Mięsisty dźwięk – co kupić?

witam serdecznie.

chciałbym kupić jakąś kostke, myślę ze to będzie distortion, ale nie chce
uzyskać dźwięku Death Metalowego (bo rzadko gram ten rodzaj muzyki, a w
sumie to w ogóle 😀 kręci mnie reggae, blues 🙂 ), więc chce uzyskać trochę
ciepłego i głębokiego dźwięku.

proszę was o pomoc w wyborze taniej a za razem dobrej kostki 😉

pozdrawiam

Podziel się swoją opinią

53 komentarze

  1. Kup sansampa.

    Distortion NA PEWNO nie da Ci tego, co oczekujesz. Overdrive raczej też nie.
    Sansamp raczej się sprawdzi, chociaż tani nie jest.

    Jeśli nie sansamp to może jakiś inny preamp albo chociaż equalizer.

  2. Oj, Stary… spóźniłeś się tydzień dosłownie… Mięsny komplecik kości
    DODa „Meat Box” (FX-32) i „Bass Stereo Flanger” (FX-72) sprzedałem kolesiowi
    właśnie… Używałem ich właśnie w kontekstach karaibsko
    roots/dub/muffinowych przez długie lata a sprzedałem bo poszukuję podobnych
    tylko lepiej brzmiących w studiu. Ten zestaw estradowo dawał radę, ale
    studio obnażało pewne ich nieczystości.

    Meat Box to oktawer z dwupasmowym podbiciem basów (30 i 60 Hz) a flangerem
    dodawałem tego studziennego, bardzo głębokiego, plumknięcia (nie
    ustawiałem żadnej latającej fazy)

    Ale! Kolesiowi się nie podobają i też chce odsprzedać. Spytam – jeśłi
    się jeszcze nie pozbył dam znać.

    P.S. Jak chcesz wirtualnie wupróbować rozmaite efekty to na stronie
    http://www.bossus.com/ wejdź sobie w zakładkę Interactive/virtual pedal board i
    tam możesz sobie puścić sampla przez przykładowe ustawienia (jakiś oktawer
    z jakimś flangerem też tam są)

  3. Chcesz mięsisty dźwięk – kup mięso i dźwięk.

    Jak kręci Cie reagge i blues to kup sobie chorusa.

    Pzdr.

  4. Hoo-Bee:

    dzięki za stronke, poprobuje troszke 😀

    befunky:

    hmmm… z tym mięsem to pomysle, ale dlugo to chyba nie pochodzi, a chorusa
    mam – Ibanez z jakiś 80 lat…

    Chorus nie daje mi pełnej satysfakcji, brakuje mi jeszcze tego cieplego,
    ciezkiego a za razem lekkiego dźwieku…

    _____________________________________________________

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  5. @befunky: Chcesz mięsisty dźwięk – kup mięso i dźwięk.

    Jak kręci Cie reagge i blues to kup sobie chorusa.

    Pzdr.

    Nie jest choruzem brzmienie basu zbyt „rozmemłane” a za mało „punktowe” jak
    to reggae Twym zdaniem???

  6. piłeś coś? 😀

    wiesz, nie trzeba tego chorusa ustawiać na jakieś ekstremalne kosmosy.
    Zresztą do reggae to moim zdaniem ew. dobry preamp dający głębokie,
    ciepłe, lampowe brzmienie i tyle. A w chorusy, phasery niech się bawią
    gitarzyści.

  7. no właśnie chodzi mi o to żeby dźwięk był głęboki i cieplutki (a z tym
    ze ma być cięzki a za razem lekki to tak poetycko chiałem 😀 no wiecie, ze
    ciężki, ciepły, głęboki, ale w odczuciu lekki 😀 )

    _____________________________________________________________

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  8. @Such O Dolsky: piłeś coś? 😀
    wiesz, nie trzeba tego chorusa ustawiać na jakieś ekstremalne kosmosy.

    J.w. na ciul kosmosy.

    Pzdr.

  9. Hoo-Bee:

    ten Bassman ładnie się zapowiada, ale szkoda że nigdzie nie ma przykładowych
    sampli, poszukam, może znajde gdzies na necie…

    nikt z Was nie uzywa takich masywnych, głębokich dźwieków?

    ____________________________________________________________

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  10. używamy masywnych, głębokich dźwięków. Tyle, że tego nie uzyskuje się
    efektami.

  11. Such O Dolsky! Jesteś niepoprawnym purystą 😛

    Oczywiście efekt to tylko imitacja brzmienia, ale trzeba najpierw się tym
    efektem pobawić, żeby uznać, że jest do d*py i zainwestować w mahoniowy
    bas lampowy preamp 😛 On pisze, że chce uzyskać „trochę” głębokiego
    dźwięku i niewielkim kosztem. Ja tam trzymam kciuki 🙂 Pawicek ucz się
    eksperymentując i próbuj…

  12. może i jestem purystą, ale tylko trochę – sam używam cyfrowego multi (choć
    rzadko i raczej do zabawy). Kolega Pawicek chce mięsistego, głębokiego
    brzmienia. Nie bardzo wie, jaki efekt miałby mu pomóc to uzyskać – na
    przestrzeni kilku postów preferencje ewoluowały od distortion do chorusa.
    Dość daleko, czyż nie? Więc może nie w efekcie pies pogrzebany, a w
    palcach, odpowiednio grubych strunach, artykulacji, ustawieniu EQ…? Jeśli
    któryś z tych czynników działa przeciw mięchu w brzmieniu, to żaden efekt
    go nie da – przeciwnie, spłaszczy i spłyci. Bas przestanie być basem, a w
    tego typu muzyce to tragedia. Wyda chłopak kilkaset złotych i nie dostanie
    tego, czego chciał. Może mógłby się obejść bez wydawania niepotrzebnie
    złotówek, gdyby ktoś z głową przyjrzał się uważnie, co robią paluchy,
    gałki na gitarze i piecu etc…?

  13. @Such O Dolsky: cóż… Precision i Ampeg SVT 😀

    Nie inaczej. CHociaz precel ładnie gada z trace elliotem. Cos tam można było
    ukręcic:) Z b200r tez nie jest żle.

    ************************************************************

    http://www.myspace.com/javnogrzesznicy

    ************************************************************

    Fender P-Bass+ Ampeg B200R

    ************************************************************

  14. Może trzeba spojrzeć na pytanie Pawicka od strony nagłośnienia? Może
    wpierw opisze swoje nagłośnienie, bo moim skromnym zdaniem: z g….a bata i
    tak nie ukręci.

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  15. grzestato: najsłuszniejsza racja, 😉 najpierw niech się pochwali – potem
    będziemy się czepiać, może w hardłerze jest piec pogrzebany…

    A ja sam podłączałem rozmaite (bardzo) gitary do LDMa BA100 (w wersji „C”)
    pzrez wzmiankowane przeze mnie wyżej kosteczki i byłem „nawet” zadowolony (w
    amatorskich warunkach estradowych) z brzmienia… Zakupienie konkretniejszego
    basu i pieca oraz zastosowanie ich w nieco bardziej „profesjonalnych” warunkach
    studyjnych spowodowało pozbycie się kosteczek i może to samo czeka naszego
    kolegę za jakiś czas, ale jeśli nawet samo brzmienie (Such O Dolsky – nie
    wykluczaj tego) spowoduje postęp „w palcach, odpowiednio grubych strunach,
    artykulacji, ustawieniu EQ.” to moim zdaniem czynnik „zadowolenie z grania /
    motywacja / postęp” jest i tak wart wydatku na zabawki 🙂

  16. Ponieważ sam lubię takie mięcho, z autopsji wiem, że odpowiednie
    nagłośnienie robi cuda w tym temacie. W dawnych czasach bowiem grałem na
    Lotosie II+ Roland D-50, niestety to brzmienie(?!) było dobre tylko na próby.
    Jednak pewnego dnia, na jakiejś większej imprezie miałem okazję podpiąć
    wiosło do pieca, bodajże Peaveya o mocy zbliżonej do 200Watt( podobny bardzo
    budową do:
    http://www.fender.com/products//search.php?partno=2315700000 , tylko
    stery i wejścia miał od góry) i koparę ciągłem po ziemi pewnie ok.
    tygodnia !!! Reasumując: zacznij kolego od dobrego nagłośnienia, a jak
    będzie Ci mało, spróbuj może jakiegoś markowego EQ.

    (ale nudzę, ale taki już jestem. Amen)

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  17. Sprzedawca-muzyk, który trzyma Ampega SVT CL + lodówa Ampega do testowania
    różnych gitar mówi, że to nie nagłośnienie muli, tylko kiepska gitara
    albo grajek.

  18. Hmm… drodzy koledzy, na pewno robie jakieś bledy, bo jestem tylko
    człowiekiem, a poza tym, to jestem początkujący, druga sprawa, nie mam
    świetnej gitary, a o piecu już nie wspomne. Ale na probach gram przez zwykły
    wzmacniacz i kolumny i dźwięk jest troszke suchy, wiec chciałem go trochę
    ubarwić. Nie mam kasy na Fender czy Ibaneza, wiec zacząłem od… SkyWaya…
    wiem, ze do tego szkoda kostek, nawet nowych strun 😀 no ale „nawet największa
    podróż zaczyna się od pierwszego kroku…” (remember i podkreślcie sobie
    dwa razy :P). Więc pomyślalem, ze prędzej kupie sobie jakąś kostke, albo
    zlece zrobienie jej ze schematu z internetu, niż kupie inna gitarę… obecnie
    mam chorusa…

    zastanowie się trochę nad nowym wiosłem…

    Wszystkim bardzo Dziekuje za porady szczególnie Tym najaktywniejszym (
    Such O Dolsky & Hoo-Bee ). Napewno mi się
    kiedyś przydadzą, gdy będę chcial trochę poeksperymentowac 😉

    jeszcze raz wszystkim dziekuje 😉

    _________________________________________________________ _ _ _

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  19. po pierwsze primo musisz pozbyc się tej pseudo gitary i zanabyc coś
    konkretniejszego!

    po secundo musisz duuuuuuuzo cwiczyc żeby mieć dobre brzmienie z palca

    (zanim uslyszalem od kogos ze fajnie gadam z palca to minelo jakieś 3-4 lata
    grania od początku mej przygody z basia) niestety tego nie przeskoczysz!

    po tercjo zainwestuj w dobry piec najlepiej z 15″ glosnikiem 🙂

    To wszystko tak na wstepie! jak już do tego dojdziesz to już dalej sam będziesz
    wiedzial co robic :))

  20. perz_86:

    dzięki bardzo za rade, myslalem ze brzmienie nie zalezy w tak duzej mierze od
    palcow 😉

    _________________________________________________________ _ _ _

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  21. brzmienie zalezy w 75% od palcow 😀 jak nie będziesz brzmial z palca to nawet
    fodera podlaczona do jakiegoś wypasionego ampega nie zagada!

  22. To zależy, co rozumiemy pod wyrazem „brzmienie”. Przebywanie na forach
    basowych przez szereg lat nauczyło mnie, że niektórzy za brzmienie mają
    artykulację i dynamikę (tak zwane brzmienie z palca), inni brzmienie czyli
    głośność danych pasm częstotliwości, a jeszcze inni barwę dźwięku
    wynikającą z zastosowanego drewna. Moim skromnym zdaniem ten ostatni
    przypadek najlepiej oddaje sens tego pojęcia, dlatego, że ani artykulując w
    magiczny sposób, ani manewrując equalizerem, nie spowodujemy, żeby nam
    gitara z olchy zabrzmiała jak jesionowa czy klonowa.

  23. Zobaczycie, że Roland zrobi w końcu emulator różnych rodzajów drewna
    😉

    A jakieś takie preampy czy aktywne equalizery do wmontowania w dechę to nie
    byłaby metoda na „trochę ciepłego i głębokiego dżwięku”? Opłacalne to
    jest w porównaniu z pudełkowym efektem deptanym?

  24. Uhhh… jesteś do tyłu Hoo-Bee, bo nowy GuitarRig oferuje takie presety
    brzmień, które powoduja, że SG zaczyna brzmieć jak Stratocaster (dla tych,
    którzy nie wiedzą – brzmienie Strato i SG to są dwie arcyróżne bajki).
    Tylko, że musisz mieć do tego bardzo mocny komputer. No i być samobójcą,
    żeby użyć tego podczas koncertu na scenie (bo to program windowsowy
    :DDD).

    Tyle, że tutaj nie chodzi o emulację, a możliwość uzyskania takiego
    brzmienia z basu w naturalny sposób.

  25. Czyli co? Analogowy efekt jest naturalny? A cyfrowy nienaturalny? A cyfrowy
    emulator analogowego efektu jaki jest? 🙂

    Kurde… czyli jednak zostaje tylko lampa…

  26. A może analogowy symulator cyfrowej symulacji lampy?

    A może wymyślisz jeszcze coś ciekawszego Hoo-Bee?

    Liczę na Twoją kreatywność, jeszcze się do tej pory nie zawiodłem!

  27. nierozumiem czemy niby Ampeg i fodera to nietrafione polaczenie ;)?

    co jak co ale chyba wszyscy krzykna zgodnym glosem ze na sam pierw pawicek musi
    zmienic SkyWaya!

  28. Mięsisty dźwięk? Ja proponuję kilogram wołowiny. Podłączasz bas do
    mięcha, mięcho do wzmacniacza i działa 😛

  29. O to na SkyWayu on nie uzyska cieplego brzmienia 😀

    800 post 😛

    Stawiam browara – 1 na całe forum, bo się upijecie.

    Pzdr.

  30. @Kapral: A może analogowy symulator cyfrowej symulacji lampy?

    _______________________________

    Granie na basie jest do chrzanu! Naucz się czegoś pożytecznego, naucz się gotować!:

    Nie no, za to, Kapral powinieneś dostać Nobla !!!

    Dostałem kolki ze śmiechu, to było extra !!!

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić …

  31. @Hoo-Bee: Nepotyzm…:p to ja powinienem dostać nobla…:P

    edit –
    https://basoofka.net/forum/4075,digitech-vs-boss/

    Poprawiam z nisko pochylonym czołem! Możecie dostać grupowo…

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  32. SkyWay gra jak trzeba, tylko jak nagrywam dźwiek to, no w dość duzej mierze
    przypomina bas, ale nie tak jak powinien xD

    (mogę dać kilka probek jeśli chceta? 😀 )

    _________________________________________________________ _ _ _

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  33. ja mam na youtube ze dwa filmiki. jako ze dopiero zacząłem przygode z basem –
    proszę o wyrozumiałość 😉

    http://www.youtube.com/pawiiik

    to jest stronka mojego brata (ten za bebnami 😀 )

    _________________________________________________________ _ _ _

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  34. Hmm…

    po 1. posłuchaj kolegów, dobrze radzą – zmień bass, ze SkyWaya jak chcesz
    ciepło to go spal, gorzej będzie z „miękko” bo po spaleniu raczej wyjdzie
    krucho, więc widzisz – klasyczny przykład, że ze SkyWayem nie da rady
    pójść na kompromis „ciepły i miękki” w tym przypadku nie współgrają

    po 2. nagłośnienie – 15″ to podstawa jak ma iść ” good vibes” z basu,
    kolejna sprawa z nagłośnieniem to zabawa EQ – dużo dołu, trochę środka
    dla zaznaczenia melodii i minimalnie góry coby było czysto bez przesteru

    po 3. technika gry – strzeż się uderzania strun przy mostku, uderzaj miękko
    z wczuciem jak najbliżej podstrunnicy – jak to się robi opisuje ten
    gość

    https://www.youtube.com/watch?v=0-dAZrBlGOY

    po 4 ostatnie – „w efekty kupuje się na końcu, nie stać cię na lepszy bass,
    nagłośnienie, poczekaj, dozbieraj kasę, jak kupisz efekt to będziesz dalej
    niż bliżej wymarzonego brzmienia, wiedz, ze juchowy efekt + juchowa gitara +
    juhowy wzmacniacz w brzmieniu dorówna tylko temu, co zrobione z gówna. Dobre
    efekty które potrafią cokolwiek wyciągnąć z twojego basu zaczynają się z
    ceną w granicach 1000zł, a za to już kupisz jakiegoś używanego BTB, który
    na 100% spowoduje uśmiech u ciebie i twoich słuchaczy i to na dłuuuugo, a
    przynajmniej na tyle, że zdążysz nazbierać na wzmachol.

    Hipermarket, wielka d*pa sprzeda wszystko, nawet trupa”

    _____________________________

    https://basoofka.net/forum/6021,campay-reggae-ska/

  35. A nowy octaver i nowy flanger Bossa mają osobne wejście na gitarę basówą!.
    (Co ja się tak, motyla noga, uparłem na tą konfigurację?)

  36. Benybas, dzięki za rady, w takim już się przestawilem mysleniem na kupno basu,
    niż tych elektronicznych zabawek 😉

    dzięki bardzo i pozdrawiam 😉

    _________________________________________________________ _ _ _

    Basista – brakujące ogniwo między perkusistą, a gitarzystą…

  37. graj placami masz wtedy bardziej mięsisty dźwięk

    ______________________________________________________________________________
    Basista Brain Defect

Możliwość komentowania została wyłączona.