Witam Jak w temacie. Czy ktoś uskuteczniał takie zabiegi ? Jako, że nie posiadam zbytnio sprzętu estradowego to przyszło mi na myśl, wzięcie lapka, podłączenie interfejsu, skorzystanie z symulatora Ampeg SVX i wyjście interfejsem na wejście linniowe miksera pana akustyka. Daje to teoretycznie sporo możliwości brzmieniowych, które wcześniej zapisze sobie w presetach, w warunkach domowych to fajnie brzmi, nie widzę też przeciwwskazań do użycia tego w większej skali czyli na estradzie, ale te rządzą się czasem swoimi prawami. Będę wdzięczny za podzielenie się swoimi doświadczeniami w tym temacie. Pozdrawiam
Czy kiedykolwiek wpięłaś interfejs [PRESONUS Inspire 1394] w linnie na koncercie?
Czy przyszło ci kiedykolwiek na myśl wzięcie lapka i podłączenia interfejsu na koncercie?
Czy korzystałaś już z symulatora Ampeg SVX i interfejsu na koncercie?
Czy zapisywałaś presety z różnymi możliwościami brzmieniowymi w domu?
Czy masz jakieś przeciwwskazania do użycia interfejsu na koncercie?
Czy wiesz, jak użyć interfejsu i symulatora Ampeg SVX na koncercie?
Czy wolisz korzystać z tradycyjnego wpinania bassa do wzmacniacza na koncercie?
Czy wiesz, jak interfejs wpłynie na brzmienie twojego basu na koncercie?
Czy masz doświadczenie w podłączaniu interfejsu na koncertach?
Czy na podstawie doświadczeń innych muzyków podjąłabyś decyzję o podłączeniu interfejsu na koncert?
Jeżeli nie boisz się opóźnień, to powinno zadziałać. Mnie zawsze
wkurzało te 15ms z dowolnego interfejsu…
mogę ustawić 1,5 ms opóźnienie o ile dobrze pamiętam bo nie chce mi się
zaglądać do instrukcji, trochę procesora to zeżre
Spróbuj najpierw na próbie, jeśli da radę, to da radę 🙂 Na moim
interfejsie jest słyszalna latencja pomiędzy odsłuchem sygnału wejściowego
a wyjściowego, ale kiedy ustawię wyłącznie sygnał wyjściowy na odsłuch
nie zwraca się na to uwagi. Podłączysz FL Studio i możesz robić
elektronikę na żywo 🙂 Pokombinuj oczywiście z rozmiarem bufora w ASIO,
żeby zejść do jak najniższej latencji bez degradacji dźwięku.
Właśnie o to chodzi, że nie mam gdzie przetestować tego w warunkach próby
bo już nie mam od dawna dostępu do żadnej salki a próby odbywają się w
domu przy pomocy właśnie interfejsu, wzmacniacza i kolumnach HI-FI – w
warunkach pokojowych. Tam nie słychać opóźnień.
Zbieramy się za urządzenie własnej salki prób (wielkości salonu
przeciętnego domu) i pojawia się kolejne pytanie czy ktoś zna się na tyle,
żeby polecić jakąś końcówkę mocy do ok 4 stów, która udźwignie mocowo
i eksploatacyjnie nagłośnienie (głównie wokalu, ale i gitar akustycznych i
akustycznego basu)?. Niby znam się na parametrach, ale te są często podawane
z d*py i o nich trzeba dowiadywać się doświadczalnie.
Ja bałbym się stabilności takiego rozwiązania – zgodnie z prawem Murphyego
jeśli w domu odpalasz sprzęt 100 razy i grasz na nim 100 godzin i nic się
nie dzieje, to pewnie w połowie koncertu wywali bluescreen 😉 Nie widziałem
nigdy takiego rozwiązania na żywo, ale kto wie – może warto spróbować?