Jest to mój pierwszy post więc wybaczcie jeśli będą jakieś błędy albo coś takiego:P
Aktualnie posiadam w swoim basidełku ten mostek.
Wymieniałem stary korpus ze Squiera na nowy wraz z całym osprzętem więc nie jestem w stanie powiedzieć jaką dokładnie zmianę w brzmieniu daje ten mostek w porównianiu do standartowego blaszaka ala fender;) (jest po prostu o niebo lepiej;)). Przed zakupem gdzieś wyczytałem, że zamontowanie togoż właśnie mostu wyciąga niskie i wysokie częstotliwości srodek pozostawiając lekko „z tyłu”. Mostek jest dość masywny a co za tym idzie, trochę waży. Normalnie mam zamontowane przystawki Merlina PB i wyraźnie słychać różnicę pomiędzy niskimi/wysokimi a środkiem, jednak aktualnie mam na test SD SPB-3 i tak bardzo się tego nie odczuwa/słyszy.
Na koniec dodam, że mam jesionowy korpus z wykończeniem olejnym i brzmienie z Merlinami bardziej mi się podoba;)
Pozdrawiam
Masywne mostki zwiększają sustain.
witam
też mam ten mostek w swoim fenderku.. ale był on od nowości (Geddy Lee Signature) wiem że mój bas brzmi rewelacyjnie.. ale nie potrafię powiedziec jak brzmiał by z innym mostem…
co mogę powiedzieć o tym moście to to że strasznie trudno dorwać klucze do jego regulacji.. milei pomysł jego wynalazcy imbus 0,5.. jakby im przeszkadzało normalną „jednyke” włozyć…
pozdrawiam serdecznie.
Świetny bas… ech…. z tego co zauważyłem w swoim oryginalnym jazz bassie Geddy Lee nie ma tego mostka…
nawet nie wiedziałem.. 😛 ale i tak kupowałem go mało fascynując się panem Geddym…
po prostu wzorowy jazz basik za pieniądze dużo mniejsze niż amerykańce..a mój model bije na głowe wile amerykańców (moim skromnym zdaniem)
na mostek ogólnei nie nażekam tylko ta trudna dostępność narzędzi do regulacji.. których niestety nie dostałem w komplecie z basidłem…
Gdyby nie to że ma mało progów i mi nie pasi manualnie, to pewnie też bym sobie go kupił 😛
Tak Kapralu, już koniec offtopa. Nie bij 😛
ja jeszcze w sprawe geddiego.
z góry dziekuje za odpowiedź.
myśle nad zakupem tej gitary i zobaczyłem takie o to oferty:
Ten u Maczosa na pewno nie jest hamerykański. Nie pamiętam o co z tymi cenami chodziło – kiedyś była jakaś dyskuja. Wyszło z niej, że za 4200 kupują frajerzy…
Niech ktoś to przypomni…
Jol
Pytanko: czy zamiast pickupow, , które de facto w Squierze VM sa z*jeb*****, bardziej oplaca się wrzucic badassa?
Nie, bardziej opłaca się pickupy.
mam pytanie czy mając ten mostek można przekłądać struny przez deche ?? jaki inny tańszy można by było kupić ??
Badass II i I ma normalne dziurki na struny tylko w III są przeciągane przez korpus:)
BAdas II i III ma takie same dziurki na struny, różnica polega na ilośći otworów montażowych na śruby. NAzwa BAdass III pochodzi głównie od 3 otworów montażowych, bo różnic konstrukcyjnych nie ma. Obydwa umożliwiają przeciąganie strun przez przez korpus.
Różnica polega na tym że mostki w nowszych basach fendera, włąśnie tych stb, są montowane trzema śrubami.
Takie informacje posiadam, i tego będę się trzymał.
Zamontowanie BAdassa zdecydowanie poprawiło jakość dźwięku w moim fenderze. NIe potrtafię napisać czy to sustain czy co innego, ale subiektywnie było warto, choć drogo.
——————-
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
Dziury są dokładnie w takim samym miejscu, wykręcasz stary mostek, wkręcasz nowy. Jedyny problem z wymianą tego mostka to brak nacięć na siodełkach strun. Wersja grooved jest dość trudna do kupienia, musiałem się udać do zaprzyjażnionego inżyniera, który je dla mnie porządnie wykonał. Sam bałem się użyć pilnika 🙂
I jeszcze trochę zabawy z ustawieniem akcji, bo badas sam w sobie jest sporo wyższy od mostka tradycyjnego.
——————–
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
Mam pytanie (dość banalne), gdzie można dostać taki mostek? Chcę go kupić ale nigdzie w sieci nie mogłem go znaleźć. Na necie był przez chwile (chyba ktoś kupil)i nikt już następnego takiego mostka nie wystawiał później. Czy jest taki sklep ,gdzie mają takie mostki na sprzedarz????????
@observer: „BAdas II i III ma takie same dziurki na struny, różnica polega na ilośći otworów montażowych na śruby. NAzwa BAdass III pochodzi głównie od 3 otworów montażowych, bo różnic konstrukcyjnych nie ma. Obydwa umożliwiają przeciąganie strun przez przez korpus…”
A ja się pytam gdzie w takim razie mogę przeciągnąć te struny przez korpus? Bo mam BadAssa II i nie zauważyłem jakichś dodatkowych otworów ani mechanizmów umożliwiających przeciągnięcie strun przez korpus…
BadAss III ma opcję String Through Body
Musisz mieć bas z dziurami w korpusie. Wtedy to działa.
w baddasie II nie można przeciągac przez korpus, a w III można;)
Zdaję sobie sprawę z tego, że muszę mieć dziury w korpusie 😉 Ale w samym mostku nie zauważyłem jakichkolwiek otworów czy mechanizmu, który bu umożliwił przeciągnięcie strun przez korpus. Jak Prezes mówi w BadAssie III można.
Myliłem się, badass III ma dodatkowe dziury
——————–
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
nie wiem zy do prawda ale słyszałem ze struny które są przeciągane przez korpus lepiej brzmią i mają lepszy sustain.
Prawda to 😉
właśnie zalozylem badassa do mojego jazza i wrazenia sa nastepujace: wyrownana glosnosc strun. struny graja dużo rowniej na roznych pozycjach. sustain stal się zdecydowanie stabilniejszy i dluzszy tzn. jest atak i potem zrownowazony dlugi sustain, na zwyklym mostu cichl o wiele szybciej. struny maja trochę więcej strzalu w gorze i sprawiaja wrazenie sterylnej wyrownanej góry. odczuwam tez roznice manualna: struny sa o wiele bardziej stabilne- porownujac do standardowego mostu ma się wrazenie ze na starym struny wyginaja się i lataja na boki. struny wydaja się być poprosu twardsze dla prawej lapy daje to lepsza kontrole nad strunami i pozwala pewniej grac szybsze motywy. nie wiedzialem ze az taka roznica będzie, ale gdy sam bezposrenio porownalem ob mosty to wszystko wychhodzi na jaw.
cieszę się, że komuś – na przykład Tobie – ten mostek siedzi;
dla mnie ten ogrom różnicy (potwierdzam wszystkie uwagi) wydał się po prostu nie do zniesienia, gdzieś nagle straciłem kontakt z drewnem, musiałem wrócić do standardu pomimo tego, że mam z nim dalej problem (jest rozklekotany, luzują się małe imbusiki)
no to prawda już nim tak nie trzesie jak zwyklym vintage. jeszcze go podszlifuje od spodu trochę.
@mroku: właśnie zalozylem badassa do mojego jazza i wrazenia sa nastepujace:
Szkoda ze nie nagrales zadnych probek.
jak go przełoze do pearla to nagram, narazie nie mam czasu. sZ twoje wrazenie spowodowane było tym, że nie trząchał się mostek i nie czułeś tych wibracji pod palcem. Drgania są lepiej przenoszone struny->mostek->korpus->mostek-> struny i nie traci tyle sustainu i strzału do klasyczny mostek. Zdecydowanie lepiej brzmi jak się na nim gra lekko
ale ja grami i lekko i ciężko i szbko i wolno itp… poza tym obawiam się, mroku, że to zbyt proste wytłumaczenie – czuję wibrację instrumentu (np na gryfie) nie tylko podczas ataku na strunę, ale przede wszystkim kiedy wybrzmiewa. myślę że dużo ma z tym wspólnego także kąt w jakim struny idą od dziurek na kostki (mniejszy niż w wintydżu przez długość przed właściwą menzurą). jeśli chodzi o mnie jako typ basisty: jestem z pochodzenia gitarzystą klasycznym a z inspiracji i praktyki kontrabasistą (jazz) [mimo, że na obydwu instrumentach już nie gram] – muszę czuć atak i wibracje (traktuję gitarę basówą jako instrument akustyczny, b. często ćwiczę i komponuję na sucho), nie zależy mi tak bardzo na suistainie; wniosek =>> badass to zuepłnie nie moja bajka, podobnie jak mnóstwo hiperświetnych basów, które dla innch są miodzio a mnie ustawiają pod ścianą nazbyt określonego charakteru instrumentu
jak dla mnie to wytłumaczenie- mostkiem mniej trzęsia i długi sustain znaczy że lepiej drgania przenosi. ale każdy ma swoj gust. ALe prawda jest taka, ze drganai sa mniej odczuwalne pod prawą łapą
@mroku: jak go przełoze do pearla to nagram
Tylko nie pisz , która probka jest z jakim mostkiem. Kazdy będzie miał szanse się wypowiedziec n/t roznic.
Pozwólcie że odświeżę temat swoimi czysto subiektywnymi odczuciami.
Gitara Schecter precel + podwójny jazz, struny przez korpus.
Standardowy most „Schectera” (po odkręceniu okazało się że jest to Sung-Il) to wielkie ciężkie bydle.
Gitara długo i równo brzmi ale bardziej przypomina tandetny syntetyzator niż instrument akustyczny.
Po zmianie mostka na Badass III nie zauważyłem zmiany „sustainu” (wrrrrrrrr). Pojawia się jednak bardziej akustyczne brzmienie. Gitara która z dechy była praktycznie niema zaczęła się całkiem nieźle odzywać.
Warto było:)
Odswiezam.
Jak nie badass II to co innego polecacie do jazz bass??? Z tego co widzę nie można kupić już nowego.
Witam!
Jest to mój pierwszy post więc wybaczcie jeśli będą jakieś błędy albo
coś takiego:P
Aktualnie posiadam w swoim basidełku ten mostek.
Wymieniałem stary korpus ze Squiera na nowy wraz z całym osprzętem więc nie
jestem w stanie powiedzieć jaką dokładnie zmianę w brzmieniu daje ten
mostek w porównianiu do standartowego blaszaka ala fender;) (jest po prostu o
niebo lepiej;)). Przed zakupem gdzieś wyczytałem, że zamontowanie togoż
właśnie mostu wyciąga niskie i wysokie częstotliwości srodek
pozostawiając lekko „z tyłu”. Mostek jest dość masywny a co za tym idzie,
trochę waży. Normalnie mam zamontowane przystawki Merlina PB i wyraźnie
słychać różnicę pomiędzy niskimi/wysokimi a środkiem, jednak aktualnie
mam na test SD SPB-3 i tak bardzo się tego nie odczuwa/słyszy.
Na koniec dodam, że mam jesionowy korpus z wykończeniem olejnym i brzmienie z
Merlinami bardziej mi się podoba;)
Pozdrawiam
Masywne mostki zwiększają sustain.
witam
też mam ten mostek w swoim fenderku.. ale był on od nowości (Geddy Lee
Signature) wiem że mój bas brzmi rewelacyjnie.. ale nie potrafię powiedziec
jak brzmiał by z innym mostem…
co mogę powiedzieć o tym moście to to że strasznie trudno dorwać klucze do
jego regulacji.. milei pomysł jego wynalazcy imbus 0,5.. jakby im
przeszkadzało normalną „jednyke” włozyć…
pozdrawiam serdecznie.
Świetny bas… ech…. z tego co zauważyłem w swoim oryginalnym jazz bassie
Geddy Lee nie ma tego mostka…
nawet nie wiedziałem.. 😛 ale i tak kupowałem go mało fascynując się
panem Geddym…
po prostu wzorowy jazz basik za pieniądze dużo mniejsze niż amerykańce..a
mój model bije na głowe wile amerykańców (moim skromnym zdaniem)
na mostek ogólnei nie nażekam tylko ta trudna dostępność narzędzi do
regulacji.. których niestety nie dostałem w komplecie z basidłem…
Gdyby nie to że ma mało progów i mi nie pasi manualnie, to pewnie też bym
sobie go kupił 😛
Tak Kapralu, już koniec offtopa. Nie bij 😛
ja jeszcze w sprawe geddiego.
z góry dziekuje za odpowiedź.
myśle nad zakupem tej gitary i zobaczyłem takie o to oferty:
http://www.rnr.pl/p1523.895_fender_geddy_lee_jazz_bass_gitara_basowa.html
http://www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=497
-jaka jest róznica pomiedzy tymi dwoma gitarami że różnią się tak znacznie
w cenie?
– i jakiej produkcji jest ta gitara albo inaczej… jakiej produkcji GL
powinien być?
-czy ten za 2,5 to jakiś mex a ten za 4 to am?
na thomanie ta gitara jest za jakieś 3,2 i to japan
http://www.thomann.de/gb/fender_geddylee_jbass.htm
sorki też za nie prawidłowy język techniczny.
Ten u Maczosa na pewno nie jest hamerykański. Nie pamiętam o co z tymi cenami
chodziło – kiedyś była jakaś dyskuja. Wyszło z niej, że za 4200 kupują
frajerzy…
Niech ktoś to przypomni…
Jol
Pytanko: czy zamiast pickupow, , które de facto w Squierze VM sa z*jeb*****,
bardziej oplaca się wrzucic badassa?
Nie, bardziej opłaca się pickupy.
mam pytanie czy mając ten mostek można przekłądać struny przez deche ??
jaki inny tańszy można by było kupić ??
Badass II i I ma normalne dziurki na struny tylko w III są przeciągane przez
korpus:)
BAdas II i III ma takie same dziurki na struny, różnica polega na ilośći
otworów montażowych na śruby. NAzwa BAdass III pochodzi głównie od 3
otworów montażowych, bo różnic konstrukcyjnych nie ma. Obydwa umożliwiają
przeciąganie strun przez przez korpus.
Różnica polega na tym że mostki w nowszych basach fendera, włąśnie tych
stb, są montowane trzema śrubami.
Takie informacje posiadam, i tego będę się trzymał.
Zamontowanie BAdassa zdecydowanie poprawiło jakość dźwięku w moim
fenderze. NIe potrtafię napisać czy to sustain czy co innego, ale
subiektywnie było warto, choć drogo.
——————-
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
http://www.myspace.com/helandtaid
A musiałeś wiercić, czy pasował od razu?
Dziury są dokładnie w takim samym miejscu, wykręcasz stary mostek, wkręcasz
nowy. Jedyny problem z wymianą tego mostka to brak nacięć na siodełkach
strun. Wersja grooved jest dość trudna do kupienia, musiałem się udać do
zaprzyjażnionego inżyniera, który je dla mnie porządnie wykonał. Sam
bałem się użyć pilnika 🙂
I jeszcze trochę zabawy z ustawieniem akcji, bo badas sam w sobie jest sporo
wyższy od mostka tradycyjnego.
——————–
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
http://www.myspace.com/helandtaid
Jeszcze jakby ktoś miał wątpliwośći, to znalazłem na takie zdjęcie
sprzed montażu, porównujące wielkość zwykłego mostka z badassem
http://www.lh5.ggpht.com/_AyehBagRHWI/STeJjkWTSqI/AAAAAAAAAMw/YOZEHaU-crE/s720/badass2008_06110017.jpg——————–
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
http://www.myspace.com/helandtaid
Witam,
Mam pytanie (dość banalne), gdzie można dostać taki mostek? Chcę go kupić
ale nigdzie w sieci nie mogłem go znaleźć. Na necie był przez chwile (chyba
ktoś kupil)i nikt już następnego takiego mostka nie wystawiał później. Czy
jest taki sklep ,gdzie mają takie mostki na sprzedarz????????
http://www.ebay.pl
BadAss III ma opcję String Through Body
Musisz mieć bas z dziurami w korpusie. Wtedy to działa.
w baddasie II nie można przeciągac przez korpus, a w III można;)
Zdaję sobie sprawę z tego, że muszę mieć dziury w korpusie 😉 Ale w samym
mostku nie zauważyłem jakichkolwiek otworów czy mechanizmu, który bu
umożliwił przeciągnięcie strun przez korpus. Jak Prezes mówi w BadAssie
III można.
Myliłem się, badass III ma dodatkowe dziury
——————–
Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000
http://www.myspace.com/helandtaid
nie wiem zy do prawda ale słyszałem ze struny które są przeciągane przez
korpus lepiej brzmią i mają lepszy sustain.
Prawda to 😉
właśnie zalozylem badassa do mojego jazza i wrazenia sa nastepujace: wyrownana
glosnosc strun. struny graja dużo rowniej na roznych pozycjach. sustain stal
się zdecydowanie stabilniejszy i dluzszy tzn. jest atak i potem zrownowazony
dlugi sustain, na zwyklym mostu cichl o wiele szybciej. struny maja trochę
więcej strzalu w gorze i sprawiaja wrazenie sterylnej wyrownanej góry. odczuwam
tez roznice manualna: struny sa o wiele bardziej stabilne- porownujac do
standardowego mostu ma się wrazenie ze na starym struny wyginaja się i lataja
na boki. struny wydaja się być poprosu twardsze dla prawej lapy daje to lepsza
kontrole nad strunami i pozwala pewniej grac szybsze motywy. nie wiedzialem ze
az taka roznica będzie, ale gdy sam bezposrenio porownalem ob mosty to wszystko
wychhodzi na jaw.
cieszę się, że komuś – na przykład Tobie – ten mostek siedzi;
dla mnie ten ogrom różnicy (potwierdzam wszystkie uwagi) wydał się po
prostu nie do zniesienia, gdzieś nagle straciłem kontakt z drewnem, musiałem
wrócić do standardu pomimo tego, że mam z nim dalej problem (jest
rozklekotany, luzują się małe imbusiki)
no to prawda już nim tak nie trzesie jak zwyklym vintage. jeszcze go
podszlifuje od spodu trochę.
Szkoda ze nie nagrales zadnych probek.
jak go przełoze do pearla to nagram, narazie nie mam czasu. sZ twoje wrazenie
spowodowane było tym, że nie trząchał się mostek i nie czułeś tych
wibracji pod palcem. Drgania są lepiej przenoszone
struny->mostek->korpus->mostek-> struny i nie traci tyle sustainu i
strzału do klasyczny mostek. Zdecydowanie lepiej brzmi jak się na nim gra
lekko
ale ja grami i lekko i ciężko i szbko i wolno itp… poza tym obawiam się,
mroku, że to zbyt proste wytłumaczenie – czuję wibrację instrumentu (np na
gryfie) nie tylko podczas ataku na strunę, ale przede wszystkim kiedy
wybrzmiewa. myślę że dużo ma z tym wspólnego także kąt w jakim struny
idą od dziurek na kostki (mniejszy niż w wintydżu przez długość przed
właściwą menzurą). jeśli chodzi o mnie jako typ basisty: jestem z
pochodzenia gitarzystą klasycznym a z inspiracji i praktyki kontrabasistą
(jazz) [mimo, że na obydwu instrumentach już nie gram] – muszę czuć atak i
wibracje (traktuję gitarę basówą jako instrument akustyczny, b. często
ćwiczę i komponuję na sucho), nie zależy mi tak bardzo na suistainie;
wniosek =>> badass to zuepłnie nie moja bajka, podobnie jak mnóstwo
hiperświetnych basów, które dla innch są miodzio a mnie ustawiają pod
ścianą nazbyt określonego charakteru instrumentu
jak dla mnie to wytłumaczenie- mostkiem mniej trzęsia i długi sustain znaczy
że lepiej drgania przenosi. ale każdy ma swoj gust. ALe prawda jest taka, ze
drganai sa mniej odczuwalne pod prawą łapą
Tylko nie pisz , która probka jest z jakim mostkiem. Kazdy będzie miał szanse się
wypowiedziec n/t roznic.
Pozwólcie że odświeżę temat swoimi czysto subiektywnymi odczuciami.
Gitara Schecter precel + podwójny jazz, struny przez korpus.
Standardowy most „Schectera” (po odkręceniu okazało się że jest to Sung-Il)
to wielkie ciężkie bydle.
Gitara długo i równo brzmi ale bardziej przypomina tandetny syntetyzator niż
instrument akustyczny.
Po zmianie mostka na Badass III nie zauważyłem zmiany „sustainu” (wrrrrrrrr).
Pojawia się jednak bardziej akustyczne brzmienie. Gitara która z dechy była
praktycznie niema zaczęła się całkiem nieźle odzywać.
Warto było:)
Odswiezam.
Jak nie badass II to co innego polecacie do jazz bass??? Z tego co widzę nie
można kupić już nowego.
Babicz!!! Mam jestem z*ebiście zadowolony.
http://www.babiczguitars.com/full-contact-hardware.htm
Mam ten i jesten z*ebiście zadowony
http://www.thomann.de/gb/babicz_bass_bridge_chrom.htm?sid=aa602499309167056860bd357105ad1f
Poczytaj opinie – negatywnej nie znajdziesz. Jest lepszy sustain i bas wydaje
się (!?) głośniejszy.
http://www.thomann.de/pl/allparts_omega_bass_bridge_n.htm
Obecnie chyba najlepsza opcja.
a tutaj fajne porównanie Omegi i Badass a
http://www.bestbassgear.com/ebass/gear/hardware/bridge/omega-vs-badass-ii-bass-bridge-is-the-omega-worth-getting.html