Problem z gryfem

Witam

Mam problem z gryfem (no, w sumei to znajomy bassman). Chciał wyregulować
basiwo, ale jako ze się nie czuł na siłach przyszedł do mnie. Troche wysoka
akcja strun i spora łódeczka (mierząc forumowym poradnikiem ok. 0.6mm na 8
progu), takze warto byloby nieco skorygowac gryf. No to jazda, odkręcamy
nakrętkę, a tu kicha. Szło opornie, ale się przekręciła w końcu – tylko
efektu brak.

Ogólnie dziwne jak dla mnie jest to, ze przy docisnieciu struny za ostatnim
progiem sznurki praktycznie leżą na 1 progu. A w sumie na 1 progu powinnismy
docisnąć – tylko jak, jak już struny na nim leżą?

Jaka może być tego przyczyna? Pręt myślę, ze zerwany nie jest bo by siadł
gryf całkiem. Zastanawiam się nad nakrętką – czy czasem nie wykręcić i
przesmarować albo czy w ogóle jej nie wymienić (gdzie ew. nakretke
zdobyć?)

Ogólnie nakretka w obie strony stawia spory opór – prawdopodobnie od drewna
bo wygląda na mocno sklinowaną z otaczającym drewnem. Chociaz m iciezko
powiedziec co z wiosłem mogło się stać.

Ew może ktoś ma jakiegoś lutnika w okolicach slaska godnego polecenia,
któremu bym podrzucił basówkę do obejrzenia? (no, ew. może być wysyłkowo,
bo jeśli gryf padł to warto aby ktoś go wymienił. Tylko nie wiem jakie są
ceny prętów i czy w ogóle warto to wymieniać)

Czekam na pomoc i pozdrawiam! 🙂

Czy mam problem z gryfem mojego basu?
Jakie problemy mogę mieć z gryfem basu?
Czy warto skorygować gryf, jeśli mam wysoką akcję strun i dużą łódeczkę?
Jak mogę przekręcić nakrętkę gryfu, jeśli trudno mi to idzie?
Dlaczego moje struny leżą na 1 progu, gdy docisnąłem je za ostatnim progiem?
Czy pręt gryfu może być zerwany, jeśli struny leżą na 1 progu?
Czy warto wykręcić nakrętkę i przesmarować ją, czy może jej nie wymienić?
Gdzie mogę zdobyć nową nakrętkę gryfu i czy jest to trudne do zrobienia?
Czy powinienem szukać lutnika w okolicach Śląska, aby pomógł mi z moim basem?
Czy wymiana pręta gryfu jest warta zachodu, jeśli koszty są wysokie?

5 komentarzy

  1. Giedym

    @BobPL: No to jazda, odkręcamy nakrętkę, a tu kicha.

    Żeby struny były bliżej progów, trzeba ją przykręcić, a nie odkręcić.

  2. BobPL

    @Giedym:

    @BobPL: No to jazda, odkręcamy nakrętkę, a tu kicha.

    Żeby struny były bliżej progów, trzeba ją przykręcić, a nie odkręcić.

    No, przykręcamy. W kazdym razie zgodnie z forumowym poradnikiem – patrzac od
    główki w prawo kręcimy kluczem. I efektu zadnego.

  3. Mateusz Piotrowski

    odkrec gryf zdejmij struny, odkrec nakretke, kup smar grafitowy w obi za 7zl.
    Wyczysc pedzelkiem/wykalaczka gwint pręta i nakrętke od środka, wpuść
    trochę smaru do nakrętki i na sam gwint pręta. Wygnij ręcznie gryf
    delikatnie do tyłu (tak jakby była nakrętka za bardzo dokręcona, ale bez
    przesady żeby nie zlamac gryfu:) Najlepiej polozyc gryf podstawą na blat i
    niech go ktoś docisnie do blatu a ty od struny główki docisnik do na dół i
    w tej pozycji dokręcaj nakrętke do momentu aż poczujesz mocniejszy opór,
    wtedy przestań i puść gryf, przykręć, załóż struny nastrój. Gryf
    powinien być delikatnie wygięty do tyłu – wtedy delikatnie popuszczaj
    nakrętke do momentu uzyskania prawidłowej krzywizny. Daj znać czy pomogło
    -jak nie – jest jeszcze parę metod. Trzeba „pomóc” prętowi, bo jak każesz mu
    całe „zadanie” wykonać samemu to może być mocno przeciążony jak jest
    stary.

    Chyba, że tak kręciłeś, że uszkodziłeś gwint pręta i nakrętka
    przeskakuje – wtedy może być gorzej bo trzeba nagwintować pręt jeszcze raz,
    a tego nie zrobisz sam i niekażdy lutnik będzie umiał to zrobić.

    No i nakerętke powinieneś dokręcać, a nie odkręcać, ale wnioskuje, że
    miałeś na myśli dokręcanie:)

  4. Giedym

    Przy zdjętych strunach jak najbardziej można poluzować pręt od razu,
    niektórzy twierdzą, że nawet trzeba żeby gryfu niepotrzebnie nie wyginać w
    drugą stronę. Poza tym te 1/4 obrotu z założonymi strunami to wg. mnie
    trochę nadmierna ostrożność.

  5. BobPL

    Okay, dzisiaj po południu skoczę po smar grafitowy i wieczorem się pobawię
    i dam znać czy pomogło czy niebardzo. Dzięki za poradę.

    Oczywiscie miałem na mysli dokręcanie nakrętki – tylko późno było i
    napisałem odwrotnie 🙂

    Nie kręciłem jak był spory opór bo nie chciałem właśnie gwintu ukręcić
    – bo wtedy to raczej kaplica będzie.

    Tak swoja droga przy zdjetych strunach i odkreconym gryfie można odkrecic
    nakretke za jednym zamachem czy tez po 1/4 obrotu na kilka godzin? (bo tak to
    ją będę odkręcał do przyszłej niedzieli xD)

    Edt – zrobiłem jak pisałeś – i co ciekawsze – pomogło! Dzięki wielkie,
    teraz wiem jak sobie poradzic z gryfem który nie reaguje na kręcenie
    nakrętką. Teraz faktycznie spooro łatwiej się kreci no i co najlepsze,
    wreszcie kumplowu struny nie wiszą tak, ze można na nich pranie wieszać.

Inni czytali również