Czy pickupy firmy Ibanez są dobre ? Czy ich brzemienie jakościowo nie
odstaje od takich firm jak bartolini czy EMG ? Proszę o opinie, nigdy nie dane
mi było słyszeć jak się sprawują :/
Czy pickupy firmy Ibanez są dobre ? Czy ich brzemienie jakościowo nie
odstaje od takich firm jak bartolini czy EMG ? Proszę o opinie, nigdy nie dane
mi było słyszeć jak się sprawują :/
no fajnie, ale jakie pickupy bo są takie gówno warte i są też bardzo
dobre pickupy.
żadnych konkretnych nie miałem na myśli, chodziło mi tak ogólnie o to czy
Ibanez produkuje dobre pickupy
moim zdaniem przeciętne wręcz słabawe jakościowo podobnie jak ich układy
aktywne – nastawienie na masówkę. Do swoich najlepszych basów pakują
bartki
myślę, że w starych ibanezach lat 70-90 produkcji japońskiej były pikapy
które zjadłyby niejedne markowe pickupy.
mroku nie było… miałem już pięc starych ibanezów a przez rękę
przewineło mi się ich ze trzy razy tyle… pierwsze co się w tych basach
wymienia to pickupy – może z wyjątkiem musicana bo tam cięzko zamienniki
znaleźć
na moje stare ibanezy gadały zaje**cie na oryginalnych pikapach i nie ma
potrzeby ich wymiany.
mroku miałem 2 roadstary z początku lat 80 musicana i dwa jazzy z lat 70 72
mam do tej pory trzech moich znajomych po moich namowach nabyło state precle
bądz jazzy z logo Obanez we wszystkich wymieniliśmy pickupy na Fender SD
bądz bartolini w zależnoći od potrzeb i basy grały 200% lepiej niż na
oryginałach… A pickupy które sprzedajesz to myślisz że z jakiej fabryki
pochodzą???? Fender Japan produkowane są w fabryce w której wcześniej
postawały podróby Fender z logo Ibanez Tokai itd…
Co to znaczy nie było? Co to znaczy 200% lepiej niż na oryginałach? Co to
znaczy w zależności od potrzeb?
200% lepiej = szlachetniej, szersze pasmo i bardziej wyrównane, lepsza reakcja
na artykulacje, mniejsze szumy i brumy, lepszy balance między strunami, brak
dziur w pasmie i ładniejszy atak, w zależności od potrzeb to znaczy że tam
gdzie chcieliśmy uzyskać dźwięk fenderowski pakowaliśmy fendery tam gdzie
nieco nowocześniejszy ale przydatny do nagrań to bartolini a tam gdzie typowo
rockowy to SD quarterpound
Przecież pickupy Ibanez z serii Super – czyli te w starych japoniach, to
Dimarzio z naklejką Ibaneza.
Nie wiem jak się ma porównanie z innymi fenderowskimi, ale mojego 62 wciąga
przez dziurę na klucz do regulacji mostka. Miałem Blazera z 1981. Mój obecny
bas nie ma co z nim stawać w szranki – pasywnego basu gadającego tak pełnym
pasmem i z takim pazurem jeszcze w ręku nie trzymałem. I wątpię czy
kiedykolwiek mieć będę, chyba, ze mi ktoś da pomacać Fender pre-CBS
też tak kiedyś myślałem ale one tylko wygladają jak dimarzio w środku
jest co innego – wiem bo porównywałem z oryginalnymi. Poza tym pickupy
Dimarzio są baaaaaardzo kontrowersyjne. Wg mnie wymiana pickupu P na dimarzio
to profanacja Fender gorzej to już tylko EMG. Widocznie blazer był lepszy
niż twój obecny bass. Wg mnie Pickup Fender Oryginal P to najlepszy pickup P
na świecie i kwintesencja tego brzmienia.
czytać się tego nie da co ten człowiek (Alfik) wypisuje za herezje… chyba
się ze świerka urwał pod giewontem i pierdyknął łbem o ziemię, że mu
uszy odleciały w siną dal skoro takie banialuki wypisuje… a może tyś jest
z generacji loudest war hę ?
ja miałem bardzo dobre ponoć bartolini w moim musicanie jak kupiłem a
oprócz tego w woreczku oryginalne Ibanez Super P4 i Super J4 – jak wstawiłem
oryginały to mi się szczena tak o ziemię obiła, ze musiałem się drutować
! wspaniałe pickupy wspaniałe po prostu i każdemu polecam !
WSZYSTKO KWESTIA GUSTU i mi się nie kłucić!
Jak tylko go odzyskam to przyjadę z obiema :]
Ale najpierw jeszcze pewnych niedowiarków z nim odwiedzę, bo wiosło ma
wypaczony gryf – paru ludzi nie wierzyło, że nie da się tego naprawić.
wiosło teraz śmiga z akcją strun 3 mm i mniej.
W jakiejś publikacji spotkałem się z twierdzeniem iż Super P-4 to pickupy
na licencji Dimarzio ( więc nie do końca to samo ) być może było to
błędem.
Nadal jednak będę twierdził, że Blazer ( nie wiem jak Roadstar – inne
drewno i osprzęt ) to świetny rockowy precel na poziomie basów 3-4 razy
droższych.
A tam, gdzie ibanezowski, to co pakowaliście? Mam Musiciana z 80 roku na
oryginalnych pickupach i jeśli miałbym mu czegoś odmówić, to na pewno nie
własnego, wyjątkowego charakteru, który wcale nie wynika z ułomności
elementów instrumentu. Nazwij to dziurą w paśmie, brakiem szlachetności,
brzydkim atakiem, brumem, ale ja Ci powiem tak: Do d*py z takim gadaniem.
Sledziu, żeby nie było: sam mam roadstara z 83 z SuperP4.
Dla Fanów jedynego i niepowtarzalnego rewelacyjnego i cudownego brzmienia
pickupów Ibanez mam nie lada gratkę – kremowy 100% Ibanez pickup bridgeowy
ala Dimarzio z 1977 oddam za darmo trzeba tylko przyjechać i zabrać. Mam
trochę wybitnej i niepowtarzalnej bo przecież orginalnej Ibanezowskiej jakosci
starych kluczy i chyba jakiś mostek też oddam za darmo. Mam słabość do
starych ibanezów bo to swietnie brzmiace instrumenty ale pickupów i hardwareu
zwłaszcza w latach 70-siątych robić nie potrafili
Do końca tygodnia Wam powiem, jak sprawuje się blaszak z Ibanez SG z okolic
75, który zamontuję w starym basie…
Edit: Wstępne próby na instalacji z książek
zawieszających ów pickup nad strunami Trabena i podpięcie masy do mostka i
kabli do pieca dało niezły efekt. Oldskul i całkiem selektywne
brzmienie.
Kto będzie tak dobry i odbierze to dla mnie? 😀 Mogę oddać za przesyłkę
😀
siedz w tamtych czasach nie było czegoś takiego jak brzmienie ibanezowskie
toż to były tanie podróby fenderów cała seria „lawsuit” roadstar i blazer
jedynie w miarę oryginalny był musican teraz po latach grają dobrze
wysezonowały się i są tanie więc warto je kupić ale nie opowiadajmy legend
o brzmieniu ich pickupów
ja posiadałem Ibaneza gsr 205 – te pickupy były tragiczne . ciche , niewyraźne
, bez kopa .
_____________________________________
Alfik:
Szukam od dłuższego czasu oryginalnych pickupów do Roadstara RB850
dlx(wg. katalogu humbackery J6, J60 też mogły by być) – jak wyciągałeś
tego kupę to może coś znajdziesz, albo wiesz gdzie szukać.
Oprócz tego mam jeszcze roadstara RB620 na oryginalnych pickupach i wierzyć
mi się nie chce że na masową skalę wyciągaliście te przystawki z takich
wioseł.
Mogę podesłać Ci nagrania i powiesz mi czego tam Ci brakuje w paśmie.
Co do szumu się zgodzę, jest choć mnie on nie przeszkadza.
http://www.drumstein.com
http://www.myspace.com/drumsteinmusic
do 850 nie mam oryginałów tam był o ile pamiętam nietypowy rozmiar i jak
poszedł na sprzedaż wróciły oryginały. Miałem RB 650 po założeniu SD
Antyquity II bridge i Fender oryginal 62 grał znacznie lepiej jak
sprzedawałem wsadziłem oryginały z powrotem bo szkoda było tak dobrych
pickupów – poza tym głównie zajmowałem się serią lawsuit z lat 70
(świetne kopie fenderów i precli jestem fanem tych basów)
jeśli masz dobrą artykulacje bas był dobry i sprzęt nagraniowy
dobry to może niczego nie brakować bo pickup to tylko element brzmienia –
pytanie należało by zadać o ile lepiej to nagranie brzmiało by gdyby w tym
basie był inny pickup np Fender albo SD i tegio nie dowiesz się dopóki
pickupów nie wymienisz.
mam starego Ibanez destroyera z 86roku japonca mam w nim pickupy EMG w
ukladzie PJ brzmienie jest ostre agresywne ale gdy odkrecilem maskownica
widzialem ze orginalnie byly wsadze hamburgery bardzo jestem ciekawe jakby
brzmial na orginbalnych przystawkach…wie ktoś może jakie wsadzano tam
rpzystawki i ma może ktoś takie potworki na sprzedasz?
sex alkohol and metal
W preclu nie planuje wymieniać. Przynajmniej na ten moment.
Już długo szukam humbuckerów, więc powoli myślę nawet o wsadzeniu też
nieoryginalnych a porządnych: Merlin lub SD basslines. Co Ty byś polecił?.
T
Ktoś kto wymieniał przystawki w moim basie zastosował drewnianą obudowę,
która jak dla mnie jest spoko, może zostać, więc mniejszy lekko wymiar
pickupa to nie problem.
http://www.img406.imageshack.us/img406/1673/roadstar3a.th.jpg(www.img604.imageshack.us/content.php?page=blogpost&files=img406/1673/roadstar3a.jpg)Quickpost this image to Myspace, Digg, Facebook,and others!
W deluxie mam mosiężny most i klucze (te małe, nie walentynkowe) – jak takie
masz na wydaniu to chętnie wezmę.
http://www.drumstein.com
http://www.myspace.com/drumsteinmusic
euchrid jakie brzmienie lubisz???
mazdah Blazer to świetne basy zrobione zwykle z dobrego drewna – wg mnie są
brzydkie ale grają bardzo dobrze – nie da się na nich uzyskac typowego
brzmienia P bo pickup jest troszkę w innym miejscu ale i tak jest nieźle.
Abstrakus pickupy bartolini to bardzo specyficzne pickupy i nie każdemu
pasują do uzyskania pewnego rodzaju brzmień są niezastąpione ale jak ktoś
nie wie czego chce to wydaja się być nieco zmulone i skompresowane i nie
eksponują tak góry i ataku i być może wolałeś brzmienie oryginałów.
Natomiast oryginaly ani nie mają tej sprężyny szklanki ataku i artykulacji i
kopa co fendery ani takiej grubości co oryginalne Dimarzio ani takiego ciepła
jak bartolini są po prostu do bólu przeciętne i nijakie – bas po wymianie
pickupów dostaje życia i zyskuje charakter. I nie gadaj źe wypisuje bzdury
bo w swoim życiu przetestowałem wymieniłem i sprawdziłem już na nagraniach
dziesiątki różnych pickupów a ludzie którzy wymieniali pickupy w ibanezach
i dzielili się ze mną doświadczeniami to muzycy mający na swoim koncie
wiele nagranych płyt. Idz sobie do dobrego lutnika i zapytaj się jak
poprawić brzmienie starego Ibanez – zobaczymy co Ci powie o pickupach.
Damionek:
Mam skany katalogów Ibanez na kompie we firmie. Powinno być też o
destroyerach. Jutro Ci sprawdzę.
Edit: Jeśli 2 humbuckery to wygląda że to model DB700 (J6 gryfowy, J5
mostkowy)
http://www.img15.imageshack.us/img15/9717/p451.th.jpgWięcej info o nim znajdziesz
http://www.ibanezrules.com/catalogs/us/1985/index.htm
Alfik:
Nie potrafię opisać. Jakby Ci się chciało posłuchać moich nagrań z
linka,
http://www.lastfm.pl/music/Drumstein
np. Freedom czy WinterFly to o coś takiego mi chodzi. Generalnie nie ma teraz
tragedii, ale brakuje mi dołu który przy takim układzie przystawek powinien
być(gram czasem z 3ma didgeridoo i muszę mieć go więcej niż oni). Na sucho
brzmi z*ebiście.
http://www.myspace.com/drumsteinmusic
a pamiętacie mojego Fender mehiko? Wsadziłem mu bartki i wszyscy mówili, że
oryginalne pikapy fajniej grały. Czasem naprawdę nie trzeba wymieniać. Skoro
sound jest zajebisty to po co kombinować? Apropo bartków, z aktywnym preampem
kopią dupe, ale jako pasywy to na moje trochę kupa (z resztą sami
słyszeliście) Po za tym śmieszne było w nich to, że jak podciągnąłem np
strune D to przy podciąganiu się ściszała (bo była trochę obok magnesu
który łapał jej wibracje) Jak się na jakiejś wysokiej pozycji mocno
podciągnęło strunę to prawie nie było jej słychać (i tak było z każdą
od E go G) Po za tym były strasznie wrażliwe na to jak daleko były od nich
struny. Jak ustawiłem lekki radius to D i A były znacznie ciszej od E i G.
Musiałem ustawić struny prawie bez radiusa, żeby było je równie głośno
słychać. Dało się grać i wygodny był ale struny były w nierównej
odległości od gryfu.
mroku toż pisałem bartki nie są do wszystkiego i na pewno nie są do
typowego brzmienia ala Fender trzeba wiedzieć do jakiej gitary i po co je
wsadzać. Pasywnie potrafią grać bardzo dobrze – np Suhr Fretless Richarda
Bony
Euhrid na moje ucho to w tym basie przydały by się single a nie humbucki. np
Big Singles nordstanda – drogie ale chyba warto – mayones został
dystrybutorem. Ewentualnie można zrobić pickupy na zamówienie w merlinie
wersje tzw Dual coil (czyli jakby dwa pickupy jazz w jednej obudowie z
mozliwością rozłączenia cewek będziesz miał szersze spektrum brzmień.
Typowy Humbucker nie ma tak pełnego dołu jak potrzebujesz. P.S. muzyka bardzo
fajna.
Myślałem już wcześniej o Merlinie, z tego co widziałem na ich stronie to
rozłączane cewki na single to standard. Cena w moim zasięgu, ale taka jak za
SDuncany – między tymi się waham.
Roadstarowskie oryginalne J60 miały rozłączane cewki.
Wsadzali je do późniejszych roczników, mój jest 84 i miał jeszcze J6, ale
to zanim ktoś mu wsadził te obecne:)
Ale Twoje zdanie o oryginałach już znam:)
Big Singles odpadają – 1,5K za komplet do dla mnie za dużo.
http://www.myspace.com/drumsteinmusic
Posiadam Ibanez ATK300RSP. Ma on 3-cewkowa aktywna przystawke z 3-stopniowym
equalizerem i 3-pozycyjnym przelacznikiem. Jak dla mnie brzmi swietnie.
Nie wiem czy jest jakaś firma , która robi 3-cewkowe przystawki do basu…
przystawka w akt jest pasywna tylko elektronika jest aktywna
tak jest wiele firm robiących trzy cewkowe pickupy do basu np
bartolini
nordstrand
Ernie Ball – nie wiem czy wiesz ale w sporej ilości MM jest trzecia cewka
EMG
i większość manufaktur np Haeussel
nic specjalnego Ibanez nie wymyślił aczkolwiek AKT zwykle brzmią całkiem
nieźle
Alfik, mam do Ciebie zapytanie.
Posiadam Ibanez Musiciana z 1980, pamiętam, że grałeś na podobnym. Pickupy
mam oryginalne, preamp wymieniony na MEC 2-pasmowy. Kiedy gram na pasywie, to
sygnał z instrumentu jest bardzo niski – porównywałem do 4 innych basówek i
jest to wyraźnie odczuwalne. Problem pojawia się, kiedy wpinam się w lampowy
wzmacniacz i chcę osiągnąć przester. Myślisz, że taki sygnał jest
kwestią źle dobranego preampu i wystarczy założyć oryginalne bebechy, czy
te pickupy tak mają (we wszystkich katalogach Ibanez przystawki Super4 są
„high output”)?
zrób proszę zdjęcie bebechów – może coś jest nie tak polutowane. Pickup
mógł się też rozmagnesować – czasami tak się dzieje niestety. stare
pickupy Ibanez miały sygnał trochę większy niż standardowe ale ich barwa
dość słabo wypadała na przesterze .
Dziękuję Ci odpowiedź i wskazówki. Myślę, że magnesy są ok – bardzo
mocno przyciągają struny i to słychać. W takim razie to po prostu wina
preampu, więc kamień z głowy.
właśnie dalo by rade skad wytrzasnac orginalne pickupy do mojego ibaneza?? 2
humby DB700 (J6 gryfowy, J5 mostkowy)
Trochę odkopie temat. Własnie z mojego Blazera wypadł Fenderowski Pbass
original, pickup w moim odczuciu jest po prostu delikatnie gorszy, ten
ibanezowski gra bardzo mocno, zwarcie i zamiana była odczuwalna in minus.
Dodam też że pomimo 30 lat jakich leżał w basie pickup jest w stanie
idealnym. Nie mogłem się czepiać co do jego wykonania.
Poza tym co ważne wyszedłem z nastawieniem że ten Fenderowski zagada lepiej,
tak mi już głowa podstawiła gotowca, no i to napalenie uszy szybko
zweryfikowały.
Żeby rozwiać wątpliwości, ten Fenderowski nie był jakiś zły i nie
brzmiał gorzej aczkolwiek ja już po tylu miesiącach obcowania z Blazerem
byłem w stanie odczuć różnice i przewage oryginalnego Pickupa