Przestery uzyskuje się za pomocą kostek z efektami lub przesterowania wzmacniacza za pomocą radykalnego podwyższenia gainu.
Są kostki distortion pod bas. Użyj wyszukiwarki.
Możesz kupić sobie przester w kostce, wypruć z niej bebechy i wsadzić je do basu.
@.Piotrek: Możesz kupić sobie przester w kostce, wypruć z niej bebechy i wsadzić je do basu.
W tym wypadku, gdybym tą kostkę kupił to wolałbym jej normalnie używać. Raz się po prostu natknąłem na przedmiot na pewnej aukcji internetowej, a przedmiotem tym był przetwornik distortion, ale do elektryka
Nie ma czegoś takiego jak “przetwornik distortion”, niezależnie od tego, czy to do elektryka, basu czy saksofonu.
@Kapral: Nie ma czegoś takiego jak “przetwornik distortion”, niezależnie od tego, czy to do elektryka, basu czy saksofonu.
Czy jak na samochodzie jest napisane, że nazywa się Chrysler Neon, to myślisz, że jest obłożony świetlówkami gazowymi?
Ktoś sobie po prostu wymyślił taką nazwę i tyle, ten przetwornik nie generuje Ci przesterowanego brzmienia.
Wiadomo, w wyniku specyficznej konstrukcji ma większe tendencje do generowania mocniejszego przesteru PO przepuszczeniu sygnału przez efekt (większy sygnał), ale musi być zawsze jakiś element (efekt, wzmacniacz), który sygnał przesteruje.
Przetworniki o wysokim sygnale wyjściowym zwykle nazywają się “high output” i to takich powinieneś szukać, jeżeli Ci zależy na mocniejszym brzmieniu, ale drive bez specyficznego układu elektronicznego sam z gitary się nie zrobi.
mylisz się Kapralu. Zobacz AHB-3 sygnowane przez Micka Thompsona. Te przystawki nie mają na dobrą sprawę czegoś takiego jak clean.
Nonsens, nie pierdziel szkodliwych głupot, bo ktoś jeszcze to potraktuje na poważnie.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale gościu napisał tam, że nagrywał jakimś dziadowskim mikrofonem.
To rzecz pierwsza, druga jest taka, że jeżeli nie odróżniasz lekko przybrudzonego brzmienia od distortion, to proponuję zacząć planować wycieczkę do USC, bo nawet jak nie jesteś, to może być powinieneś.
Nie istnieją przetworniki z przesterem.
Przestery uzyskuje się za pomocą kostek z efektami lub przesterowania
wzmacniacza za pomocą radykalnego podwyższenia gainu.
Są kostki distortion pod bas. Użyj wyszukiwarki.
Możesz kupić sobie przester w kostce, wypruć z niej bebechy i wsadzić je do
basu.
W tym wypadku, gdybym tą kostkę kupił to wolałbym jej normalnie używać.
Raz się po prostu natknąłem na przedmiot na pewnej aukcji internetowej, a
przedmiotem tym był przetwornik distortion, ale do elektryka
Nie ma czegoś takiego jak “przetwornik distortion”, niezależnie od tego, czy
to do elektryka, basu czy saksofonu.
http://www.sklep.all4m.com/dimarzio-dp100super-distortion-przetwornik-gitarowy-p-1131.html
http://www.taktanio.pl/przetwornik_gitarowy_sh-6_b_duncan_distortion3751175.htm
Jest tego więcej…
To są tylko nazwy modeli.
Czy jak na samochodzie jest napisane, że nazywa się Chrysler Neon, to
myślisz, że jest obłożony świetlówkami gazowymi?
Ktoś sobie po prostu wymyślił taką nazwę i tyle, ten przetwornik nie
generuje Ci przesterowanego brzmienia.
Wiadomo, w wyniku specyficznej konstrukcji ma większe tendencje do generowania
mocniejszego przesteru PO przepuszczeniu sygnału przez efekt
(większy sygnał), ale musi być zawsze jakiś element (efekt, wzmacniacz),
który sygnał przesteruje.
Przetworniki o wysokim sygnale wyjściowym zwykle nazywają się “high output”
i to takich powinieneś szukać, jeżeli Ci zależy na mocniejszym brzmieniu,
ale drive bez specyficznego układu elektronicznego sam z gitary się nie
zrobi.
mylisz się Kapralu. Zobacz AHB-3 sygnowane przez Micka Thompsona. Te
przystawki nie mają na dobrą sprawę czegoś takiego jak clean.
Nonsens, nie pierdziel szkodliwych głupot, bo ktoś jeszcze to potraktuje na
poważnie.
https://www.youtube.com/watch?v=pb79blq8OMQ od 1:14.
Jeśli to jest clean to jestem Jerzy Drozda…
Nie wiem czy zauważyłeś, ale gościu napisał tam, że nagrywał jakimś
dziadowskim mikrofonem.
To rzecz pierwsza, druga jest taka, że jeżeli nie odróżniasz lekko
przybrudzonego brzmienia od distortion, to proponuję zacząć planować
wycieczkę do USC, bo nawet jak nie jesteś, to może być powinieneś.