Witam, noszę się z zamiarem zmiany comba na nieco mocniejsze i
zainteresowałem się dwoma egzemplarzami, mianowicie Laneyem RB6 i Ampegiem BA
115.
Po Laneyu wiem czego się spodziewać, bo aktualnie korzystam z modelu RB3 i w
zasadzie pasuje mi jego brzmienie. Co do Ampega to nie miałem styczności z
tą firmą choć słyszałem o niej wiele dobrego. Z drugiej strony wyczytałem
sporo opinii, że model BA 115 ma dość specyficzne brzmienie, które nie
każdemu może się spodobać i wiele osób twierdziło, że jest zbyt cichy
jak na swoje 100W.
Celem jest przebicie się przez perkusistę i gitarzystę (combo Marshall
JCM900 50w 2×12″) bez zamordowania głośnika. Gramy muzykę w okolicach
hard’n’heavy ale bez strasznej rzeźni.
Zastanawiałem się też nad Laneyem RB7 (mój budżet w granicach 1500zł) ale
po pierwsze nie wiem czy to nie zbyt wielki potwór jak na taki skład na
próbach a po drugie nie wiem co lepiej zabrzmi z pięciostrunowym basem 1×15″
czy 2×10″.
Liczę, że rozjaśnicie mi troszkę sprawę.
Czy powinienem wybrać Laney RB6 czy Ampeg BA 115 do zmiany mojego comba?
Jakie są moje opcje wyboru wzmocnienia basowego pośród Laneya RB6 i Ampega BA 115?
Czy powinienem wybierać Laneya RB6 czy Ampega BA 115, jeśli aktualnie korzystam z modelu RB3?
Co sądzicie o specyficznym brzmieniu Ampega BA 115 w porównaniu z Laneyem RB6?
Czy Laney RB7 będzie odpowiedni jak mój budżet wynosi 1500 złotych?
Czy jest różnica w brzmieniu między pięciostrunowym basem z 1×15 a 2×10?
Jak mogę przebić się przez perkusistę i gitarzystę bez zamordowania głośnika?
Jaka jest różnica w głośności pomiędzy Laneyem RB6 a Ampeg BA 115?
Czy warto zainwestować w Laneya RB6 lub Ampega BA 115, gdy gramy w hardnheavy bez strasznej rzeźni?
Jakie są wasze rady przy wyborze między Laneyem RB6 a Ampegiem BA 115 dla basisty?
powiem Ci tak, ja mam BA 115 i ostatnio grałem na nim 2 koncerty, gitarzysta
ma marshalla 50w, prócz tego perka i klawisze i wokal a bass w ogóle się nie
przebijał. Jednak to prawda, że te jego 100w jakby takie trochę słabe jest
i sam zamierzam go teraz opchnąć i nabyć coś mocniejszego. Taka moja
opinia, generalnie nie jest zły, lubię nawet jak brzmi, fajne combo do
pogrania w domu albo z kumplami ale po cichu, na granie koncertów już nie,
oczywiście według mnie.
Do piątki jeśli zamierzasz mieć tylko jedną kolumnę/combo to najlepszym
wyborem będzie chyba 2×12″.
Co do Ampega-rzeczywiście, jest cichy… Z tym laneyem nie miałem styczności
więc nie pomogę, ale za budżet 1500zł zastanów się czy nie warto
pomyśleć o bardziej przyszłościowym sprzęcie typu head + kolumna.
Oczywiście trochę musisz dozbierać ale za 2000złodziejaszków można już
kupić Hartke HA3500 + jakaś średniej klasy kolumna Hartacza.
Tyle z mojej strony, pozdrawiam .