cześć
miał ktoś może okazję własnousznie porównać te dwie kostki?
chodzi mi o jakieś tam możliwości brzmieniowe (biorąc poprawkę na to, że
oba to małe pierdziawki) i skuteczność głośników.
cześć
miał ktoś może okazję własnousznie porównać te dwie kostki?
chodzi mi o jakieś tam możliwości brzmieniowe (biorąc poprawkę na to, że
oba to małe pierdziawki) i skuteczność głośników.
Tak jak napisales dwie pierdziawki – chyba z dwojga zlego ten Ashdown lepszy –
i lepiej wyglada;). Ja bym na Twoim miejscu poszukal Oranga PiX 25 – swietne
male combo albo Ampegow tych malutkich – ludzie sobie chwala.
Możliwości brzmieniowe? A czego Ty oczekujesz? To wzmacniacze do ćwiczeń 😀
– ich możliwości brzmieniowe to: wydają dźwięk :D.
Przecież pisałem, że biorąc pod uwagę to, w jakiej klasie porównujemy
pacjentów 😉
Dobra, udało się ograć oba, pod pięciostrunówką Warwicka Laney gadał
trochę głośniej i bardziej wyraźnie, Ashdown natomiast jest ciut większy,
cięższy, o wiele bardziej paskudny i zostaje u mnie 😉