poezja ,twórczość teksty – może pochwalmy się szerszemu grono

Autor dzieli się swoją twórczością literacką, publikowaną na portalusukcesu.pl pod pseudonimem nightwatchman. Pierwszym udostępnionym dziełem jest wiersz 'Skup Kultury', który opowiada o emocjach, samotności i poszukiwaniu szczęścia.

1188-nbug3r.
CZeść chciałbym ,jeśli takie wątku nie ma(jeśli jest to proszę mnie pod
pluton podoficerski) wyłożyć na kanwę forum szeroko pojętą twórczość
literacką ,ja sam piszę i publikuje to na portalusukcesu.pl pod nickiem
nightwatchman z jakimiś tam sukcesami ,więc na początek coś odemnie

SKUP KULTURY

Przyjaciele i kłamcy nie czekajcie na mnie

nigdy nie byłem taki jak wy

ale mogę poudawać

powoli zachodzi słońce

ale ja mam czas

wprawdzie krótki aż skończą się reklamy

leci ,ten ,no…

o miłośći

i znowu ją przegapiłem

może to moje serce puste i połamane

to nie ja, jestem niewinny

może nawet głupi

ale chyba po prostu szczęśliwy

takich najbardziej lubią w niebie

ale ze mnie s*rwiel

idę tam na skróty

pilotem wyłączyłem sumienie

i nie umiem przypomnieć sobie co znaczy wybaczać

ale przecież mogę poudawać

umiem też się sztucznie uśmiechać

i bez zbędnych słów kończyć

tylko zdradzę wam móją najpiękniejszą chwilę w życiu

to wtedy gdy nauczyłem się płakać na zawołanie

Czy piszę jakieś wiersze lub teksty i publikuję je gdzieś?
Czy kiedykolwiek wyłożyłem moją twórczość literacką na forum internetowym?
Czy mam nick “nightwatchman” na portalu sukcesu?
Czy odniosłem pewne sukcesy publikując swoje teksty?
Czy znam forum lub wątek internetowy, gdzie mogę publikować swoją poezję?
Uważam, że kultura jest ważna dla społeczeństwa.
Czy kiedykolwiek udawałem, że coś mi nie przeszkadza, chociaż naprawdę mnie raziło?
Czy potrafię uśmiechać się sztucznie?
Czy kiedykolwiek płakałem na zawołanie?
Czy zdarzało mi się nie umieć przypomnieć sobie co znaczy wybaczać?

Podziel się swoją opinią
Basoofka_NET
Basoofka_NET
Artykuły: 3402

94 komentarze

  1. @zakwas: Prze poniższy utwór chciałbym wyrazić niezgodę i rozżalenie w stosunku do komunikacji podmiejskiej na terenie miast Łodzi i Zgierza.

    oo tak..to jest katorga – szczególnie jak się wraca 46 ;/

    a żeby nie było offtopu to:

    to poniekąd też twórczość ;]

  2. właśnie mi to przyszło do głowy:

    ^^^

    i większość z nas

    stojąc u wyjścia

    pomyśli sobie

    – a może jeszcze raz?

    [ Life is Life . ]

  3. Natchniony nowym kawałkiem musiałem sobie wymyślić do niego tekst żeby
    nagrać wokal 🙂

    Złoczyńca

    Brnący w cieniu,

    ścigany przez lata

    uciekasz najdalej

    jak tylko możesz

    Twarz twa zmęczona

    znaczona bliznami

    krwią poplamiona

    prawie nieludzka

    Lecz dalej stoisz

    w twej ignorancji

    kto kazał zabijać

    mordować niewinnych

    Gdy zbroczysz swe ręce

    krwią niewinnego

    krew pozostanie

    nie zmyjesz jej nigdy

    Morderca złapany, na śmierć skazany

    Twa głowa oparta na pieńku znaczonym

    silnymi ciosami ostrego topora

    świst powietrza, ostrze opada

    Koniec taki będzie

    wszystkich, którzy

    w śmierć się bawią

    i mają ją za nic

    Twa krew na marmurze

    rozlana zdeptana

    stopami kata

    przestrogą niech będzie

    by ludzkie życie

    szanować jak swoje

    i nie odbierać

    bo to własność nie twoja

    Oko za oko

    krew za krew

    odbieraj życie

    a wzbudzisz nasz gniew

  4. Pan wyżej to lubi wiersze białe, tyle że czemu tam są rymy?

    Pan Cogito i zimne burrito ;d

    edit: coś mi się porypało, miało być do wczesniejszego posta któregoś
    (szlag)

  5. stworzone przed chwilą ,oddaje mój stan ducha

    SZKLANKA

    Opuszczasz mnie

    jak zima za oknem

    próbuję cię złapać

    gdzieś w kłamstwach

    gdzie potknąłeś się

    złapany pod klosz

    nigdy pomiędzy

    w połowie znienawidzona

    szklanka mnie samego

    gdzie zapalam światło

    modląc się o cień

    opuszczony przez strach

    upolowany przez kłamstwa

    upadam zaraz za tobą

    gdzieś pomiędzy

    w mojej pamięci

    zgwałcony duch

    w moim imieniu

    tylko modli się

    do czterech ścian

    z dziurą w dachu

    modli się

    by ktoś zapalił światło

  6. reflection! to pierwsze się na piosenke nadaje! ja już nawet akody
    podłozyłem:D robimy pieśn?:D

  7. nie wiem.. muszę pomyśleć, jak taką amatorską to możesz wykorzystać w
    sumie, chętnie posłucham wykonania

    ed. albo inaczej zaproponuj te akordy a ja spróbuję głos podłożyć pod
    to

    reflection777 at gmail.com, jeśli mi nie wyjdzie to wtedy zobaczymy

    [ Life is Life . ]

  8. ostatnio jadąc autobusem na próbę tak sobie rozmyślałem i przyszło mi
    coś takiego do głowy:

    I tylko po cichu

    i tam gdzieś w sobie

    rozmawia człowiek

    sam ze sobą

    o sobie..

  9. To może coś z grubszej rury?? 😛

    Hekate (dedykowane pewnej K. i pewnej Ch.)

    Hekate!

    You will grind my grave…

    Hekate!

    You shall burn in hell!

    you are light that fade!

    you are prophecy

    that never come true

    youre angel,

    but your wings ive burned!

    Hekate!

    You are not rose

    Hekate!

    youre only thorns

    youve spilled my blood!!!

    Here comes joy, brother of sin!

    pulsing delight all over my mind,

    I want to hear neverending cry!

    I will see tears flowing your face

    I want give you deadly pain

    Its my Infernal

    Grand Declaration

    of Revenge!!!

  10. to żeś zagiął romeo, 😉 lepiej wybierz jakiś i tu wrzuć, po co się
    szwędać po blogach

  11. nie trzeba się szwędać wystarczy wejść to wsio nie trzeba włączać
    notatek bo są widoczne całe tzn są tylko wiersze i jedna piosenka xP więc
    bez zbędnych operacji.

    Ps. nie wiem co wybrać wszystko słabe ;P

  12. a ja właśnie wstawie swoje. wiekszosc napisalem pod wpływem uczuć do
    jakiejś pani :PP proszę:

    —————————–

    Jesteś tam, ja jestem tu

    Wspomnienie z pięknego snu…

    Snem owym Ty jesteś

    Nie chcę się budzić,

    Nie chcę Cię z oczu tracić…

    Są takie chwile

    Takie chwile, gdy mi Ciebie brak

    Chwile daleko od Ciebie

    Są takie chwile

    Takie chwile gdy jestem szczęśliwy

    Chwile spędzone z Tobą

    Każda chwila z Tobą…

    Błogosławieństwem!

    Dzień z daleka od Ciebie…

    Przekleństwem…

    Każde Twoje słowo…

    Diamentem

    Każde Twoje spojrzenie

    Mgnienie oczu Twych pięknem…

    Dla mnie…

    Serce Twe skarbem!

    —————

    Mgła

    Otacza mnie, lecz nie zaślepia

    Mgła miłości, którą znowu się zatrułem…

    Noc ją przyozdabia

    Piękna jak Twoje oczy…

    Przypadek? A może to Ty…

    Jesteś tą, na którą me serce oczekuje

    To jest jak piękny sen…

    Tak wiele na to wskazuje

    Od chwili gdy Cię spotkałem

    Tak, o Tobie każdego dnia, każdej godziny

    Ciągle myślałem

    Czy los chciał, byś mnie odnalazła?

    A może jesteś kolejną iluzją?

    Iluzją była poprzednia…

    I poprzedniczka poprzedniej…

    A jednak Ty jesteś tak wyrazista

    Jak żadna inna…

    Jak czarne… na białym

    Mam w Ciebie uwierzyć.. bez

    Obaw że stracę Cię zanim do

    Ciebie dotrę?

    Czy warto zaryzykować?

    Tak, dla Ciebie na pewno…

    ——————————-

    Nade mną niebo, pode mną odchłań…

    Niebo nadziei i lepszego jutra

    Niebo życia i radości

    Niebo ciepła i mądrości

    Niebo wszystkich wyższych wartości

    Otchłań ciemna i beznadziei

    Otchłań zmarnowanych lat i mrzonek

    Otchłań powracających jak bumerang błahostek

    Otchłań błagania i rozpaczy

    Otchłań przymiotów zła i wrogości

    Blednące światło dnia

    Blaknąca ciemność nocy…

    Oni mają cię w swej mocy

    a ty musisz się im oprzeć

    iśc naprzód, by twój każdy następny ruch

    przybliżył cię do jednego z ich królestw

    ————————————–

    ŁAŃCUCHY!

    Więzią mnie, niszczą mnie!

    Trzymają mnie w swych okowach!

    Chcę je zerwać, lecz nie mogę!

    Chcę odejść, lecz nie mogę!

    Nie, nie mogę!

    Zniszczą mnie zabiją mnie

    Zadręczą zamordują

    Łańcuchy!

    —————————————-

    Widziałem Cie znowu we śnie

    Rozpłynęłaś się, odeszłaś daleko

    Ja nie mogę bez Ciebie żyć

    Pragnę jedynie z Tobą być

    Niebo też dzisiaj płacze

    Płacze razem ze mną

    Dzieli me smutki…

    Coraz bardziej zasmucam się

    Bo zbyt mocno kocham Cię

    By móc po prostu zapomnieć…

    Nie odrzucaj mnie proszę…

    czemu? w imię czego tak cierpię?

    Nic mi Cię nie zastąpi…

    NIC! Czuję chłód i pustkę…

    Tak bardzo Cię kocham…

    ————————————–

    Siedzę nad rzeką w trawie

    Czuję chłodny powiew na twarzy

    Widać na niej ból i cierpienie

    Czuć ciepło słońca,słychać spiew ptaków

    Widać wiosnę budzącą się do życia

    a ja jestem taki rozbity

    Wciąż boli,tak bardzo mnie to boli!

    Wciąż myślę o Tobie,nie mogę przestać!

    Tak bardzo Cię kocham

    Oddałbym wszystko by być z Tobą

    To cierpienie odbiera mi życie

    Ja nie mogę życ bez Ciebie

    Ja chcę żyć dla Ciebie

    Ja chcę być tylko z Tobą

    Zatracam się coraz bardziej

    Wylałem już tyle łez,

    nowe cisną się do oczu

    Nie mogę zapomnieć

    Proszę…

    ————————–

    Tej nocy polecą łzy

    Łzy żalu, smutku

    Nie będzie w nich nienawiści

    Nie będzie w nich złości

    To będą me łzy rozpaczy

    Łzy stałej tęsknoty

    Te łzy pomogą mi się uspokoić

    Te łzy pomogą mi…

    Łzy miłości i zaufania

    Łzy radości i smutku

    Łzy rozczarowania?

    Być może…

    Otrę je rogiem poduszki…

    Pozostaną tam na zawsze

    Tak jak ona w moim sercu

    Nie, nie rozczarowania…

    Łzy…

    ———————

    Życie musi iść dalej…

    Nie mogę się teraz zatracić..

    nie mogę zawieść przyjaciół

    nie mogę was opuścić

    tak jak Wy mnie nigdy nie opuszczacie

    Nie można mieć wszystkiego

    Nie zawsze można być z tym,

    kogo się kocha

    Ale jestem wdzięczy za to że jesteście

    Będę przelewał łzy…

    Jakoś muszę to z siebie wyrzucić…

    Nie martwcie się

    ja się pozbieram

    Nigdy nie zapomnę…

    O Was, o Tobie…

    Ale się pogodzę…

    Bądźmy dalej przyjaciółmi…

    Teraz jest mi przykro…

    Ale czas wyleczy rany…

    Dziękuję. Za wszystko…

    —————————

    Trzymaj się…

    Kiedyś odejdę,

    może więcej się nie zobaczymy…

    Wtedy pamiętaj o mnie,

    Jak ja zawsze pamiętałem

    o Tobie

    Trzymaj się i nie poddawaj,

    Bo wtedy mnie już nie będzie.

    Choć chciałbym być,

    nie zawsze będę mógł

    Chciałem z Toba być…

    Nie umiałem Ci tego powiedzieć…

    Więc odchodzę, trzymaj się!

    Nie odnajdę szczęścia nigdzie indziej…

    Tylko z Tobą…

    Może nie jest pisane nam być razem?

    Trzymaj się…

    Zawsze będziesz w moim sercu…

    ———————————-

    Stoję w martwym punkcie

    Gdy tak spoglądam, widzę…

    Ciebie!

    Nie mogę oderwać wzroku…

    od Ciebie!

    Nie umiem zrobić kroku…

    do Ciebie!

    Stoję w martwym punkcie

    Jest jak na okręcie…

    Gdy załoga w buncie…

    Odbiera mi czucie w sercu…

    Mogę to zrobić, mogę…

    Ale nie mam odwagi

    Bo urodziłem się taki…

    Bo jestem nieśmiały…

    A obiecałem sobie…

    Próżne obiecanki…

    Nie potrafię…

    Nie wierzę w siebie…

    ———————————

    Spękane,gorące,uschłe… jak pustynia…

    Samotne,niepotrzebne… jak stary wrak…

    Umiera,usycha… bo tęskni…

    PĘKA!

    To serce…

    Może jest gdzieś na świecie ktoś…

    Dla kogo to serce coś znaczy?

    Może jest ktoś…

    Kto je docenia…

    Ogrzewa mnie tylko ciepło słońca…

    będącego za mną…

    Jedyne ciepło jakie mnie ogrzewa…

    Może kiedyś ogrzeje mnie jej ciepło…

    Może…

    ——————————–

    Ciemność nocy wlewa się przez okno…

    Tam na niebie,jasna gwiazdeczka…

    Świeci,dodając otuchy…

    Pamiętam o niej… cały czas…

    Ona o tym nie wie,nie musi…

    Jak wiele dla mnie znaczy…

    Jak bardzo mi zależy…

    Może kiedyś… powiem co mi na sercu leży..

    Jeszcze nie jestem gotów,

    Jeszcze nie pora…

    ——————————————-

    Jesteś teraz moim numerem jeden…

    Noszę Cię w sercu…

    Daj mi trochę swego ciepła…

    Ogrzej mnie… tęsknię!

    Nie śpię… nie jem… po co jeść…

    Myślę o Tobie cały czas… nawet to wolę!

    Każda chwila z Tobą jest cudowna… zniewalasz mą wolę!

    To mija zbyt szybko…

    Chciałbym być zawsze przy Tobie…

    W nieszczęściu,szczęściu,chorobie…

    —————————————-

    Nie pamiętam kiedy ostatnio dobrze spałem,

    dobrze my było, gdy obok Ciebie stałem

    Każdy Twój dotyk,choćby przypadkowy…

    Sprawiał że serce mi skakało z radości…

    Szliśmy obok siebie…

    Czułem Twą bliskość…

    Czułem Twe ciepło…

    Potem poszliśmy,każde w swoją stronę…

    Potem była pustka…

    Tęsknota…

    BEZSENNOŚĆ!

    —————————————-

    Jesteś dla mnie wszystkim…

    słońcem w ponury dzień…

    wodą gdy jestem spragniony…

    ukojeniem w bólu…

    najjaśniejszą gwiazdą… w ciemną noc

    żegluję po morzu rozpaczy…

    przed sobą widzę ocean radości

    popłynę tam,szczęście na wyciągnięcie ręki!

    lecz czy jego wody nie zechcą mnie zatopić?

    może szczęście nie jest dla mnie?

    może jest zapisane bym cierpiał?

    w ciemnych wodach widzę perłę…

    jasną jak tysiąc słońc…

    ta perła to ona… ta jedyna…

    dla niej bije me serce…

    jest na wyciągnięcie ręki…

    tak blisko, a tak daleko

    może już wie,czeka na mój krok?

    tak wiele mogę utracić…

    a tak wiele zyskać…

    ——————————–

    nóż zimna,wściekłości,żalu,zazdrości

    przebił me serce niczym śmierci bolec,

    kładąc we mnie wszelkie nadzieje,

    że jej serce kiedyś dla mnie zabije

    ——————————-

    Istnieje na świecie serce

    serce wielkie i gorące

    o wszystkich się troskające

    choć w zasadzie tylko o najbliższych

    którzy są dla niego wszystkim

    Lecz nigdy nie będzie spokojne

    Nigdy bo ono kogoś kocha

    Ten ktoś o tym nie wie, może się nie dowie

    Jego królowa ma w nim tron

    lecz o tym nie wie,może nigdy się nie dowie

    Nie dowie się,bo serce boi się odrzucenia

    Bo kocha i też chce być kochane

    Nie wie czy to możliwe

    Samo już nie może wytrzymać

    Będąc daleko od niej…

    ——

    a tu taki death metal xD :

    1.I stand over you…

    You don’t see me

    I wield a dagger…

    And I’m gonna stab you!

    [refren]

    Liar!

    Lied me all the time!

    Desire for vengeance

    Blood hunger…

    Flows in my mind…

    2.I watch how you breathe

    And I’m gonna end it…

    You’re not gonna play with

    Anybody as you did with me!

    3.I stab you in heart…

    Your blood is everywhere

    Innocent blood on my hands…

    But I feel peace of mind…

    Dieeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!

    ——————————-

    Poisoned minds

    Heretics minds

    May you all vanish into darkness

    cause youre nothing!

    Into fire thrown, with no mercy

    Fight false gods, those born from mankind

    Make them anguish

    Because theyre wretched ones!

    Painfully.Mercilessly.Slay!

    Skin them alive!

    Faceless hunter

    Behind darkness

    Servant of death

    Arise!

    Stay hard, come inside

    Into deaths slaughterhouse…

    Release your anger, cause YOU!

    ARE THE ONE WHO CAN JUDGE!

    Painfully.Mercilessly.Slay!

    Skin them alive!

    Faceless hunter

    Behind darkness

    Servant of death

    Arise!

    Im not speaking about being religious

    Im not telling Jesus is the Lord

    I tell ya just one thing:

    Who proclaims himself a god…

    Deserves to die in pain

    Painfully.Mercilessly.Slay!

    Skin them alive!

    Faceless hunter

    Behind darkness

    Servant of death

    Arise!

    Believe me… Weve got reason to do this…

    2 ostatnie pisałem jak byłem mega wku… zdenerwowany 😛 i akurat się
    nasłuchałem

    jakichś szatanów 😛

  13. Szarość

    Nie spodziewałem się że dopadniesz mnie teraz

    teraz kiedy wszystko już zakończone i kiedy powinienem w końcu
    odpocząć

    kiedy twórczości powinienem rozwinąć skrzydła

    kiedy krępować mnie przestał ten jeden od dawna niezałatwiony
    obowiązek

    ty czekałaś na mnie od dawna i w końcu mnie dopadłaś

    szarości wszechobecna i ograniająca mnie łapczywie i ze wszystkich stron

    nie wiem gdzie nie wiem jak się skryłaś ale chyba i tak gdzieś tam jednak
    czułem

    że przyjdziesz

    bo jeśli ja nie wiem co dalej, to kto ma to wiedzieć

    i szarość przyszła choć nie proszona

    to nieobecność moja w samym sobie ją przyciągnęła przywiodła

    siedząc jak przykuty nie wiem co zrobić ze swoim życiem

    ale już powoli do mnie to dociera

    szarości musisz odejść w swą ciemną pieczarę zapomnienia i
    odrętwienia

    zaniedbania i lekceważenia, odkładania na później zwlekania i się
    cackania

    z samym sobą i podjęciem decyzji, o tym co dalej powinno się robić w
    czym

    działać i zaprzęgnąć swe siły wreszcie do działania

    bezczynność mnie wykańcza, mimo codziennych zajęć, monotonia drzwiami

    oknami się wkrada

    chyba pora zacząć robić to co najważniejsze a potem dopiero resztę

    piszę do ciebie szarości moja bo od dawna przecież się w tobie kocham

    jesteś tym co pewne co zawsze przy mnie było

    a codzienność spraw i krzątanina zwyczajna w okół swej własnej osoby

    zaprzątała mój umysł na tyle, że w wolnej chwili tylko mogłaś mi się
    przypomnieć

    lecz jesteś tym samym co zawsze od zawsze

    szarością życia, którą tylko dobrowolną aktywnością można
    rozpędzić

    jednak przyzwyczajenie do ciebie mnie zabija, wykańcza psychicznie
    fizycznie

    ilość energii we mnie nagromadzona taka że aż tryska uszami a jednak czuję
    się bezsilny

    wobec ciebie i twojego czaru jakim mnie opętujesz niczym syrena wiodąca
    statki na skały

    czas się pożegnać szarości moja, coraz lepiej cię widzę dostrzegam i
    powiem

    wcale mi się już nie podobasz

    zżerasz całą chęć życia działania nic nie pozostawiając dla mnie

    zbyt żarłoczna jesteś zachłanna, ten związek nie może tak wyglądać

    zrywam z tobą raz na zawsze szarości ty moja, eminencjo

    już dość się nażarłaś moim kosztem, energię zyskaną przekierowuję na
    realizację swych celów i marzeń

    dość już mam z tobą życia, z tobą tylko zapadać się można dalej i
    dalej

    wgłąb beznadzieji

    nie takie życie wybieram, i ciebie mam już serdecznie dosyć

    odejdź więc proszę, a jeśli nie to odejdę ja, lecz wiedz, że na moim
    terenie

    mieszkałaś cały ten czas, odejdź nie wracaj, miejsca tu dla ciebie już nie
    ma.

  14. Może fraszkę? Tradycyjnie, apro, tfu, improwizacja:

    “koncerty”

    Im muzyka bardziej do d*py,

    tym łatwiej o łatwe d*py.

    “Gotuj z Plutonowym, czyli co najprościej położyć na chleb”

    Nic prostszego na tym świecie,

    jak umoczyć bagietkę w pasztecie.

    “O punk rocku”

    Kto słucha punk rocka,

    ten analnie kocha.

    Dont drink and drive, smoke gangia and fly!

    Thrash Till Death!

  15. 13% – Popiół

    Krąży nad parą z kufla

    Niezdecydowana ćma

    Ona widzi jak często

    Próbuję dostać się do środka

    ulubione słowo to „nic”

    Bo to tyle ile widzę

    Zawsze gdy czas nie leci

    Nigdy, nie, nic

    Wypuszcza się ze mnie jak sieci

    Ta para powinna ogarnąć

    Na swojej drodze wszystko

    Ref.

    Bohaterowie

    Pomieszali się z błaznami

    Założyli maski

    Nazywacie ich gwiazdami

    5 miliardów bytów

    w galaktyce może sto

    Bóg jeden czy szesnastu?

    Sam nie wie kto jest kto

    Od larwy po motyla

    Od słoja na meblu

    Po całą ich fabrykę

    Zniszczyć wszystko

    Ułożyć stosu równą kupę

    Bez żadnej łaski też

    Spopielić wszystkie kolory

    Niech wyją w maligni

    Świata podzespoły

    Na zgliszczach nie budować osad

    Nie zamiatać nawet pyłu

    Niech teraz mniej znaczy więcej

    Bo za wiele już było

    Za dużo słyszałem

    żeby się obudzić

    Wolałbym wrócić

    Do czasów młodości

    O niczym nie wiedzieć

    I wierzyć tak mocno

    Weź Szatana na barana

    http://www.myspace.com/13procent

  16. WITT :O co Ty żresz??? 😀

    btw co się stało z kolegą Jigsawem?

    Edit: no skąd Ci się biorą takie schizy. Chyba nie z rozmyślań przy
    śniadaniu! 😛

  17. takie teksty mi się ostatnio “przyplątały” w sumie dawno nie pisałem, miła
    odmiana

    pierwszy jest trochę wulgarny

    1

    przestań mi p*rdolić głupie teksty o przyjaźni

    bardziej mnie interesuje rozdwojenie jaźni

    widzenie obrazów w swojej własnej wyobraźni

    mojej a nie twojej bo przecież każda inna

    i niechęć ma do ludzi nic tu nie jest winna

    to po prostu jest rytmika inna

    polemika ze słowem

    nad pełnym gówna rowem

    może mi pomożesz a może choć połowę

    zrobisz za mnie

    kiedy przeminę

    bo co zostanie po mnie kiedy w końcu zginę?

    ziemia się nie zmieni i ludzi nic nie zmieni

    tymbardziej

    odejście jednej marnej duszy świata nie poruszy

    może gdybyś na wiór się wysuszył to byś wzbudził

    zainteresowanie

    bo inaczej nic ciekawego przecież się nie stanie

    jesteś jednym z wielu którzy żyją i odejdą

    i przestań mnie już w*rwiać przecież wiesz to już na pewno

    że nie jesteś królewną ani zajebanym księciem

    więc musisz się liczyć ze śmierci p*rdolnięciem

    klępnięciem w plecki od koleżanki śmierci

    cobyś tak w życiu już nie szastał się i wiercił

    więc może byś tak w końcu brachu się przękręcił

    abyś został sam ze sobą w nicości świata głębi

    dowiedział się o sobie czegoś o czym jeszcze nie wiesz

    zerknął w zakamarki duszy

    której nikt nie mógł poruszyć

    przez połowę życia wciąż starałeś się zagłuszyć

    swoje instynkty i pragnienia z zeszłego bądź przeszłego jeszcze
    pokolenia

    a więc nic się nie zmienia

    nic się nie zmienia

    pozostaje tylko świat do docenienia

    życiowy cel jest wciąż do znalezienia

    więc nie marnuj czasu na j*bane przesilenia

    2

    siedział raz na tyłku czas

    i nie wiedząc co to jest raz zaczął liczyć raz i dwa

    tik tak tik tak

    i tak płynąć zaczął czas chodź nie wiedział jak

    i po co

    jest koncepcją ułatwiającą rzekomo życie ludziom

    którzy życiem bez czasu szybko się nudzą

    dzięki niemu jest jakiś podział i chronologia

    można liczyć dni tygodnia

    mięsiące i dni do wypłaty

    można coś odwlekać bądź gonić za czymś

    zanim upłynie czas

    3

    dużo i mało

    bracia

    kuzyni porównania

    krewni przeciwności i podobieństw

    nie podobają się sobie

    chodź bez siebie nie istnieją

    dużo zawsze chciał być czymś więcej niż mało

    a mało to nie obchodziło bo w swoim świecie żyło

    chodź ciągle czuło się porównywane

    do czegoś co chciało być czymś więcej od niego

    tym kimś było dużo

    i tak jak dużo zdaje się być zazdrosnym egocentrykiem

    tak mało wydaje się natury wybrykiem

    dla kogoś kto chce więcej

    __________________________

    edit: w sensie że co?

    schizy? czasem ciąg myśli złoży się w słowa z których powstają zdania i
    kiedy na końcu je przeczytasz to się sam dziwisz, człowiek się zastanawia
    nad różnymi rzeczami, tak myślę

  18. ostatnio mój kolega wysłał mi z NY początek piosenki którą zaczął
    pisać dla naszego (mam nadzieję wkrótce powstałego) zespołu.

    muszę przyznać że bardzo mi się spodobał, poprosił mnie żebym pomyślał
    jaki może być ciąg dalszy więc się pochwalę móją twórczością

    f*ck the Police

    f*ck the Police

    Im a bad matherfucker

    Oczywiście to był żart, dodałem tak dla rozluźnienia nastroju : P

    Tekst raczej nie pasuję do zespoły heavy metalowego 😉 Dodam też że nie mam
    nic do panów policjantów i nie piszę na murach HWDP. Ale jeśli taki tekst
    wymyśliłem w 5 sekund, to co mogę stworzyć w godzinę ; )

    pozdrawiam

  19. W zasadzie więcej pisze niż nawalam w bas ale trochę tego się nazbierało
    .

    Kleje rymy częstochowskie wszelakie od awangardy z rusycyzmami , groteski po
    mistycyzm , minimalizm (czysta energia i miejsce na muzykę )ala szewc zabija
    szewca .Lwia część twórczości jest chu…. ale co tam .

    Nie będę udawał ,że to jakieś artystyczne nie wiadomo co .Po prostu tekst
    skrót myślowy bez intelektualnej napinki choć nawiązuje do pewnego kawałka
    pewnej kapeli .

    W półmroku idziesz ty ,

    ja widzę Ciebie

    nadal patrzę w dół ,

    podnoszę wzrok swój

    coś się zmieniło .

    coś mnie pożera .

    spójrz czy to nie ty ,

    i twoja diamentowa twarz ?

    A w półmroku widzę cały świat .

    Nie ważne jest już to.

    Że

    znowu ktoś ,

    przestawił kamienie .

  20. Coś w tym jest 😀 Ale Uważaj zawszę mogę przerzucić się na “bunt” ala
    Strachy na lachy i wtedy dowie się cały świat jak się zowie ten basista co
    go w chu… robili (nawiązanie do ostatniego hitu pana K.G-nie z Dezertera )

  21. Wiem, że od pierwszych słów tej wiadomości się zbłaźnię i nie wiem co
    mną kieruje ale postanowiłem się podzielić z wami moimi tekstami
    (wierszami). Proszę o opinie i jeśli spodoba się wam i będziecie chcieli to
    wrzucę więcej.

    A teraz tekst:

    Pamiętam dobrze, że śniłaś mi się

    zamknięte oczy a myślami gdzieś

    nie spocznę, nie poddam, nie poddam się

    na skrzydłach z wiatrem odlecieć chcę

    Nie wiem czy to jawa,czy sen

    chcę ci powiedzieć że kocham cię

    chwile uciekną ta pozostanie

    wiec odlećmy razem jak najdalej

    Jeden mały krok i chyba już wiem

    ta chwila jest dla nas, posłuchaj więc mnie

    poczekaj na mnie, ja zatrzymam czas

    uciekniemy razem, nikt nie dogoni nas

    widzę tutaj łuk, na końcu stoisz ty

    piękna tęcza świeci odbita w kropli krwi

    te chwile nie przeminą, naznaczone są

    chociaż zmęczone nogi dalej nas niosą

  22. Używanie w jakimkolwiek utworze słów “kocham Cię” to tekściarskie
    samobójstwo.

  23. @zakwas: Używanie w jakimkolwiek utworze słów “kocham Cię” to tekściarskie samobójstwo.

    No co Ty – a Bajm? 😀 wszystko zalezy kto jest odbiorcą. W Disco Polo to już
    na pewno się sprawdzi.

  24. @zakwas: No dobra, niech to nie będzie samobójstwo, a tylko strzał w kolano… 😀

    wciąż można ładnie kuśtykać z przestrzeloną rzepką 😀

  25. a co! Tyż się pochwalę!

    Myślałeś,

    że utopisz smutki

    w jednym drinku

    Nie pomógł drugi

    trzeci i litr też nie

    Pomoże łyk.

    Czystej.

    Na kaca.

    Koty

    Trzy Bajki kwadrans po północy

    Nocna Zmiana już dobiega końca

    a pod oknem koty drą się wniebogłosy

    Chyba nie lubią Armii

    Ty

    Twoja radość

    nakreślona długopisem

    przebija jeszcze

    przez wiele kartek.

    Chociaż TAM

    uwierzysz we wszystko

    TUTAJ idea życia

    miesza się z

    szarością ulic.

    Tak, myślę o Was.

    Dzień w dzień

    się zastanawiam,

    czy jesteście aniołami

    czy idiotami…

    enjoy ^^

  26. Mam nadzieje,że skometnujecie,a czy pozytywnie czy negatywnie to nieważne
    .

    1.Teraz widzę Cię,ciemności blask opada

    próżnia się wypełnia,a gliny powstają twarze

    mimo,że oczy mam wydrapane przez Ziza

    widzę,to co jest za piramidą,odcień prawdy

    co księżyc zmieniając bóstwo,mając Niego w centrum,

    coraz to nowych Pomazańców wymyślając

    łacząc stary kult z nową tradycją

    na krzyżu widząc Słonce

    a pod nim fanatyczne robaki!

    2.Kłamstwo,obłuda,fałsz

    wciąz podsycane nasze pragnienia

    dlaczego mi to robisz?

    przecież nas wyznaczyłeś do czynienia dobra

    jeśli jesteś wszechmocny-spraw,by wszyscy się opamiętali

    jeśli Cię nie ma-na co było to wszystko?

    ludzie pragną twej miłości,szczerości i zrozumienia!

    3.Teraz widzę Cię w blasku nieba

    Har-Magedon trwa w najlepsze

    gdy Smok,Bestia,Prorok walczą z tobą w 3 osobach

    mając armię niewiernych za swymi plecami

    odrzuconych przez Ciebie za życia

    słuchających swych pragnień i swej woli

    oni nie wybrali zniewolenia….

  27. W takim razie i ja podzielę się swoją humorystyczną fraszką, którą
    kiedyś napisałem :3

    Dola niedźwiedzia

    Poszedł pan na polowanie

    Wtem mu niedźwiedź w drodze staje

    Wnet podnosi wielką łapę

    Atakuje, paszczą kłapie

    Pana pan na plecy, krwawi

    Lecz porażką się nie dławi

    I choć jucha z ucha bucha

    Krzyczy głośno pan do zucha

    Ej niedźwiedziu, s*rwysynie

    krew ci po twym zadzie spłynie!

    Chwyta w ręce dubeltówkę

    I celuje mu w makówkę

    Niedźwiedź zwija się w agonii

    Głośno ryczy, bo go boli

    Po tym strzale pan powstaje

    Choć kuśtyka, radę daje

    Chociaż rana krwią mu broczy

    Do swej chaty zwierza toczy

    W domu żona tak troskliwa

    Głowę w bandaż mu wsadziła

    Pan strudzony siadł w fotelu

    I jak mu podobnych wielu

    Nabił fajkę zielem dobrym

    Skończył dzień z nastrojem szczodrym

  28. Kawałek zespołu, w którym gram, a konkretnie refren:

    Dla mnie życie to muzyka

    rytmiczna melodia,

    A ludzie to nuty, które układają się

    na pięciolinii, według innych

    A ja robię własną piosenkę,

    w której nikt nic nie musi robić.

    Nawet ja, nawet ja

  29. tekst który napisałem dla mojej black metalowej kapeli

    Nekrofaker

    Chwiejnym krokiem przez granice wstydu i absurdu

    balansujać między grzechem i strachem, moralnością

    Natura na podobieństwo besti wzmaga głód

    bluźnierczym gestem otulam mogiłę

    bezwstydnym wzrokiem otwieram grób

    bez oporu dotykam ciała

    spowitego w śmiertelnym śnie

    Krzyk trupa boli najgłośniej

    !!

    Satysfakcja gwałtu na śmierci!

    !!

    Nikt nie widzi nikt nie słyszy

    !!

    odpychającego aktu w grobowej czerni!

    Słysze oddech śmierci na twym ciele

    Twoją niemoc w gnijącej twarzy

    Odór zgnizliny z twojego łona

    zabija umysł budzi gniew

    Jeżeli śmierć mogła by przemówić

    CO bym usłyszał gwałcąc twoje zwłoki

    od ust zimnych jak lód

    zhańbionego ciała

    przez boską naturę

    Krzyk trupa boli najgłośniej

    !!

    Satysfakcja gwałtu na śmierci!

    !!

    Nikt nie widzi nikt nie słyszy

    !!

    odpychającego aktu w grobowej czerni!

  30. Drooper jesteś moim idolem! to jest to, zero jakichś wyższych porównań
    niezrozumiałych dla samego autora tylko fraszka z jajem 🙂

  31. Bo ja kocham bawić się słowami, a nie operować jakimiś patetycznymi
    wersami. Będę musiał wymyślić jakiś podkład do tego 😀

  32. Dzięki Markowski ;d Twoje też są niezłe..ogólnie lubię czarno-białe
    fotki..ale czemu u licha akurat robale? 😀 zrozumiałbym motyle, ale robali nie
    ;p

Możliwość komentowania została wyłączona.