Zakupiłem sobie ostatnio Squier’a Vintage Modified precision bass’a i
zastanawiam się nad przerobieniem go na fretless’a.
Jest sens odprogowywać skoro średnio pasuje mi feeling gryfu precisiona
(wolę gryfy typu jb) ? Czy może lepiej właśnie kupić fretlessowy neck jp
albo ostatecznie pchnąć dalej Squier’a i szukać czegoś dalej ? Zależy mi
na przystawkach typu pb (fretless jazz bass odpada raczej). Dzięki za opinie.
Ja p*rdole, to się przyzwyczaj…
Jeśli umiesz odprogować – to nie widzę problemu. Jeśli jednak tej
umiejętności nie posiadasz (jako i ja), to polecałbym Ci poszukanie nowego
gryfu. Jednak jest jeden haczyk – cenowy mianowicie. Sam się borykałem z tym
problemem, gdyż planuję odprogować mojego Corta.
Zate – odprogowanie u lutnika to koszt 250- 400zł. Nowy gryf na
guitarproject.pl to koszt 200- 400zł, plus klucze, czyli od 250 do 450
złotych, w zależności od preferencji, jakości. Są jeszcze lutnicy, czyli
koszt gryfu zaczyna się od 350zł bez kluczy.
Na forum basscity.eu. ktoś ostatnio sprzedawał gryf od Vintage Icon Fretless.
Sam się na niego zasadzałem, ale zmieniłem zdanie w związku z widokami na
nowe nagłośnienie.
Jeśli Ci pasuje samo brzmienie tego basu, to nie zastanawiaj się, tylko
zostaw go sobie – zazwyczaj tańsze gitary basowe zyskują na
sfretlesowaniu.
Mroku – to było ciut chamskie.
@Mateusz Piotrowski, nie mówiłem że nie mogę się
przyzwyczaić tylko że bardziej podchodzi mi gryf typu jazz bass. Na
precisionie tez mogę grać nie ma problemu ale chyba o to chyba chodzi żeby
grać na tym co najbardziej odpowiada. Dziękuję że bardzo mi pomogłeś.
Twoja wypowiedź naprawdę wiele wniosła do tego wątku.
@bratekr Napisałem już w sprawie tego gryfu. Może nie
został sprzedany jeśli tak to wybiorę się do lutnika i wypytam o to
odprogowanie albo będę szukał jakiegoś innego 🙂 Dzięki.
Odprogować można sporo taniej niż wykuć nowy gryf, a sprzedanie starego
gryfu to nie taka prosta sprawa.
Z drugiej strony trudniej sprzedać fretlessa.
Ja bym odprogował, bo lubię gryfy Precisiona. Przyzwyczajenie się do innego
gryfu to nie jest taka trudna sprawa, a pogranie na różnych manualnie
wiosłach moim zdaniem całkiem pozytywnie odbija się na manualnych
umiejętnościach operowania na gryfie.
to wyrwanie progów zmieni kształt gryfu:D?
Nie wiem czemu starasz się kogoś traktować z góry, skoro wyrwanie progów
może zminić „kształt” gryfu – po pierwsze pozbywasz się rzeczonych
metalowych elementów i gryf staje się niejako parę milimetrów cieńszy. Po
drugie – często trzeba podstrunnicę przeszlifować po wyrwaniu i zapełnieniu
luk fornirem czy szpachlą.
Może się zmienić więc i profil jak i ergonomia gryfu.
No, mi rok zajęło ZNALEZIENIE aukcji z jakimś gryfem do czwórki na Allegro.
😛
sory zakwas ale p*rdolisz głupoty i kasujesz moje posty- co ma podstrunnica
do kształtu gryfu od jego tyłu?
Po pierwsze – nie p*rdole, i nie używam przekleństw w stosunku do Twojej
osoby, po drugie, nie kasuję postów.
Po trzecie – kształt gryfu jest tylko z jednej strony? To już profil
podstrunnicy nie nadaje kształtu? Nie wpływa na wygodę gry? Popatrz sobie na
rysunki techniczne przekroju gryfu z progami i bez i zobacz, czy kształt gryfu
jest taki sam.
Sorry, ale z takim podejściem się ośmieszasz po raz kolejny…
Kasujesz posty i mnie denerwujesz – zmienic można najwyzej radius i krawedzie
podstrunnicy, a nie ksztalt gryfu – stary mam jazza i precla w domu wiec mi nie
gadaj glupot bo mogę wziac do reki obie gitary i sprawdzic.
Nie no k*rwa padnę. Mam narysować jak zmieni się profil?
edit:zakwas byłes szybciej 😉
[Facepalm]
Ty tu chyba czegoś nie rozumiesz…
Jeżeli zmienia Ci się jak to profesjonalnie określiłeś radius, zmienia Ci
się przecież kształt całego gryfu i jego ergonomia…
Mroku nie masz racji. I to ja ci skasowałem ten jeden post i zacznę kasować
dalej bo jesteś gówniarzem zwykłym o czym świadczą wypowiedzi „s*erdalaj,
nie bo nie”. Strzel sobie z liścia w twarz, weź zimny prysznic i wróć
poczytać posty wyraźnie mądrzejszych od siebie. Bo upierać się przy swoim
mimo, że nie masz racji to jedno ale być przy tym wulgarnym i obrażać
innych to zwykłe buractwo. Koniec dyskusji.
http://www.voila.pl/094/bkvc9/index.php?get=1&f=1Masz – zmień sobie kształt gryfu
Fendery standardowo mają mocny radius i nie ma tak dużej różnicy między
preclem, a jazzem jak np między jazzem a musicmanem czy laklandem. Dla mnie
kształt gryfu to kształt gryfu a nie kształt podstrunnicy. Stary, nie masz w
domu nic fenderopodobnego a mądrzysz się jak nie wiem kto. Wkurze się i
zaraz zmierze dokładni radius P i J i tu wkleje – niewiele się różnią.
Na żółto odznaczyłem to co zeszlifuje (do żółtej kreski z góry)
Czy ty nie widzisz róznicy?
I to będzie feeling jazzbassa według Ciebie?
I to będzie brak zmiany kształtu gryfu?
Zmiana kształtu podstrunnicy – radiusu – nie feelingu gryfu- tego jak leży w
łapie – jazz bass to kij baseballowy a Fender to deska – to jest dla mnie
feeling/kształt gryfu. Mówiąc kształt gryfu masz na myśli podstrunnicę
czy tył gryfu? Piszę się nawet na stronie producentów „profil gryfu typu
C”, „profil gryfu typu V” „Neck type” radius do dla mnie podstrunnica i jej
kształt. Mylisz pojęcia.
Pisząc kształt gryfu, mam na myśli kształt gryfu.
Jego przekrój.
Razem z podstrunnicą.
To się składa na kształt gryfu.
A kształt gryfu to ergonomia gry.
Jeżeli dla ciebie zmiana radiusa nie wpływa na wygodę gry przy tym samym
profilu gryfu to współczuję.
Wyobraź sobie, że basówki nie kończą się na Fenderach i niektóre mają
gryf o profilu klasycznego, fenderowskiego precissiona i radiusie równie
klasycznego jazz bassa.
Wyobraź sobie.
I zacznij łączyć fakty, które sam podajesz. :/
Stary – w temacie jest mowa właśnie o fenderach – nie zapominajmy także, że
gryf jazzbassa robi się węższy przy siodełku a precel jest prawie cały
czas szeroki. Dla mnie kształt gryfu to kształt gryfu – radius to radius –
biorąc pod uwagę masę innych gitar Fender JB i PB mają bardzo podobny
radius – więc chyba nie tu trzeba szukać.
Mówisz o kształcie gryfu wobec czegoś do czego sam użyłeś określenia
profil gryfu. Miałem nadzieję, że sam to zauważysz… :/
Mroku to wytłumaczę ci jak naprawdę prostemu umysłowi:D
Masz 2 identyczne precle:
Jeden z progami
Drugi bez, z lekko zmienionym radiusem podstrunnicy.
Teraz dociskasz struny na jednym i na drugim.
Proste pytanie: Czujesz różnicę w dłoni?
A teraz żeby ci w łatwy sposób zobrazować jak ma się zmiana podstrunnicy
do zmiany kształtu gryfu:
http://www.img638.imageshack.us/img638/5866/beztytuufk.pngMamy tu 2 figury. Ta druga powstała po zmodyfikowaniu pierwszej. I teraz
kolejne bardzo proste pytanie:
Czy według ciebie zmienił się kształt figury?
Bo idąc twoim rozumowaniem dokonałem rzeczy niemożliwej zmieniając jedną z
krawędzi figury nie wpływając na jej ogólny kształt:D Prawda, że
niemożliwe? A jednak starasz się wmówić, że zmieniając kształt
podstrunnicy nie zmieniamy kształtu gryfu:>
Ktokolwiek uspokoi tę ^ sytuację, powinien dostać Pokojowego Nobla.
😛
i na tym skończmy kłótnie bo wszyscy wiedzą o co chodzi, a tego co wie
lepiej nie przekonamy
hahahaha
mroku wszyscy już wiemy, że masz jakiś kompleks, podejrzewam Kompleks
Małego Siusiaka. Chcesz być na tym forum ważny i profesjonalny do tego
stopnia, że stałeś się po raz kolejny żałosny. Brniesz w zaparte a potem
się obrazisz i skasujesz posty albo najlepiej całe konto żeby wrócić i
wkurzać znowu pod innym nickiem. WTF?
Starczy topic zamknąć 😛
Jeśli gryf nie jest dla ciebie wygodny to nie spodziewaj się cudów po
wyjęciu progów. Lepiej na tym wyjdziesz jeśli sprzedasz ten bas i kupisz
inny.