Michal Karbowski czyli Robotobibok oraz inni spokojni polscy basiści?

Ostatnio miałem okazję uczestniczyć w koncercie grupy Robotobibok, gdzie basista, Michał Karbowski, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jego gra na basie to przypomnienie, że nie trzeba gry na tym instrumencie sprowadzać do technicznych wirtuozerii, aby był on idealnie wpasowany w skład zespołu.

wlaśnie jestem po Robotobibokowym koncercie i ochlonąć nie mogę. idealna
muzyka, idealny sklad (poziom, feeling, instrumentarium), no i wlaśnie basista
również idealny.

żaden Wooten to nie jest i dzięki Bogu, ich muza (bas mam na myśli)to taki
„oddech” pod tym względem, dobra okazja, żeby sobie przypomnieć, że nie
trzeba na basidle masakrycznie wymiatać, żeby bas w skladzie był idealny.

wiem, wiem, żadne odkrycie, ale chcę się podzielić spostrzeżeniem 😉

no więc basa miał fajnego, brzmienie czadowe i wszystko na jak najlepszym
poziomie. a w tym wszystkim taki spokój, z którego bije moc!

😀

w ogóle sekcja w tym zespole to jakiś kosmos.

dla mnie numer jeden w Polszcze. hm. no, przynajmniej bębniarz (Kuba Suchar)
😉

(przychodzą wam do glowy jacyś polscy basiści tacy? niepozorni, ale grający
tak, że wszystko jest co do milimetra osadzone, z fantazją, ale też pewną
umiaru dawką?)

Czy byłeś kiedykolwiek na koncercie Robotobibok i jakie masz o nim wrażenia jako basista?
Czy uważasz, że basiści w Polsce są równie umiejętni jak zagraniczni i czy masz jakieś ulubione nazwiska basistów w Polsce?
Czy uważasz, że basista jest kluczową postacią w zespole i jaka jest twoja rola jako basista?
Czy wiesz, jakie basowe brzmienie jest najlepsze dla konkretnych gatunków muzycznych i jakie skale są najlepsze do gry na basie?
Czy uważasz, że umiarkowanie w grze na basie jest ważne i jakie są twoje sposoby na osiągnięcie równowagi między umiarą a fantazją w grze na basie?
Czy masz swoje ulubione bity i linie basowe z polskiego repertuaru muzycznego?
Czy uważasz, że basista powinien grać z zespołem czy też niezależnie od nich, a styl gry powinien być dostosowany do repertuaru?
Czy basowa sekcja wpływa na jakość koncertu i jakie elementy należy wziąć pod uwagę przy tworzeniu takiej sekcji?
Czy uważasz, że basista powinien mieć określony styl gry i jakie są twoje spostrzeżenia na ten temat?
Czy uważasz, że polscy basiści mogą zyskać większe uznanie na arenie międzynarodowej i jakie są twoje rady dla początkujących basistów?

Podziel się swoją opinią

15 komentarzy

  1. Ja Obiboka znam tylko z nagrań, ale naprawdę jest zajebisty. Kawał dobrej
    muzy. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości uda mi się trafić na
    koncert.

  2. Także kocham Obiboka od kilku lat, więc z wielką niecierpliwością
    czekałem na koncert. Doczekałem się w końcu w zeszłym miesiącu w
    Krakowie. Muzyka zawiodła mnie jednak strasznie i nawet nie chcę mi się o
    tym pisać. Cały koncert ratowała świetna sekcja, która jako jedyna grała
    ciekawie. Już gdzieś wspominałem, że basista miał Rickenbackera, lampę
    Fender i pakę H&K. Całość brzmiała naprawdę świetnie, bardzo
    kontrabasowo. Niestety tylko do momentu, w którym reszta instrumentów
    zaczynała grać głośno – z basu pozostawało wtedy tylko rozmyte dudnienie.
    Niemniej jednak szacunek dla pana basisty, no i ukłony dla pana perkusisty 🙂

  3. Jetofuj, może jutro chcesz odreagować? Kuba Suchar gra w Alechemii z
    zajefajnym projektem.

    m.in. Ajemian, który cuda wyczynia z kontra!

  4. Karim Martusewicz – człowiek, który potrafi wymiatać jak mało który, ale
    najbardziej lubi dobrze osadzone w groovie, długie, solidne dźwięki. Na jego
    solowej płycie jest aż cały 1 takt wymiatania kcukiem 😉 i całe mnóstwo
    dobrych, świetnie wykonanych i wyprodukowanych piosenek.

  5. Beno Otręba z Dżemu, no może i rzuca się w oczy od razu, no ale nie
    „w*ierdala pastoriusów” na gryfie, tylko właśnie gra tak jak opisałAś,
    wszystko co do milimetra(a może decybela?) jest cacy. I on wcale nie jest
    megafanem ZZ Top 😀

  6. Kotku, za twą namową przełamałem swe lenistwo i wybrałem się wczoraj na
    koncert do Alchemii. Spodziewałem się maksymalnie pokręconej muzyki, ale
    koncert przerósł me wyobrażenia 😉 Wiadomo, że improwizacyjna i
    eksperymentalna muzyka ma swe lepsze i gorsze chwile, ale było naprawdę
    super. Nasz rodzimy perkusista zmiażdżył, aż się dymiło. Pan na
    kontrabasie był za to strasznie przegięty. Cały czas miałem wrażenie, że
    obłapia wieloryba 🙂 Najbardziej mi się podobał moment jak włożył pałkę
    pod struny, taki podstrunowy slide, i grał nią jeżdżąc po gryfie. Nawet
    pan trąbka zagrał parę ciekawych rzeczy 😉

    Pozdrawiam – Krzy

  7. Fajnie Ci, mnie przewiało na Tymonie i już nie miałam siły wbić do
    Alchemii. Znam tylko z relacji i obadam sobie nagranie vidjoł. Za to przed
    koncertem poznałam kontrabasistę i fajny, skromny bardzo i miły, po polsku
    fajnie gadał (ponoć cudnie śpiewał atonalnie, na kontra sobie
    przygrywając? 🙂 )

    Dziś właśnie ten patent z pałkami- ale na basówce- obrabiałam, ale
    czad!dźwięki kosmiczne zaiste.

    To Krzychu wpadnijże jutro do Pauzy o 21, bo akcja jest i bas też. A nawet
    pałki i miotełki.

  8. A nie wie jakiś obibok czasem, do czego podłącza swojego Rickenbackera pan z
    Robota? Przypuszczam, że do któregoś modelu Fender Bassmana…

  9. A co powiecie na temat Lecha Janerka? Dla mnie znakomity, polski muzyk. Nie
    dość, że jego bass mnie po prostu hipnotyzuje, to dodatkowo ma strasznie
    specyficzny głos i świetne teksty. Polecam płytę nagraną z Klaus Mitffoch
    – „Strzeż się tych miejsc”.

    Tak dla przykładu:

    http://www.darkman7.wrzuta.pl/audio/7UjXA44go8/klaus_mitffoch_-_o_glowie

    http://www.zabijmniekuchennymnozem.wrzuta.pl/audio/fvPBER2Df7/klaus_mitffoch_-_jezu_jak_sie_ciesze

    http://www.wrzuta.pl/audio/5VIYVZSsrd/strzez_sie_tych_miejsc

    http://www.darkman7.wrzuta.pl/audio/b1bjlybXoV/lech_janerka-ta_zabawa_nie_jest_dla_dziewczynek

    http://www.lastfm.pl/user/queen_freddie

  10. Mówicie o polskich basistach a nawet nie wspomnieliście o Tomku
    Grochowalskim…. żenua 😛

Możliwość komentowania została wyłączona.