Jestem początkującym basistą, więc chciałem zapytać jakie znaczenie ma
moc wzmacniacza przy nagrywaniu w studio? Np wiadomo, że przeciętny
wzmacniacz poniżej ok. 100 W, nie nadaje się na próby, bo jest za cichy, ale
jak to się ma do nagrywania? Czy tutaj chodzi raczej o jakość brzmienia?
Dajmy na to, mam dwa takie same modele wzmacniaczy, ale jeden o mocy 50 wat, a
drugi 150 wat (np. Fendery z serii Rumble). Czy różnica w jakości dźwięku
byłaby bardzo zauważalna?
Jako początkujący basista, jakie znaczenie ma moc wzmacniacza w studio podczas nagrywania?
Czy wzmacniacz o mocy poniżej 100 W jest wystarczający do nagrywania, czy raczej potrzeba większej mocy?
Czy przy nagrywaniu w studio ważniejsza jest moc czy jakość brzmienia wzmacniacza?
Jakie są różnice między wzmacniaczami o mocy 50 a 150 W, a które lepiej sprawdziłby się do nagrywania basu w studio?
Czy istnieją wzmacniacze, które są dedykowane do nagrywania w studiu?
Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę podczas wyboru wzmacniacza do nagrywania basu w studio?
Jak mocny musi być wzmacniacz, aby dobrze odcinał się na nagraniu basu w studiu?
Czy wzmacniacz ma wpływ na kolorystykę dźwięku nagrywanego basu w studiu?
Co jeszcze jest istotne, oprócz mocy wzmacniacza, podczas nagrywania basu w studiu?
Czy możesz polecić jakiś konkretny model wzmacniacza do nagrywania basu w studiu?
Moc nie ma znaczenia. Istotna jest jakość dźwięku wypływająca z
głośników i jakość mikrofonów, które go wyłapują.
Do tego oczywiście instrument, struny itp. No i najbardziej umiejętności
grającego. 🙂
Jak 100W nie daje sobie rady na próbie, to pora zmienić… kapelę.
W studiu liczy się tylko brzmienie, moc wzmacniacza jest nieważna – nawet
odsłuch zazwyczaj masz ze słuchawek a nie z pieca.
Nie wiem czy nie daje. Napisałem to tylko dlatego, żeby było wiadomo o co mi
chodzi 😉
Dzięki za odpowiedź
Trochę inaczej to wygląda, jeżeli chodzi o wzmacniacze lampowe, ale kto na
dzień dzisiejszy na nich gra? ;>
Nice try.
Ja!!!!
Innych w moim zespole nie ma.
Słuszna uwaga co do lamp – lepiej brzmią „rozkręcone” dlatego lampówki
dedykowane do studio mają zwykle <50W (stary dobry Ampeg flip topowy ile
miał? 25? 50?). To kwestia wygody, żeby nie trzeba było nagrywać w bunkrze
😉
Często nagrywa się gitary na 5W lampowych wzmacniaczach VOXa na przykład.
Nie ważna jest moc, ważne jest brzmienie.
Wcale się nie dziwie bo do gitary ogolnie potrzeba mniej, a pozatym 5W z lampy
i tak daje calkiem ostro, biorac pod uwage, ze gitara się przebija miliard razy
latwiej przez mix niż basowka.
Do nagrywania tak jak poprzednicy, uwazam ze bardziej się liczy brzmienie i
jakoś mikrofonu (albo samo brzmienie jeśli bas zgrywacie przez XLR), jeśli
chodzi o próby to zalezy od ilosci i glosnosci gitarzystow. Jak masz rozsadnych
kolegow w kapeli to i 60W ci starczy. Jeśli masz takich jakich ja miałem to i
300W brakowalo 😀
Do ostrego napierdzielania nie wystarczy nawet stówa 🙂 a w studiu
głośność raczej nie ma znaczenia. I tak głośności są regulowane w
miksie, także na jedno wychodzi.