Czy macie jakieś patenty na nagłośnienie kontrabasu i zniwelowanie powstających przy tym sprzężeń. Chciałbym użyć kontrabasu w dość głośno grającym składzie i po przekręceniu gałeczki volume na wzmacniaczu, powyżej pewnego poziomu następuje sprzężenie po sprzężeniu. Aktualnie mam ponad 50-letni czeski bas, drewniany top, podstrunnica nie hebanowa, przystawka SHADOW SH-965 NFX-B, kolumna Carvin 4×12 i głowa LDM (niestety 🙁 ). Próbowałem kilku rzeczy m.in. ustawienie się z basem 4m od głośników i odwrócenie pudła rezonansowego tak by nie łapało bezpośrednio dźwięków pozostałych instrumentalistów, zaklejenie otworów rezonansowych pudła, wpięcie dodatkowego preampu, Skutek był taki że mogłem rozkręcić głośniej wzmacniacz, ale nie wystarczająco, ponadto grałem odwrócony tyłem do reszty składu (co zapewne na koncercie wyglądało by dość zabawnie). Wiem że powinienem zacząć pewnie od wymiany wzmacniacza, ale na jaki? Kwota, którą chciałbym zainwestować to ok.1500PLN. Czy wymiana paczki na jednogłośnikową 15, będzie miała wpływ na sprzężenia, pewnie tylko na brzmienie ?!.
Jakie patenty możecie polecić na nagłośnienie kontrabasu i zniwelowanie sprzężeń?
Czy używacie kontrabasu w głośno grającym składzie i jak sobie radzicie ze sprzężeniem?
Jakie ustawienia używacie, aby uniknąć sprzężeń przy grze na kontrabasie w głośnym składzie?
Czy używacie preampu do kontrabasu i czy to pomaga w uniknięciu sprzężeń?
Co robicie, gdy po przekręceniu gałki głośności na wzmacniaczu poziom sprzężeń jest za wysoki?
Czy wymienialiście kiedyś kolumnę basową na jednogłośnikową? Czy miało to wpływ na sprzężenia?
Jakie są najlepsze sposoby na uniknięcie sprzężeń podczas gry na kontrabasie?
Czy kiedykolwiek mieliście problemy ze sprzężeniami podczas koncertu i jak sobie z nimi poradziliście?
Jakie wzmacniacze i kolumny basowe polecacie na nagłośnienie kontrabasu?
Czy zmiana strun na kontrabasie może pomóc w uniknięciu sprzężeń?
W sumie to wina paczki jest, a nie zmacniacza. Przedewszystkim zanim coś
zrobisz, spróbuj przetestować inne paczki. amiana wzmacniacza RACZEJ nic nie
da w tej kwestii…
To musisz solidnie grać… 🙂
A powiedz coś więcej o tym sprzężeniu…czy zaczyna Ci bas buczeć (wbudza
się któraś ze strun) czy sprzęga raczej wysokim pasmem?
A co do sprzętu…hmmm…wzmacniacz nie jest najgorszy-mówisz że do tego paczkę
raczej porządną masz… Ja pomyślalbym raczej o zmianie
pickupa…Shadow najgorszy nie jest ale tak jak underwood lubi się czasem
naprzykrzać. Najbardziej odporne na sprzęgi pickupy jakie znam to D.Gage(the
realist) i Wilson.
Wzbudzają się raczej niskie częstotliwości, efekt buczenia niskim dołem.
Oczywiście starałem się wycinać na wzmacniaczu niskie częstotliwości, ale
niestety nie pomagało za wiele, nie wspominając o nieciekawym brzmieniu jakie
wówczas uzyskiwałem.
Poniżej jeszcze korekta informacji o sprzęcie którą podałem:
wzmacniacz: LDM BA160
kolumna: CARVIN „Red Eye” 600W (4×10″ + horn)
oraz przedwzmacniacz który dał znaczną poprawę jakości dźwięku jeżeli
chodzi zarówno o głośność i brzmienie to: lampowy przedwzmacniacz
mikrofonowy: TPS firmy Applied Research and Technology.
Postaram się sprawdzić konfigurację z inną kolumna 15, ale niestety pewnie
będzie to możliwe dopiero za około 2-3tyg.
Też gram na tym przetworniku Shadowa i miałem sprzeżenia, mi się wydaję ze
to wina tej przystawki bo okreciłem się przy sprzecie ale nie uzyskałem
odpowiedniego efektu, szkoda ze tak się dzieje w przetworniku za ponad 500zł,
może lepiej zejść na niższą półke przetwornika i wtedy nic się nie będzie
działo. Jak dużo grasz to zainwestuj w D.Gage (the realist) on nie ma w
przetworniku bateryjki to nie będzie sprzęgało, myśle że to ona robi tyle
gówna. Na drugie to nagrywałem kontrabas z tego Shadowa i powiem Ci ze nie
byłem zadowolony z brzmienia, lepiej brzmiał na podstawionym mikrofonie.
Uczucia w tej kwestii są mieszane…
Bateryjka nie ma tu noc do rzeczy…to raz…
Dwa,odkopałeś temat z maja 2008 roku… 🙂
P.S.
Jeśli buczy w dole to filtr (notch) w okolicy 100hz powinien znacząco
pomóc…wzmaki dedykowane do kontrabasu mają takowy.
Nagrywanie kontrabasu tylko tylko z przystawki to strata czasu i pieniędzy na
studio-chyba że chcesz zabrzmieć jak kiepski fretless…
Jeżeli chcesz grać naprawdę głośno i zależy Ci na szybkiej, precyzyjnej
reakcji strun – chociaż brzmienie ma nieco basówkowe – to tylko 4-ro punktowy
pickup Wilson.