges Ces

    I od nich budowałem tercje małą żeby uzyskać molowe.

    Poza tym podałem tak jak moim zdaniem jest łatwiej zapisać i się nauczyć.
    Nigdy nikt nie postrzegał rozdzielenia kół kwintowych jako błąd, bo nie
    jest błędem każdy traktuje po swojemu,

  28. sch1zm

    Witam,

    Chciałem zadać pytanie nt. interwałów. Lasocki wspomina jedynie o
    odległościach górnych i dolnych i przedstawia wykres ich powstawania nic
    więcej na ten temat nie pisząc. Stąd moje pytanie czy interwały dolny liczy
    się tak samo jak interwały górne ?

    Aha i jak możecie wyjaśnić to jaka funkcja jest tych interwałów górnych i
    dolnych? Dlaczego raz się zapisuje tak a można inaczej?

    Dzięki za odp. (wiem trochę namieszałem :D).

  29. tubas

    Jeżeli można coś wtrącić, to chciałem przypomnieć siostrom i braciom
    basistom, że zacząć trzeba od tego, że nad ranem – przepity i po południu
    – skacowany, w każdych okolicznościach muszą wiedzieć
    gdzie leżą wszystkie dźwięki na progach czy podstrunnicy fretlesa. Dzięki
    temu „widząc” interwały na progach oczyma wyobraźni, nie musimy uczyć się
    ich na pamięć, jak np. klawiszowcy czy dęciaki. Mamy łatwiej! Los sprzyja
    basistom (gitarzystom już nie tak bardzo bo mają „zmyłkę” na interwałach
    między strunami H i G). Banalnie łatwe jest wtedy posługiwanie się kołem
    kwintowym, znakami przykluczowymi, określaniem na ich podstawie (oraz
    ostatniego dźwięku kończącego utwór) tonacji i jej trybu. Na I i II roku
    harmonii w mojej klasie byłem najszybszy, bo chociaż oficjalnie tubista to
    przecież basista. Pozostali to śpiewaczki i dęciaki. Bez szans!

    Oni gam musieli się uczyć, a ja je widziałem i mogłem
    lecieć od dowolnego stopnia w obie strony. Wykorzystajcie to!

  30. g1b0n

    Wszystkie interwały liczy się tak samo. Nie ważne czy budowane do góry czy
    na dół.

    Przypominam także o interwałach większych od oktawy. Dla chętnych mogę o
    nich napisać.

    Co prawda nie używa ich się zbyt często, ale istnieją takowe i w harmonii
    mają niemałe znaczenie.

  31. sch1zm

    hej g1b0n kolejna pytanie a w zasadzie mala prosba.

    Moglbys wymienic w kolejnosci kwintowej gamy: krzyzkowe (do 14 krzyzkow) i
    bemolowe (do 14 bemoli). Poznaje dopiero skale i gamy i troszke się w tym
    gubie,

    Z góry dzięki!

  32. Ramon667

    Witam. Mam kilka pytań prosił bym o odpowiedzi na poszczególne punkty:)

    1. jeżeli mam tonacje C dur w utworze ,występują w niej dźwięki
    „C,D,E,F,G,A,H” i tu mam pytanie, odgrywa się tu jakie akordy? , po kolei
    C-dur, D-dur.. itd. czyli tylko durowe ,czy może tez molowe np „C-dur ,d-moll,
    e-moll. albo w tonacji e-moll ,odgrywane są tylko molowe?, molowe i
    durowe?

    2.jeżeli gitarzysta odgrywa np. C-dur w utworze „C-E-G” to mogę grać skalą
    C dur czyli (C,D,E,F,G,A,H) w dowolnej kolejności . Lub grać te dźwięki co
    w akordzie ,ale dźwięk G na pierwej strunie ,na 3 progu, a E i G na 4 strunie
    na progu D-7 ,E-9 ,czy raczej nie ? lub grać dźwiękami ze skali rozrzucając
    je po całym gryfie .

    3.Znaki chromatyczne , są potrzebne tylko do poprawnego zapisywania nut?
    ,znaczy to ,że czy mam fis ,czy ges czy eisis gram dźwięk fis na jednej
    pozycji np strunie E 2 progu i nie wpływa to na móją gre?

    4.Grany jest kawałek kolejno akordami np C-dur, F-dur ,H-dur, czy mogę w
    czasie odgrywania tych 3 akordów grać dźwiękami tylko z jednego akordu np
    C? ,albo grać dowolnymi dźwiękami ze skali czy przy każdym nowo zaczynanym
    akordzie muszę zagrać 1 dźwięk (prymę) akordu.

    gram na basie już chwilę czasu od prawie roku w zespole taki spokojny
    :rock/metal: ,ale w czasie ostatnich 3-4 dni wziąłem się za teorię ,bo
    praktycznie wiedziałem tylko jak idą dźwięki na gryfie ,trochę od tej
    teorii mam zamieszanie w głowie, a chciałbym na kolejnych próbach grać
    trochę ciekawiej przy improwizacjach , i budować ciekawe ścieżki basowe ,bo
    ostatnio od gitarzysty dostaje tabulaturę ze ścieżką i chciałbym zrobić
    sensowne linie basu zgadzające się z teoria ,i nie polegać tylko na słuchu
    który nie zawsze dobrze podpowiada, i graniu prawie tak samo jak gitarzysta bo
    to nie zbyt ciekawe i rozwijające 🙂

    sorki za taką długą treść ,ale myślę ,że ktoś pomoże:)

  33. zakwas

    Ad.1.: Akordy w tonacji możesz sobie określić łatwo znając skalę. Grasz
    co trzeci dźwięk i ładnie Ci się układają dźwięki w interwały
    tercji. A jak wiadomo, tercja określa czy akord będzie
    mollowy czy durowy. Masz w dwudźwięk C-E, wiesz, że w skali C-dur akord C
    będzie durowy, bo tercja jest wielka (cztery półtony). Masz dwudźwięk A-C,
    tercja jest mała (trzy półtony odległości), więc w C-dur akord będzie
    mollowy. Czasem tercję się zmienia i akord w skali może być inny, ale na
    razie przyjmij to za zasadę, którą kiedyś będziesz łamał świadomie.
    😉

    Czyli po kolei:

    C-E; D-F; E-G; F-A; G-H; A-C; H-D; Pograj, posłuchaj, policz półtony i
    sprawdź w jakich interwałach występują te dźwięki i jakie akordy stworzą
    po dodaniu kwinty czystej. (Ostatni akord budowany w tym przypadku od H to
    trochę inna bajka, bo septyma w durze rządzi się często swoimi prawami, ale
    rób po Bożemu i nie zważaj na odstępstwa o których wspominam – piszę o
    nich, żebyś nie był zdziwiony w przyszłości.) 🙂

    Ad.2.: Nie rozumiem pytania. :/

    Ad.3.: Fis=ges tak jak Bug=Bóg. Brzmi tak samo, ale nie znaczy tego samego.
    🙂

    Ad.4.: Możesz, nie musisz. Często gra się inny interwał na mocną część
    taktu. Nie dalej jak dzisiaj przez pomyłkę zagrałem na zakończenie utworu
    kwartę pod akordem tonicznym i tak fajnie się ten zgrzyt wpasował, że chyba
    tak zostanie w aranżu piosenki. 😉

  34. zakwas

    Po otrzymaniu PW z wyjaśnieniem pytania upuję wątek i odpowiadam, wyjątkowo
    wbrew swojemu zapewnieniu w sygnaturze, bo mam dobry dzień. 🙂

    @Ramon667:
    W 2 pytaniu chodziło mi co mogę grać do akordu C-dur odgrywanego przez gitarzystę. a) używać wszystkich dźwięków C,D,E,F,G,A,H ,czy nie mogę bo nie wszystkie pasują. b)czy mogę dźwięk C „prymę akordu” zagrać np. na strunie G ,a dźwięki E i G „tercje małą i wielką ” zagrać na strunie E , do odgrywanego przez gitarzystę akordu C dur. Czy pryma akordu musi być na wyższym tonie niż E i G czy niekoniecznie

    Po pierwsze, E i G to nie tercja mała i wielka. Akord C-dur posiada jedną
    tercję – wielką i jest nią dźwięk E oddalony od C o cztery półtony,
    dźwięk G to w stosunku do C kwinta czysta – półtonów siedem (polecam
    zapoznanie się z nazwami i odległościami interwałów, na bank było coś na
    forum).

    Co do samego pytania:

    a) możesz zagrać wszystkie dźwięki z wiedzą, że na mocne części taktu
    (w przypadku najczęściej używanego 4/4 są to „raz” i „trzy”) warto zagrać
    ładnie brzmiący interwał, najlepiej składową akordu właśnie, a nie
    septymę wielką na przykład (choć nie znaczy, że nie można tego zrobić
    nigdy – każda zasada w muzyce ma swoje odstępstwa)

    b) w zasadzie jak wyżej. 🙂

    W muzyce nie ma czegoś takiego jak „nie mogę”, jeżeli coś brzmi dobrze (lub
    niedobrze, ale tak jak tego chcesz), to znaczy, że możesz. 😉

    Powodzenia, teoria to przydatne narzędzie, ale nie można stać się jej
    niewolnikiem! 🙂

  35. Ramon667

    Bardzo dziękuję 🙂

  36. felolix

    Yo mam pytanko od niedawna zagłębiam się w arkany teorii muzyki i
    natrafiłem na zapis akordu np Gsus4 . Dosłownie tłumacząc suspended oznacza
    zawieszony tyle , że co to oznacza w muzyce ?

  37. Dante Morius

    sus4=kwarta czysta zamiast tercji. Polecam słowniczek Tubasa, znajdziesz do
    niego link na końcu FAQ 🙂

  38. seniu99

    Możecie napisać jak się zacząć uczyć skal do II V I.

    Czy może najpierw zacząć od pasaży akordów??

  39. Basoofka_NET

    hmmm zacznijmy od tego co to jest II V I – jest to kadencja – czyli pewna
    progresja akordów, zmierzająca do rozwiązania się na tonice (akordzie
    determinującym tonację utworu).

    kadencja II V I może być rozpisana na różne warianty akordów. teraz
    ogrywam utwór, w którym wygląda to np tak

    I = d-moll, II = e-pół zmniejszony (tercja mała, tercja mała, tercja
    wielka) V = a-alterowany

    więc skale tutaj pasujące to np. I = d dorycka, lub eolska (czyli zwykła
    molowa);

    II = e lokrycka; V = a alterowana

    nazwa 2 5 1 mówi nam tylko na jakim stopniu zostały zbudowane kolejne,
    akordy, a nie jak dokładnie są zbudowane. do różnie zbudowanych akordów,
    będą pasowały różne skale. jedyne założenie jakie możemy przyjąć to,
    że v będzie bardzo często akordem durowym, septymowym (ale jak widać na
    przykładzie wyżej, nie zawsze).

    musisz zobaczyć jakie akordy są w utworze, który grasz i pod nie konkretnie
    dobrać skale, pomoże Ci w tym dobre ogranie składników akordów (pryma,
    tercja, kwinta – jeżeli występuje to septyma)

    chyba trochę zamotałem, jak masz jakieś pytania to pisz.

    mogę Ci też podesłać jakieś materiały pomocne

  40. Dante Morius

    Zadam pytanie na które pewnie dostanę odpowiedź „If you have to ask you will
    never know” ale!

    Próbuję sobie jakiś walking zagrać. Znam akordy, zagram ich składowe w
    górę i w dół gryfu, a jak przychodzi do kawałka to nie potrafię
    psychicznie wyjść poza te składniki i ewentualnie pojedyncze dźwięki
    podchodzące oddalone o półton. Co robić żeby odpieprzyć się od tej prymy
    na raz i błądzeniu po tercji, kwincie i septymie w kółko?

  41. zakwas

    @Dante Morius: Zadam pytanie na które pewnie dostanę odpowiedź „If you have to ask you will never know” ale!
    Próbuję sobie jakiś walking zagrać. Znam akordy, zagram ich składowe w górę i w dół gryfu, a jak przychodzi do kawałka to nie potrafię psychicznie wyjść poza te składniki i ewentualnie pojedyncze dźwięki podchodzące oddalone o półton. Co robić żeby odpieprzyć się od tej prymy na raz i błądzeniu po tercji, kwincie i septymie w kółko?

    Zapomnieć na chwilę wszystkiego, czego się nauczyłeś i zacząć myśleć
    melodią, a nie składnikiem akordu. A potem zacząć się zastanawiać co
    właściwie zrobiłeś – o ile zażre. 😉

  42. Basoofka_NET

    to jest mądre pytanie Dante (mądre bo też wiele razy je zadawałem, a ja
    przecież z całą pewnością jestem mądry!)

    w walkingu najważniejsze są właśnie składowe akordu, które dobrze
    podkreślać na 1 (zwłaszcza) i 3 (nic się nie stanie jak czasami zagrasz
    inny dźwięk)

    (czyli na 1 i 3 masz już 4 dźwięki do wyboru)

    na 4 fajnie brzmi dźwięk prowadzący do raz – czyli jak już pisałeś
    półton od danego dźwięku (możesz go zagrać od góry lub od dołu – ten
    grany od góry jest bardziej uniwersalny

    zostaje nam wybór dźwięku na 2 – może to być dźwięk prowadzący do 3 lub
    też jakiś dźwięk ze skali.

    to takie sztywne zasady, ale chodzi w sumie o to, żeby solista czuł dobrze w
    jakiej jest tonacji.

    więc możesz np. podkreślić 1 a na całą resztę nutek zrobić pochód
    chromatyczny lub po skali i nie zgubić tego poczucia tonacji.

    fajnie też wykorzystywać zejścia po trytonach jak masz okazje np. jak masz
    A-dur a później G-dur to zagrać zamiast po prostu a gis g – możesz
    przejść od prymy A przez tryton (jako dźwięk prowadzący) do kwinty w G
    czyli dźwięku d.

    kończę pisania teorii na dzisiaj i lecę ćwiczyć w praktyce dokładnie to o
    czym pisałem w dwóch ostatnich postach 😀

  43. tubas

    @zakwas:

    @Dante Morius: […]Co robić żeby odpieprzyć się od tej prymy na raz i błądzeniu po tercji, kwincie i septymie w kółko?

    Zapomnieć na chwilę wszystkiego, czego się nauczyłeś i zacząć myśleć melodią, a nie składnikiem akordu. A potem zacząć się zastanawiać co właściwie zrobiłeś – o ile zażre. 😉

    Dobre pytanie i dobra odpowiedź!

    Małe dziecko uczy się mówić próbując rozmawiać, a początki gramatyki,
    czyli teorię, poznaje dopiero w wieku 10 lat. Mówi wtedy już bardzo dobrze,
    a gramatyka tylko systematyzuje i nazywa to, czym sprawnie posługuje się w
    sposób intuicyjny!

    Dorosły ucząc się obcego języka musi poznać materiał
    bazowy (słówka) i zasady nim rządzące (gramatyka), ponieważ ma już
    płaszczyznę odniesienia (ojczysty język i jego zasady gramatyczne) i to
    ułatwia mu przyswajanie nowego.

    Tym niemniej posługując się tylko tą wiedzą będzie
    mówił „sztywno” i dopiero konwersacje z obcokrajowcami pozwalają na
    naturalną rozmowę.

    Jesteś w podobnej sytuacji – znasz podstawy teorii, ale zbyt „sztywno” się
    ich trzymasz.

    Teoria systematyzuje język muzyki, który powstał w sposób naturalny przez
    wieki praktycznego posługiwania się nim i można pięknie
    grać, lub śpiewać w ogóle jej nie znając (na co są liczne
    przykłady).

    Są ludzie mający wrodzone zdolności muzyczne (tak samo jak językowe) i
    Mozart komponując w wieku 6 lat na pewno nie znał wszystkich zasad
    harmonii!

    Nie jesteśmy Mozartami, ale nie bądźmy też sztywnymi kujonami. Korzystajmy
    z wyobraźni, słuchu i intuicji, nie „doktoryzując” się nazwami skal. Nie
    jesteśmy muzykologami, tylko muzykami i
    niech to oni dorabiają teorie do naszego grania, a my tylko pięknie
    odtwórzmy to, co nam w duszy śpiewa!

    Wielokrotnie grając walkingi na podstawie „prymek” z nadpisanymi symbolami
    akordów olewam „naćkane” po 3-4 w takcie zmiany i „gram swoje”, bo jak dobrze
    brzmi, to teoretyczne uzasadnienie zagrania takich, a nie innych dźwięków
    zawsze się znajdzie!

    Pamiętajmy, że muzyka składa się z fraz
    melodycznych, a nie z taktów. Trzymanie się tego upraszcza
    basiście jazzowemu życie.

    „Lead” wykonuje frazę, a my akompaniujemy do tego. Zapis harmoniczny
    akompaniamentu ma nam pomóc, a nie rozkazywać!

    No, chyba że gramy ściśle zaaranżowany fragment utworu, ale wtedy nie
    musimy nic kombinować, bo nasza partia do zagrania zapisana jest dźwięk po
    dźwięku…

    Reasumując, „zakwas” dobrze prawi!

  44. seniu99

    @em.smalec: hmmm zacznijmy od tego co to jest II V I – jest to kadencja – czyli pewna progresja akordów, zmierzająca do rozwiązania się na tonice (akordzie determinującym tonację utworu).

    kadencja II V I może być rozpisana na różne warianty akordów. teraz ogrywam utwór, w którym wygląda to np tak
    I = d-moll, II = e-pół zmniejszony (tercja mała, tercja mała, tercja wielka) V = a-alterowany

    więc skale tutaj pasujące to np. I = d dorycka, lub eolska (czyli zwykła molowa);
    II = e lokrycka; V = a alterowana

    nazwa 2 5 1 mówi nam tylko na jakim stopniu zostały zbudowane kolejne, akordy, a nie jak dokładnie są zbudowane. do różnie zbudowanych akordów, będą pasowały różne skale. jedyne założenie jakie możemy przyjąć to, że v będzie bardzo często akordem durowym, septymowym (ale jak widać na przykładzie wyżej, nie zawsze).

    musisz zobaczyć jakie akordy są w utworze, który grasz i pod nie konkretnie dobrać skale, pomoże Ci w tym dobre ogranie składników akordów (pryma, tercja, kwinta – jeżeli występuje to septyma)

    chyba trochę zamotałem, jak masz jakieś pytania to pisz.
    mogę Ci też podesłać jakieś materiały pomocne

    Nie chodziło mi co to jest 2 5 1 tylko jak ogrywać. wiem jakie skale do
    jakiego akordu tylko nie wiem w jaki sposób je zacząć grać bo od dołu do
    góry słabo chyba. czy po 4 dźwieki na prykład albo w jednej pozycji,
    ćwiczycie to w ogóle?

  45. Basoofka_NET

    co do walkingu – Tubas i Zakwas obydwaj dobrze prawicie :]

    jak napisałem w moim poście – to są sztywne zasady – a w gruncie rzeczy
    chodzi o to, żeby solista słyszał dobrze harmonie. mnie ostatnio
    udowodniono, że w walkingu można zagrać najbardziej (według zasad teorii)
    nie pasujące do danego akordu dźwięki i przy umiejętnym rozwiązywaniu ich
    w odpowiednim momencie brzmi to świetnie. ja polecam granie z nagraniami
    (najlepiej np pianinko + perkusja) można wtedy polecieć i nie skupiać się
    tak na myśleniu interwałami co melodią właśnie.

    seniu99 – to ja nie do końca rozumiem pytanie. jak to jak? tak samo jak w
    każdym innym przypadku

  46. seniu99

    @em.smalec: seniu99 – to ja nie do końca rozumiem pytanie. jak to jak? tak samo jak w każdym innym przypadku

    Ok napisz mi jak ćwiczysz skale;P

  47. tubas

    @em.smalec: co do walkingu – Tubas i Zakwas obydwaj dobrze prawicie :]
    […]mnie ostatnio udowodniono, że w walkingu można zagrać najbardziej (według zasad teorii) nie pasujące do danego akordu dźwięki i przy umiejętnym rozwiązywaniu ich w odpowiednim momencie brzmi to świetnie. […]

    Drobny, ale klasyczny przykład:

    Zagrajmy do akordów zmienianych co pół taktu F7-D7-G7-C7-F dźwięki w basie
    A-As-G-Ges-F. Drugi i czwarty dźwięk „powinien” nie pasować do akordów. To
    przecież dysonans i to „diabelski”, bo tryton! A jak pięknie brzmi, …i to
    na mocnych częściach taktu!

    Liczy się efekt ostateczny, a teorię do niego da się na pewno
    dopasować…

    ; )

    PS. Abersold zapewne zapisałby te akordy z kwintą zmniejszoną w nawiasie,
    żeby dać „belferską” wskazówkę basiście, że tak może zagrać, ale my
    jako oblatani basmeni będziemy już wiedzieć to sami!

  48. Dante Morius

    Dzięki Panowie. W tym tygodniu jak odrobię się trochę z pracą
    inżynierską to siądę w zaciszu słuchawkowym i poćwiczę. Pytanie
    dodatkowe – znalazłem (chyba zresztą na basoofce) takie cudo z
    akompaniamentami:
    http://www.freejamtracks.com/ – polecacie jakieś lepsze sposoby
    ćwiczeń?

  49. Immo

    @tubas: Nie jesteśmy muzykologami, tylko muzykami i niech to oni dorabiają teorie do naszego grania, a my tylko pięknie odtwórzmy to, co nam w duszy śpiewa!

    Mam już za długą sygnaturkę, żeby wkleić ten cytat… 🙁

  50. Bjarni

    @Immo:

    @tubas: Nie jesteśmy muzykologami, tylko muzykami i niech to oni dorabiają teorie do naszego grania, a my tylko pięknie odtwórzmy to, co nam w duszy śpiewa!

    Mam już za długą sygnaturkę, żeby wkleić ten cytat… 🙁

    Mod może więcej. Ewentualnie wykreśl peaveya t-40 z niej, żeby zrobić
    miejsce i oddaj go mi, aby to uwiarygodnić ;> ;D

Inni czytali również