Pomoc w wyborze paczki Ampega

Witam, mam ostatnio dylemat co najmniej duży dla mnie. Kupiłem niedawno
Ampega 7 Pro i zastanawiam się nad paczką do niego. Ostatnio zostałem bez
sali prób więc piec byłby użytkowany chwilowo w domu. Jako że posiadam
odpowiedni budżet zastanawiałem się nad 810 ale z drugiej strony nie gram
jeszcze koncertów więc pewnie byłby to przerost formy nad treścią. Co
można by jeszcze wymyśleć? Macie jakieś sugestie, porady? Dzięki za
odpowiedzi

Czy ktoś miałby pomysł na wybór kolumny basowej do Ampega?
Jaki rodzaj kolumny basowej byłby najlepszy dla Ampega 7 Pro?
Czy ktoś miałby sugestie co do wyboru paczki kolumnowej do basu Ampega?
Co warto wybrać, aby uzyskać najlepszy dźwięk Ampega?
Jakie kolumny basowe polecacie do użytku domowego z Ampega 7 Pro?
Czy ktoś zna dobre kolumny basowe, żeby uzyskać odpowiedni dźwięk z Ampega?
Jakie kolumny basowe będą najlepsze do mojej sytuacji z Ampega 7 Pro i brakiem sali prób?
Czy 810 byłaby dobrym wyborem kolumny basowej do takiego pieca?
Czy istnieją inne opcje kolumnowe do Ampega, które byłyby lepsze niż 810?
Czy moglibyście doradzić mi w wyborze kolumny basowej do Ampega 7 Pro?

Podziel się swoją opinią

6 komentarzy

  1. Jak masz odpowiednie fundusze to zastanów się nad 4×10, a później dokup
    sobie 1×15 albo drugą 4×10.

  2. Dużo zależy od tego, jakiego soundu szukasz.

    Jeżeli chcesz żeby jedna paczka załatwiła całą robotę, ale nie chcesz
    lodówki, to polecam skoncentrować się na serii Pro Neo. Są w miarę lekkie,
    znoszą bardzo duże moce i nadal brzmią jak Ampeg.

    Jeśli nie masz tyle kasiory a nadal chcesz załatwić robotę jedną paczką,
    to warto skupić uwagę na SVT-410HE lub SVT-410HLF.

    410HE to paczka pracująca na 8ohmach, więc w przyszłości będziesz mógł
    dołożyć drugą. Konstrukcyjnie jest to „przecięta na pół” lodówa,
    brzmieniowo jakieś 1/3 lodówy (jednak rozmiar robi swoje). Z czasem warto
    dostawić drugą 410HE. Z racji dużej mocy SVT-7 niespecjalnie polecam
    SVT-15E, którą możesz przypadkiem wydmuchać.

    410HLF to paczka pracująca na 4 ohmach, więc rośnie nieco ryzyko uszkodzenia
    jej przy zbyt mocnym odkręceniu wzmacniacza. Odpada też dołożenie w
    przyszłości drugiej paczki. Zaletą 410HLF jest jej potężne, mocno nasycone
    w dole brzmienie. Taki trochę „hip-hopowy” bas się robi. Ja ją lubię,
    bardzo wielu za nią nie przepada.

  3. No właśnie chciałbym wszystko załatwić za pomocą jednej paki. Sound jaki
    chcę uzyskać to coś w stylu Matta Freemana z Rancid. Jako że on gra na 810
    takie coś chciałem sobie sprawić ale przeraża mnie wielkość i
    ciężkość tej lodówki. Choć może jestem w błędzie?? Dlatego bardzo się
    zastanawiam nad 410 HE, tyle że jak napisałeś o tym brzmieniu że tylko 1/3
    to znowu lipton 🙂

  4. Jak chcesz ~1/2 tego brzmienia to 610HLF, jak ~3/4 to z tego co ludzie piszę –
    Bergantino NV 610.

    Sound lodówy bierze się w znacznej części z jej rozmiarów. Nic nie
    zastąpi pracy 8 głośników, niestety. Jeśli chodzi o 4×10 to IMHO 410HE
    jest najbliżej – konstrukcyjnie to jest połowa lodówy, te same głośniki
    odgrodzone parami w środku paczki.

    Jeśli kupisz 410HE będziesz miał mniej więcej to brzmienie, jeśli
    będziesz ją nagłaśniał/nagrywał mikrofonem to będziesz miał na
    przodzie/na nagraniu to samo co z lodówą 🙂

    Miałem lodówkę, problem zaczyna się gdy trzeba samemu ją wciągnąć po
    schodach. Albo gdy we 2 trzeba zrobić ciasny zakręt np. na schodach.

    Ładowanie jej do samochodu (woziłem w Golfie hatchbacku), poruszanie się po
    płaskim i wciąganie na klubowe sceny samemu jest IMHO znacznie wygodniejsze
    niż targanie 4×10. Lodówa waży 73 kg, dla 2 osób to naprawdę nie jest
    dużo. Spokojnie sobie z nią radziłem kiedy przyszło do
    załadunku/wyładunku. Raz udało mi się ją wtargać na piętro willi –
    gdybym miał ten wyczyn powtórzyć trzeba by odkręcić od niej koła – wtedy
    wślizgnie się ją spokojnie po dywanie pchając od dołu i bez większych
    problemów. Ja się napociłem strasznie, bo kółka blokowały, trzeba było
    ją podnosić, tak żeby kółka wskoczyły na schodek… przy 20 schodach
    naprawdę nie było to łatwe 😉 No i trochę główkowania było na zakręcie,
    ale dałem radę.

  5. Ok, zdecydowałem się na lodówkę 🙂 Dzięki Mazdah, coś czuję że nie
    będę żałować 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.