Problem ze zniszczeniem sprzętu przez kuriera.

Sprzedałem mój piecyk na allegro. Wszystko ładnie pięknie ale kupujący
otzymał go po 10 dniach (wysyłka kurierska). No dobrze doszedł już ale….
piec zosłat całkowicie zniszczony w tarnsporcie, wysypały się z niego
jakieś elementy, nie działa. Po prostu d*pa… Chce teraz zwrotu pieniędzy.
Co mam teraz z tym zrobić? Kasy już nie mam

Mod: polecam na przyszłość z większą fortunnością
nazywać tematy.

Co robić, kiedy kurier zniszczył mój sprzęt, który sprzedałem na Allegro?
Jakie kroki podjąć, gdy piecyk sprzedany na Allegro został zniszczony w czasie transportu?
Co powinienem zrobić, jeśli mój sprzęt został uszkodzony podczas przesyłki kurierskiej?
Mam prawa jako sprzedawca, gdy wysłany sprzęt został zniszczony w trakcie transportu.
Jak odzyskać pieniądze od kupującego, który otrzymał zniszczony sprzęt kurierem?
Czy istnieje jakaś forma zabezpieczenia na wypadek uszkodzenia sprzętu podczas transportu?
Co się stanie, jeśli kupujący nie zaakceptuje sprzętu zniszczonego w trakcie przesyłki kurierskiej?
Jak zabezpieczyć sprzęt przed uszkodzeniem podczas wysyłki?
Czy sprzedawca musi pokryć koszty związane z zniszczeniem sprzętu w trakcie przesyłki kurierskiej?
Jakie są konsekwencje zniszczenia sprzętu w trakcie transportu i jak się przed nimi uchronić?

Podziel się swoją opinią
krajes-17
krajes-17
Artykuły: 0

33 komentarze

  1. No to nie ciekawie, nawet bardzo. A jakiś zwrot od formy kurierskiej za
    zniszczone mienie? Jednak że jeżeli przesyłka nie była ubezpieczona to
    mogą się wykręcić od zwrotu kasy za zniszczenia.

  2. Zależy jaka firma kurierska, z tego co kojarzę DHL daje ubezpieczenie na
    każdą paczkę do 500zł, ale nie jestem tego pewien. Musisz zobaczyć co
    możesz od kuriera wyleszczyć

  3. I to jest właśnie główny problem- koszty wysyłki.

    Sam bawię się w necie i wiem, jak to wygląda:

    targujemy z gościem cenę towaru- wiadomo, każdy chce kupić jak najtaniej,
    ale na jakiego grzyba oszczędzamy na przesyłce ?! Główna zasada: jeśli to
    my sprzedajemy, to kosztami przesyłki zainteresowany jest głównie kupujący
    i powinniśmy Go naprowadzić na jak najlepszą opcję, czyli przesyłka z
    ubezpieczeniem, a i nam to się opłaci, bo wtedy nie od nas będzie domagał
    zwrotu kasy.

    Niestety, w wielu przypadkach, przesyłka to jedyna opcja, bo jechać po towar
    na drugi koniec Polski nie zawsze się opłaca. I tutaj właśnie trzeba
    zwrócić szczególną uwagę na sposoby wysyłki: kurier, czy Poczta, jeśli
    kurier, to jaka firma(można poczytać opinie na forach) i w końcu- jaka opcja
    wysyłki: zwykła, priorytet i na koniec ubezpieczenie przesyłki.

    Sorki, bo nie do końca w temacie…

    W tej sprawie, to jeśli w obecności kuriera, który dostarczył towar, nie
    był spisany protokół uszkodzenia, to raczej nie ma szans na to, aby firma
    kurierska zwróciła jakieś koszty. Wiem, niestety z autopsji.

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  4. To nie jest Twoja wina Krajes. Tak jak mówi grzestato, jeśli kupujący nie
    sprawdził pieca przy kurierze i nie spisał protokołu w przypadku zniszczenia
    to jest jego wina i tyle. Nie masz co się bać.

  5. Nie svenson. W wypadku braku ubezpieczenia (Tak w ogóle to kiepski pomysł
    wysyłać bez ubezpieczenia. Przesyłka mojego GMRa kosztowała około 70zł,
    ale warto było.) sprzedawca nie bierze odpowiedzialności za paczkę. To
    klient zgodził się na przesyłkę bez ubezpieczenia, więc sprzedawca nie
    może ponieść żadnych konsekwencji. Wysyłka jest na odpowiedzialność
    kupującego.

  6. No kurde właśnie, wszyscy chcą cholera zaoszczędzić te 2zł ( tyle
    kosztuje ubezpieczenie w DHL ) a później marudzą.

    Wczoraj wysyłałem Shpili swojego bananeza 82zł zapłaciłem, liczę, że
    dojdzie cały, a jak nie dojdzie to chociaż odzyskamy kasę bez żadnych
    cyrów

  7. No ale teoretycznie kupujący powinien zostać powiadomiony przez
    sprzedającego o konieczności sprawdzenia przesyłki w obecności kuriera.
    Oczywiście to kupujący nie zadbał i nie ma się co kłócić, jednak jeśli
    nie został odpowiednio poinstruowany (bo mógł o tym nie wiedzieć), to jest
    to (albo powinna być) sytuacja niekomfortowa dla obu stron.

    Edit: Maciux ale nie bierzesz pod uwagę, że kupujący to szczyl, który nawet
    nie wie o istnieniu czegoś takiego jak ubezpieczenie przesyłki.

  8. Maciux nie rób człowiekowi wody z mózgu „To klient zgodził się na
    przesyłkę bez ubezpieczenia, więc sprzedawca nie może ponieść żadnych
    konsekwencji.”, masz do tego jakąś podstawę prawną, regulamin necie albo
    inny przepis ? Bo chyba to raczej Twoje myślenie życzeniowe.

    A co do autora tematu – byłeś głupi (inaczej tego nie można określić) i
    masz problem. Zwrot kasy za ubezpieczenia ciężko wydobyć (trzeba mieć
    jakąś fakturę, umowę kupna-sprzedaży albo coś co pozwoli udowodnić, że
    ubezpieczona rzecz była tyle i tyle warta) nawet jeżeli przesyłka była
    ubezpieczona, a co dopiero w takim przypadku. Co możesz zrobić – przeczytaj
    uważnie regulamin przewoźnika, być może można złożyć zażalenie (nawet
    nie reklamację) na to, że przesyłka została uszkodzona (zdjęcia po i
    przed, opis, ale to musisz się dogadać z kupującym), przeczytaj też
    regulamin allegro, może coś tam jest takich przypadkach, albo do nich napisz
    – może coś sensownego Ci odpiszą. A co do kasy to nie dziwię, się , że
    kupujący chce ją odzyskać, pytanie czy ma do tego jakąś podstawę prawną
    (skoro sam wybrał wysyłkę bez ubezpieczenia i nie otworzył paczki przy
    kurierze), jeżeli nie ma to może Cię cmoknąć, a jeżeli ma to już inaczej
    wygląda, ale to warto zapytać prawnika, a nie „co ludzie na ten temat
    myślą”, co do firmy kurierskiej to nawet jeżeli odzyskasz kasę, to zajmie
    Ci to co najmniej 2 miesiące, znajomy przerabiał podobny temat.

    A co do firm kurierskich to wystarczy wziąć telefon i podzwonić, ile w
    jakiej kosztuje wysyłka, UPSem wysyłka basu basu w twardym kejsie z
    ubezpieczeniem na 1500zł kosztuje 27- 35zł, wczoraj za wysyłkę paczki EBS
    4×10, waga 31kg i ubezpieczenie na 4500zł dałem 50zł.

  9. Walter: W momencie wysłania paczki, cala odpowiedzialność przechodzi na
    kuriera, bo jak sprzedający może być winny tego, że paczka została
    rozpieprzona? Klient zgodził się na wysyłkę na takich zasadach, więc
    sprzedający jest czysty, bo konsekwencje tego były chyba logiczne? Jeśli
    klient przyjął owe zasady i coś się stało z przesyłką, to pretensje
    powinien mieć do siebie nie do sprzedającego. To chyba normalne? Jak Leszek
    wysyłał mi Gmra to sam zaznaczyłem, że ma być to taki kurier, taka
    przesyłka i tyle zapłacę.

  10. Maiux: Może i to by działało, gdyby kupujący i sprzedający byli normalni,
    a kupujący nie jest, nienormalni ludzie, jak uczy życie, jak im coś nie
    wyjdzie, to mają pretensję do wszystkich, tylko nie do siebie i mogę robić
    głupie rzeczy, żeby np. odzyskać kasę. Tyle teorii, co do praktyki – „cala
    odpowiedzialność przechodzi na kuriera, bo jak sprzedający może być winny
    tego, że paczka została rozpieprzona” – firma kurierska może stwierdzić,
    że paczka była niewłaściwie zapakowana i tyle wystarczy. Ogólnie co do
    całości – „logicznie, normalnie, powinien mieć” – podstawa/przepis prawny
    jakaś do tego ?

  11. Podstawa jest taka, że firma kurierska bierze pieniądze za to, by paczka
    doszła w całości. Oni na tym zarabiają, więc to w ich interesie leży,
    żeby wykonać robotę jak należy, co by nie zniszczyć wizerunku firmy, nie
    stracić wiarygodności i zaufania i nie ponieść konsekwencji kurierskiej za
    źle wykonaną pracę. W praniu wychodzi inaczej. Rzeczywiście mogą
    przyczepić się tego, że paczka była źle zapakowana, ale oni określają w
    swojej misji pewne zasady, jak każda firma kurierska. Informują jakie paczki
    przesyłają i jak, więc jeśli była źle zapakowana, to dlaczego ją chcieli
    wysłać?

  12. Zgadzam się z Maciuxem, gość nie sprawdził przy kurierze, że wzmacniacz
    jest rozwalony. Nie ma więc gwarancji, że np. nie rozpakował, nie
    stwierdził, że to jednak nie to i sam go nie uszkodził, żeby było na
    kuriera. Mimo wszystko sytuacja jest niemiła, chyba ze po prostu rozłożycie
    koszt po połowie, czyli oddasz gościowe 1/2 kasy.

  13. wedle prawa jeżeli nie sprawdził przesyłki przy kurierze nie może złożyć
    reklamacji.

  14. Równie dobrze, kupujący mógł się z nim wyp….dolić z nim na schodach i
    opowiadać później, że kurier mu taki dostarczył! Jeśli naprawdę go
    kurier sponiewierał, to nie chce mi się wierzyć, że przy takim uszkodzeniu
    opakowanie było nieuszkodzone, jeśli było, to było to podstawą, aby
    przesyłki nie odbierać. Wróciłaby wtedy do Ciebie, i dopiero wtedy byłby
    to Twój problem.

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  15. Ja miałem sytuację taką że przy odbiorze zażyczyłem sobie sprawdzenie
    zawartości. Kurier na to przystał lecz powiedział że jeśli nawet coś
    będzie nie tak to i tak muszę zapłacić i się jakiś protokół zniszczenia
    spisze ;/ Wszytsko było w porządku, ale czy oni mają takie prawo?? Np
    przychodzi mi gitara połamana albo case wypchany cegłami. Dodam że paczka
    była za pobraniem a kurier UPS.

  16. Ogólnie to jest tak, ze kurierzy zawsze uciekają jak tylko się weźmie paczkę
    do ręki 😉 Byle jak najszybciej zniknąć. Jak narazie jeszcze nigdy siue nie
    nadziałem, ale w sumie to myślę ze jednak ostrożności nigdy za wiele.

    I niestety sądze ze wyzej opisana sytuacja jest raczej beznadziejna…
    Zycie…

  17. Wtrącę kilka słów w tym temacie… jakieś powiedzmy 7-8 lat temu
    zakupiłem od producenta paczkę i głowę, no i oczywiście miało to
    przyjść tzw. „kurierem”. Jako ze młody i niecierpliwy nie mogłem się
    doczekać, pojechałem sobie na ową bazę przeładunkową znanej formy
    kurierskiej w Katowicach. Mojej przesyłki jeszcze nie było (tzn. była, ale
    na samochodzie) wiec kazano mi poczekać. To co zobaczyłem po podniesieniu
    plandeki zaważyło na dalszym moim podejściu do nawet topowych firm
    kurierskich. LUDZIE!!! To wszystko, te kartony, paczki, skrzynki leży jedno na
    drugim, coś spadnie na zakręcie to pogniecie się karton itp. setki rzeczy
    jedna na drugiej i nikt nie patrzy co w paczkach – ładują jak leci!
    Oczywiście moja przesyłka miała zmasakrowany karton, ale na szczęście nie
    była uszkodzona wewnątrz.

    Z kolei jak kupowałem basa 2 lata temu od dystrybutora na Polskę w Poznaniu,
    to przyjechał w kejsie i kartonie – jako że wiem już jak oni to wożą,
    byłem cały poskładany ze strachu. Przyszedł kurier i daje mi przesyłkę i
    każe podpisać- ja na to że nie ma mowy i żądam sprawdzenia przesyłki – on
    na to że „po co” jak będzie coś nie wporządku to wystarczy do nich
    „zadzwonić” – i się kłóci – ale ja nie taki głupi 🙂

    miałem przygotowany nożyk, otwarłem karton, wyciągłem z kejsa, obejrzałem
    pod światło gryf, progi, lakier, osprzęt. Serio się dygałem. Facet się
    wkurzył, ale postawiłem na swoim i na koniec dopiero podpisałem.

    I Wam też tak radzę…

  18. Dokładnie tak Aarth.

    Dlatego przypominam wszystkim:

    Kurier może sobie gadać co chce – ale my mamy prawo obejrzeć i ocenić stan
    przywiezionego towaru przed zapłaceniem. Jest to o tyle ważne, że jeżeli
    coś jest popsute (oczywiście wskutek transportu a nie wad lutniczych czy
    rozlutowanych kabli), obite itp. to ciężko później udowodnić winę firmie
    kurierskiej – a tak to na miejscu sporządza się stosowny protokół, który
    pozwala nam dochodzić swoich praw (czytaj – pieniędzy) czy to przez mediatora
    (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) czy to na drodze sądowej lub też
    poprzez zwykłą rozmowę ze stronami.

    To jest nasze, konsumenckie prawo i upierajcie się przy nim a nie będziecie
    stratni.

  19. Mam pytanie odnośnie sprawdzenia przesyłki przy kurierze.

    Czy można w obecności kuriera rozpakować wzmacniacz, podłączyć bas i
    sprawdzić czy w ogóle gra? Czy sprawdzenie dotyczy tylko uszkodzeń
    zewnętrznych?..

  20. Tylko obicia i temu podobne zniszczenia. To czy nie gra może być winą
    kuriera (bo coś się w środku oberwało) ale rzadko tak bywa (na
    szczęście). Ciężko to sprawdzić i ciężko tego dowieść.

  21. A po co Ci to? Myślisz, że we wrednej firmie kurierskiej tną nożyczkami
    bebechy wszystkich basówek? Jeżeli nie działa to znaczy, że sprzedawca
    spartolił sprawę.

  22. @Radarro:

    Nie muszą ciąć. Wystarczy niechlujnie rzucić paczkę płasko na glebę.
    Uszkodzeń zewnętrznych nie doświadczysz, ale mogą pęknąć lampy,
    naderwać się głośnik, itp. Nawet jeśli sprzęt jest na gwarancji, to nie
    obejmuje ona chyba uszkodzeń mechanicznych…

  23. No i to jest argument za tym, żeby po duży i drogi sprzęt jeździć
    samemu.

  24. @cuberius: Nawet jeśli sprzęt jest na gwarancji, to nie obejmuje ona chyba uszkodzeń mechanicznych…

    Jak do mnie jechał sprzęt to potencjometry się ułamały. Wymienili w ramach
    gwarancji. Za przesyłkę (bo do Sopotu aż musiałem wysyłać) też
    zapłacili. Tak że myślę że gwarancja obejmuje też uszkodzenia mechaniczne
    😉

  25. No dobra ale gdyby była taka sytuacja że przykładowo gitara przychodzi
    połamana i wiadać po opakowaniu że stało się tak podczas transportu – to
    co mamy za nią zapłacić i dopiero wtedy dochodzić swoich praw czy możemy
    takiej paczki nie przyjąć??

  26. Chyba jest taka opcja, żeby nie przyjąć zniszczonego towaru.

    Poszukam, jak znajdę to dam znać.

  27. Jest taka opcja, tyle że trzeba wcześniej poinformować i oczywiście
    zapłacić żeby taka możliwość była. Chyba że się coś po nowym roku
    zmieniło.

  28. Nie placisz i spisujesz protokol. Jeśli cokolwiek Ci nie pasuje – nie plac.
    Podpisujac paczkę i placac robisz problem – bo akceptujesz towar. A ty przeciez
    go nie akceptujesz.

  29. No na szczęście tak nie miałem, ale lepiej pytać na przyszłość. Co do
    tego kuriera UPS to on mi wtedy powiedział – możesz sobie sprawdzić co jest
    w śrdoku (ale widać było po nim że nie ejst zadowolony) no i dodał, że w
    sumie i tak muszę za to zapłacić cokolwiek by się nie stało. Dopiero potem
    może protokół spisać. Wydaje mi się że to celowe jakieś zagrywki, że
    kurier liczy na to że coś formalnie spieprzymy – że coś nieopatrznie
    podpiszemy żebysmy to my mieli problem a nie on. A o tym co mówił Aarth to
    też słycałem. Ze niby poważne firmy a z paczkami się gorzej obchodzą niż
    na poczcie polskiej;/ Z kolei dziwi mnie podejście pracowników tych firm
    kurierskich – przecież jakby sumiennie wykonywali swoją pracę nie było by
    reklamacji i zamieszania. Poza tym polepszyłby się wizerunek firmy i mieli by
    więcej klientów. Bo przecież za darmo oni tam nie pracują;/

  30. Z tym, że niektóre firmy kurierskie stosują jeszcze taką praktykę, że
    jeśli towar jest źle opakowany to dają mu przy przyjęciu od nadawcy
    adnotację, że została przyjęta na odpowiedzialność nadawcy. W takim
    wypadku musimy przyjąć towar, spisać protokół i na bazie tego skarżyć
    się nadawcy.

    Ale jeśli firma kurierska nie miała zastrzeżeń do opakowania i takiej
    adnotacji na paczce nie ma to:

    – mamy prawo nie przyjąć towaru

    – spisujemy protokół uszkodzenia gdzie zaznaczamy:

    [*]postanowienia dotyczące przesyłki – zwrot do nadawcy

    [*]stan zewnętrzny opakowania – tu opisujemy jak wygląda opakowanie, jeśli
    jest zniszczone

    [*]pilnujemy, żeby kurier się pod tym podpisał

    W takiej sytuacji prawa własnościowe do towaru zachowuje nadawca (czyli
    sklep) i to oni się będą skarżyć z firmą kurierską. Jeśli potwierdzimy
    przyjęcie towaru to prawa przechodzą na nas a wraz z nimi wszystkie te
    problemy.

  31. O to właśnie chodzi. Wtedy wysylajacy się ubiega o odszkodowanie. Bo to nie
    nasz problem, ze paczka się zepsula po drodze. My placimy za sprzet caly i
    sprawny, w stanie, w jakim go zamawiamy. Ale jak podpiszemy to mamy
    problem.

    Pamietaj, jeśli podpisujesz cokolwiek, to znaczy, ze się na to zgadzasz.

  32. Dla tego mówię, chłopaki, co ja się stresów najadłem mimo ubezpieczeń
    paczek itp. i teraz postanowiłem że jakikolwiek następny zakup będę robił
    (wzmacniacz, paczka) to jest mi obojetne-jadę osobiście!

Możliwość komentowania została wyłączona.