No cóż, od dawna już nie słucham tyle co kiedyś, ale czasem najdzie mnie
taki stan że przeglądam jakiś portal, forum lub gazetę i spisuję
kilkanaście ciekawszych płyt, potem je, hmm… zdobywam 🙂 a następnie
słucham… czasem trafiają się buble ale czasem…
np. tytuł nowej płyty COMA jest zaiście imponujący – Zaprzepaszczone Siły
Wielkiej Armii Świętych Znaków… czy materiał dorasta do tak gigantycznego
nagłówka? słucham od 3 dni i nie mogę się oderwać… może i patetyczna,
może i niespecjalnie odkrywcza muzycznie… ale coś w niej jest… 14
minutowy pierwszy numer naprawdę do mnie przemawia … jakby facet jeszcze
śpiewał trochę różnorodniej byłoby mistrzostwo …. no i basik też
ładnie brzmi, selektywnie, z fajnym brumem…
A co wam nawinęło się na ucho i sprawiło że odzyskaliście wiarę w to że
muzyka będzie wiecznie was zaskakiwać a dobre płyty nigdy się nie
skończą?
Co robisz, gdy przeglądasz internetowy portal muzyczny i napotykasz ciekawe nowe albumy?
Czy często przeglądasz fory dyskusyjne, żeby znaleźć ciekawą muzykę?
Czy kiedykolwiek odkryłeś album, którego tytuł zrobił na ciebie wrażenie?
Gdy słuchasz nowej płyty, jakie elementy sprawiają, że cieszysz się nią?
Czy uważasz, że nowe albumy są często niespecjalnie odkrywcze muzycznie?
Czy zdarzają ci się buble wśród nowych albumów, które odkrywasz?
Czy uwielbiasz muzykę, która zostawia w tobie trwałe wrażenia?
Czy zdarza ci się słuchać albumu non-stop przez kilka dni?
Jaki gatunek muzyczny najbardziej interesuje cię jako basisty?
Co zrobić, by odnaleźć wiarę, że muzyka nigdy cię nie przestanie zaskakiwać?
Coma jest ok, te kawałki to nie są takie hity, że raz posłuchasz i już
nucisz, ale moim zdaniem płyta na wysokim poziomie.
Wydawnictwo z końca zeszłego roku – „Kalis Son” Hellborga, które dostałem
całkiem niedawno, bo trzeba sprowadzać z daleka, utwierdza mnie w
przekonaniu, że ambitna muzyka ma się dobrze i istnieją kierunki, w których
może się rozwijać, tylko że nie każdy je widzi, tudzież lubi. :}
Nathan Hughes (Kapral czemu cynku na forum nie dałeś???), płyty jeszcze nie
wydał ale to co można znaleźć w necie naprawdę nieprzeciętne jest i jeśli
temu kolesiowi się uda wypłynąć na powierzchnie (nie tracąc przy tym na
wiarogodności, mam nadzieje) jako swego rodzaju pieśniarz nowych czasów, to
jego sukces przyczyni się niewątpliwie do rozpromowania gitary basowej jako
instrumentu (oczywiście i tak część jego odbiorców będzie pewnie
myślała, że to na czym gra to jakaś dziwna gitara z grubymi strunami i
dlatego on jest taki „fajny ah, oh” ;x).
;D Nie wiem w sumie czemu nie dałem, może jako zachętę dla ludzi do bywania
na IRCu, bo tam była o nim mowa już dawno ;D.
Ale w sumie gość ma nieziemski potencjał.
A ja jak to ja- „Octavairum” Dream Theater. Powiem tylko, że jest o niebo
lepsza od poprzedniej płyty:) Wiem, że na forum wielu uwielbia Myunga a mało
kto sam DT ale i tak polecam wszystkim.
Jak dla mnie,to od dawna nie usłyszałem czegoś co by było nowe i „świeże”
muzycznie, rzeczy które mnie zaskakują znajduje raczej w muzyce już
ostałej, ostatnio w klasyce, takich sprawach…
Coma jest dla mnie dobra,ale nowy album zupełnie mi się nie podoba. Pierwszy
jest dla mnie znacznie lepszy, chociaż też ma swoje mocne i słabe strony.
Wszystko co znalazłem na nowym albumie to jeden wielki misz masz różnych
elementów rockowo-metalowo-popowych, wszystkich zasłyszanych już gdzieś
indziej. Nie mam nic do Comy,ale mam wrażenie że ten album wyszedł za
szybko, że te piosenki jeszcze się nie dotarły.
A na płytke Nathana czekam z niecierpliwością:)
O Wdeche, masz już net? 😮
Moim zdaniem w ogóle wiele w muzyce dokonać jeszcze można progresji za
pomocą regresji :D. To może brzmi dziwnie, ale weźcie takie zespoły, które
czerpią z jakiejś twórczości ludowej – często bardzo zaskakują,
prezentując materiał bardzo świeży.
Neta ni mam. Jestem w biurze znajomej… Robię znowu jakieś popeliny w Corelu
:S
A co czerpania z ludowych rzeczy – jak najbardziej!! W sumie najbardziej
fantastyczne rzeczy jakie słucham ostatnio są oparte przecież na ludowych
tematach – hellborg, mahavishnu orchestra, kapela z wsi warszawa, utwory
uematsu i mitsudy (nikt tak nie interpretuje folku jak japończycy:>)…
A tak w sumie mam swoją nową nadzieje. Kapela z Wsi Warszawa, album
Wykorzenienie. Świetne, proste kompozycje, intrygujące połączenie, folku,
grama elektroniki i rytmów zdeczka nie polskich. Jak dla mnie,fantastyczne.
Polecam!
Piersi swojego czasu bardzo fajnie przetwarzały góralski folk, tworząc
kawał porządnej rockowej muzy. To też moim zdaniem świetna idea była.
ja mam nadzieję ze kapela Dragon Force nadal będzie istniec i tak niesamowicie
kopać dupe jak dotychczas:] jest wiele wspaniałych bandow, jak mnie natchnie
to troszke powypisuje:P jak ktoś nie zna Dragon Force to proszę https://www.youtube.com/watch?v=h_rXMVbkHfI
taki power metal, może nie kazdemu się spodoba ( szczegolnie wokalnie) ale moim
zdaniem niesamowici są Ci muzycy 😀 uwielbiam tego sluchac np ze wzgledu na
solóweczki 😛
Średniaste toto solówki może zajebiste to prawda ale jak dla mnie to muzyka
powinna być ciekawa. co z tego że ktoś wymiata technicznie jeśli ta muzyka
po przesłuchaniu 3 piosenek na płycie się po prostu nudzi (mi to zrzedło po
połowie piosenki 😛 ) Z resztą porównaj to do takich zespołów jak Primus,
Led Zeppelin, a jeśli koniecznie już power metal to Metalica 😀
mi się podoba :] tak myslalem ze wam do gustu nie przypadnie:D co do MEatalici
to oni wyczerpali już wszysti limity… najwieksza muzyczna beznadzieja, nie
licze ze coś się zmieni w ich „obozie”. oni skonczyli się na Kill em all :]
Zupełnie przypadkiem – po oglądnięciu tego wyścigowego teledysku (na koniec
powinni jeszcze tymi gitarami po łbie się napierniczać :P) wylosowało mi
się https://www.youtube.com/watch?v=gH961chmni8
co nawiązuje zarówno do wspomnianego teledysku jak i folkowego klimatu 😀 Ci
goście chyba palą nie do końca legalny stuff 😀
A z folkowych rzeczy to Haydamaki polecam – ukraiński huculpunk, byli goścmi
na woodstocku jakiejś kapelki, płytkę kupiłem we lwowie i ciągle słucham,
bardzo miodek… czekam na wasze dalsze odkrycia 😀
Może i to żart ( :] ) ale strasznie nie lubię takiego głupiego gadania
:]
A apropos tematu.
Ciężko dziś znaleźć coś odkrywczego. Była kiedyś rewolucja punkowa,
NWOBHM, przełom grunge… teraz takiego przełomu nie ma.
Zwykle jest tworzenie w obrębie jakiejś wcześniej ustalonej konwencji.
Może kiedyś…
teraz jest wybuch komercji i california punka;D co do metalici to nie
zartowałem…
Spaced Out – Slow Gin
Brian Bromberg – Metal
te 2 albumy naprawdę przekonaly mnie,ze można grac fajnie, i miło i tak… no
ruszyły mnie 😀 😀
z polskich – to Riverside zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Rewolucji było zdecydowanie więcej jak to z nimi bywa: 😀
Gorillaz – Demon Days – nie wiem czemu ale mnie to rusza i w ogóle jak dla mnie
jest to bardzo orginalna muzyka i… po prostu ciekawa 😀 (Pierwsza płyta mi
się średnio podobała)
k*rwa co się stało nie moglem wyslac… 😕
Weź ktoś to skasuj bo ja nie mogę :/
Sorry pierwszy raz mi się coś takiego zdażyło pisało że jakiś error
while sending i coś z php a pozniej wywaliło że wysłał kilka razy
Pisałem o tym na poprzedniej stronie. Przeczytaj sobie i nie grzesz więcej
:P.
< moja nadzieja 😀
W dyskusjach o Metallice i Sepulturze są zawsze te same problemy ;d Swoją
drogą mam nowy kawałek tej pierwszej jakby kto chciał. Komercja zawsze
była, jest i będzie a california punk wybuchł w 96, pozatym Metallica to
żaden power metal nigdy nie był :P:P:P
No ale to offtop…chyba, że dodam, iż wiąże duże nadzieje z nową płytą
Metallici 😀
no to już mozesz zaczac je rozwiazywac:P
uuu… Ja się nie znam aż tak bardzo na tych wszystkich rodzajach metalu ale
znam conajmniej 3 gitarzystów (jeden z nich wieeelki fan Metalicy) którzy
mają inne zdanie… Teraz oczywiście już nie jest to power metal ale
kiedyś…
Palik tak się składa, że w ostatni weekend miałem okazję widzieć ich na
żywo 🙂 Grali w Bytowie na „Watrze” razem z też ukraińską kapelą grającą
„folk-punk-rock” o nazwie Flit 🙂 Nawet się pochwalę, że słówko z wokalem
i perkusistą zamieniłem i się browarkami stuknęliśmy 😉 Miszcz jestem nie?
🙂 Faktycznie fajna grupa 🙂 Jeden czy dwa ich kawałki podesłałem
Claytonowi, żeby puścił w radyjku w związku z moim pomysłem dziwnym 😉
Zresztą na Ukrainie dość sporo jest tego Typu połączeń w muzyce. 🙂 A z
nieukraińskich to kawał dobrej roboty odwala litewski zespół Zalvarinis!!!
Miałem gdzieś ich płytkę, ale się „zapodziała” w internacie 🙁 Jeśli
ktoś miałby dostęp do ich twórczości to podawajcie namiary 🙂 na ich
stronie
http://www.zalvarinis.lt można słuchać kawałków ich kawałków 😉
Polecam!!! 🙂
A jeszcze się muszę pochwalić, że przed tymi zespołami, o któych pisałem
(Haydamaky i Flit) mogliśmy grać my z naszą kapelką 🙂 Mogliśmy, ale nie
graliśmy bo pojawiły się „drobne” problemy 😉 Jeden taki, że nie bardzo
byliśmy w stanie się przygotować do tego koncertu, drugi to taki, że
perkusista siedzi w Anglii, a trzeci taki, że jeden z gitarzystów siedzi w
Niemczech 😉 Nu i wyszło jak wyszło 🙂 Ale za to tańczyliśmy z naszym
szkolnym zespołem bezpośrednio przed nimi 😉 Tak na pocieszenie 😉
no proszę, to fajowo… skoro byłeś na watrze to pewnie Kyczera też tam
była? tak się skłąda że moja żona ma siostrę w UKRAIŃSKIM liceum no a kyczera jest z mojej okolicy 🙂 nawet
haydamaki pożyczałem jakiejś tam jej koleżance (siostry żony) i się
zarazili w tym liceum coponiektórzy 😀 zawsze to jakiś plus dla zagubionej
muzycznie młodzieży 😀
Nowe Gorillaz też łykam bez popitki, z tym że od pierwszej płyty mi się
podobali 🙂
Kontynuując wątek – rewelacyjna płyta marii peszek miastomania mi też
wskoczyła do głowy… nie mogę się opędzić od nucenia pieprzę cię
miasto… 😀
W litewskim? W Legnicy jest ukraińskie liceum… litewskie też? 😉 Weź mi
daj jakieś namiary na nie na priv jak możesz 🙂 Ja chodzę do ukraińskiego,
ale w Białym Borze 🙂 A Kychery nie było na Watrze… bynajmniej nie
widziałem ich… ale przez część byłem dość mocno zajęty więc mogli mi
gdzieś umknąć… chociaż wątpię 🙂 Za to na Watrze w Żdyni (na dniach
się zaczyna) raczej będą… No i chyba nasz forumowy kolega „lemko bass”
będzie grał 🙂 Ale tego nie wiem na 100% 🙂 Kurde Jezus ale offtop 😉 Żeby
nie było to nadmienię, że móją (jedną z wielu) nadzieją muzyczną jest
zespół Zdob Si Zdub. Pewnie parę osób ich zna 🙂
Metallica do Master Of Puppets to Thrash/Heavy Metal.
Black Album to najlepiej chyba HM, ale parę po prostu rockowych ballad też
tam było.
Load/Reload to jakiś rock/hard rock (nieudany w większości).
A Power Metal wywodzi się z Niemiec, twórcami są Helloween i Blind Guardian.
Metallica to na pewno nie PM.
Ja jestem polska nadzieja muzyczna. Kto nie wierzy niech zmierzy.
nie no, Metallica to chyba trashmetal i nie ma nic wspólnego z takimi
zespołami jak Hellowen czy inne te takie szwedzkie (skleroza 😛 )
Ostatnio męcze niezmiennie od kilku miesięcy stary Porcupine Tree „Coma
Divine”, bo cały ten album jest po prostu idealny i doskonały.
Także ta nowa Come słucham i uważam za rewelacyjny album, do którego trzeba
się chyba przyzwyczaić.
Z nietakich starych podobał mi się „Super Colossal” Satcha, bo ładnie
chłopak gra.
No i ostrze zęby na nowy Muse, mam nadzieje że będzie świetny jak
poprzednie.
i tez znam Zdob Si Zdub i z miłą chęcią posłucham 🙂
fak, spóźniłem się 😛
Co do dragonforce… to jedna z gorszych kapel jakie miałem okazje spotkac
przez te wszystkie lata sluchania muzyki. Moze z 2-3 lata temu ta ich pogon za
predkoscia bylaby dla mnie znosna ale na dzien dzisiejszy nie jestem w stanie
tego zdzierzyc. Biora chlopcy gitary w rece i robia przebiezke przez wszystkie
skale na wzor zasad gej metalu czyli „fast=epic”. Pomine już 13 letnich
gitarowych onanistow na youtube.com, którzy swiata poza Hermanem Li nie widza i
wykrzykuja herezje typu „Dime był beznadziejny bo wspanialy Herman (co to za
imie w ogole ?) gra szybciej”. Gusta gustami ale daj pan spokoj z ta techniczna
monotonia jaka jest Dragonforce, bo to jest zdecydowany przerost formy nad
trescia i jak dla mnie jakaś pomylka muzyczna.
Metallica to nie był i nie jest zaden paler metal.
A nadzieje muzyczne ? Wiaze je raczej z artystami których slucham od dluzszego
czasu takimi jak chocby Satriani, Vai, Gilmour – chcac nie chcac wielokrotnie
udowadniali, ze zwyczajnie potrafia grac i w zasadzie na kazdej plycie mieli
coś ciekawego do zaoferowania. Z rzeczy , które znam stosunkowo od niedawna to na
pewno wspominany wielokrotnie Hellborg (choc moja znajomosc jego dokonan jest
bardzo pobiezna) i Nathan Hughes, , który na pewno jest swoistym fenomenem.
Buckethead i Primus tez sa godni uwagi i nie sadze żeby to się zmienilo wiec
spokojnie można uznac ich za nadzieje muzyczne. Wylde tez nawet niezle gra i
jako tako trzyma pewien poziom – byloby milo gdyby wypuscil jeszcze jakaś
wolniejsza akustyczna plyte bo robi się – nawet jak dla mnie – nieco monotonny.
Niezly jest tez Fear My Thoughts, As I Lay Dying czy Unearth jeśli chodzi o
lupanine w stylu metalcore i pochodnych (chociaz 90% sceny to dno). Jednak na
za wiele nie licze, przypuszczam, ze wszystko co najlepsze w muzyce już było i
jak to Kapral ujal, chociaz faktycznie brzmi to nieco paradoksalnie – dobra
metoda na jakaś znaczaca progresje bylby powrot do rzeczy bardziej klasycznych.
co do litewskiego liceum to oczywiście miałem napisać ukraińskie ale coś
mnię zamroczyło! 😀
co do metallicy – nie ten temat!!! A przynajmniej nie na dyskusję czy grali
power, hard, thrash czy fuckmetal…
co do tematu – właściwie wolałbym żebyście skupili się na w miarę nowych
lub nieznanych zespołach a nie dinozaurach w stylu primusa czy satrianiego,
ale w sumie nadzieje można mieć i na zmartwywstanie cobaina i elvisa, więc
pieprzyć to…
A więc kolejna rzecz jak dla mnie fajna – Komety. Ludzie co
prawda po wielu latach grania, ale teraźniejsza odsłona (np. z płyty via
ardente), może zaciekawić. Nie powiem, że podoba mi się maksymalnie –
trochę wokal denerwuje, ale na pewno ma swój niepowtarzalny charakter. Teksty
niesamowicie wpadają w pamięć, świetnie wpasowują się w muzykę …
polecam 🙂
Hmm z takich zespołów to podoba mi się taki zespół trójmiejski eM.
Muzycznie może nie są rewelacyjni ale za całokształt to są 5/6 jak dla
mnie 😀
Jeśli chodzi o może nie nowy zespół ale i tak bardzo mało znany to
Świetliki. Muzycznie znowu może nie aż tak ambitny aczkolwiek całkiem
ciekawy 🙂 i do tego bas mają milusi (ich basista jest czynnym zawodowo
patomorfologiem 😀 ) A teksty baaardzo ambitne są więc wielbicielom punka i
metalu(nie każdego) raczej się nie spodoba… Ale bardzo polecam tym którzy
słuchają w piosenkach tekstów. Co do płyt nie polecam ostatniej bo w sumie
jest zupełnie inna niż pozostałem do tego śpiewa(recytuje) Linda (tak ten
Linda 😀 ) Ale takie np. „cacy cacy fleisch machine” wymiata 😀
Po woodstocku – ukraińska AtmAsfera. Jednyny koncert na którym byłem w 100 %
(ciałem i duszą;). Folk z elementami prog rocka – rozbudowane instrumentarium
(mandolina,skrzypce,gitara,bongo,perksuja,klawisze itd.), świetne harmonie (
kanony! ), bardzo połamane momentami rytmy oraz genialny bębniarz który
grając na jednej małej dżambie robił znacznie więcej niż niektórzy
perkusiści ukryci za stosem kotłów i talerzy.
Polecam!
No to Ci gitarzyści to kindermetale jacyś 😆 😉 😈 😆 Sorry
ale pękam ze śmiechu 😆 Błądzić i jeszcze się przy tym upierać 😉
😯
Killem all Metallicy jest jedną z ważniejszych płyt thrash metalowych – i na
początku to taki rodzaj muzyki uprawiali a nie power metal 😉
A co do nadzieji muzycznych to czekam na nową płyte Slayera, jest szansa że
nie skończą jak Metallica, bo zapowiada się bardzo dobrze… Premierowego
utworu można posłuchać tu Slayer.net przy
okazji można poklikać znaczkiem Slayera w pentagramy 😆 😈
a znacie The Car Is On Fire? bardzo ciekawy zespół z Polski … warto
posłuchać
Ostatnio kupiłem płytę polskiego zespołu Balkan Sevdah – typowa bałkańska
muzyka, bez żadnych dodatkowych mariaży z żadnymi innymi gatunkami
muzycznymi. Są bardziej bałkańscy niż mieszkańcy tamtych stron…