Mój wiekowy instrument woła o remont.Rozbrzęczał się już i natrętnie
daje znać,
że trzeba coś z tym zrobić.Brzęczy w środku- to chyba ta belka wzdłuż
,na tylnej
dece.
…Był kiedyś u nas lutnik,starszy pan(zresztą mój nauczyciel )ale mu się
zmarło. No i teraz nie mam do kogo się udać.Może znacie kogoś w mojej
okolicy(ja z Opola). Dzięki.
Kontrapianisto,a Ty chcesz remont generalny mu zrobić czy tylko dorazną
korekto-naprawę? Jeśli to pierwsze to decydowanie polecam M.Pawlika-tanio nie
będzie ale efekt murowany… A jeśli to ma być tylko korekta i szkoda Ci
kaski to może p.Kasprzycki z Lubina…tylko nie zgadzaj się na żadne
eksperymenty z drganiami rezonansowymi deki przedniej! Sama korekta i klejenie
pęknięć. Nawet sama korekta u Pawlika będzie lepsza…ale to moje
subiektywne zdanie. Może nie powinienem pisać tu takich rzeczy ale widzialem
dwa kontrabasy po eksperymentach p.Kasprzyckiego…efekt końcowy był
okropny.
Zbliżają się ferie zimowe-może wybierz się do Zakopanego…tam jest p.
Mardula (ojciec i syn) i znają się na rzeczy…
Piękne dzięki za wyczerpujące info.Tak,tak ,wiele złego może wyrządzić
zła robota -tez byłem świadkiem różnych takich „cudów”.To Zakopane mi
chyba najbardziej pasuje .Ciekawe jaką kasą będę musiał zadysponować na
taki dorażny jak powiedziałeś,zabieg.
Trudno raczej tak na odleglość coś prorokować…ale myślę że zwyczajna
korekta z klejeniami i szlifem podstrunnicy nie powinna kosztować więcej niż
400- 500zł…ale to tylko moje zdanie:-) Daj znać jaki będzie efekt.
Ech..da się wytrzymać.Mnie interesuje przede wszystkim to
brzęczenie.Cholerstwo przeszkadza .No i pewnie z czasem może coraz bardziej
ze szkodą dla całości instr.
A ruch tam spory ,czy raczej nie(u lutnika)-orientujesz się może?
oj,nie wiem…dawno tam nie bylem… na 100% lepiej zadzwonić
wcześniej,pogadać i umówić się.