Marcis Miller Jazz Bass V7 by SIRE
cena od 1600zł w zależności od koloru i drewna
www.thomann.de/pl/marcus_miller_v7_swamp_ash_4_nt.htm
Marcus Miller by SIRE M3
Cena 1465zł
www.thomann.de/pl/marcus_miller_m3_br.htm
Największa zagadka to sama elektronika i przystawki . Wydaje mi się że Marcus
pod badziewiem by się nie podpisał , może wiec coś z tego będzie
Też to znalazłem, tyle, że to chyba dla 5 strun było, no i „less than 9.5
pounds” – nie wiem ile dokładnie 🙂 Mam duże problemy z kręgosłupem, gram
głównie na kontrabasie, po basówkę sięgam niezbyt często, szukam czegoś
w miarę lekkiego, więc jeśli ktoś zważyłby dokładnie, to będę bardzo
wdzięczny 🙂
Jaki preamp wsadzili do tych Markusów?
Swój
Witam Wszystkich,
Myślę nad zakupem tej gitary, ale mam pytanie do jej posiadaczy.
Chciałbym się dowiedzieć, czy ta gitara jest dobrze wyważona? czy nie
przeciąża jej na jedną stronę.
Zauważyłem, że są dwa rodzaje drewna, z którego jest wyprodukowana. Jak
myślicie, czy lepszy byłby jesion bagienny czy olcha?
Pozdrawiam.
W materii drewna nie ma „lepszego” – jest inne. Wybierz taki rodzaj, którego
brzmienie Ci bardziej odpowiada.
Może nie do końca dobrze się wyraziłem, ale nigdy nie miałem styczności z
jesionem bagiennym.
To idź do sklepu, ograj jakieś wiosło z jesionu bagiennego, ograj jakieś
wiosło z olchy i porównaj. Albo od biedy posłuchaj na jutubie.
Ja też ale to podobno jedno z lepszych materiałów na gitarę . Porównując
te dwie gitary – alder jest cieplejszy , jesion z klonem – jasniejszy i
mocniejszy .
Niestety tych dwóch gitar nie ograsz w polskim sklepie .
Teraz dostawa będzie na początku października w Thommanie – bądź czujny bo
od razu sa wykupywane co do jednego egzemplarze – Podobno Sire nie nadąża .
No właśnie zauważyłem, że dostawa jest przewidywana na 2
października,
Dzięki za porównanie, bo przynajmniej wiem już o co chodzi, a na youtube
ciężko wysłuchać różnicę.
Bo generalnie jest to różnica kosmetyczna która pewnie wyjdzie w studiu .
Nie jestem pewien czy usłyszelibyśmy różnice podczas występu czy próbie
Ja np wziąłem wersje alder bo nie lubię wyglądu klonowych podstrunnic 😉
Szkoda tylko że cena poszła o 150- 200zł do góry . Ja jeszcze kupowałem
czwórke za nieco ponad 1400zł . Ale powiem ci że jakby kosztowała 2500 to
też by była warta brania w ciemno 🙂
No właśnie mi też do końca nie podoba się ta klonowa podstrunica, więc
jak nie słychać, aż tak strasznie tej różnicy w drewnie to chyba wezmę
tą alder.
Jak wygląda sprawa tej metalowej osłonki pickupa?
W opisie gitary piszą że jest ona w komplecie, na youtubie też jest parę
filmików na których ludzie mają ta osłonkę, ale jak oglądam zdjęcia tej
gitary to nie widzę żadnych dziur na wkręty aby ją przymocować. Trzeba
samemu wiercić?
Jest dołączona , ale nie ma otworów … i dobrze . Nie każdy ją chce a po
co w takim wypadku otwory ? Ja oczywiście ją zamontowałem .
.
W odróżnieniu od reszty świata w europie nie dostajemy pokrowca. Ostatnio
też włosi maja dystrubucje – osobny pokrowiec kupić można.
Główka jest tak paskudna, że nawet za darmo nie biere 🙂
Jak brumienia/szumy w stosunku do jeszcze innych instrumentów czy moglibyście
ocenić?
Praktycznie niesłyszalne i na pasywie i na aktywie 🙂
To jest układ dwóch singli, zachowujący się standardowo: zmieszane na
równo — cisza, zmieszane nie równo brum, w dużej mierze zależny od tego
jak sieje otoczenie.
W piątek grałem koncert z klubie, w którym było siejące zakłóceniami
oświetlenie na scenie. Kiedyś grałem tam na JB by Vintage, na singlach
Wilkinsona i nie dało się grać inaczej niż zmieszane po równo — brumy
były denerwujące. Potem grałem tam na tym samym basie z pickupami
JHumbucker Merlina, i one były cichutkie. Na V7 mieszałem dowolnie, i brumy
były bardzo umiarkowane. Wyrażnie słyszalne w stosunku do Marlina,
radykalnie mniejsze niż Wilkinsony. Zatem te single nie są złe i być może
bas jest przyzwoicie wyekranowany (nie rozkręcałem jeszcze, żeby sprawdzić,
nie chciało mi się).
Jest jedno dobre porównanie — basista zespołu, który grał z nami w
piątek, miał JB by Fender MIM z singlami. Jemu brumiało bardziej — w tych
samych warunkach i na tym samym sprzęcie. Kombinował strasznie z gałami na
basie, gainem i mainem. Ja nie kombinowałem. Tak BTW, V7 zdaniem moim,
muzyków obu zespołów i kumatych słuchaczy — herezja! — zjadł brzmieniowo
tego meksa (nikt nie wiedział, co to V7). Dla wyjaśnienia, specjalnie i
rozmyślnie grałem w trybie pasywnym. Właściciel meksa miał bardzo
niewyraźna minę, z wyraźną niechęcią przyznał, że mój bas brzmi
lepiej, ale jak stwierdził: „ten bas pewnie kosztował kupę pieniędzy, to
wyższa półka”…
Pozdroofka
Romek
Na nagraniach z yutuby brzmi świetnie, mam japoński basik z lat 70 j/p bass
który niestety sieje niemiłosiernie i zawsze dostaję opieprz od akustyka i
się zastanawiam nad V7. Gdzie można go na żywo posłuchać najlepiej w mixie
z innymi instrumentami? Ktoś coś gra niedługo.
To może wyekranuj porządnie swój bas? Powinien zachowywać się okay. Jak
nie zadziała to pewnie jakaś wada związana z pickupami/elektroniką. Nawet
Jazz bass potrafi być cichy jak wszystko jest w nim okay 🙂
A co do tych Marcusów, to jak one wypadają na tle Squierów i innych gitar z
tej półki? Na forach zagranicznych mnóstwo opinii, że basy te zamiatają
wszystko aż do klasy amerykańskich Fenderów, ale jakoś nie chce mi się w
to wierzyć. To raczej jest spowodowane dosyć agresywnym marketingiem firmy…
Tak samo mi gdy gram nie chce się wierzyć w to, że trzymam w łapie
instrument za 2 tys. i w dodatku „made in indonesia” 😉 Ze Squierów w łapie
miałem tylko Jazza Vintage Modified, ale w sumie nawet nie ma o czym gadać.
Sire zawiesiło poprzeczkę bardzo wysoko i jeśli już porównywać te basy do
innych, to bliżej im do Laklanda. Te wszystkie pozytywne opinie nie wzięły
się z powietrza. Zresztą doskonałym dowodem na to jest fakt, że Sire nie
wyrabia się z dostawami. Taka sytuacja się raczej zbyt często nie zdarza,
szczególnie wśród producentów tzw. masówki.
V7 + EBS Classic 60 = banan na twarzy jakich mało 😀
E tam, co za różnica gdzie robione, obecnie nawet Chińczycy doścignęli
Amerykanów w każdej niemal technologii, a nawet prześcignęli, i robią
taniej. A i tak w USA te gitary robią meksykanie przecie 😛 To że nie
wyrabiają się z dostawami to wg. mnie raczej kwestia marketingu, tak samo
jest ze wszystkim innym. Choć nie przeczę, że to dobre gitary.
Co w nich takiego wyjątkowego? Jestem sceptykiem jeśli chodzi o wpływ drewna
na finalne brzmienie, ale co z pozostałymi czynnikami? Preamp ponoć taki
sobie, natomiast co z pickupami, osprzętem, wykonaniem itd.? Czym to
przewyższa inne basy?
a choćby to że łapa nie obciera się przy długim graniu – binding robi
swoje. Nie wiem czy to drewno czy inne czynniki, gram na wyłączonym preampie
i płaskim EQ a pokój się trzęsię. Struna B wprawia regularnie w wibracje
różne części solidnego umeblowania, pomimo że gram generalnie bardzo, ale
to bardzo cicho. Dźwięk wybrzmiewa praktycznie tyle ile sobie życzysz.
Ponoć nie ma dobrych piątek poniżej 2k. No to są;)
Cort b4 wisi i się powoli zaczyna kurzyć. Nie to że jest zły, bo w żadnej
mierze nie jest, ale jakoś częściej sięgam po V7
Kilka luźnych uwag na temat V7 (Ash+maple), punkt odniesienia — JB różnych
marek do 2000zł:
– sustain: niesamowity, piźniesz i brzmi, brzmi, brzmi…
– harmoniczne: w cholerę, dźwięczy aż miło.
– dół: cała masa selektywnego, punktowego dołu, bałem się, że go nie
będzie, jest w nadmiarze.
– preamp: nie jest taki sobie, jest dobry. Ale na razie nie używam, gram w
trybie pasywnym, bo brzmi z*ebiście. Włączam do slapu czasem, czysty Marcus
Miller.
– osprzęt: spoko, w tej kategorii cenowej bez konkurencji.
– pickupy: już pisałem, spoko, w tej kategorii cenowej bez konkurencji.
– wykonanie: na poziomie basu za 2, 3 razy więcej kasy.
Padło pytanie jak wypada na tle Squiera…, nie ta liga, V7 gra w lidze
wyższej niż JB by Fender Standard. Czy się to komuś podoba, czy nie. Mojemu
kumplowi z takim właśnie Fenderm się nie spodobało…
Pozdroofka
RomekS
Jako były właściciel Fendera JB USA mogę to potwierdzić . Sire brzmi
naprawdę zawodowo
ostatnio za to przepraszali a jednoczesnie napisali że sytuacja się nie zmieni
dlatego że wykonują basy we własnych fabrykach , przy wiekszych ilościach
musieli by zlecić to komuś innemu a boją się o jakość . „
Różnica jest taka, że bierzesz np. Squiera do ręki i widzisz że to tanie
wiosło. Bierzesz do ręki meksa i wiesz, że to meks. Potem bierzesz do ręki
Marcusa. Patrzysz jak jest wykończony, z jaką dokładnością wykonany, w
końcu podłączasz go do pieca i myślisz sobie „ta cena to chyba w kredycie
50/50?” Nie zagłębiam się nigdy w dane techniczne poza drewnem/układem. Dla
mnie bas może mieć nawet mydelniczkę zamiast pickupa i nie mam nic
przeciwko temu, jeśli takie rozwiązanie swoim brzmieniem wywołałoby u mnie
przedwczesną erekcję. Leszek Miller woła do nas „paczcie k**wa jakie ja tu
dobre basy robiem, aż kutasy będą lecieli z nieba jak będziecie na nich
grać i nawet twoja babcia za rente może go sobie kupić i też mieć te
kutasy”. Chcieli zrobić przystępne cenowo instrumenty o wysokim standardzie i
całkowicie im się to udało. Tych basów ze swoimi „rówieśnikami” poza
półką cenową nie łączy zupełnie nic. Równie dobrze mogłyby wisieć na
tej półce 4000+ i dalej byłyby doskonałą alternatywą dla wielu osób 😉
Lepiej wpisujcie miasta, których można Was odwiedzić i ograć 😉
Z ciekawości, czy ktokolwiek kupił ten drugi model, nie jazzbassowy?
To znalazłem
https://www.youtube.com/watch?v=fcxNoHPYzcM
/clap . Mam takie samo zdanie
100% zgodności z Bisu.
M3 wygląda na tyle ciekawie, że zastanawiam się nad wymianą na niego mojego
Peaveya Cirrusa.
Moje V7 można ograć w Bytomiu.
Pozdroofka
RomekS
Kartuzy zapraszają 😀
Gdyby znalazł się jakiś Poznań albo Piła, to jestem pierwszy w kolejce do
ogrania.
To jest straszne, że człowiek czegoś nie potrzebuje, ale nie daje mu to
spokoju.
Pytanie jeszcze czy na wyjętych bateriach działa pasyw? bo nie do końca
zrozumiałem, czy w środku jest true bypass czy też ten pasyw potrzebuje
minimalnej energii zasilania?
Bez bateri działa pasyw jak najbardziej
Akurat o Cirrus słyszałem same dobre rzeczy i jeśli brzmi tak pieknie i
mięciutko jak tu :
https://www.youtube.com/watch?v=IFIY38HHr1o
to wypas
Cirrusy są OK — ale tak to jest, że czasami się szuka czegoś innego 😉
czasami irracjonalne to są poszukiwania.
Pozdroofka
RomekS
Pojawił się V7 na allegro, Mnie w sumie przekonaliście do kupna tego basu.
Aż sprzedałem niedawno Squiera, teraz wystawiłem mojego Vintage’a na
sprzedaż i jak mi nie sprzątniecie sprzed nosa, to pewnie kupię tego Marcusa
😛 a a jak nie, to zostaje Thomann.
Trzy tygodnie temu przyszedł do mnie kurierem zamówiony Jazz bass V7 w wersji
czarna decha klonowa z palisandrową podstrunnicą – 5 strun. Zapłaciłem z
przesyłka za nówkę 1900zł (bez kilku złotych. I tu uwaga – zamówienie
dotarło do mnie w ciągu dwóch dni od przyjęcia zamówienia!!!! K…a,
teleportów używają? Mogę tylko i wyłącznie wyrazić zachwyt nad tym
basidłem Made in Indonesia. Instrument wykonany starannie w miejscach, gdzie
to jest konieczne. Decha – super, lakier – super, fabryczne struny (D’Addario)
bardzo dobre, pickupy rewelacja – zarówno w użyciu aktywnym jak i pasywnym,
gryf i progi, markery – bez zastrzeżeń, mostek solidny, nic nie lata luzem –
regulacje działają doskonale. ..nawet nastrojona była o dziwo. Klucze
spasowane ściśle, mechanizmy trzymają strój doskonale. Jedynie obniżyłem
jeszcze akcję strun i minimalnie skorygowałem gryf, tak pod moje upodobania.
Jedyne minusy, do których mogę się przyczepić, to niedociągnięte do
końca wkręty trzymające pickguard (minimalnie wystają, bo w płytce
zabrakło gniazd na łby wkrętów) i zrobione zbyt dużej średnicy otwory w
obudowie pickupów – te na rdzenie pickupa. Wyglądają, jakby były z
różnych kompletów, choć to jest detal wręcz kosmetyczny. Z
wizualno-materiałowych aspektów – to tyle. Jak na gitarę za 2 tys. PLN (z
przesyłka z Reichu) – daję ocenę bdb. Generalnie oszczędności poczyniono
tam, gdzie nie ma to wpływu na istotę instrumentu – na brzmienie. Po
podłączeniu do pieca (Combo Carlsbro ok. 200W) pierwsze co usłyszałem
to…cisza. Żadnego brumienia ani pierdów. Potki działają cicho, dość
precyzyjnie (nawalili ich siedem 😉 – jak Ruscy rakiet!) Brzmienie…ile ja
dałem 6. 000zł…nie dwójkę! Dźwięk klarowny, mocny, dynamiczny, długo
wybrzmiewa na pasywie i aktywie, dołu aż nawet za dużo, trzeba ciut
redukować na potkach. Musze powiedzieć, że sceptycznie podszedłem do
zakupu, trochę za namową kolegi, ale warto było i to bardzo. Mogę polecić
V7 ze spokojem, nikt na minę nie trafi. W zestawie nie miałem jednak żadnej
osłony na przetwornik, tylko dwa imbusy – do gryfu i mostka. Ktoś pytał o
porównanie ze Squierami…nie da się porównywać Poloneza nawet w wersji
Atu+ z VW (tak obrazowo powiem). Mogę poczęstować V7 w Pabianicach k. Łodzi
– zapraszam.
To już chyba wiem dlaczego nikt nie chce kupić mojego amerykanskiego Jazza za
900 €…Niech to ch…
ps:
szkoda, ze Marcus nie gustuje w precisionach…
może ktoś będzie wiedział, czy te Sire’y są dostępne z asymetrycznym
profilem gryfu?
A zapowiadano takie w ogóle?
a nie mam fioletowego pojęcia, dlatego pytam 🙂
entuzjazm bijący z recenzji przewraca mi kartki na biurku, ale szkoda wielka,
ze nie ma tego gdzie pomacać 🙁
To raczej duża zmiana konstrukcyjna. Gdyby mieli ja zrobić, już by ją
zrobili.
Zapraszam
Do piątek nie ma blach – pisze o tym na stronie SIRE .
ty skarbeńku masz uczciwego jazzbasa z czterema drutami, ona ex definitio ma
być wygodna i szybka 🙂
ale z dziką rozkoszą bym pomacał, pytanie tylko gdzie można się dopuścić
takich czynów?
Macanie to kury w kurniku, a pograć na 5 drutach – w Pabianicach 😉
Kupiłem w wersji SIRE MARCUS MILLER V7 BASS GUITAR 5ST (ASH) NATURAL COLOR.
Jedyny minus to, że decha sklejona z trzech kawałków, a słoje to chyba
dobierał ślepy indonezyjczyk 😉 No i do regulacji, ale w tym tygodniu
pojedzie do Guitar Help. Poza tym jestem zaskoczony pozytywnie brzmieniem,
możliwościami ukręcenia tego, co się chce, szumami, a raczej ich minimum,
no i jakością wykonania. Zamówiony z Thomanna, przyszedł w dwa dni, więc i
tu pozytywne zaskoczenie.
Dlatego będę zamawiać sunbursta 😀
To nie minus, to standard nawet w dużo, dużo droższych wiosłach. Korpusy
jednoczęściowe same problemy bez żadnych (poza estetycznymi) korzyści.
🙂
Gratuluję wiosła! 🙂
Możesz rozwinąć myśl? Nie spotkałem się z taką tezą jeszcze, chętnie
poczytam.
Jest to minus kupowania w ciemno — mnie się trafił ash natural z dwóch
kawałków tak sklejonych, że trzeba wygląda jak lita decha.
Ciekawe, czy rzeczywiście V7 cieszą się popularnością na świecie, czy
tylko Sire robi cichy sponsoring:
Pozdroofka
RomekS
To że z 2-3 kawałków robiona to pisałem już wcześniej , mam sunburst i
nie rzuca się to w oczy – zresztą klejenie jest w okolicach mostka wiec tym
bardziej .
Cieżko by było się spodziewać aby za tą cenę każde wiosło robione było z
jednego kawałka drewna 🙂
Jak mówił Mazdach – 2 kawałki drewna to standard nawet w Fenderach