one przetworniki

witam

ostatni trochę mi pieniążków wpadło do portfela i pomyślalem ze dobrze by
było zrobić onej gitarze tuning i jakaś może lepsza elektronike wsadzic,
jestem szczesliwym posiadaczek washbourna xb125, gram ciezka muzykę i zalezalo
by mi na chlodnym, ale wynioslym brzmieniu,

może ktoś mnie poratowac,

pozdrawiam

Podziel się swoją opinią
wernyhora
wernyhora
Artykuły: 0

7 komentarzy

  1. hmm chłodne i wzniosłe coś jak soundtrack do gozilli 😀 a może lepiej
    zacząć od nagłośnienia które wyciągnie z tego wiosła coś
    pozytywnrgo

  2. Standardowa odpowiedź: zastanów się, czy na prawdę jest sens pakować w to
    wiosło kasę, czy nie lepiej sięgnąć po coś innego – porządne
    nagłośnienie lub wręcz inny bas.

  3. tak się zastanowilem, i generalnie wiosło jest bardzo wygodne dlatego chce go
    rozwijac pod wzgledem elektroniki, a naglosnienie tez jest niczego sobie
    (peavey tour i paka Ashdown ), a jak już będę musial wiosło zmienic to za 2,3
    lata już wezme coś z naprawdę wysokiej półki 🙂

  4. Ostatnio tez się zastanawiam nad takim manewrem, czy nie kupić przystawek
    nowych na przyklad zamiast kupowac inny bas. Mysle, ze jak teraz nie masz tak
    jak w moim przypadku dużo kasy, żeby już kupić wiosło z wyzszej polki, a poza
    tym wygodnie ci się gra na Washburnie to raczej warto zainwestowac w nowe
    pickupy.

  5. A ja powiem tak – sprawdź, czy będą pasować Ci standardowe przystawki
    Merlina. Świetna polska firma, chwalę na wszystkich odpustach. Ostatnio
    wstawiłem pod mostek JB merlinowskiego i mruczy pięknie. Przystawki są
    stosunkowo tanie, raczej nic rozłącznocewkowego nie znajdziesz w kategorii
    cenowej do 250zł za sztukę. Poza tym jak się pobawisz cewkami to
    możesz osiągnąć naprawdę fajne brzmienie.

    Jeżeli szukasz preampu za małe pieniądze, to polecam Jean-Paulowskie.
    Aktualnie czekam na zamówiony trójpunktowy preamp. Pytałem znajomych o
    zdanie na temat produktów tej firmy – żaden nie narzekał.

    Moim zdaniem zmiany w basie mają sens do połowy ceny zasadniczej basu.
    Osobiście – inwestuję w mój, bo po zmianie głównego instrumentu z
    podstrunnicy polecą progi na zatracenie. Więc pomruk będzie potrzebny
    niezły.

  6. Jeżeli chcesz poprawić brzmienie instrumentu to wątpie żeby kupowanie
    nowych przystawek naprawdę wiele pomogło. Jeżeli kupisz np: EMG humbuckery to
    wiosło zamuli ci sporym potężnym dołem i plastikową górką, ale za to
    ukryje słabe brzmienie z dechy. To może coś da. IMO lepiej uzbbierać te
    2kzł na lepszy basik. Albo kupić jakiś fajny preamp np: Sansampa, który
    poprawi Ci brzmienie doda mięcha i będzie zakupem już po wsze czasy.

  7. gregOOs, pickupy nie pomogły peavey-owi?

    Zgadzam się z Tobą, jak z dechy nie gra, to elektronika tylko może dodać od
    siebie całą masę nienaturalnego brzmienia. Oczywiście w tej klasie
    cenowej.

    wernyhora, zauważ, że wyższy model Twojego producenta to już inne drewno i
    inne przystawki. Gdyby to wiosło co masz miało na tyle dobry surowiec,
    dostałoby nową elektrownię i zyskałoby nową nazwę albo wyższy
    numer…

    Moim zdaniem nie warto, przy odsprzedaży nie odzyskasz włożonej kasy, ba
    nawet potencjalny kupujący będzie się zastanawiał czy aby coś nie jest
    przekombinowane.

Możliwość komentowania została wyłączona.