po pierwsze czym się roznia aktywne pickupy (np EMG) od pasywnych z
aktywna elektronika? po drugie czy da się bez problemu przerobic bas pasywny na
aktywny? dla przykladu mam bas Yamaha BB G4 z pasywnymi pickupami i
pasywnym ukladem i chciałbym „wrzucic” do niego aktywne pickupy EMG (same
aktywne, bez ukladu aktywnego / link do nich to :
www.emginc.com/displayproducts.asp?section=Bass&categoryid=25 ) i
zastanawiam się jak to zrobić? czy trzeba robic gdzies jakaś dziure w korpusie
na baterie czy można to jakoś przymocowac w tej „dziurze na potencjometry” co
już jest? jak to wszystko by wygladalo?
Czym różnią się aktywne pickupy (np. EMG) od pasywnych z aktywną elektroniką?
Czy można bez problemu przeobrazić pasywnego basu na aktywnego?
Jakie są możliwości wrzucenia aktywnych pickupów (np. EMG) do basu Yamaha BB G4 z pasywnymi pickupami i pasywnym układem?
Czy konieczne jest robienie dziury w korpusie na baterię w przypadku instalacji aktywnych pickupów?
Czy można przymocować aktywne pickupy w już istniejącej dziurze na potencjometry?
Czy warto zainwestować w aktywne pickupy, jeśli mam bas z pasywnymi pickupami?
Jakie są najlepsze aktywne pickupy na rynku?
Czy aktywne pickupy poprawią brzmienie mojego basu?
Jaka jest różnica w cenie między aktywnymi a pasywnymi pickupami?
Czy zmiana z pasywnych na aktywne pickupy wpłynie na grę na basie?
Aktywne pickupy są zasilane bateryjką i mają kilka przydatnych
bajerów, w zależności od kaprysu producenta (odszumianie, itp.). Pasywne
pickupy natomiast nie wymagają zasilania, ale aktywny układ tak. Akywny
układ jest takim wstępnym equalizerem. Najlepiej zlecić tą robotę
jakiemuś lutnikowi, można to zrobić tak, żeby nie trzebabyło wiercić. Są
potencjometry (np. w Ibanez BTB), które są podwójne, to jest u bazy gałki
jest jedno pokrętło, a czubek jest drugim pokrętłem. Bateria pewnie
zmieści się w wyfrezowanym otworze na pasywną elektronikę.
dzięki za odpowiedz;] a czy ktoś moglby mi poradzic przy okazji czy warto do
tej pasywnej Yamaha „wrzucic” 2 aktywne EMG-J Set?
Jasne, że warto – myślę, że poprawią brzmienie znacznie, z tym, że one
brzmienie mają charakterystyczne, dosyć jasne, więc jeżeli masz drewno w
tej Yamaszce, które gra ciemno, to nie wiem, czy to dobry pomysł.
Pograj sobiee dobrze na jakimś basie z aktywnymi pickupami bo to zupełnie co
innego. Może w tym przypadku lepiej by było w preamp zainwestować, a
przystawki zostawić, jeżeli chcesz tylko powiększyć wachlarz
brzmień.Pozdrawiam
Pograj sobiee dobrze na jakimś basie z aktywnymi pickupami bo to zupełnie co
innego. Może w tym przypadku lepiej by było w preamp zainwestować, a
przystawki zostawić, jeżeli chcesz tylko powiększyć wachlarz
brzmień.Pozdrawiam
TYlko pamiętaj że jak kupisz sobie pickupy EMG i sam je założysz to nie
będziesz miałna nie gwarancji!!!!
Żeby mieć gwarancje musisz mieć na karcie pieczątkę lutnika któy ci
zakłądał przystawki!!!
Pieczątkę lutnika? To lutnicy mają jakieś pieczątki?! 😀 Sorry za durne
pytanie… ale czy są jakieś testy lutnicze (po których dostaje się patent
rzemieślniczy czy cuś) czy taką pieczątkę mogę sobie sam zrobić 😀
😆
Każdy lutnik ma założoną działalność gospodarczą a co za tym idzie ma
swoją pieczątkę. I ta pieczątka musi się znaleźć na gwarancji.
Mhm… wielkie dzięki za info . Dobrze wiedzieć takie rzeczy. 🙂
Ta, niby ma dzialalnosc ale nie ma zadnego cechu lutnikow chyba co? Zadnego
certyfikatu uprawniajacego tez nie ma chyba nie? Jak się myle to mnie
poprawcie.
Jakbym np za 10 lat uznal ze znam się na tyle na basach ze mogę zalozyc punkt
napraw i konserwacji basowek i zalozylbym dzialanosc gospodarcza to już bym
mogl przybijac te stemple i montowac EMG bez utraty gwarancji?
W EMG to jest jeszcze dodatkowo glupie bo oni robia tak pikapy żeby można je
było montowac bez lutowania (typ plug-and-play). Poty sa już polutowane a
pikapy się podlacza na wtyki. Montaz czegoś takiego jest skomplikowana jak
zmontowanie ludzika z klockow lego. Nie widze tu zbytniego popisu dla
lutnika.
Generalnie montaz przez specjaliste żeby była waznosc gwarancji produktu jest
ok. Ale w tym konkretnym przypadku montazu pikapow przez kogos z pieczatka ale
bez zadnych przewidzianych licencji/certyfikatow i do do tego pikapow EMG , które
sa chyba najbardziej idiotenproof ukladami na rynku.. to pomysl jest IMHO
chybiony.
Masz słuszność, bo tutaj bardziej idzie o biurokrację, niż o
umiejętności. Lekki nonsens.
Nie prawda z tym idioten pruf plug end plej.
Mam EMG i trzeba było lutować.
Poza tym nie każdy umie lutować tylko mu się wydaje że umie i wtedy jak coś
spier i nie grają pickupy to niestety EMG miało by kłopoty z reklamacjami. A
tak pozbyli się tego kłopotu w bardzo prosty sposób 🙂
Wylewając dziecko z kapielą…
1) Problem z definicja lutnika nadal pozostaje. Pan , który ma pieczatke ale
zajmuje się na codzien budowaniem gitar klasycznych np niekoniecznie musi
potrafic montowac elektrownie w gitarach elektrycznych. A z kolei chlopak ze
sklepu muzycznego , który zajmuje się tym polprofesjonalnie i zna się na rzeczy
ale niema pieczatki nie będzie mogl się dotknac emg.
2) co to za pikapy emg , które trza było lutowac? bo na ich stronie widze tylko z
tymi ichniejszymi wtyczkami.
3) pytanie (bynajmnije nie retoryczne): co można sknocic w lutowaniu ukladu tak
żeby popsuc preamp albo pikapy? Szczeze się pytam, bo nie wiem, a w sumie warto
wiedziec zebym sam kiedyś czegoś nie sknocil. Jak na razie tkwie w
przeswiadczeniu ze jak się coś źle polutuje to nie zadziala ale zepsuc się nie
zepsuje, natomiast moje doswiadczenia ograniczaja się do ukladow pasywnych wiec
mogę się mylic jeśli chodzi o aktywy.
To twoja wiedza nawet na temat lutowania pasywnych jest mała 🙂
Jak masz na przykład lutownicę 100W i pół minuty będziesz grzał druty to
zwoje w każdym pickupie szlak trafi.
pickupy EMG 40DC
To co widzisz na stronie EMG to widzisz tylko złącza do przyczepienia kabelka
do przystawki a do potów musisz lutować na przykład które z kolej również
jak za bardzo nagrzejesz to metalowe wnętrzności się wygną i kolejna lipa
będzie.
Nie no ok. Nie zakladalem ze ktoś będzie grzal pol minuty druty… z tego
punktu widzenia rzeczywiscie można coś sknocic. Zastanawialem się raczej nad
mozliwoscia sknocenia czegoś poprzez przylutowanie kabelkow nie tam gdzie
trzeba i do tego odnosila się moja watpliwosc.
Szukalem na stronie EMG warunkow gwarancji ale nie znalazłem nic o koniecznosci
montazu pikapow przez lutnika. Tylko o utracie gwarancji jeżeli się samemu
uszkodzilo pikapa np poprzez nieumiejetny montaz, co jest logiczne. O tym
lutniku masz napisane w instrukcji obslugi dolaczonej do pikapa?
Racja ze do potow trzeba pasywne emg przylutowac samemu. Z pasywami nie dodaja
potów w standardzie, trzeba sobie radzic samemu.
Na karcie gwarancyjnej pisze że musi być pieczątka lutnicka.
Jeśli chodzi o inne uszkodzenie to chyba niemożliwe bo za małe napięcia są
przecież żeby coś się popsuło.
To trochę lipa z tymi emg. Zalozmy ze kupuje sobie zestaw u rockingera żeby
samemu zmontowac basowke i chce wstawic do niej pikapy emg. To w takim razie
jak nie chce stracic gwarancji muszę z pikapami biegac do lutnika… trochę to
przeczy idei samodzielnego skladania basu.
To moje czepialstwo nie jest czysto teoretyczne, powaznie rozwazam zakup
preampu emg i chciałem go zamontowac samemu.
Zrób sobie pieczątkę. Kosztuje to mniej niż 30zł, a gwarancja będzie
ważna.
(wiem jednak, że to idiotyczna metoda)
I co napisze na tej pieczątce ?
Przecież musi być na niej nazwa firmy zajmującej się lutnictwem, a takowej
Nubel nie posiada.
Na pieczątce możesz sobie co chcesz napisać.
Lodzio Loudspeakin Company
Nagłaśnianie koncertów
nip ulica blablabla.
To będzie złamanie prawa.
Firmy produkujące pieczątki nie zrobią ci takiej pieczątki bez pokazania
odpowiednich dokumentów które stanowią dowód że taka firma istnieje. W
przeciwnym wypadku każdy by mógł mieć pieczątke jaką chce.
Złamanie prawa – owszem, przecież napisałem, że to kretyński pomysł. A co
do firm produkujących pieczątki – brednia ;}. Wierz mi :} – pracuję przy
podobnej firmie :D.
Trudno, w takim razie strace gwarancje. Chyba ze do czasu kiedy uzbieram na
preamp (a mam kilka innych wydatkow basowych po drodze) zmienie zdanie co do
producenta i problem się sam rozwiąże.
Mam takie pytanie: czy można kupić samą obudowę do przystawki? Nie wiecie?
Ja jeszcze grając na gitarze elektrycznej montowałem w Ibanez EMG 81 u
lutnika (dokładnie Kanii) I mam pieczątke na gwarancji – nawet nie
pamiętałem że coś takiego było – Kania musiał sam przybić. Łączenie
samych przystawek EMG do przewodów jest bardzo proste, natomiast później
trzeba to przylutować do częsci elektronicznej / elektrycznej. A przy
niektórych przystawkach np. gitarowych z z możliwością rozłączenia cewek
– może to być problemem. Ale instalacja np. J-set to nic trudnego, ale jeśli
masz przez to stracić gwarancję to może lepiej wybrać się do lutnika…
Choć czy słyszał ktoś o samoistnej awarii pickupy EMG ( nie spowodowanej
grzebaniem w elektronice i mechanicznym uszkodzeniem)??
Jeśli chodzi o lutowanie poruszone przez lodzia – przez długi czas używałem
lutownicy transformatorowej do lutowania całkiem skomplikowanych układów – i
nigdy nic nie spaliłem – trzeba tylko myśleć i lutować tyle ile trzeba.
Obecnie używam stacji lutowniczej z czujnikiem temperatury i płynną
regulacją mocy i to jest to 😀