siema,
moja basówka od jakiegoś czasu przejawia dziwne objawy uszkodzenia
elektroniki mianowicie:
– jeżeli potencjometr volume nie jest przekręcony ma maksa gitara generuje
szumy jakby miała przebicia, po dotknięciu strun lub metalowego elementu
poziom szumu maleje lub ustaje całkowicie. dzieje się tak w każdej pozycji
volume oprócz max (no i oczywiście min).
– jeżeli potencjometr tone jest w innej pozycji niż minimum zaczyna
generować ciężkie szumy (niczym elektryk na przesterze), efekt nasila się
przy nie dotykaniu metalowych elementów gitary.
Gitara nie jest ekranowana, w obecnej chwili nie szumi tylko przy max volume i
min tone. Niepożądane dźwięki nasilają się przy podkręcaniu treble i
para-mid (laney rb3). Używam gniazdka z uziemieniem. Chciałbym dodać
jeszcze, że gdy nagrywam na kompa przy użyciu samej dźwiękówki laptopowej
lub interfejsu z użyciem D.I problem w nagranej ścieżce nie występuje,
tylko słychać na słuchawkach i głośniku comba.
Proszę o pomoc w wyeliminowaniu prolemu!
Pozdrawiam!
Czy mam problem z elektryką mojego Fender Squier P Bass?
Dlaczego moja gitara generuje szumy przy niskim poziomie potencjometru volume?
Czy ktoś ma pomysł, co zrobić, żeby moja gitara nie generowała szumów po dotknięciu strun lub elementów metalowych?
Czy istnieje sposób, żeby moja gitara nie generowała ciężkich szumów przy użyciu potencjometru tone?
Czy jestem jedyną osobą, która ma problem z nieekranowaną gitarą?
Czy ktoś wie, jak wyeliminować niepożądane dźwięki przy podkręcaniu treble i para mid na moim Laney RB3?
Czy powinienem używać gniazdka z uziemieniem, żeby moja gitara działała poprawnie?
Dlaczego nagrywanie na komputerze z użyciem dźwiękówki laptopowej lub interfejsu nie wywołuje problemów?
Czy może ktoś pomóc mi wyeliminować problem z moją gitarą?
Czy istnieją sposoby na uniknięcie szumów i niepożądanych dźwięków przy grze na gitarze basowej?
Masz zwarcie i/albo coś się rozlutowało. Sprawdź wszystkie kabelki w
środku.
brak luzów lub uszkodzeń lutów i kabli. Pickupy czy bardziej
potencjometry?
Bardzo dziwnym jest to, że po nagraniu masz czystą ścieżkę bez żadnych
problemów. Generalnie wydaje mi się, że gdyby problem tkwił w basie i w
sygnale wychodzącym z niego to całe te dziwne szumy itp powinny też się
nagrać. Przez to wnioskuje, że problem musi tkwić raczej nie w basie a w
czymś innym po drodze.
1. Wyjmij telefon z kieszeni.
2. Podepnij gitarę swoim kablem do innego pieca – jeśli nadal będzie syf to
wykluczysz awarię pieca.
3. Podepnij gitarę cudzym kablem do innego pieca – jeśli nadal będzie syf
wykluczysz awarię kabla.
4. Podepnij gitarę swoim kablem do swojego pieca w innym budynku – jeśli
nadal będzie syf z dużym prawdopodobieństwem wykluczysz słabą jakość
prądu lub wysoki poziom zakłóceń w swoim budynku.
Jeśli wszystko powyżej zawiodło i potrafisz posługiwać się lutownicą, to
spróbuj przylutować przetwornik bezpośrednio do gniazda gitary z
pominięciem elektroniki. Jeśli nadal będzie syf to przetwornik do wymiany.
Jeśli syf zniknął a jednak potrzebujesz mieć działające potencjometry to
proponuję zmontować sobie elektronikę od podstaw. Części w sklepie
elektronicznym to parę dyszek, schemat tutaj:
http://www.seymourduncan.com/support/wiring-diagrams/schematics.php?schematic=std_pbass
. Przydałoby się też ekran zrobić przy okazji.
Kidnoise, jeżeli chodzi o twoje zastrzeżenia to wydaje mi się że brak syfu
na nagranej scieżce to dzięki d.i.
tapchan, piec, kabel mogę od razu wykluczyć bo już robiłem takie testy.
jeżeli chodzi o poziom zakłóceń z prądu to podchodzę do tego z dystansem
ze względu na to, iż istnieje pozycja bez szumów, btw. muzyka puszczana z
pieca jest również wolna od syfu. pomysł z wpięciem pickupów bez
potenciometrów do pieca jest bardzo dobry, na pewno spróboje, wtedy będzie
jasne czy pickupy czy potencjometry, winna na pewno jest elektronika
pytanie tylko która. mam nadzieje że potencjometry 🙂
Witam basową brać. W sierpniu br. zakupiłem precelka Squier’a Affinity w wrsji podstawowej z pickupem single coil. Niestety dopiero teraz miałem możliwość podpięcia go pod piec. Przetwornik burczy super, potencjometr „volume” działa bez zarzutu i jest czuły na każde przekręcanie gałki. Niestety nie działa w żadnym zakresie potencjometr „tone”. Co to może być za awaria? Gałkę ściągnąłem i próbowałem kręćić samym trzpieniem. Też nie działa, próbowałem oddalić się jak najdalej od pieca, też nie działa. Wiem, że są różne opinie o Squier Affinity, to jednak niski pułap cenowy. Jakieś pomysły co może się dziać?
Kabelek się mógł w środku urwać. Wystarczy przylutować.
[quote=Vigrid]Witam basową brać. W sierpniu br. zakupiłem precelka Squier’a Affinity w wrsji podstawowej z pickupem single coil. Niestety dopiero teraz miałem możliwość podpięcia go pod piec. Przetwornik burczy super, potencjometr „volume” działa bez zarzutu i jest czuły na każde przekręcanie gałki. Niestety nie działa w żadnym zakresie potencjometr „tone”. Co to może być za awaria? Gałkę ściągnąłem i próbowałem kręćić samym trzpieniem. Też nie działa, próbowałem oddalić się jak najdalej od pieca, też nie działa. Wiem, że są różne opinie o Squier Affinity, to jednak niski pułap cenowy. Jakieś pomysły co może się dziać?[/quote]
Odkręć płytkę i sprawdź co się dzieje pod spodem, zrób fotkę i wrzuć tu na forum, zobaczymy.
OK, jak będzie chwilka to dam znać ze zdjęciem. Z góry dziękuję za porady:)
[quote=Vigrid] próbowałem oddalić się jak najdalej od pieca, też nie działa. [/quote]
Nie obraź się,ale…… mocne zdanie.
Hehe toż tak, gdzieś na forum wyczytałem, żeby próbować wszystkiego:)