witam serdecznie.
chciałbym kupić jakąś kostke, myślę ze to będzie distortion, ale nie chce
uzyskać dźwięku Death Metalowego (bo rzadko gram ten rodzaj muzyki, a w
sumie to w ogóle 😀 kręci mnie reggae, blues 🙂 ), więc chce uzyskać trochę
ciepłego i głębokiego dźwięku.
proszę was o pomoc w wyborze taniej a za razem dobrej kostki 😉
pozdrawiam
paweł15: tak tak, oczywiście że palcami gram. czasem gram w okolicach 12
albo 24 progu…
a jaką gitarę proponujecie tak na mniejsza kieszen (ok 500zł)?
_________________________________________________________ _ _ _
Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…
Zalezy co sądzisz o mięsistości. Jeśli ciepły, głęboki i lekki
zarazem,
to musi buceć panie kochany. Czyli jakiś dobry eq czy wzmacniacz.
Chorus trochę daje głębi, fakt, bas dostaje wtedy niezłego kopa,
distortion to nie to czego szukasz (jak ktoś już rzekł).
W sumie mięsty – dla mnie mięso to dźwięk głęboki, ale bardziej
szorstki – nie szkalnka ale mięso w sensie mięso wyraźnie.
Kostka brzmi bardziej ostro, selektywnie, palce dają łagodniejsze
brzmienie.
Możesz spróbować machnąć sobie trochę basu, trochę środka (mniej)
i ciut góry – do tego Humbuckery które powinny jakoś wyrobić
przyzwoicie z dźwiękiem i masz miły dźwięk, głęboki.
Ustawienie jest przykładowe, to moja definicja mięsa,
ty oczywiście możesz mieć inną.
Żaby było wyraźniej graj przy mostku.
Gitara na mniejszą kieszeń –
szukaj Mayo, Zaków, uzywanych OLP choć one pewnie do 600 skoczą…
Było było było.
hmmm, no ok, dzięki za ukierunkowanie mojej drogi do kupna nowej gitary xD a
raczej basu 😀
pozdrawiam